Skocz do zawartości

[Katowice] wspolna jazda!


titit

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

No i strachy na lachy z tym deszczem <_< . Już po wycieczce. Gdyby nie obawa przed opadami, mogła być dłuższa i bardziej urozmaicona, ale co tam. 125 km zrobione. Dzięki Wolfikowi i Majkelowi za towarzystwo. Pozostali niech żałują...

Napisano

No i strachy na lachy z tym deszczem <_<

Hehe nic nie padało, ja popedałowałem dziś na Wawel, sam, jak to zwykle bywa, zresztą pisałby się ktoś jechać drogą 79 ? Czy tylko ja mam taki zryty beret ?

 

peace

Napisano

ha! wpadliśmy z Shogunem na pomysł ekstremalnego zakończenia sezonu :D

 

proponowana trasa wygląda tak: Sucha Beskidzka -> Przełęcz Przysłop -> asfaltem do Zawoji -> i dalej asfaltem na Przełęcz Lipnicka -> czerwonym szlakiem na Diablak :D -> niebieskim na Jałowcowy Garb -> stamtąd czerwonym szlakiem rowerowym do Stryszawy i tam na PKP lub dalej do Suchej Beskidziej... może ktoś ocenić czy trasa jest do przejechania?

 

w sumie dojazd tez hardcorowy - 2.29 pośpiech z Katowic - 6.40 na miejscu... z racji tego, że kolejny jest na miejscu po 10.00 a ostatni sensowny na ucieczkę z Suchej jest po 18.00 więc chyba tylko taki wchodzi w grę.

 

oczywiście jazda tylko przy bardzo dobrej pogodzie.

 

może ktoś chętny? :)

Napisano

Ja się na to piszę, chociaż będę musiał wstać przed północą, żeby do Katowic wcześniej dojechać. Trasa jeszcze bardziej hardkorowa niż dojazd. Nie zdziwię się jak na wysokości 1725 m n. p. m. zasypie nas śnieg :)

Napisano

Wam chyba odbija powoli:P z takimi trasami.

A czy ktoś jeszcze jeżdzi po płaskich asfaltach czy już wszyscy się na góry przerzucili i to wysokie?

 

GarbOol < Ja też kiedyś miałem taki pomysł, ale skączyło się tylko na pomyśle. Jak droga wygląda do samego krakowa? Jest jakieś pobocze?

Napisano

No wiec w gorach fajnie sie chodzi nie jezdzi,choc tak narzekalam na te gory tzn oklepane pagorki jurajskie i musze powiedziec ze nie jest tam zle szczegolnie jak zjezdza sie z gorki na pazurki ;] (po kamieniach hardkor,po piachu kapa,bo mam klopoty z rownowaga :P )

Jednak powtarzam gory fajne sa do deptania z plecakiem :P

Osobiscie pisze sie nie tyle co na asfalt,ale jakies wiejskie i lesne tereny bo to moj zywiol i nie bede proznowac w zabytkach :P Niestety jesien coraz glebsza i niewiadoma pogoda...jednak pod warunkiem ze nie bedzie padac deszcz pisze sie nawet wowczas gdy drzewa straca wszystkie liscie a temp.bedzie siegala 5st celcjusza nie wiem jak to jest przy zerze;) Jednej rzeczy zaluje...malo czasu:(

Myslalam wiec o wicieczce miedzy 6:00 a 10:00 w jakis dzien w tyg. do uzgodnienia tudziez wieczory,bo i ruch jest mniej natezony(jesli mowa o asfaltowkach)fajnie sie jezdzi od 20:00 do polnocy a nawet do switu :D Ciezko u mnie z weekendami,ale cos sie wyskrobie.Najwspanialsze na wypady sa niedziele bo to z reguly nudne dni w kalendarzu jak flaki z olejem :034: Jakby ktos chcial ruszyc dupe w nieznane w babskim tempie (nie no zartuje w trudnym terenie to dalam rade 52km zrobic w ciagu niecalych 5h hehe :( )

Jakby co pisac na priv badz w tym topicu.Ja tam zimynych wiatrow sie nie boje :twisted:

 

aha taki maly peesik,otoz stwierdzam,ze nawet najtandetniejszy amortyzator jest rewelacja na dziurawych slaskich drogach,wiec w tym momencie dla mnie bez znaczenia jaki rower do czego sie nadaje,moze wiadomo zeby jezdzic po asfalcie trzeba dopompowac kola :)

Wiec Ci co maja checi na jesienne wypady, a mysla ze nie nadaja sie badz ich sprzet nie jest wlasciwy, do boju! Bo jak ma sie checi by popedalowac to uwazam,ze nic nie stoi na przeszkodzie :D

Kwestia cholernego czasu :)

Napisano

Dziekuje za niedzielna wycieczke fajnie bylo, pogoda piekna i takie w zasadzie "dziewicze" tereny poznalismy :wink: Gvalchmei wrzuc gdzies fotki

 

Majkel, Shogun wy chyba powinniscie sie leczyc :) ale przemysle

 

Geerbil ja sie na asfalt moge pisac, byle ruchu nie bylo za duzego, a najlepiej zeby go wcale nie bylo;]

 

Biedronca mi by odpowiala tka poranna wycieczka w tygodniu, choc tez niecodziennie

Napisano

plan już jest: start z Rajczy lub Soli, wjazd na Wielką Raczę, potem na Rycerzową Wielką, na Pilsko, zjazd do Korbielowa i jazda na pociąg (jeśli starczy czasu to do Żywca. mam nadzieję, że nic nie pokręciłem :)

 

trasa mniej wymagająca od poprzedniej ale za to o wiele dłuższa :(

 

WP pokazuje, że może padać a znów Onet i Interia, że ma być ciepło... i komu tu wierzyć? :)

Napisano

pojdzmy za wiekszoscia...najwyzej sie zmoknie...coraz bardziej mi sie to podoba, chociaz dystans jak na moje warunki gigantyczny...z drugiej strony caly dzien na to jest...

z powrotem pociagiem chcecie z ... Jeleśni? jesli tak to trzeba z przesiadka:/ najlepiej z Żywca...pomyslcie nad skroceniem trasy:P

 

jednym slowem...zastanowie sie:)

sobota czy niedziela?

Napisano

Co wy tak do tych blachosmrodów:P ja tam lubie jeżdzić ulicami nawet gdy jest ruch. Jedynie to omijam krajową 11, to jest naprawde ruchliwa ulica;p

Biedronka, wolfik - może w niedziele popołudniu jakiś asfalcik? tylko taki mam wolny dzień.

Napisano

Biedronca jak cos to pisz na gg 4939684 tam jestem przewaznie ogolnodostepny

 

Ja sie moge pisac na jakas wycieczke i w sobote i niedziele, jestem otwarty na wszelkie propozycje

 

Gvalchmei wrzuc tu rapidshare jest dziwny :wink:

Napisano

jednym slowem...zastanowie sie:)

sobota czy niedziela?

zdecydowanie sobota. jak w niedziele wracam późnym wieczorem z długich wycieczek to w poniedziałek jestem nieprzytomny w pracy. a nad skróceniem trasy to się będzie zastanawiać w trakcie :)

 

zastanawiaj się :P

Napisano

grrrrr po podliczeniu zyskow i strat, bilans z uwzglednieniem inwestycji dlugoterminowych wynosi 20zl:) jeszcze nowa opona...czyli juz nigdzie w tym roku nie jade:/

ale i tak cos wymysle niskobudzetowego:D szyndzielnia...blatnia...oboczymy co z tego wyjdzie:)

Napisano

Witam Silesie :D

 

Tak sobie myślę, że w niedizelę można wyskoczyć gdzieś na lajtową wyprawę. Tak 80 - 100 km Pogoda ma być ładna, więc tylko bak chęci może przeszkodzić w wypadzie. A chciałbym, pośmigać jakoś po laskach, mało asfaltu, ale nie góry, coś z kolanem się złego dzieje, więc lepiej nie ryzykować :D Podobno za Mysłowicami są fajne laski.

 

Po przemyśleniach :D

A może Pszczyna i potem nad zbiornik Goczałkowicki?

Napisano

Po przemyśleniach :D

A może Pszczyna i potem nad zbiornik Goczałkowicki?

 

Dopiero tam bylismy w zeszłą niedzielę :D

 

Wybieramy się nad Zalew Rybnicki. Jak ktoś chętny to zbiórka o 10:00 w Rudzie Śląskiej Kochłowicach.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...