Skocz do zawartości

[dętka] Kenda? Continental?


bassxclub

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

 

Po ok. 150 km odmówiła jedna z dętek (w przednim kole) i zastanawiam się nad zakupem nowego kompletu. W związku z tym, że aktualnie mam presta - myślę nad samochodową wersją wentylka ;-) Więc znalazłem:

 

http://rowertak.pl/product-pol-624-Detka-rowerowa-Continental-MTB-26x1-75-2-5-Schrader-40mm.html - 15 zł/szt.

http://rowertak.pl/product-pol-883-Detka-rowerowa-Kenda-26x1-75-2-125-Super-Light-Presta-48mm.html - 12 zł/szt. - chociaż tutaj presta...

 

Żeby nie tworzyć osobnego tematu, zastanawiam się jeszcze przyszłościowo nad oponami do jazdy w przewadze asfaltowej - np. nad morze z Kobietą ;-P ;-) Oczywiście na oponę szosową nie chciałbym wydać zbyt wiele, więc wpadłem na:

 

http://rowertak.pl/product-pol-161-Opona-26-x1-95-Kenda-K90-Slick.html - 30 zł/szt.

 

, ale zastanawiam się czy taka opona będzie pasować na moje obręcze (OBRĘCZE: AUTHOR Xenon czarne 32 otwory)? Czy jest tutaj jakiś przedział szerokości opon, które można na nie założyć?

 

Dziękuję za wszelkie porady i czekam na opinie/sugestie.

  • Mod Team
Napisano

Continentale są bardziej praktyczne, mają gwint na całej długości wentylka i nakrętkę na nim, dzięki której wentyl nie zapada się do wnętrza obręczy jak jest niskie ciśnienie. Poza tym bez większych różnic.

P.S. Co sie stało z dętką? Załatać się nie da?

Napisano

dętka moze być nawet z Lidla,

oby dwie są dobre, mam nie narzekam..

Opony Kendy są w miarę dobre , solidne i nie drogie.

Np.za Schwalbe płacisz 50% więcej, za napis.

ja jeżdzę na oponach Schwalbe i Kenda, jeśli masz dobrane do swych oczekiwań to wszystko gra.

pozdro

Napisano

Continentale są bardziej praktyczne, mają gwint na całej długości wentylka i nakrętkę na nim, dzięki której wentyl nie zapada się do wnętrza obręczy jak jest niskie ciśnienie. Poza tym bez większych różnic.

P.S. Co sie stało z dętką? Załatać się nie da?

 

Załatać pewnie i da... chociaż poszło na "szwie" - tj. na długości, gdzie jest zgrzana... Wszystko ok w rowerze, ale dętkę wyciągnąłem i zastanawiam się czy to nie jest jakieś stare badziewie - rower za 2,5k a dętka made in china. Nawet czegoś lepszej jakości nie wstawili - skoro nie widać to po co? Takie jest chyba założenie producenta - albo sklepu... hmm. Wg mnie to dziwne jest to, że w rowerze MTB, którym sprzedawca zapewnił mnie, ze można poszaleć - w tak dziwny sposób padła dętka - i po takim śmiesznym przebiegu...

Napisano

Kenda robi bardzo przyzwoite rzeczy i w miarę nie drogie. Ze swego doświadczenia mogę śmiało polecić dętki tej firmy. Opony też są całkiem fajne (jeździłem na Kendach Kwest).

Co do kompatybilności to powinny bez większych problemów pasować. Ja wrzucałem kendy kwest 1.5 na obręcze górskie i śmigało (nawet dętki górskie dało radę upchnąć).

A czytałem, że ludzie na górskie obręcze nawet wrzucają opony 1.0.

http://www.forumrowerowe.org/topic/66200-opony-kompatybilnosc-opon-z-obreczami/

 

Pozdrawiam

Napisano

 

Załatać pewnie i da... chociaż poszło na "szwie" - tj. na długości, gdzie jest zgrzana... Wszystko ok w rowerze, ale dętkę wyciągnąłem i zastanawiam się czy to nie jest jakieś stare badziewie - rower za 2,5k a dętka made in china. Nawet czegoś lepszej jakości nie wstawili - skoro nie widać to po co? Takie jest chyba założenie producenta - albo sklepu... hmm. Wg mnie to dziwne jest to, że w rowerze MTB, którym sprzedawca zapewnił mnie, ze można poszaleć - w tak dziwny sposób padła dętka - i po takim śmiesznym przebiegu...

Producentem większości dętek dla wielu producentów jest firma Theng Shin Tube, więc tak czy inaczej jest to produkt chiński. :) Kupując rower za 15 tysięcy masz sporą szansę że zobaczysz logo tej firmy lub nadruk na dętce tym samym typem czcionki, co wskazywać będzie na kraj pochodzenia i producenta :)

Sprzedawca nie wcisnał ci kitu, bo możliwość poszalenia nie ma zbyt wiele wspólnego z jak mi się wydaje felerem produkcyjnym tej sztuki. Jeśli chcesz kupić produkt "markowy" to może schwalbe (choć bardzo wątpię) lub continental (też wątpię) oferuje produkt "mejd in dżermany".

Zmartwię cie, chyba nie jesteś świadom ale twój rower prawie na pewno jest 'made in China", być może "made in Tajwan" (choć cena sugeruję raczej ten pierwszy kraj pochodzenia), a nawet jeśli trafiłeś na rower tajwański to i tak połowa jego komponentów (przysłowiowa połowa, może nawet wszystkie poza ramą) pochodzą z Chin. Obecnie lepsze (w przypadku np Treka) rowery z ceną dwukrotnie wyższą niż twój produkowane są jeszcze na Tajwanie, tańsze/niższe modele w Chinach i udział produkcji chińskiej systematycznie rośnie. A co gorsze wraz z przenosinami, mimo tańszej produkcji, pewne szczegóły osprzętowe też wypadają coraz gorzej.

Napisano

Na dętkach Conti wciąż jest dumny napis made in Taiwan, wiekszość droższych ram też tam jest - jeszcze - produkowana, natomiast taki Easton swoje węglowe rurki robi już w Chinach.

Wracając do dętek to skoro masz presta i obręcze takze pod "cienki" to chyba ze schradera nici. Co innego jeśli w obręczy jest duży otwór, a jeździłeś na prestach, wtedy 150 km to i tak byłby duży przebieg. Kenda jest jednak trochę niżej pozycjonowana niż Schwalbe czy też Conti - wystarczy spojrzeć na opony tych firm. Jednak nie ma co popadać w skrajności i do "normalnej" jazdy kupować dętki poniżej 100 gramów chociaż... od siebie polecam tajwańskie Maxxisy, które nawet w wersji 95 gramów nigdy mnie nie zawiodły czego niestety nie mogę napisać o ostatnich Schwalbe Light, które miały trzymać wg ulotki najdłużej a w sektorze juz stałem prawie na kapciu.

  • Mod Team
Napisano
Wracając do dętek to skoro masz presta i obręcze takze pod "cienki" to chyba ze schradera nici

A co za problem poszerzyć otwór wiertarką?

Co do produktów "made in China" to coraz wiecej tam się produkuje bo jest tam tania siła robocza. Dla dobrej firmy utrzymanie dobrej jakości nawet przy produkcji w Chinach to pikuś, ale mamy teraz erę "celowego postarzania produktów" (kto nie wie o co biega polecam filmik http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU), więc stąd zalew badziewia.

Napisano

Wg mnie w przypadku jazdy po asfalcie to jaka będzie dętka co do odporności na przebicia nie ma kompletnie znaczenia - w terenie liczy się odporność na przebicia i odporność na snejki, na asfalcie tylko to pierwsze i zależne jest od pancerności opony.

Wadliwość produktu nie zalezy raczej od producenta, wpadki zdarzają się chyba każdemu wytwórcy.

Napisano

Właśnie.. Chyba jednak zdecyduję się na presta (dokupię ewentualnie przejściówki na samochodowe w razie "W") ;-) No i jak będę zamawiać to pójdę w Continentala ;-) Oczywiście w zestawie wezmę też zestaw naprawczy i będę woził ze sobą ;-) Może na miejscu dostanę to kupię, jeżeli nie to przyjdzie mi znowu poczekać... ;-|

 

Co do opony szosowej to rzeczywiście dętka nie ma większego znaczenia - chodzi mi bardziej o jazdę mocniej wyczynową, odporną na przeciążenia. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Kupię jakiś zestaw naprawczy na miejscu, ale chyba pomyślę nad zakupem dętek zapasowych + pompka z manometrem - głupio się przyznać, ale mam pompkę do amora - do kółek już nie ;-D

Napisano

Najlepiej mieć ze sobą zapasowa dętkę. Bawienie się w łatanie w trasie to średnia przyjemność.

 

Też tak myślę, więc kupię 2 Conti. Dziś wstawiłem po przeróbce z samochodowym wentylem ;-)

 

Tak przy okazji chciałem zapytać, czy ta spinka zdaje egzamin?

http://allegro.pl/spinka-lancucha-sram-powerlink-9-sp-power-link-i2406912770.html

 

Aktualnie nie mam żadnej i zastanawiam się powoli jak przymierzyć się do łańcucha, żeby go "umyć" i naoliwić, bo kupiłem olej rohloff ;-)

Napisano

Rozwiązanie z linka, ta "maszynka" czyści bardzo skutecznie i szybko jednak nie jest to rozwiązanie zbyt czyste - brud zostanie wydrapany z łańcucha ale brudny preparat z maszynki zostanie rozniesiony po zębatkach korby, przerzutkach, ramie i trzeba je umyć po myciu łańcucha. Mimo tego lubiłem ten patencik.

Rozwiązanie ze spinką jest higieniczniejsze, bo myjesz łańcuch osobno a resztę komponentów napędu osobno ale tzw szejkowanie czy jakakolwiek metoda mycia łańcucha nie jest aż tak szybka jak maszynkowa.

Spinkę i tak warto mieć, szybki sposób naprawy łańcucha - jeśli ogniwo pęka to rozpinasz je całkowicie i zamieniasz na spinkę - łatwiej zrobić niż naprawiać łańcuch skuwaczem a rozerwane czy pokrzywione ogniwa w trasie i tak z reguły nie są naprawialne, trzeba wtedy łańcuch skracać a to może utrudniać potem życie.

Napisano

Rozwiązanie z linka, ta "maszynka" czyści bardzo skutecznie i szybko jednak nie jest to rozwiązanie zbyt czyste - brud zostanie wydrapany z łańcucha ale brudny preparat z maszynki zostanie rozniesiony po zębatkach korby, przerzutkach, ramie i trzeba je umyć po myciu łańcucha. Mimo tego lubiłem ten patencik.

Rozwiązanie ze spinką jest higieniczniejsze, bo myjesz łańcuch osobno a resztę komponentów napędu osobno ale tzw szejkowanie czy jakakolwiek metoda mycia łańcucha nie jest aż tak szybka jak maszynkowa.

Spinkę i tak warto mieć, szybki sposób naprawy łańcucha - jeśli ogniwo pęka to rozpinasz je całkowicie i zamieniasz na spinkę - łatwiej zrobić niż naprawiać łańcuch skuwaczem a rozerwane czy pokrzywione ogniwa w trasie i tak z reguły nie są naprawialne, trzeba wtedy łańcuch skracać a to może utrudniać potem życie.

 

Póki co pożyczyłem maszynkę do zdejmowania łańcucha, w butelkę i poleciał shaker ;-) czyściutki i nasmarowany ;-) zastanowię się nad lepszą spinką ;-) możecie polecić jakąś? i czy się nie rozepnie w czasie jazdy?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...