[Film] Rosyjscy kibice , wyjscie po meczu we Wrocławiu

[marekw]

coś takiego nie istnieje ponad 60 lat...

[1415chris]

Jak to nie, to znaczy ze Wroclaw/Breslau zniknal z mapy..... i to 60 lat temu....?

 

 

Gazeta nie byla drukowana przed 1945

Nie istnieje, moze w polskiej kulturze, bo jak widzisz u sasiadow jak najbardziej.

[marekw]

Przekonałeś mnie !!

[ElDiablo]

No i chyba koniec dyskusji w temacie i nikt nie wstawi filmu jak to POLSCY pseudokibice zaczepiali i powodowali bójki w stolicy przy przemarszu Rosjan. Skrajne BURACTWO!!!!! (cisną się inne słowa, ale zaraz bym został zbanowany)

Więc.... krytykując kogoś zacznijmy od siebie........ Przecież to MY jesteśmy gospodarzami !!!!

[Olgierd]

Apropo Breslau, Niemcy fajnie pisza nazwy miejscowek mistrzostw. Uzywaja nazw ze starych dobrych czasow:

Wroclaw - Breslau

Gdansk - Danzig

Poznan - Posen

Warszawa - Warschau

Lwow - Lemberg

 

To nie są "nazwy ze starych dobrych czasów", to są niemieckie nazwy polskich miast; w dodatku część z nich jest "rodzimie niemiecka" (Breslau, Danzig).

 

Podobnie my mamy polskie nazwy na niemieckie (i nie tylko niemieckie) miasta:

 

Dresden -- Drezno

Aachen -- Akwizgran

Nuernberg -- Norymberga

Muenchen -- Monachium

Berlin -- Kopanica ;-)

London -- Londyn

Paris -- Paryż

New York -- Nowy Jork

New Orlean -- Nowy Orlean

Hamburg -- Hamburg ;-)

[ElDiablo]

Proszę.... w świat nie poszła informacja o świetnej grze naszych chłopaków (jestem autentycznie dumny), tylko o kretynach w kominiarkach atakujących Kibiców Rosji.

Proszę - Starcia kibiców z Rosji z Polakami - Galeria - Wiadomości - WP.PL

Zdjęcia mówią same za siebie....

K$%^& wstyd... noszą koszulki z godłem i flagą!!!

[1415chris]

Jak najbardziej ze starych czasow?

Breslau to nazwa z ok XII wieku

 

Co wy sie tak spinacie na ta "polskosc"?

Mecz obdazony najwiekszym ladunkiem pozaboiskowym na tych mistrzostwach, wiec cos musialo zaiskrzyc. Obie strony zdrowo dosypaly do pieca, prowokujac sie wzajemnie. Np. rozwieszona podczas hymnu, na prawie pol stadionu rosyjska flaga, zwrociliscie uwage co prezentowala?

To jak taki polski dresiarz ma na takie prowokacje reagowac, w morde, ot co.

Niestety historii nie da sie tak latwo i szybko zapomniec, a animozje pozostaja na dlugie lata.

 

Podobaly mi sie pomeczowe komentarze w angielskiej tv, starajace sie podkreslac historyczne tlo sytuacji.

Nawet w wiadomosciach nie wypadlo to tak zle, bo zaraz po zdjeciach burdy w Warszawie, pokazywali helikoptery dostarczane przez rosjan dla rzadu Asada w Syrii

[Olgierd]

Jak najbardziej ze starych czasow?

Breslau to nazwa z ok XII wieku

 

Umieść na tej mapie historii Warszawę i uzasadnij ten sam pogląd dla nazwy Warschau ;-)

 

Breclavia/Vratislavia/Bretzlaw/Brassel od zawsze był miastem co najmniej trzech kultur, więc każda z tych nazw jest po prostu sposobem, w jaki ludzie tu mieszkający mieli zwyczaj je nazywać. Natomiast Lodsch czy Warschau są po prostu efektem konieczności przetłumaczenia nazwy polskiej na język niemiecki (ale już nie Litzmannstadt!).

 

Tyle w tym temacie; a podtekstu narodowego osobiście nie dostrzegam. Także w tym meczu wczorajszym -- i w każdym następnym (nawet meczu z Czeską Republiką odbywającego się w starym czeskim mieście Vratislav nie zamierzam tak rozstrząsać).

 

EOT :-)

[ukaniex]

Hm. Cóż moje oczy ujrzały w dniu wczorajszym po wyjściu ze stacji PKP Śródmieście?

Przemarsz 'zomo' z absolutnym wkur*ieniem w oczach. Z kim ta potyczka?

Z Polakami.

[michuuu]

Żeby obniżyć temperaturę tematu.

 

 

Coś nie wchodzi załączony plik.

http://naforum.zapodaj.net/f5374dd65e2f.jpg.html

[1415chris]

Depesza

 

Przemarsz 'zomo' z absolutnym wkur*ieniem w oczach. Z kim ta potyczka? Z Polakami.

Pewnie mieliby usmiechniete twarze majac rosjan po drugiej stronie paly

 

Kontynuujac watek nazewnictwa.

Z Twoich wypowiedzi mozna wysnuc wniosek. ze pewnego dnia Polak, Czech i Niemiec spotkali sie w jednym miejscu, przybili sobie piatki i postanowili nazywac to miesce Wroclaw, Vratislav i Breslau.

 

Ja ci podaje date od kiedy notuje sie nazwe Breslau, a Ty mi piszesz "od zawsze"... co to znaczy? Malo historyczne okreslenie.

Pewnikiem podobna teorie zapewne bedzie mozna wysnuc za kilkaset lat, odnosnie nazw miejscowosci mazurskich (Stare Prusy)

 

Ogolnie to bylem w lekkim szoku, widzac polsko-francuskich chlopakow potrafiacych grac w pilke.

Myslalem, ze Rosjanie rozjada bialo-czerwonych (bialych), a tu calkiem dobry, rowny mecz.

Tylko obawiam sie jednego: gralismy dobrze, bylismy lepsza druzyna ale przegralismy.

[michuuu]

Jako umiarkowany pesymista boję się presji meczu z Czechami co by naszym jaj starczyło.

[Olgierd]

Kontynuujac watek nazewnictwa.

Z Twoich wypowiedzi mozna wysnuc wniosek. ze pewnego dnia Polak, Czech i Niemiec spotkali sie w jednym miejscu, przybili sobie piatki i postanowili nazywac to miesce Wroclaw, Vratislav i Breslau.

 

Ja ci podaje date od kiedy notuje sie nazwe Breslau, a Ty mi piszesz "od zawsze"... co to znaczy? Malo historyczne okreslenie.

 

Od zawsze, czyli od czasu kiedy miasto powstało. Dokumentów źródłowych nie śledziłem, aczkolwiek biorąc pod uwagę podstawowe daty z historii miasta wątpię, by Breslau pojawiał się dopiero w XII wieku.

 

- około I połowy X wieku: założenie czeskiego grodu przez Vratislava,

- II połowa X wieku: przejęcie miasta przez ludzi Mieszka I (generalnie przez Piastów),

- 1000 rok: ustanowienie biskupstwa, na co zgodził się także cesarz rzymski (i równocześnie król niemiecki) Otton III (a spisali to pewnie po łacinie),

- około ćwiartki XI stulecia: Wrocław i okolice na kilkanaście lat wpadają w czeskie ręce,

- 1242 r.: lokacja miasta na prawie magdeburskim,

- 1335 r.: w związku z wygaśnięciem którejś tam linii Piastów, miasto przechodzi pod panowanie Jana Luksemburczyka, króla czeskiego (i równocześnie króla Polski).

 

Więc tak, można założyć, że w pewnym momencie spotkali się tutaj ludzie, których dziś nazwalibyśmy Polakami, Niemcami i Czechami i tak się utarło, że mówili o swoim mieście w różny sposób.

 

 

No i później już bez związku z nazwą, ale w związku z miksowaniem się kultur:

- 1742 r.: wskutek I wojny śląskiej Wrocław (wraz z kawałem Śląska) dostaje się pod władanie Prus,

- wojny napoleońskie: miasto zostaje zdobyte przez wojska Bonapartego, który nakazuje zburzenie murów obronnych (co jest dobrym powodem do późniejszego doskonałego rozwoju),

- 1871 r.: zjednoczenie Niemiec, więc Wrocław staje się miastem niemieckim ;-)

- 1945 r.: podział Niemiec, Dolny Śląsk (i nie tylko) zostaje przyznany Polsce.

[1415chris]

I oczywiscie animozje pomiedzy tymi narodami, kultywowane przez te setki lat i dazenie do podkreslania "to jest nasze a nie wasze" nawet poprzez inne (wlasne) nazewnictow nalezy pominac? Niestety historia taka piekna i prosta nie jest.

 

To zeby juz wiecej nie belkotac o tej historii, idac na kompromis, moj komentarz odnosil sie do 300 lat przed 1945

 

Z Czechami to juz chyba takich awantur nie bedzie?

No chyba, ze beda chcieli wziac odwet za nasza wizyte w 1968.....

[Olgierd]

I oczywiscie animozje pomiedzy tymi narodami, kultywowane przez te setki lat i dazenie do podkreslania "to jest nasze a nie wasze" nawet poprzez inne (wlasne) nazewnictow nalezy pominac? Niestety historia taka piekna i prosta nie jest.

 

Naprawdę uważasz, że nazywanie pewnych miejsc po swojemu jest niewłaściwe? Czyżbyś chciał wyrwać z polszczyzny takie słowa jak Paryż, Włochy, Rzym, Watykan, Litwa, Lotaryngia?

 

I jeszcze jedno, a propos animozji: w sobotę będzie mecz piłkarski -- czy wiesz z kim go nasi grają? Zanim powiesz "z Czechami" (od "Czechy", nie "Czesi"), to powinieneś wiedzieć, że dla wielu mieszkańców tego państwa, a nawet dla wielu Czechów słowo "Czechy" (Česko, Čechy) brzmi śmiesznie, a dla niektórych nawet obraźliwie.

[ElDiablo]

Koledzy, a czy kwestia nazewnictwa miasta Wrocław to nie mały Off .....

[1415chris]

No nie taki znowu nie maly, bo w nazwie tematu jest "Wroclaw"

Ciekawy, lecz faktycznie troche off.

[MixingHead]

To ja tylko dodam, że trzeba rozumieć to miasto żeby nie mieć problemu z Breslau. I co ta nazwa znaczy dla prawdziwego wrocławianina.

Niby 60 lat minęło ale jest pełno miejsc gdzie zobaczysz nazwę Breslau, wystarczy sie rozglądać.

eot

[1415chris]

Ok to jedziemy z tym OT, Rosjanie juz nie zagraja we Wroclawiu...

 

Ja nie mam z tym zupelnie problemu, wrecz przeciwnie.

Ale zbytnio nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Bo kim jest prawdziwy wroclawianin?

Z tego co historia mnie nauczyla to wiekszosc niemiecka (niemiecko jezyczna) zostala poproszona o przeprowadzke, czesc zydowska przestala istniec z oczywistych historycznych wzgledow (nie tylko tych niemieckich....lata 60-te) a polacy zawitali tam w wiekszosci po przenosinach ze wschodniej galicji.

Wiec kim jest prawdziwy wroclawianin?

[Olgierd]

Prawdziwy Wrocławianin to ten, kto czuje się związany z tym miastem (nie wiem czy zauważyliście, ale wyszła Wam kalka z "prawdziwego Polaka"). Będzie to zarówno kresowiak przewiany w te miejsca dziecięciem w kolebce (jak mój Papa), będzie dzieciak tego kresowiaka, urodzony już w "odzyskanym" Wrocławiu (jak ja), będzie osoba, która przeprowadziła się do tego miasta z zamiarem zorganizowania tu sobie swego miejsca. Będzie to także Niemiec (a może Ślązak mówiący po niemiecku?), który musiał to miasto opuścić albo w 1945 r., albo nieco później -- o ile nadal czuje się związany ze swoim Breslau.

 

Aha, wcale nie na marginesie (a propos używania "niedobrych" nazw): przed wojną na polskich mapach pisali -- o niewątpliwie niemieckim mieście -- per "Wrocław". Podobnie jak o Koenigsbergu pisali "Królewiec" (tylko dziś niektórzy dali się podprowadzić i mówią "Kaliningrad").