pietrach Napisano 11 Czerwca 2012 Napisano 11 Czerwca 2012 Witam. Mam w planach wyjazd latem w góry i rozglądam sie powoli za rowerem, bo mam jedynie kolarzówkę, a ona chyba sie nie nadaje.w takie tereny. Nie interesują mnie ekstremalne wyczyny, tylko jazda krajoznawcza, zwiedzanie, drogi asfatowe i szutrowe. Jakimi kryteriami mam sie kierować przy wyborze roweru do górzystych terenów? Jakie hamulce, ogumienie, przerzutki itp.? Ostatnio miałem do kupienia używany rowerek na szczękowych hamulcach hydraulicznych za 700zł.
TrzecieKolo Napisano 11 Czerwca 2012 Napisano 11 Czerwca 2012 Zależy jaki masz budżet. Najlepiej rower full suspension, czyli przednie i tylne zawieszenia. Jak budżet mały to tylko przód amortyzowany. 120-140mm skok amotyzatora. Tarczowe hamulce koniecznie. Krótki mostek (z długim łatwo przelecieć przez kierownicę na zjazdach), długa kierownica (lepsza kontrola, z 600mm minimum). Opony z 2.20 minimum szerokości. Trzeba mądzrze wybrać, bo czym cieńsze, tym łatwiej po asfalcie, ale gorzej po szutrach. W górach na pewno będzie dużo kamieni i korzeni jak zjedziesz z asfaltu, więc takie 2.25 myślę że będą dobrym środkiem. Przerzutki, 2x9 w pełni Ci wystarczy.
CzarnyMario Napisano 11 Czerwca 2012 Napisano 11 Czerwca 2012 Nie interesują mnie ekstremalne wyczyny, tylko jazda krajoznawcza, zwiedzanie, drogi asfatowe i szutrowe. więc osobiście bym nie przesadzał, że: Najlepiej rower full suspension, 120-140mm skok amotyzatora. Tarczowe hamulce koniecznie. Klasyczny MTB wystarczy - czyli z przodu korba z najmniejszą zębatką 22-24, - dobre hamulce V-brake też załatwią sprawę (nie podważam wyższości hydraulicznych tarczówek - ale myślę że nie są koniecznością) - klasyczny amor 100 mm również wystarczy. - kaseta najlepiej 9 biegowa (teraz w zasadzie standard) łatwiej dobrać odpowiednie przełożenie do warunków. Nie wiem jaką kwotę na to przeznaczasz, za ok 2000 kupisz już nowy sprzęt spełniający Twoje oczekiwania.
marekw Napisano 11 Czerwca 2012 Napisano 11 Czerwca 2012 Pięknie !! Na mój gust totalny nawet twardziel z cantliverami wystarczy. Warunkiem jest mała zębatka z przodu, duża z tyłu i szerokie opony, w szczególności, że: Nie interesują mnie ekstremalne wyczyny, tylko jazda krajoznawcza, zwiedzanie, drogi asfatowe i szutrowe 700zł.
nevermind Napisano 11 Czerwca 2012 Napisano 11 Czerwca 2012 Między Bogiem, a prawdą po asfalcie i szutrach można spokojnie szosówką śmigać. Rowerem za 700 PLN i tak nie można się wybrać na szlak, a lepiej taką kwotę wydać na kasetę o większej rozpiętości, co się w górzystym terenie może przydać. Pozdrawiam
Mod Team Maniak Napisano 11 Czerwca 2012 Mod Team Napisano 11 Czerwca 2012 Na mój gust totalny nawet twardziel z cantliverami wystarczy. Warunkiem jest mała zębatka z przodu, duża z tyłu i szerokie opony Dokładnie, szosowy przystosujesz tak że po szutrach spokojnie pośmigasz pod warunkiem że nie będą stanowiły większości twoich szlaków. Idealna wydawałaby się być przełajówka ale z racji swojego wąskiego zastosowania nie namawiam na to żebyś szedł w wydatki. Czasem da się wymienić tylko hamulce na takie które pomieszczą oponę przełajową, kupić opony i masz. Jako podpowiedź dodam że stare modele hamulców szosowych były takie wielkie że mieściły nawet opony przełajowe - nie wierzyłem że da się bez canti puki nie zobaczyłem w praktyce. Jak nie to sztywny góral, bo full i 120mm skoku na amortyzatorze to gruba przesada do relaksacyjnej jazdy. Bez tarczówek też dasz radę a jak już byś się decydował to nie warto brać byle czego, przyzwoite minimum to shimano deore ale to raczej nie ten budżet. Moja propozycja: zaadapotać szosowy i zrobić a'la przełaj.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.