karni Napisano 4 Czerwca 2012 Napisano 4 Czerwca 2012 Witam, mam taki problem iż obiłem ramę w jednym miejscu i powstało wgłębienie ok 2x3 cm czyli jak na mój gust dosyć niewielkie (lakier odpadł) praktycznie widać samo aluminium i teraz pytanie czy naklejenie jakiejś naklejki wystarczy czy lepiej jakoś konserwować? a może udać się do lakiernika w celu uzupełnienia materiału i polakierowania ? Dodam, że rama jest błyszcząca. Ciekaw jestem jakie są wasze doświadczenia w takiej sytuacji, może ktoś wie ile kosztowałaby usługa u lakiernika ?
koziakaka Napisano 4 Czerwca 2012 Napisano 4 Czerwca 2012 aluminium prawie nie koroduje, bo pewnie o to sie rozchodzi
karni Napisano 4 Czerwca 2012 Autor Napisano 4 Czerwca 2012 ale chyba lepiej czymś dla świętego spokoju zalepić / naklejka czy coś ?
koziakaka Napisano 4 Czerwca 2012 Napisano 4 Czerwca 2012 no to zaklej, jezeli bedziesz sie wtedy czul bezpieczniejszy o rower...
Schwefel Napisano 4 Czerwca 2012 Napisano 4 Czerwca 2012 Nie pierwsze i nie ostatnie. Po tym widać, że ktoś jeździ albo tylko ogląda rower.
Mod Team Puklus Napisano 4 Czerwca 2012 Mod Team Napisano 4 Czerwca 2012 aluminium prawie nie koroduje, bo pewnie o to sie rozchodzi Oj koroduje i to z prędkością światła ... dlatego alu żeby dobrze pospawać trzeba to robić w osłonie gazowej bo od razu pokrywa sie tlenkiem(lutować alu można albo specjalną lutownica wibracyjną lub w specjalnym płynie - w zanurzeniu). Ale dla samego stopu jest to nie groźne i nie powoduje osłabienia jak np żelazo czy stal. Taki mały OFF top
marekw Napisano 5 Czerwca 2012 Napisano 5 Czerwca 2012 aluminium prawie nie koroduje pooglądaj sobie stare land rovery, np disco 1 to się przekonasz Wracając do tematu - dobierz lakier, zamaluj za tydzień wypoleruj. Przy odrobinie szczęścia nikt oprócz Ciebie tego nie zauważy
ABYS Napisano 5 Czerwca 2012 Napisano 5 Czerwca 2012 pooglądaj sobie stare land rovery, np disco 1 to się przekonasz W LR korozja ma miejsce na styku stal-aluminium. Wytwarza się ogniwo galwaniczne i wtedy blacha idzie w proch.
koziakaka Napisano 5 Czerwca 2012 Napisano 5 Czerwca 2012 pooglądaj sobie stare land rovery, np disco 1 to się przekonasz ok, juz lece szukac po komisach zeby zobaczyc. chodzi o to, ze dla ramy rowerowej to nic nie zaszkodzi - mowie o braku lakieru. rama zawsze jest poobijana od spodu od kamieni i nic sie z tego powodu zlego jej nie dzieje
Peterp079 Napisano 5 Czerwca 2012 Napisano 5 Czerwca 2012 Znajdź sobie jakiś lakier w tym samym kolorze, maźnij tam gdzie masz obite i już. Choć trudno Ci będzie o ten sam odcień, to z odległości metra nic nie będzie widać pewnie tak czy inaczej. A i Ciebie będzie zawsze mniej to raziło.
Mod Team Puklus Napisano 5 Czerwca 2012 Mod Team Napisano 5 Czerwca 2012 Jak kotś jest ze tak powiem wrażliwy ? Można zaszpachlować i zamalować takim samym kolorem. Zrobione umiejętnie będzie nie do poznania. Tylko pytanie czy sie oplaca?
Grand231 Napisano 6 Czerwca 2012 Napisano 6 Czerwca 2012 Hehe szpachlowanie roweru jeszcze takiego czegoś nie słyszałem .
Mod Team Puklus Napisano 6 Czerwca 2012 Mod Team Napisano 6 Czerwca 2012 Jak można szpachlować fure, podłogę czy ścianę to i rower można tylko poco ...
karni Napisano 7 Czerwca 2012 Autor Napisano 7 Czerwca 2012 dogadałem się z lakiernikiem, po skończony zabiegu zrobię mały fotoreportaż
bruce95 Napisano 8 Czerwca 2012 Napisano 8 Czerwca 2012 Najbardziej boli pierwszy odprysk, później jest już Ci to wisi.
klon Napisano 8 Czerwca 2012 Napisano 8 Czerwca 2012 Ja na swojej gitarze nauczyłem się pewnego patentu, który też stosuję na rowerze - jakieś odpryski czy zadrapania można zabezpieczyć(uzupełnić) lakierem do paznokci(najtańsza opcja - około 3zł lakier i pędzelek) lub lakierem do modeli + pędzelek modelarski(około 5zł+3zł) w tej drugiej opcji można bardzo dobrze dobrać kolor lakieru(ja miałem w sklepie modelarskim do wyboru 4 odcienie czarnego matu). Jak jest głębsza rysa czy odprysk i chce się koniecznie naprawić na gładko, to można dać kilka cienkich warstw w 10 minutowych odstępach.
koziakaka Napisano 8 Czerwca 2012 Napisano 8 Czerwca 2012 troche mi sie to kojarzy z pseudosnowboardzistami na stokach. deski i sprzet za miliony, swiecace i kolorowe, a siedza tylko na szczycie i snieg z wiazan scieraja zamiast jezdzic.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.