kurczak2 Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Wychodzisz tu z założenia, że większa powierzchnia styku=lepsza przyczepność. W tarciu statycznym powierzchnia styku nie ma znaczenia. Znaczenie ma współczynnik tarcia (rodzaj materiału, warunki itp) oraz siła docisku. W praktyce, na asfalcie powierzchnia styku bardzo nieznacznie wpływa na przyczepność, jednak zmniejsza jednocześnie nacisk- większa powierzchnia przy tej samej masie=mniejszy nacisk, a więc zmniejsza przyczepność. Jezeli mowimy o sile nacisku rowerzysty i roweru na asfalt to pozostaje ona niezmienna, poniewaz jest to iloczyn naszej masy i przyspieszenia ziemskiego, a wiec nie zalezy od powierzchni styku opony. Natomiast jesli miales na mysli cisnienie, to rosnie ono rzeczywiscie odwrotnie proporcjonalnie do powierzchni styku, tylko tak jak pisales na sile tarcia wplyw ma wspolczynnik oraz sila nacisku, czyli jest niezalezne od cisnienia. Tyle odnosnie wzorow. Wydaje mi sie jednak, ze w praktyce hamowanie na cienkich i grubych(obu plaskich) oponach wyglada inaczej. O wiele latwiej mi jest zblokowac kolo na mtb, niz na crossie. Także na motocyklu hamuje sie dosyc dynamicznie, pomimo duzej wagi, wydaje mi sie ze wlasnie dzieki grubym oponom. No i opory toczenia wlasnie wplywaja na zarowno predkosc jak i szybkosc hamowania, czy trzymanie na zakretach. I tu sie chyba zgadzamy. Ale szosowcy wybieraja bardzo cienkie opony, dzieki ktorym moga wlasnie mocno rozpedzic sie kosztem gorszego trzymania na zakretach i dluzszej drogi hamowania. Inaczej niz kolarzy gorscy dla ktorych liczy sie wieksze trzymanie powierzchni.
CMIK Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Ale szosowcy stosują ciśnienie 8 barow. Na motocyklu podejrzewam, że po 200m zsiadłbyś na takim ciśnieniu. Co do nacisku opony na asfalt, wielokrotnie już to pisałem, ale ok, jeszcze raz. Faktycznie, niby nacisk to masa razy g. Niby, bo biorąc pod uwagę całą oponę tak jest. Ale interesują nas tylko te części opony, które stykają się z asfaltem- w gładkiej oponie powierzchnia styku jest większa niż w oponie z bieżnikiem. Powierzchnia klocka styka się z powierzchnią asfaltu i nacisk jaki wywiera na asfalt jest decydowanie większy niż nacisk wywierany przez powierzchnię gładkiej opony równą jeśli chodzi o pole polu klocka. Bardziej łopatologicznie- cały Twój ciężar w przypadku gładkiej opony jest przenoszony na asfalt przez gładką jej powierzchnię, a w przypadku opony z klockami musi być przeniesiony przez klocki. Łączna powierzchnia klocków jest mniejsza niż powierzchnia gładkiej opony. Dlatego, mimo, że Twój ciężar się nie zmienia, nacisk wywierany na asfalt przez klocki jest większy niż przez gładką oponę. Jak stoisz na jednej nodze, to nacisk (ciśnienie) wywierany przez podeszwę na podłogę jest większy, niż kiedy stoisz na dwóch nogach. Odczucia pojedynczych osób mogą być mylące, bo np masz różne hamulce w crossie i w mtb, różna wielkość koła, rozkład masy i wiele wiele innych zmiennych. Opory toczenia mają niewiele do rzeczy, jeśli chodzi o przyczepność. Oczywiscie opory toczne sprawiają, że łatwiej zatrzymać koło, ale z innych powodów niż przyczepność o której tu rozmawiamy.
kurczak2 Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Ale szosowcy stosują ciśnienie 8 barow. Na motocyklu podejrzewam, że po 200m zsiadłbyś na takim ciśnieniu. Czyli wlasnie powierzchnia styku w motocyklu jest jeszcze wieksza. Musimy odrozniac nacisk od cisnienia. Nacisk to iloczyn masy i przyspieszenia, a cisnienie to nacisk dzielony przez powierzchnie. Co do tego przykladu z nogami- rozumiem, ale mowisz o cisnieniu, bo nacisk w obu przypadkach to 950 niutonow. Bo waze 95kg, niezaleznie czy stoje na nodze, na obu, czy leze. Jezeli rozbijesz sile opone z bieznikiem i bez na pewna liczbe czesci(klockow lub nie) to biorac powierzchnie klocka rzeczywiscie nacisk na pojedynczym bedzie wiekszy, niz na tej samej powierzchni opony startej, a tym samym sila tarcia bedzie wieksza. Jednak takich czesci w oponie startej bedzie wiecej. A zatem rozpatrujac opone jako pewna ilosc elementow w bieznikowanej mamy sume mniejszych powierzchni o wiekszym nacisku i sile tarcia, a w startej sume wiekszych powierzchni o mniejszym nacisku i wiekszej sile tarcia. Jednak w całościowym wymiarze sila tarcia i nacisku bedzie taka sama. Opory toczenia mają niewiele do rzeczy, jeśli chodzi o przyczepność. Oczywiscie opory toczne sprawiają, że łatwiej zatrzymać koło, ale z innych powodów niż przyczepność o której tu rozmawiamy. Dlaczego? Mnie sie wydaje, ze jest dokladnie tak. Wlasnie opory toczenia to sila tarcia. Nasza predkosc osiagamy wtedy kiedy sila, ktora przekazujemy w naped rownawazy sie z oporami powietrze i tarcia(takze na lozyskach). Jak hamujemy to sila tarcia juz nie jest rownowazona(bo poruszamy sie ruchem opoznionym), a opoznienie bedzie a=F/m, gdzie a to opoznienie(przyspieszenie skierowane do tylu) a F to wlasnie sila (tarcia w tym przypadku, ale takze oporow powietrza) Nie wiem jak pod opory toczenia(czyli tarcie)podpiac tylko roznice w szerokosci opony, bo ze wzorow szkolnych wynika przeciez, ze jest ona niezalezna od pola powierzchni. Ja jednak czuje roznice, mimo ze wlasnie cross ma lepsze hamulce i opony to hamuje mi sie nim gorzej. No i tak samo z motocyklem- kiedy sie wcisnie klamke po prostu czuc ta sile, ktora chce wyrzucic do przodu.
CMIK Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Skoro wydaje Ci się, że jest tak i tak, to ja z tym nic więcej niż do tej pory nie mogę zrobić Trudno odnieść się do każdej części Twojego wywodu, ale zauważam w nim sporo błędów, trzeba by to wszystko uporządkować, bo nie masz tego poukładanego, a to jest i tak napraaawdę WIELKI offtop:) Z nogami chodziło mi o nacisk jednej nogi. Jakbyś się położył, to nacisk byłby taki sam. Ale łatwiej byłoby Cie przeciągnąć leżącego niż przepchnąć stojącego:) Oczywiście ciśnienie zależy od tego jak wielką masz stopę. Jednak ciśnienie to nacisk na tę właśnie powierzchnię pod Tobą, dlatego stosuję to zamiennie- bo rozmawiamy o tym co się dzieje pomiędzy oponą a podłożem.
kurczak2 Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Przeszukałem trochę sieć i znalazlem takie cos: http://www.portaloponiarski.pl/porady/737-opony-wsze-czy-szersze co nie jest dla mnie zaskoczeniem, niemoge jednak znalezc poparcia we wzorach szkolnych z fizyki. Byc moze zastosowanie ma tutaj fizyka na wyzszym poziome. No tak, nacisk jednej nogi owszem. Ale nie zapomniej, ze wtedy dziala druga noga. Jak bym sie polozyl to musialbym na golasa, bo znowu jak kogos przeciagasz w ubraniach to dosyc to zmienia sytuacje. Nie wiem, gdzie znajdujesz błedy i postaralem sie to jak najabardziej uporzadkowac, ze juz nie potrafie bardziej. Jednak skrotowo zobrazuje ci to tak- jezeli stoisz na jednej nodze to siła nacisku i tarcia tej nogi wynosi dwa razy wiecej niz sila nacisku i tarcia jednej nogi jakbys stal na obu. Jednak kiedy dodasz sile tarc (i nacisku) obu nog wychodzi tyle samo jakbys stal na jednej. To samo dzieje sie z opona. Wiec patrzac na hamowanie przez pryzmat wzorow z liceum ani ja nie moge udowodnic racji, ani Ty. Jednak test w linku wyzej, podobnie jak inne wskazuje jednak ze wieksza powierzchnia styku=lepsze hamowanie.
Diline Napisano 22 Czerwca 2012 Autor Napisano 22 Czerwca 2012 Ok drodzy koledzy-forumowicze. Trochę w intonacji peerelowskiej, ale na rozluźnienie Waszych umysłów specjalny zabieg myślowy ! Przeczytałem Wasze posty i z góry mówię, że żadnym fizykiem, teoretykiem, astronomem, ezoterykiem nie jestem, więc dużo zrozumiałem i dużo nie zrozumiałem - musiałbym do tego siąść i ładnie to od deski do deski rozpracować : D Do rzeczy, problem rozwiązałem w następujący sposób: Tj. kolega poradził sprawdziłem na innym rowerze czy koło "równo" chodzi i się nie zawiodłem - prościutko jak po niemieckich autostradach. Nie na darmo wydałem tyle pieniędzy na obręcze, szprychy i opony.Nie żałuję tego, do tej pory nie mam z nimi żadnych problemów. Postanowiłem zdjąć kasetę, oraz dostać się do piasty co mi przyszło z dużą trudnością ponieważ były to moje pierwsze przymiarki do tego typu zadania i się bałem, że coś kolokwialnie sknocę. Udało się - przeczyściłem kasetę oraz piastę i na moje oko wszystko wyglądało ok. Złożyłem wszystko z powrotem ( o dziwo haha) i przymierzyłem się do montażu koła..... teraz najśmieszniejsze będzie uwaga ! Postanowiłem włożyć rączki cążek pomiędzy koło żeby ja na oko ustawić na środku i przykręciłem koło do ramy i.....problem znikł. Może to wynikało z naprężeń na ramie, nie wiem, ale działa ! Ustawiłem klocki i jest ładnie pięknie ślicznie, więc nie taki diabeł straszny jak go malują. Przy okazji, jeżeli już tutaj piszę to, czy może mi ktoś wyjaśnić, czy jeżeli mam korbę 44/32/22 to przy zmianie załóżmy na korbę z 42 zębami na dużej tarczy, będę musiał wymieniać łańcuch, czy tylko się ogniwa odczepia? Jak to się ze sobą gryzie ? PS.Najlepiej by było wymienić łańcuch i suport od razu pewnie:) Dzięki !
kurczak2 Napisano 22 Czerwca 2012 Napisano 22 Czerwca 2012 Raczej wszystko powinno się zgrywac, chyba ze masz bardzo mocno wydluzony ten lancuch i bardzo mocno wyjechane zabki na przedniej tarczy. Tak czy inaczej nie tracisz jezeli najpierw zalozysz nową korbe, a w razie ewentualnych problemow nowy lancuch. Może poprzednio oś łożyska była źle umiejscowiona. Raz tak miałem po małym wypadku, ze wysunela sie troche i czasami mi sie to zdarza, jak niepoprawnie zamocuje koło.
Diline Napisano 22 Czerwca 2012 Autor Napisano 22 Czerwca 2012 Raczej wszystko powinno się zgrywac, chyba ze masz bardzo mocno wydluzony ten lancuch i bardzo mocno wyjechane zabki na przedniej tarczy. Tak czy inaczej nie tracisz jezeli najpierw zalozysz nową korbe, a w razie ewentualnych problemow nowy lancuch. Może poprzednio oś łożyska była źle umiejscowiona. Raz tak miałem po małym wypadku, ze wysunela sie troche i czasami mi sie to zdarza, jak niepoprawnie zamocuje koło. Możliwe, że tak było Jednak wszystko działa sprawnie, śmiem twierdzić, że jakość jazdy się poprawiła ! Dziękuję jeszcze raz za Waszą pomoc ! W razie potrzeby wiem gdzie się zgłosić Pozdrawiam cieplutko!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.