Skocz do zawartości

[kolo] grzechotanie lozysk wolnobiegu Fulcrum


stormur

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie mialem klopotu, kupilem sobie 2g zestaw kol : Fulcrum Red Metal 10. Po 1ej krotkiej przejazdzce zakrecilem kolem na stojaku i mam grzechotanie z tylenj piasty. Rano do sklepu i wymienili mi kolo na nowe. Zrobilem ok 10 km, bardziej niz lajtowo i znowu to samo .

 

Spotkalem sie z opiniami, ze niektore modele Fulcrum ( te najtansze, jak moje i te b. drogie tez ) tak maja i juz. Podobno po jakims czasie to sie "uklada".

 

Ma moze ktos takie / inne doswiadczenie z Fulcrum ?

 

Sklep twierdzi, ze ten typ tak ma. Jest glosny i juz.

 

Kolo kreci sie luzno i normalnie. Przod bez zarzutu. Nie slychac doslownie nic. Cisza. 0dB. Tylko ten feralny tyl....

  • Mod Team
Napisano

W moich Fulcrumach ( RM3) podobny dźwięk pojawił się gdzieś tak miesiąc po zakupie- obecnie, w trzecim sezonie użytkowania ,odgłos jest taki sam,jak był. Widocznie tak ma być.

Z drugiej strony - jeśli miałbym nerwowo słuchać każdego dźwięku w rowerze to częściej by stał,niż jeżdził.

Napisano

Napisalem pytanie do Fulcruma... zobaczymy co odpowiedza ;)

 

Swoja droga, jakby ci sie cos sypnelo 30-40 km od najblizszej siedziby ludzkiej i bez zasiegu komorki - to patrzylbys inaczej. Sluchalbys przed wyjazdem, czy nic nie halasuje...

 

Halas odkrylem regulujac przerzutke. Nie celebrowalem wsluchiwania sie....

Napisano

Kola obejrzal i osluchal facet z Bianchi Service ( montuja Fulcrumy na polowie sprzedawanych rowerow ).

 

Diagnoza : brzmi jak kompletnie suche lozyska maszynowe PIASTY. Wolnobieg kasety jest cichy.

 

Fulcrum milczy ... .

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...