Skocz do zawartości

[buty] SPD czy coś innego?


pabloce

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

 

Chcę kupić pierwsze buty i nie wiem co wybrać. Dowiedziałem się, że niektórzy narzekają na kolana przy jeździe w spd.

 

Mój budżet to : tak 250-300 zł na buty i do 150 zł pedały.

 

Co sugerujecie?

 

Mam rower MTB. Jeżdże z reguły trasy 50 - 60 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhmm.... tak jak opowiadają jak to nie często będziesz się wywracać bo inni zapominają się wypinać. Nie leżałem ani razu, oprócz sytuacji awaryjnej w głębokim piachu. Mnie kolana nie bolą, wsio ok. Czy Ciebie, tego nie wiem - to bardziej zależy od kondycji stawów.

Osobiście już nie wyobrażam sobie jazdy bez spd. 30-40% więcej mocy, 20-40% mniej zmęczenia... Lepsze czasy, dłuższe przeloty...

 

A wracając do spd. Pedały - raczej SH 540, może być i 520 ale więcej zabawy z obsługą i tyci bardziej problematyczna. Sporo info w wątkach.

Buty... hmm... to też kwestia gustu i tak naprawdę kształtu stopy. Cześć chwali Shimano, ja nie mogłem dopasować wymiaru, mam trochę szerszą stopę. Poza tym szukałem butów o relatywnie największej wentylacji - zwróć jednak uwagę!! że zimą będą potrzebowały ochraniaczy. No i znalazłem łażąc po sklepach i przymierzając różne modele. Mnie podszedł od pierwszego momentu model Northwave Lizzard Pro. Przewiewna siatka, rewelacyjne trzymanie stopy/pięty! (Przecież ciągniesz but do góry, więc to bardzo istotna kwestia). Suma sumarum jestem bardzo! zadowolony.

Poprzeglądaj też inne tematy pokrewne - jest tego od cholery i ciut ;)

Jednak najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić to wybrać model który Cię interesuje i KONIECZNIE przymierzyć, rozmiarówka SH jest np. mocno zaniżona. Normalny but u mnie 44, MTB SH - 46 było na styk. To że but fajnie wygląda nie znaczy że będzie dla Ciebie wygodny, a przecież parę godzin na raz w nich spędzisz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie, ze bol kolan dotyczy znacznej mniejszosci uzytkownikow. mnie tam nic nie boli. wiadomo, popracuja to sa troche 'zmeczone/oslabione' ale tak samo dzieje sie na platformach.

ja posiadam buty m-077

http://www.bikestacja.pl/buty-shimano-m077-czarne-p-26357.html

zdecydowanie polecam. sztywnosc wystarczajaca, chodzic sie da nawet bez skrobania blokami i super wentylacja - mowi to osoba ktora ma problemy z poceniem sie stop :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedziałem się, że niektórzy narzekają na kolana przy jeździe w spd.

Ciekawe, co mają spd do kolan? Ta teoria jest moim zdaniem naciągana.

Jak bolą kolana to znaczy, że jest źle ustawione siodełko.

Kup tak jak już do było podane pedały shimano 520 lub 540 i buty shimano, ewentualnie Vermont http://allegro.pl/listing/user.php?string=spd&us_id=18891138. Są tańsze i sprawdzają się całkiem dobrze.

Po dwóch tygodniach jazdy zaczniesz się zastanawiać jak można było jeździć całe życie na platformach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, co mają spd do kolan? Ta teoria jest moim zdaniem naciągana.

 

Jak się ma krzywe nogi (w sensie że idąc rozstawiasz stopy na zewnątrz), to na pedałach również ustawiasz je trochę po skosie. Przyczepiając nogi na stałe do pedałów w jednej pozycji wymuszasz zmianę ustawienia kolan, co powoduje ból. Ja mam stopy uciekające na zewnątrz, i jak postoję chwilę ze stopami równolegle do siebie to mnie zaraz kolana zaczynają boleć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma krzywe nogi (w sensie że idąc rozstawiasz stopy na zewnątrz), to na pedałach również ustawiasz je trochę po skosie. Przyczepiając nogi na stałe do pedałów w jednej pozycji wymuszasz zmianę ustawienia kolan, co powoduje ból. Ja mam stopy uciekające na zewnątrz, i jak postoję chwilę ze stopami równolegle do siebie to mnie zaraz kolana zaczynają boleć :)

 

 

Ja mam to samo. Jakiego systemu używasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca sobie tego nie wyobrażam, ale jest jeszcze możliwość ustawienia bloku pod odpowiednim kątem. Wpięcie samego buta też jest regulowane i jeśli jest ustawione na max. luz to nogą można robić swobodne ruchy na boki - but nie jest przyklejony jak na klej.

Jeśli ktoś ma jakieś problemy to pewnie wie o czym mówi, ale trzeba dodać, że spd ma dużo form regulacji, by osiągnąć wygodę w czasie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm teoretyzując "rozciąganie" stawu kolanowego podczas unoszenia (siłowego) korby do góry nie jest naturalnym trybem jego pracy. Ale przecież obciążanie stawów i kości na siłowniach granicznymi obciążeniami również nie. Sądzę że wpływ na to ma również indywidualna budowa fizyczna, uwarunkowania etc.

Innymi słowy... większości to nie dotyczy, zdarzają się jednak wyjątki... Niemniej nie wyobrażam sobie już klasycznej jazdy na platformie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość saymon81

Zdecydowanie buty wpinane, gdzie system masz do wyboru.

 

SPD, TIME, LOOK

Ja po zerwanych więzadłach dalej jeżdżę w TIME'ach i nie narzekam.

Luz boczny daje pewną dozę swobody, a trzymanie przód/tył pozwala odpoczywać.

 

Nie wiem jak w systemie Shimano, ale ja kocham Time. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jeszcze jedno, bo ja jestem ciężki i ważę tak 100-102 kg. Zainteresowałem się egg beaters C, ale czy one wytrzymają moją wagę? Jak patrze, że one są stosunkowo małe , to sobie myślę jak takiego chłopa utrzymają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Do ruchu w górę, nogi też trzeba przyzwyczaić, zwykle na początku jeździ się głownie na "deptaka", ruch na okrągło dopiero z czasem wchodzi w krew a jeszcze później zaczyna być naprawdę wydajny. Mięśnie których przy jeździe na zwykłych pedałach mało używamy i te odpowiadające za trzymanie stawu we właściwej pozycji muszą się wzmocnić, jeśli ktoś od razu przetrenuje to potem może mieć bóle ale bardziej mięśniowe niż stawowe - bo na to trzeba wbrew pozorom trochę zapracować.

Jeżdżę od 10lat w spd, nigdy nie miałem bólów przez system spd czy pokrewne (time szosowe), jeśli już to drobne wynikające ze zbyt dużego przeciążenia treningami.

98% bólów u początkujących wynika ze złego ustawienia bloków (nie sprawdzają w jakiej pozycji ich stopa pracuje naturalnie) i z niezaadaptowania do dodatkowej płaszczyzny pracy nogi (czując wzrost wydajności od razu większość chce osiągać rakietowe prędkości przelotowe i często przesadzają z intensywnością).

Rozumiem strach przed glebą na początku ale urasta to już czasem do absurdalnych rozmiarów i zaczyna być ubierane w legendy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja mam stracha przed glebą to po prostu przed zjazdami, które wydają mi się trudne wypinam nogi i po problemie. A od początku (rok z drobnymi) mam ustawione na najlżejsze wypinanie, które już kilka razy mi uratowało łokcie przy stromych podjazdach, gdy kółko podskoczyło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak ja mam stracha przed glebą to po prostu przed zjazdami, które wydają mi się trudne wypinam nogi ...

Robisz najgorszą rzecz z możliwych, takie praktyki są wręcz niebezpieczne, tracisz w tym momencie wszystkie zalety systemu. Zamiast noga być pewniej trzymana na pedale aby przypadkiem nie spadła i mieć kontrolę nad rowerem to trzymasz sliski but na jeszcze bardziej śliskim pedale, wcale się nie dziwie że się boisz, zero kontroli, rower jedzie jak chce.

Niech cię ręka boska broni przed polecaniem takich praktyk początkującym bo ktoś sobie zrobi krzywdę, a na pewno nie nauczy się poprawnie jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja mam stracha przed glebą to po prostu przed zjazdami, które wydają mi się trudne wypinam nogi i po problemie. A od początku (rok z drobnymi) mam ustawione na najlżejsze wypinanie, które już kilka razy mi uratowało łokcie przy stromych podjazdach, gdy kółko podskoczyło :D

z drugiej strony wypieta noga w spd na pedale, to nie jest ta pewnosc i stabilnosc. ja zawsze mam duzego stracha ze mi sie noga obsunie i bedzie jajecznica na ramie. a mowa tu o przejsciach przy skrzyzowaniach. zjazdy bez wpiecia robilbym placzac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

 

Chcę kupić pierwsze buty i nie wiem co wybrać. Dowiedziałem się, że niektórzy narzekają na kolana przy jeździe w spd.

 

Mój budżet to : tak 250-300 zł na buty i do 150 zł pedały.

 

Co sugerujecie?

 

Mam rower MTB. Jeżdże z reguły trasy 50 - 60 km.

 

 

U mnie w najlepszym sklepie na mieście te buty:

http://www.louisgarneau.pl/obuwie/mtb/new_terra_mtb_339zl,p1768390260

są dokładnie po 300 zł a wersja z klamerką 400 zł ( jeśli byś jednak mógł dołożyć ).

Jak je na żywo zobaczyłem to oniemiałem. Po prostu rewelacja. Moje shimano przy nich to zwykłe trepy.

Już wiem jakie będę miał buty w przyszłym sezonie :) Polecam....

 

A pedały to oczywiście shimano M540 albo M520 - trwałe i niezawodne. 540 łatwiejsze w serwisie.

 

Jak ja mam stracha przed glebą to po prostu przed zjazdami, które wydają mi się trudne wypinam nogi i po problemie.

 

To najgorsza rzecz jaką można zrobić. Radzę się tego jak najszybciej oduczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma stracha że się nie wypnie to najlepiej odkręcić śrubkę na pedale na maksa aby był jak największy luz. Ja tak mam w swoich 540-ach. Wystarczy lekko wychylić nogę i but sam się wypina. Zdarzało mi się nawet jechać po nierównym terenie i but się sam wypinał :) Dlatego trzymanie buta z pedałem jest bardzo małe. Narzekacie że macie problemy z wypięciem, a spróbujcie wypiąć się w rowerze szosowym np. na pedałach 105. Tam to trzeba bardzo wychylić nogę. W butach mtb to pikuś i łatwizna niż w butach szosowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należało to zaznaczyć. Większość jednak nie wybiera tych 0,5kilowych odważników tylko 520-stki i 540-stki, tam nie ma takiej opcji.

Rzecz względna, ja również w momentach bardzo wątpliwych praktykuję to przestępstwo. Wypięcie z pedałów 520. W takich chwilach ja czuję się bezpieczniej.

Ręka boska wg mnie niech broni przed robieniem czegoś na siłę, dlatego że "tak się zaleca".

To jak trzyma but spd na pedale spd zależy nie tylko od powierzchni styku ale też od rodzaju podeszwy - karbon/plastik/guma/mieszanki tych materiałów. Zakładam że załozyciel tematu nie nabędzie w tej cenie łyżew jakimi są buty z karbonową podeszwą, które faktycznie przyczepnośc dają marną.

Praktykowałem jazdę mtb w górach przez parę ładnych lat, żyję, jestem w jednym kawałku, w grupach czy na maratonach nie mam na plecach szyldu "koniec peletonu", tak więc moje doświadczenia w miarę się sprawdzają, moim zdaniem.

Jestem przy tym zdecydowanym fanem systemów wpinanych, przez 99 procent dystansu trasy terenowej poruszam się wpięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Klaniam,

 

A ja wlasnie mam takie "klocki" tyle ze spod skrzydel Time. A konkretnie Z-Freeride.

Jak dla mnie bez klikow to juz nie ma jazdy. Jak sporadycznie przesiadam sie na platformy to cierpie straszliwie :icon_mrgreen:

 

Inny fakt ze ja sie waga zupelnie nie przejmuje...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Może miałem pecha do butów? - sidi bullet, stara edycja z plastikowym protektorem i nowsza z gumowym oba na plastikowej podeszwie dopiero potem carbony sidi dragon II i obecnie s-worksy do tego 540-stki praktycznie od zawsze. Na żadnym nie czułem się bezpiecznie mając wypiętą nogę na zjazdach, wszystkie robiły za łyżwy.

Generalnie 8lat się ścigam i nie praktykuję wypinania. Sporadycznie wypinam nogę od wewnętrznej strony na niektórych wirażach żeby w razie czego się podeprzeć ale to pojedyncze sytuacje.

tobo masz rację że nic na siłę, trzeba sobie wypracować własną technikę. Moim zdaniem jednak początkujący powinni starać się jeździć wpięci, ew. ześlizgnięcie się niewpiętego buta może skończyć się boleśnie.

Pedały też ustawiam na (rozsądnie) mocne napięcie sprężyn, zdarzało mi się już że wytrzęsło mi nogę z zatrzasku. Tak więc każdemu wedle upodobań i potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma stracha że się nie wypnie to najlepiej odkręcić śrubkę na pedale na maksa aby był jak największy luz. Ja tak mam w swoich 540-ach. Wystarczy lekko wychylić nogę i but sam się wypina. Zdarzało mi się nawet jechać po nierównym terenie i but się sam wypinał :)

no tak, jest to rewelacyjne rozwiązanie, gdy np. startujesz ze świateł, noga Ci się nagle wypina i walisz nią w kierownicę albo lecisz przez kierownicę.... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...