Skocz do zawartości

[rama] pęknięta rama xtc 2010 alu


stefanX

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba jestem jednym z nielicznych właścicieli ram marki Giant, któremu Giant Polska rozpatrzył pozytywnie reklamację.

Dlatego postanowiłem podzielić się tym faktem na forum. W sumie, to nie tylko dlatego. Ciśnienie podniosła mnie obsługa posprzedażowa tego producenta.

 

Po kolei

033ca41caaac03eam.jpg 20d152036dc81356m.jpg b6f4847d088733fdm.jpg

Rama chamsko pękła przy węźle na rurze podsiodłowej. Dziwne. Nie jestem wagi super ciężkiej (80kg - mało też nie jest, ale Giant nie daje ograniczeń wagowych). Rower ciężko nie miał - mieszkam w płaskiej okolicy (Bory Tucholskie), na maratony nie jeżdżę. Sztyca wsunięta na 15cm (rama wymaga min. 8cm). Przebieg 09.2010-04.2012=7000km.

 

Krótka historia potyczek z gwarantem:

 

18.04.2012. e-mailowo złożyłem reklamację do sklepu.

19.04.2012 Giant Polska otrzymał (poprzez sklep) dokumentację fotograficzną oraz opis.

23.04.2012 Giant Polska zażyczył sobie przesłanie kompletnego roweru (z jakiej racji, kupowałem wyłącznie ramę) w celu wykonania ekspertyzy

25.04.2012 Odsyłam ramę do sklepu (tydzień trwa sprecyzowanie przez gwaranta co mam zrobić z uszkodzoną ramą, gdzie sezon już w pełni)

27.04.2012. rama jest w Giant Polska

09.05.2012 mija 14-sto dniowy termin na rozpatrzenie reklamacji (do 11.05.2012 nie dostałem żadnej odpowiedzi), tym samym uznaję reklamację za uznaną.

09.05.2012 po moim e-mailu z żądaniem wydania nowej ramy lub zwrotu gotówki dostaję telefon ze sklepu, że Giant Polska rozpatrzył pozytywnie reklamację (skaczę z radości, jak się zaraz okaże - sporo jeszcze poczekam za nową ramą)

W sklepie nie wiedzą kiedy Giant dostarczy ramę.

Mało tego w Giant Polska - też nie wiedzą. Po tygodniu od uznania reklamacji trwa procedura sprawdzania, czy rama znajduje się w magazynie w Holandii.

21.05.2012 ponownie dzwonię do Pana Kacpra Lepieszkiewicza (Dział Giant Gear i Obsługi Posprzedażowej). Skutek, nadal sprawdzają w Holandii.

Chyba wyjątkowy zaszczyt pozytywnie rozpatrzonej reklamacji, który mnie dosięgnął powinien mi wystarczyć. :)

Pomijając fakt, że Giant Polska nie posiada żadnej ramy na obsługę podobnych reklamacji, dziwi mnie przewidywalny termin sprowadzenia nowej ramy (do 3 miesięcy z Tajwanu). Z bólem przełknąłbym 3-tygodniowy termin sprowadzenia ramy z Holandii. Chociaż szybciej ściągam lampki z dealextreme z Chin :)

Ale w żaden sposób nie mogę uwierzyć, że w XXI wieku, w dobie e-maili, tyle czasu trwa samo sprawdzanie czy w Holandii dysponują taka ramą. Czy ta odpowiedź szła drogą morską?

Wiem, że obecne wyniki sprzedaży Giant Polska są świetne (gdzieś czytałem artykuł). Ale czy nie należy zadbać o dobre imię marki w ujęciu długookresowym?

W Giant Polska nie czytają komentarzy tak opiniotwórczego środowiska, jak użytkownicy rowerowych for internetowych (forumrowerowe.org, emtb.pl, i wiele innych)? Sposób rozpatrywania reklamacji Giant Polska jest już legendą. I to w negatywnym ujęciu.

Dzisiaj nie tylko dobry produkt się liczy dla klienta. Wsparcie w późniejszym okresie jest równie ważne. Widać, że w Giant Polska o tym nie wiedzą.

 

Na koniec dodaję wisienkę na torcie:

Na reklamację odesłałem ramę w takim stanie, w jakim ją kupiłem, czyli razem z wbitymi miskami sterów, zaciskiem sztycy, oraz dwoma hakami przerzutki.

Z reklamacji rama wróciła goła. Sklep (swiatroweru.pl, na marginesie, sklep wykazał się dobrym wsparciem, ale też nie był w stanie przyspieszyć opieszałego Giant Polska) od siebie dorzucił mi zastępczy zacisk i miski sterów.

Już, gdy ją kupowałem były jaja - miski sterów były pod stery na łożyskach maszynowych, a dołączone łożyska, to klasyczne wianki. Za nic nie dało się wymóc na Giant Polska dostarczenia odpowiednich - musiałem dodatkowo kupić właściwe stery.

Musiałem wylać swoje żale, żeby potencjalni nowi właściciele produktów tego producenta byli świadomi na jakie wsparcie gwarancyjne mogą (a raczej nie mogą) liczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Reasumując... efekt jest taki, że jesteś szczęśliwy po uwzględnieniu reklamacji. Właściwie to pierwsza pozytywnie rozpatrzona reklamacja przez Gianta o której słyszałem/czytałem. Jest to na pewno plus, jednak sposób jej załatwienia jest żenująco długi. :D

Chciałem kupić xtc ze względu na jego wagę, jednak serwis gwarancyjny o którym pełno jest dobrych wiadomości mnie skutecznie zniechęcił od tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Akurat nie od dziś wiadomo że xtc pękają, w ogóle alu gianty... (chociaż przeszły przez moje ręce 4xtc z czego 2 nadal służą w domu i jedna stalówka gianta która ma prawie 20 lat i dzielnie służy do dziś). Nie przesadzajmy z tą mityczną jakością, trzeba być realistą. Droższe ramy bardziej renomowanych producentów też pękają. Nie mniej jednak liczę się z tym że jak pęknie to do kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem szczęśliwym posiadaczem ramy Giant alu od 7 lat i jestem zszokowany tym, że Giant nie uznaje gwarancji... Ileż to w sklepie było gadania, że 5 lat gwarancji, że mam się niczym nie martwić jak pęknie czy coś...

Możecie to jakoś rozwinąć/przybliżyć ten wątek pseudo gwarancyjny? Na jakiej podstawie odrzucają roszczenia gwarancyjne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawym jest, że w warunkach gwarancji pisze, że rower nie może być używany w kolarstwie górskim/ekstremalnym, a w zastosowaniu producent pisze, że dirtowy rower. Podobnie jest z widelcami RS i Marzocchi.

Swoją drogą na jakiej podstawie są w stanie udowodnić, że skakałem na tym rowerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tu jest interesujący wątek o serwisie gwarancyjnym Gianta i tu można też co nieco poczytać [Rama Giant] Pęknięta przy sztycy. Takich przypadków jest cała masa. Nawet na allegro zdarza się, że ludzie sprzedają swoje ramy XTC pisząc, ze udało im się dostać ją z reklamacji, jednak tyle to trwało, że w tym czasie zdążyli już złożyć nowy rower :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) powinni wybulić ci z 400 500 zyka na ramę tymczasową lub taka dostarczyć nie wierzę że nie mają takich możliwości

Już nie chodzi nawet o ramę zastępczą - w końcu to produkt za 1500zł, a nie np. auto za kilkadziesiąt tyś. Wystarczyłaby mi nawet rzetelna informacja odnośnie terminów. A nie, że jestem traktowany jak intruz. Jakiś upierdliwiec czy jak.

 

Akurat nie od dziś wiadomo że xtc pękają, w ogóle alu gianty... (chociaż przeszły przez moje ręce 4xtc z czego 2 nadal służą w domu i jedna stalówka gianta która ma prawie 20 lat i dzielnie służy do dziś). Nie przesadzajmy z tą mityczną jakością, trzeba być realistą. Droższe ramy bardziej renomowanych producentów też pękają. Nie mniej jednak liczę się z tym że jak pęknie to do kosza.

 

Maniak - nie ma co uogólniać. Pękają też scotty, KTMY i inne mercedesy. Sądzę, jednak, że dany producent nie ma aż tak wielkiego odsetka reklamacji na topowe modele (a jeśli ma, to znaczy że całą konstrukcja jest do bani i należy szybko interweniować - jak np. słynne usterki pedału gazu Toyoty, czy wywrotność mercedesa klasy A), żeby robić tak wielkie problemy przy reklamacjach.

 

Sam jestem szczęśliwym posiadaczem ramy Giant alu od 7 lat i jestem zszokowany tym, że Giant nie uznaje gwarancji... Ileż to w sklepie było gadania, że 5 lat gwarancji, że mam się niczym nie martwić jak pęknie czy coś...

Możecie to jakoś rozwinąć/przybliżyć ten wątek pseudo gwarancyjny? Na jakiej podstawie odrzucają roszczenia gwarancyjne?

 

Gwarancję Gianta można streścić tak: zazwyczaj nie masz gwarancji, ponieważ usterka wystąpiła z winy użytkownika. Sporo o tym w sieci można przeczytać. Z tym, że taka sytuacja ma miejsce głównie w Giant Polska. Na forach czytałem, że w innych krajach aż tak źle to nie wygląda.

 

Zwykle mówią że to twoja wina.. źle jeździłeś, skakałeś, zaparkowałeś w ścianie, rower jeździł w DH i skakał jak w trialu. Coś ominąłem? :D

 

Ciekawym jest, że w warunkach gwarancji pisze, że rower nie może być używany w kolarstwie górskim/ekstremalnym, a w zastosowaniu producent pisze, że dirtowy rower. Podobnie jest z widelcami RS i Marzocchi.

Swoją drogą na jakiej podstawie są w stanie udowodnić, że skakałem na tym rowerze?

 

Tutaj cytat z warunków gwarancji:

3.2 Gwarancja traci ważność w następujących przypadkach:

(...)

B. ...bądź wskutek narażenia roweru na trudne warunki terenowe lub klimatyczne, jak również jazdy w takich warunkach.

G. Rower został złożony z nieoryginalnych części.

(...)

Wychodzi na to, że wg producenta należy rower powiesić na ścianie po zakupie. I wtedy w razie usterki reklamację uwzględnią.

Mają jedną uniwersalną gwarancję zarówno do tanich rowerów typu Talon, jak i do Glory do DH. I wszędzie stoi napisane, że rower nie może brać udziału w wyścigach, zjazdach (Glory to chyba do jazdy po bułki jest)

 

Tak czy siak cieszę się, że mam nową ramę. Niestety musiałem ponieść dodatkowe koszty, bo standard suportu się zmienił (z gwintu BSA na pressfit).

Swoją drogą ciekawe jakby mieli mi tę reklamację odrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to niestety traktowanie klienta jak śmiecia. Ktoś buli 25k zł na nowego Glory 0, jeździ nim zgodnie z przeznaczeniem podanym przez producenta na jego stronie i w katalogu, pęka rama, a oni na to, że rower używany niezgodnie z przeznaczeniem. Ktoś powinien się za to zabrać. Podobnież z amortyzatorami. Warunki gwarancji są takie same dla TXT i 888 tudzież Boxxera i Dart'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyka pokazuje że wszystkie Gianty lubią pękać :P

stefanX mając kartę gwarancyjną nie możesz reklamować bodajże z tytułu niezgodności z umową? Chyba nie siedzę w przepisach tak dokładnie.

 

Ten przepis dotyczy produktów objętych gwarancją producenta jak i tych które jej nie posiadają. Nie ma to żadnego znaczenia czy ta gwarancja jest czy nie, jeśli powołujemy się na tę ustawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że osoby, które miały tę NIEprzyjemność reklamowania wadliwego produktu Giant, mogłyby pokrótce opisać swoje "przygody" w tym temacie. Co by potencjalni nowi klienci Giant zrobili zakup z pełną świadomością,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie ma co się podniecać markami na G i T itp. Ja też kiedyś myślałem, że takie marki to jak Boga za nogi złapać.

 

I co.. to bym już rąk nie miał...

 

A tak mimo wpadek z początkami Kellysa - mimo nawet, że w grudniu 2011 minęła mi gwarancja - Kellys zaskoczył mnie pozytywnie i dostałem w wyjatkowych (pogwarancyjnie) warunkach - Mystery i to z nabitymi miskami sterów.

 

Rama Mystery ma niby ok 1680 g (gdzieś w necie napisano)- i w porownaniu do starego sabotaga (1430g) idealnie wagowo pasuje do osprzetu i koł (Ritchey i XT/LX).

 

Franca budzi zaufanie i tyle. Przejechałem już trochę km i jestem zadowolony.

 

dsc01135i.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...