Skocz do zawartości

[rower] Który wybrać?


bushido

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

 

Doszedłem do wniosku iż warto wykorzystać zbliżające się lato i chciałbym zamienić (częściowo oczywiście) jednoślada z silnikiem na takiego napędzanego siłą mięśni i połączyć przyjemne z pożytecznym. Potrzebuję roweru na którym mógłbym dojeżdżać codziennie do, i wracać z pracy (w sumie jakieś 14km w obie strony) a dodatkowo przetestować w weekendy nowe ścieżki rowerowe w okolicy.

 

Zrobiłem wstępny rekonesans w szczecińskich sklepach rowerowych i do finału zakwalifikowały się trzy rowery:

 

- Specialized CT'12 M

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/multiuse/crosstrail/crosstrail#specs

 

- Author '12 Grand 18"

http://www.author.pl/rowery/turystyczne/crossowe/grand

 

- Kross Evado 4.0

http://www.kross.pl/pl/2012/evado-4-0

 

Od razu dodam iż nie jestem znawcą rowerów (wolę grzebać w silnikach) tak więc moja wiedza na ich temat jest ograniczona i zatrzymała się na Jubilatach i rowerach z marketu. Rowery które podałem polecone zostały mi przez sprzedawców, w sklepach które odwiedziłem.

Prośba moja polega na pomocy przy wyborze któregoś z tych rowerów lub ewentualnie polecenie mi roweru o podobnym standarcie (zarówno jakościowycm jak i cenowym). Zależy mi na tym aby ten rower wytrzymał próbę czasu (odwrotnie niż wszystkie modele rowerów z marketu) gdyż znając siebie będzie on regularnie eksploatowany i raczej szybko nie doczeka się następcy.

 

Z góry dzięki...

Napisano

Jeśli jazda po asfalcie to może warto rozważyć takie cudo: http://www.giant-bic...n.w/9149/49216/

 

Znacznie wygodniejszy, wyprostowana sylwetka, oświetlenie, bagażnik, błotniki.

Fajnie się na tym jeździ:)

 

Nawet męska wersja tego co przesłałeś nie urywa ... Może to dziwne (choć nie sądzę) ale zależy mi także na odpowiedniej prezencji roweru. Ten wygląda raczej na 'rower na działkę'. Poza tym nie tylko asfalt ale również lekkie bezdroża czekają mnie w drodzę do pracy...

 

Jeszcze takie cudo znalazłem i wygląda ciekawie. Jakie zdanie odnośnie bebechów?

 

http://allegro.pl/nowosc-cube-aim-18-2012-wroclaw-i2400519138.html

Napisano
Potrzebuję roweru na którym mógłbym dojeżdżać codziennie do, i wracać z pracy (w sumie jakieś 14km w obie strony) a dodatkowo przetestować w weekendy nowe ścieżki rowerowe w okolicy.

 

po co mu XC??

dobrze kolega celuje w jakiegoś crossa,powiedz jaki budżet możesz na rower przeznaczyć no i czy potrzebujesz błotniki,bagażnik itp. czy nie jest to konieczne

Napisano

Planowałem budżet około 2000zł. Miło widziany byłby jakiś błotnik (ale nie z rowerów działkowca), czy światła (jazda po drogach gminnych i powiatowych) ale tak naprawdę nie będę wybierał pod to roweru. Takie gadżety można dokupić do roweru. Priorytetem jest wybór solidnego roweru z którego będę zadowolony i który mi się po roku nie rozsypie.

 

Co do wyboru rodzaju roweru to myślę o crossach ponieważ będę jeździł zarówno po asfalcie i ścieżkach rowerowych jak i bezdrożach i polnych drogach. Nie szukam kolarzówki ani górala ani typowo miejskiego. Potrzebuję rower do rekreacji i jako środek transportu. Nie jestem również wyczynowcem i nie zamierzam wydawać 10 000zł na rower. Nie zamierzam również pokonywać setek kilometrów obładowany torbami. Raczej wykorzystanie lokalne ewentualnie sporadyczne wycieczki. No i oczywiście trzeba spalić co nieco i poruszać się troszkę...

 

Jestem dzieckiem rowerów takich jak wigry 3 czy jubilat (kiedyś miałem nawet malutkiego pelikana). Rowery te kupowało się w rowerowym i tylko takie coś tam stało więc nie było problemów z wyborem (każdy oczywiście po kryjomu marzył o super kolarzówce). Teraz są setki rowerów do wyboru, dużo firm, różna jakość podzespołów, a do tego ceny normalnego roweru nie wiem kiedy wzrosły do takiego pułapu. Dlatego też potrzebuję pomocy przy wyborze aby nie kupić rzęcha. Nie jestem freekiem rowerowym więc zwracam się do ludzi którzy wiedzą na ten temat wiele więcej niż ja.

Napisano

Z zaproponowanych przez Ciebie, najlepiej sprzętowo wygląda dla mnie Kross Evado. Aczkolwiek kosztuje 2500 PLN. Na propozycje kolegi SSG90 (z pełnym szacunkiem) nawet nie patrz, niepotrzebny Ci rower górski. Author Grand też nie jest najgorszy, aczkolwiek nie wart dla mnie ceny 2269 PLN - lepiej dołożyć do Krossa, ewentualnie jeśli budżet będziesz wolał obniżyć - kupić Author'a Stratosa (na stronie podanej przez Ciebie 1859 PLN, tutaj - [link], za 1799 PLN. Różnica między Grandem, a Stratosem, to jedynie dość słabe hamulce tarczowe Tektro Draco w Grandzie, (które nie są Ci moim zdaniem potrzebne), a V-ki w Stratosie i odrobinę słabszy amortyzator - według mnie różnice nie warte dopłacania tych 470 złotych.

Napisano

Tak się zastanawiam nad słowami 'magików sklepowych'. Odnośnie specialized gościu zachwalał świetnie wykonanie ramy (faktycznie zupełny brak widocznych spawów) i dożywotnią gwarancję na nią. Tylko nigdy mi się rama w rowerze nie popsuła ;) Może zdarza się to przy rowerach górskich zjazdowych ale czy jest to takie ważne przy rowerach crossowych?

Druga sprawa to pytanie odnośnie hamulców tarczowych. Czy naprawdę są aż tak bezawaryjne i czy dobre V nie są porównywalne. Znajomi wszyscy (a przynajmniej ci co jeżdżą) cisną na tarczówki. Czy konserwacja lub ewentualna naprawa hamulców tarczowych nie jest czasami o wiele większa niż zwykłych V.

Jeśli hamulce tarczowe to wtedy wygrywa kross jak dla mnie. Mogę go mieć nowego za 2000...

 

Jeszcze nikt nie wypowiedział się na temat sprzętu który dodatkowo umieściłem:

http://allegro.pl/nowosc-cube-aim-18-2012-wroclaw-i2400519138.html

Czy to zaufana firma i jak w porównaniu z pozostałymi wypada?

Napisano

Magicy sklepowi często starają się wcisnąć to co nie schodzi. Owszem, ramy Spec'a są dobre, ale akurat "niewidoczne" spawy nie są argumentem, poza estetyką. Jeśli nie będziesz nie wiadomo jak katował roweru w terenie, skakał itd. - z ramą nie będzie problemu, czy to będzie Specialized, czy Kross, czy Cube. Hamulce tarczowe - wiadomo, są generalnie lepsze niż V-ki, ale: słabe tarczówki (takie jak mechaniczne Draco w podanym przez Ciebie Authorze) nie mają sensu i są według mnie gorsze od dobrych V-ek. W Krossie masz już całkiem dobre hydrauliki Deore. Konserwacja - pewnie troszkę trudniejsza przy tarczach, niż przy V-brake, ale nie ma co demonizować, bez problemu sobie poradzisz. Rower to mimo wszystko dość proste urządzenie, jeśli grzebiesz przy aucie i nie jesteś kompletnie na bakier z rzeczami mechanicznymi, to podłapiesz błyskawicznie niezbędne umiejętności. Cube to bardzo dobra firma - dobra rama, oponki fajne, ale generalnie osprzęt tego roweru gorszy. Także potwierdzam swoje zdanie - jeśli możesz mieć nowego Krossa, na powyższej specyfikacji (zwróć na to uwagę, żeby Ci nie wcisnęli czegoś innego) za 2000 PLN, to bym się nie zastanawiał. Z nówek będzie Ci ciężko trafić na coś lepszego. Jeśli faktycznie Twoje doświadczenia rowerowe do tej pory opierały się o Wigry, Jubilaty i makrokesze, to podejrzewam, że będziesz w szoku jak rower potrafi jeździć.

Napisano

Tak się zastanawiam nad słowami 'magików sklepowych'. Odnośnie specialized gościu zachwalał świetnie wykonanie ramy (faktycznie zupełny brak widocznych spawów) i dożywotnią gwarancję na nią. Tylko nigdy mi się rama w rowerze nie popsuła ;) Może zdarza się to przy rowerach górskich zjazdowych ale czy jest to takie ważne przy rowerach crossowych?

Druga sprawa to pytanie odnośnie hamulców tarczowych. Czy naprawdę są aż tak bezawaryjne i czy dobre V nie są porównywalne. Znajomi wszyscy (a przynajmniej ci co jeżdżą) cisną na tarczówki. Czy konserwacja lub ewentualna naprawa hamulców tarczowych nie jest czasami o wiele większa niż zwykłych V.

Jeśli hamulce tarczowe to wtedy wygrywa kross jak dla mnie. Mogę go mieć nowego za 2000...

 

Jeszcze nikt nie wypowiedział się na temat sprzętu który dodatkowo umieściłem:

Allegro

Czy to zaufana firma i jak w porównaniu z pozostałymi wypada?

 

Jako uzytkownik crossa z tarczowkami http://www.giant-bic...r.3/7716/45239/ pozwole sobie wyrazic moja opinie. Co do ramy- najwazniejsze, zeby miala wygodna dla Ciebie geometrie, pewnie sa tez jakies roznice w tlumieniu nierownosci, ale o tym mozna sie chyba tylko wypowiedziec jak sie jest ekspertem, bo sam nie bedziesz w stanie wychwycic roznic. Raczej malo mozliwe, zeby komus udalo sie ja zlamac, chyba ze jest uszkodzona

 

Co do tarczowek- wiele ludzi cisnie na tarcze, ze w zasadzie sa niepotrzebne w crossie, jest to strata pieniedzy i dodatkowa waga. Z mojej persptektywy waga rzedu kilkaset gramow nie ma tak duzego znaczenia w takim rowerze, rzeczywiscie tarczowki nie sa potrzebne i sa drogie. Ale z drugiej strony jak juz je masz to odczujesz o wiele wiekszy komfort hamowania i modulacje(przynajmniej w hydraulikach), a przy zastosowaniach crossa w zasadzie hamulce bardzo rzadko bedziesz musial przy nich cos robic. Ja zrobilem 2k km i jedyne co zrobilem to profilaktycznie odtluscilem tarcze hamulcowe, klocki sa w dobrym stanie, takze niepredko bede musial je wymienic. Podobnie z odpowietrzaniem sie nie spiesze, bo praktycznie ponad moje sily byloby je zagotowac nawet przy agresywnej jezdzie. Co do naprawy- na pewno bedzie drozsza, ale raczej trudno cos w nich popsuc. Osobiscie wiec polecam hamulce tarczowe hydrauliczne(bo na mechanikach nie jezdzilem, wiec sie nie wypowiadam), ale jezeli zdecydujesz sie na V to tez bedziesz zadowolony, tylko ze co jakis czas bedziesz musial je podregulowac i czesciej wymieniac klocki.

 

Przemysl natomiast jaki naped chcesz kupic. Ja nieswiadomie wybralem 9-biegowy i chyba nawet zaluje, bo zwyczajnie nie wykorzystuje jego potencjalu, a wiem ze wymiana bedzie drozsza. Poza tym na poczatku cholernie trudno jest to wyregulowac.

 

Przypomnialem sobie o jeszcze jednej zalecie tarczy, a mianowicie odpornosci na warunki pogodowe. jezeli zdarzy Ci sie wracac w deszczu to docenisz ten atut.

Napisano
Przemysl natomiast jaki naped chcesz kupic. Ja nieswiadomie wybralem 9-biegowy i chyba nawet zaluje, bo zwyczajnie nie wykorzystuje jego potencjalu, a wiem ze wymiana bedzie drozsza.

Przesiadłem się właśnie z 7 rzędów na 9. Nie bardzo mi się ta zmiana uśmiechała, ale teraz już nawet Acera ma 9 rzędów, więc nie było co wybrzydzać. Ale teraz sobie chwalę, bo w napędzie 7rzędowym miałem "ulubione" 3 koronki i je mocno zajeżdzałem. Teraz "ulubionych" koronek mam 5-6, więc się łudzę, że kaseta będzie się wolniej zużywać :) A ceny faktycznie niestety wyższe, na dodatek kasety cięższe od 8rzędówek.

 

BTW w klasie "najlepszy osprzęt crossa do 2000 PLN" wygrywa Unibike Viper, warto się zainteresować :)

Napisano

Kaseta moze sie wolniej zuzywac, ale lancuch bedzie szybciej, poniewaz jest cienszy. Jakbym mial teraz wybierac wzialbym 8, bo pracuje na tym samym lancuchu jak 7, a poza tym napedy 7 i 8 sa kompatybilne ze soba i przerzutkami. No i regulacja przedniej jest u mnie potworna. Z tym, ze wtedy nie wybrzydzalem bo akurat bylaba niezla promocja na ten rower.

 

Na miejscu autora przemyslilbym wlasnie kwestie hamulcow i napedu i szukal roweru pod te kryteria.

Napisano

Czy spora jest różnica sprzętowa pomiędzy Kross Evado 4.0 a 3.0. Mam jednak wrażenie że te 2000 obiecane przez sprzedawcę jest za 3.0 pomimo iż w katalogu mi zaznaczył 4.0 Jakaś nierealna jest ta cena jak widzę wszędzie że kosztuje 2500...

Napisano

Albo dobre V-brake, albo dobre tarczówki hydrauliczne. W Twoim przypadku szukałbym V'ałek, bo do takiej jazdy zdecydowanie wystarczą.

Napęd też raczej 3x8, bo tańszy a różnica niewielka. Rower crossowy to dobry wybór na dojazdy o ile dokupisz błotniki;]

Amorka w tej cenie dobrego nie dostaniesz, głównie jakieś Suntour'y.

Napisano
Mam jednak wrażenie że te 2000 obiecane przez sprzedawcę jest za 3.0 pomimo iż w katalogu mi zaznaczył 4.0
To dość istotna różnica. Czasem sprzedawcy potrafią sporo opuścić jak się potargujesz, ale 500 złotych, praktycznie 20% rabatu w sezonie, to byłoby faktycznie dość dziwne. Upewnij się, ale jeśli jest tak jak piszesz i nastąpiła pomyłka, może warto się zainteresować rowerem, który polecał dasaj. Unibike Viper GTS - bez tarczówek, ale za to na lepszym osprzęcie niż Evado 3.0. Tutaj też za 2000 PLN. Może znajdziesz gdzieś delikatnie taniej.
Napisano

Podpinam bo nie chcę zakładać nowego takiego samego tematu. Będę jeździł po kamieniach, lasach, pagórkach, wertebach mam 183 cm i 77 kg

 

Który wybrać:

 

1) http://megasport05.herobo.com/2giant.jpg za 1700 zł

 

Rama: aluminium / karbon, rozmiar 21"(53 cm), koła 26"

Amortyzator: Marzocchi Bomber MX PRO (regulacja skoku, można zmniejszyć skok)

Przerzutka tylna: Shimano Deore XT

Przerzutka przednia: Shimano Deore LX

Korba: Shimano Deore

Manetki: Shimano Deore LX 3/9 (27 przełożeń)

Klamki: Shimano Deore LX (Dual Control)

Hamulce: hydrauliczne Shimano Deore LX + tarcze (tylny trochę piszczy)

Piasty: Xero

Obręcze: Xero

Opony: Hutchinson

Mostek: Giant Racing Components

Kierownica: Ritchey

Sztyca: Giant Racing Components (zapieczona)

Siodełko: Velo nowe

 

 

 

2) http://allegro.pl/kellys-magic-shimano-deore-xt-ritchey-truvativ-i2402984590.html

 

3) http://wroclaw.gumtree.pl/c-Sprzedam-sport-rekreacja-hobby-rowery-rower-gorski-SCOTT-SCALE-60-XT-LX-W0QQAdIdZ373982467

 

chciałbym zasięgnąć opinii z wielu źródeł.

 

Pozdrawiam

Napisano

Przyzwoite rowerki. Wybierałbym między Giantem, a Kellys'em. Scott najgorzej wypada z towarzystwa według mnie. Giant minimalnie lepszy stan, tak na oko. I ja na niego właśnie bym się zdecydował.

Napisano
Co do tarczowek- wiele ludzi cisnie na tarcze, ze w zasadzie sa niepotrzebne w crossie, jest to strata pieniedzy i dodatkowa waga.
Unibike Viper GTS - bez tarczówek, ale za to na lepszym osprzęcie niż Evado 3.0

 

 

Co do tarczówek... O wyborze hamulców przede wszystkim powinna decydować masa, którą trzeba zatrzymać - a tego w sumie nie wiemy. Jeżeli "zawodnik" jest lekki, to można jak najbardziej iść w V-ki. Przy większej masie, tak jak jest to np w moim przypadku (treking), V-ki sprawują się nie zbyt dobrze. Doprowadzenie V-ek do skuteczności porównywalnej z tarczami jest bardzo trudne (i przede wszystkim kosztowne) - o ile w ogóle możliwe. Przede wszystkim miękkie klocki i dobre obręcze. Mi się udało to poprzez wymianę klocków. Z klocków polecam czerwone Clarks'y. Miękkie, dobre i niedrogie. Mają tendencję do piszczenia.

 

Skuteczne hamulce bardzo przydają się, szczególnie kiedy mowa o poruszaniu się w mieście i codziennym dojeździe do pracy. Ludzie pędzący do roboty są często bardzo rozkojarzeni, już pracują, nie będąc jeszcze w pracy. Często zdarzają się sytuacje niebezpieczne. Ostatnio, gdybym nie dał ostro w heble, zostałbym rozjechany na przejeździe przez pana w białym BMW, który stwierdził, że światła obowiązują wszystkich, tylko nie jego. Podobnie z pieszymi, którzy idą do pracy nie uznają ścieżek rowerowych, szczególnie przy przystankach autobusowych.

Osprzęt klasy Alivio jest już na tyle dobry, że o ile nie daje mu się naprawdę ostro w kość, to jest wystarczający. Moim zdaniem nie ma sensu iść w dobre przerzutki, lepiej wziąć tarcze zamiast V-ek.

 

Napęd 9-rzędowy to w sumie gadżet. Może się przydać na dłuższych wyprawach, wtedy można sobie lepiej dobrać kadencję. Nie jest on wbrew pozorom taki drogi w utrzymaniu, chyba że ktoś zużywa 2-3 napędy rocznie i chce podejść do sprawy budżetowo...

Napisano

@segate

 

Po pierwsze wszystkie są używane więc i tak musisz się liczyć z kolejnymi wymianami zużytych elementów. Najważniejsze są więc same ramy, widelce, hamulce i korby czyli najdroższe elementy do wymiany.

 

Ad. 1

Pamiętaj że ma duale, a nie wszystkim one pasują. Moja żona jest zachwycona, a ja z kolei ich nie ogarniam. Rama 21" przy Twoim wzroście może być za duża.

 

Ad. 2

Również rama 21". Hamulce to bardzo wiekowe konstrukcje. Widelec najgorszy z całej trójki

 

Ad. 3

Rama 19" czyli bardziej odpowiednia dla Ciebie. Moim zdaniem bardzo dobra rama o sportowej geometrii. W miarę przyzwoity widelec z 32mm lagami, ciężki ale pancerny. Generalnie mój faworyt i dobra podstawa do dalszych modyfikacji.

Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...