Skocz do zawartości

[krwiodawstwo] Wasze doświadczenia


Franiuu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Jutro są dni krwiodawstwa i z tej okazji chciałbym zapytać o wasze doświadczenia z oddawaniem krwi. Planowałem oddać jutro krew po raz pierwszy, lecz na weekend planowałem rower, a jutro popołudniu będę miał dość ciężki trening na sali gimnastycznej, więc dyskwalifikowało by mnie to i z treningu i roweru.

 

Jak długo u Was trwa proces regeneracji? Wiem, że to jest indywidualna sprawa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indywidualna sprawa, lecz raczej unikaj mocnych treningow bezposrednio po oddaniu krwi, abys nie obudzil sie w rowie itp. - choc rownie dobrze mozesz leciec na maxa i nie odczujesz roznicy.

Lekarze nie zalecaja wysilku fizycznego bezposrednio po donacji, wrecz mowia aby odpoczac przynajmniej dobe od wysilku fizycznego, czyli weekendowy rower u ciebie jak najbardziej ok. a trening ? pewnie tez bez problemu przetrwasz... sa osoby ktore twierdza ze po oddaniu krwi maja wiekszy "vigor".

Osobiscie 4 lata temu jak zaczynalem z "krwia" chodzilem na basen, robilem treningi rowerowe tego samego dnia i zadnych problemow.

Teraz dojezdzam czasami rowerem do stacji krwiodawstwa, a czesto po oddaniu krwi rozkrecenie rekreacyjne ~20-30 km np. do tężni solankowych na inhalacje i błogie lezakowanie na trawie :) zajadajac paczke czekolad, ktora dostaniesz "po".

 

co innego jezeli masz grupe np. 0 to mozesz zostac od razu (przy rejestracji) poproszony o oddanie tylko płytek krwi, zamiast tzw. pełnej krwi.

Po płytkach mozesz od razu "bardziej szalec"

-Pełna krew:

czas trwania donacji ~3-6 min. na fotelu

-Płytki krwi:

czas trwania donacji ok. 35-50 min. na fotelu (naogol jest TV aby sie nie zanudzic) :)

 

Zjedz lekkie pozywne sniadanie i koniecznie wypij ~1L wody (krew bedzie rzadsza przez co swobodniej/szybciej poleci do bujajacego sie woreczka) :) lezac z igla w reku poproś o zalozenie ksiazeczki na wpisy ilosci donacji, a po pewnym czasie bedzie kolejna odznaka na scianie, miedzy dyplomami i nr startowymi z maratonow... :)

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie w dniu donacji, bo tak się nazywa oddanie krwi, nie wskazane jest uprawianie jakiegokolwiek sportu a także narażanie organizmu na wysiłek fizyczny.

U mnie regeneracja trwa przeważnie jeden dzień. Oddaję w piątek rano, w sobotę czuje się już ok.

Po 7 latach regularnego oddawania 17.5 litra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tematem, zniesione zostały oznaki dla honorowego dawcy krwi. Dostajesz tylko jakiś dyplom czy podziękowanie jak przekroczysz 20l.

 

Tak szukam szukam i nic znaleźć nie mogę. Dowiadywałem się dziś w klubie i dalej odznaki Brązowa, Srebrna oraz Złota są przyznawane odpowiednio 6,12,18 litrów w przypadku mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że pójdę jakoś na początku tygodnia,bo to pierwszy raz i dobrze poznać reakcję własnego organizmu na donację. A jak to jest z tym "uzależnieniem" od donacji? Rzeczywiście występuje zwiększona produkcja krwi w organizmie i należy oddawać krew, żeby nie mieć problemów z całym układem krwionośnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z tym "uzależnieniem" od donacji? Rzeczywiście występuje zwiększona produkcja krwi w organizmie i należy oddawać krew, żeby nie mieć problemów z całym układem krwionośnym?

Wg mnie to jakiś mit. Ja zacząłem oddawać ponad 10 lat temu. Oddałem ponad 5l potem miałem ponad pięcioletnią przerwę. Żadnych dolegliwości z tego tytułu nie odczuwałem. Niedawo wróciłem do oddawania. Rozprowadzam polską krew w Holandii :-) Tutaj nawet dnia wolnego nie ma z tytułu oddania krwi, ale w dniu oddania zalecają unikanie wysiłku fizycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z tym "uzależnieniem" od donacji? Rzeczywiście występuje zwiększona produkcja krwi w organizmie i należy oddawać krew, żeby nie mieć problemów z całym układem krwionośnym?

ja oddaje 3,4 razy do roku i jakos nie czuje roznicy w samopoczuciu,cisnienie w normie.

Wychodze z założenia że jeśli moge komus pomóc to oddaje ,niewiadomo moze kiedys ja bede potrzebowł albo ktos z moich bliskich.Za oddanie krwi ponadto przysługuje orocz "paczuszki" wolny dzien od pracy (taki bonusik)-urlop okolicznosciowy.

Regeneracja zalezy od organizmu dla mnie 1 dzien jest wystarczajacy,aczkolwiek zdarzało sie po kilku godzinach od donacji,ze był spory wysiłek i zyje :laugh: (dla poczatkujacych nie polecam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie już postanowione. Na wtorek jestem umówiony ze znajomymi na "odwiedziny" punktu krwiodawstwa, więc, o ile podstawowe badanie krwi będzie w porządku, to na pewno oddam "pół litra" ;)

 

Jako, że od dawna jeżdżę na rowerze i ostatnio zrobiłem sobie prawko na A, stwierdziłem, że warto oddawać krew, bo jako osoby dosiadające jednoślady jesteśmy bardziej narażeni na poważne wypadki i być może kiedyś nam się przyda dolewka, która uratuje nam życie. Poza tym, prócz jednego - dwóch dni ograniczonej sprawności nic nas to nie kosztuje, a świadomość, że można komuś pomóc jest bezcenna.

 

Wielu znajomych, których pytałem, czy pójdziemy jakąś większą grupą na donację, stwierdziło, że ich problem niedoboru krwi potrzebnej do przetoczeń, nie dotyczy... Rozumiem osoby, które nie chcą oddać krwi ze strachu lub obrzydzenia do igieł i widoku krwi, Jest to pewnego rodzaju fobia - podobnie jak z lękiem wysokości. Kto się boi wysokości, nie będzie się pchał w kolejce do skoku na bungee ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku "oddaje się" już 4 rok. Z racji że wyniki krwi mam wzorcowe za każdym razem biorą ode mnie płytki. I tak w ciągu tych 4 lat mam już srebrną odznakę a do złotej brakuje bardzo nie wiele. Pierwszy raz ? Troszkę nerwów i niepokoju ale poszło 0.450 ml do woreczka. Igła ? No cóż czasami komar potrafi mocniej upie...ć :) ale zależy to od Pań które się wkuwają.

Po oddaniu płytek mogę wrócić po 4 tygodniach na leżankę ,po pełnej krwi 8 tygodni a po osoczu (którego niewiele biorą) 2 tygodnie.

Osłabienie....hmmmm, to chyba jest indywidualna sprawa organizmu. Po płytkach nie jednokrotnie byłem tego samego dnia na rowerze ale spokojnie bez szaleństw. Po pełnej krwi jednak 48 h odpoczynku (w moim przypadku) zalecane ale za to później......Fiu Fiu, wydolność organizmu wzrasta !!!

Uzależnienie, większej bzdury nie słyszałem :D Można się uzależnić od alkoholu czy sexu ;) Krwiodawca to nie wampir :)

Jeżeli coś wynika z racji oddawania krwi to jest to indywidualna reakcja danej osoby i nie ma to nic wspólnego z oddaniem krwi. Przed KAŻDYM oddaniem macie przeprowadzane PEŁNE badania krwi. Z wyników krwi można się dowiedzieć praktycznie wszystkiego - oprócz oczywiście wszelakich chorób zakaźnych także czy mamy zdrowe nerki,wątrobą a nawet czy przypadkiem zęby się nam za bardzo nie psują :)

Pamiętajcie o jednej ważnej sprawie. Dzień przed wypić przynajmniej 1.5 litra czystej wody. Raz w ciągu całego mojego "oddawani",podziękowali mi ponieważ miałem za gęsta krew. Był upał, mało picia i niestety krew nie nadaje się do pobrania.

Po oddaniu dostaje się ekwiwalent energetyczny w ilości 10 tabliczek czekolady, dodatkowo dzień wolny od pracy.

Ja ze swojej strony zapraszam do "ODDAWANIA SIĘ", Pomóżcie innym i obyście WY nie musieli nigdy skorzystać z tej pomocy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, odpadłem przy ankiecie... Jakiś czas temu udzielałem pomocy pewnej osobie z ładnie rozbitym łbem. Tak jak zazwyczaj noszę ze sobą podstawowe środki opatrunkowe i rękawiczki, tak tego dnia szedłem na imprezę i wszystko zostało w domu. Był kontakt z krwią i eliminuje mnie to aż do października. No nic, trzeba będzie czekać. Rozmawiałem z lekarzem - prawdopodobieństwo złapana czegokolwiek było niewielkie, tym bardziej, że moja dłoń była w całości, bez skaleczeń i zadrapań. Procedura to procedura, nie ma zmiłuj. Na badaniach krwi dopiero po jakimś czasie może wyjść jakieś świństwo. No cóż, trzeba czekać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie najlepiej udać się w W-wie, żeby oddać w okolicach targówka?

Miejsca w necie oczywiście widziałem, ale gdzie najlepsze warunki etc.

 

EDIT: Jechać na Saską, czy złapać gdzieś ten bus do oddawania? Chyba sterylniej itp. będzie jednak na Saskiej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia bus czy Saska oddawałem tu i tu i nie było różnic jeżeli chodzi o higienę, oraz inne czynniki jakie są przy oddawaniu. No może poza tym, że na Saskiej jest telewizor i nie nudzisz przez te około 5 minut :thumbsup: Pierwsze raz oddałem na Saskiej i zawsze tam oddaje, już jakieś 7 lat. Poza tym jednym przypadkiem kiedy byłem w busie. Ogólnie polecam tą placówkę, wszystko na najwyższym poziomie szybko, sprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

hmm a ja słyszałem od kolegi czy kolegów i że mówili że organizm się przyzwyczaja do pobierania i że potem trzeba ciągle oddawać :rolleyes:

Osobiście nigdy nie oddawałem i myślałem o tym, a do stacji mam jakieś ~500m hmm...

 

Sorry może za reklamę, ale również szczytny cel i sam się zarejestrowałem, konkretnie chodzi o fundację DKMS (baza dawców komórek macierzystych), chyba każdy wie co to białaczka itd. i że potrzebny jest wtedy przeszczep.

Fundacja bardzo często robi akcje po Polsce i jest często o niej mowa w TV.

Rejestrując się przez internet w ciągu kilku dni wysyłają listem do domu zestaw do pobrania wydzieliny w buzi, takie 2 pałeczki, następnie po zebraniu wydzieliny i wypełniania kwestionariusza wkładamy do dodatkowej koperty która jest w środku i od razu opłata też pobrana dzięki ich umowie z pocztą i wysyłamy :) Po przebadaniu wysyłają plastikową kartę dawcy ze swoim numerem i z informacją o tym że jesteś już w bazie potencjalnych dawców.

Adres fundacji: Fundacja DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych Polska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm a ja słyszałem od kolegi czy kolegów i że mówili że organizm się przyzwyczaja do pobierania i że potem trzeba ciągle oddawać :rolleyes:

 

To więc kolega czy koledzy ? A kolega czy koledzy oddają krew ? Już pisałem że uzależnić się możesz od alkoholu lub sexu :) Idź , dowiedz się od lekarza a nie podwórkowych "wszechwiedzących". Sorki ale krew mi się gotuje jak słyszę takie stwierdzenia !!! Szoruj oddać krew a sam poczujesz się lepiej że komuś uratowałeś życie........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już kilka miesiecy temu słyszałem jak mieliśmy pogaduchy na przerwie w pracy i jeden czy dwoch kolegow tak mowilo o tym. Że jak po jakimś czasie krwi nie oddaje to sie kiepsko czuje czy cos takiego miał juz chyba 6L oddane. Jeszcze pogadam na przerwie o tym z nimi co i jak uważaja, puki co mam urlop do wtorku.

Czy jak mam 2 zęby do kanałowego leczenia to będę mógł oddać ?

Nawet nie wiem teraz jaką mam grupę krwi to tam oczywiście się dowiem ?

Ile krwi jednorazowo się oddaje ? 450ml ?

Czy jak się idzie na oddawanie to można iść normalnie czy naczczo ?

 

Jak ja nie lubię igieł i chodzić po lekarzach :/ :P

 

Wysłane z mojego HTC Desire za pomocą Tapatalk, sorry za literówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ja oddaje już ponad 10 lat, oddałem ponad 15 litrów i czasem miałem krótsze i dłuższe przerwy i nic takiego nie czułem.

jeśli chodzi o zęby to spoko przed leczeniem po leczeniu tydzień przerwy przed oddaniem

przed oddaniem zostaniesz przebadany i zostanie oznaczona twoja grupa krwi (dla dawców w promocyjnej cenie do wyrobienia krew karta)

450 do worka i około 50 na próbki i badania

naczczo nie, zalecają zjeść lekkie śniadanie

 

co do igieł to na chwile odwrócisz głowe

 

powodzenia pamiętaj, że WARTO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...