Iskra14 Napisano 1 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Postanowiłam wymienić ramę w rowerze, który dostałam w spadku po znajomym (on przerzucił się na xtr). Ogólnie wszystkie częsci są w miarę nowe i dość wysokiej półki z wyjątkiem amortyzatora. Ponieważ kupiłam ramę Author Traction, do tego muszę jeszcze dokupić części których nie da się przełożyć z poprzedniego roweru (np. sztyca, tylne koło, bo nowa rama jest pod tarczę) postanowiłam z chłopakiem, że całkowicie odnowimy rock shoxa indy sl. Dorobiliśmy firmowe naklejki, przemalowaliśmy na biało z żółtego, rozebraliśmy (kłopotów z tym i roboty dwa dni, imbus tam to porażkaa, a uszczelek się już nie dostanie :D ), wyczyściliśmy, nasamrowaliśmy. Działa i śmiga jak dla mnie (czyli dziewczyny, która wazy sporo mniej niż 80kg) wydawało mi się że pasuje spokojnie i wytrzyma do szasu aż nazbieram na nowy Mam też porównanie, bo chłopak ma Rebę i nie widzę jakiejś wielkiej różnicy przy moim rekreacyjnym stylu jazdy. Cała rzecz rozchodzi się o to, że dzisiaj się dowiedziałam od jednego osobnika w sklepie (któego poparł jeszcze jeden plus sprzedawca), że na czym to ja w ogóle chce jeździć, że co to za złom i zabytek, że teraz to za 200zł można amortyzator nowy kupić itd. itd. Teraz nie wiem czy ja jestem jakaś nienormalna, bo "zabytek muzealny" jak to powiedzieli Panowie przywróciłam do życia i nie chce amora za 200zł, ktróry waży 2,5kg, bo wolę indy z jego wagą 1,2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anys Napisano 1 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Jak Ci odpowiada to jest wszystko ok. Nie słuchaj ich - oni po prostu chcieli Ciebie nakłonić do kupna jakiegoś amora od nich.. Zarobek na pierwszym miejscu, tak jest w sklepach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iskra14 Napisano 1 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Gościa ze sklepu olałam, dyskusję zaczęło dwóch klientów. W zasadzie do tej pory po różnych serwisach (pozukiwanie długiej końcówki imbusa) słyszałam, że to dobry amortyzator mimo, że konstrukcję ma z zeszłego wieku :) Zwapiłam, bo po komentarzach tych dwóch facetów wyszło na to, że jestem samobójczynią i rozleci mi się ten amor w rękach. Kazałam im spadać, ale wolę się upewnić, że jakiś burak ze sklepu nie ma jednak racji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 1 Czerwca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Cała rzecz rozchodzi się o to, że dzisiaj się dowiedziałam od jednego osobnika w sklepie (któego poparł jeszcze jeden plus sprzedawca), że na czym to ja w ogóle chce jeździć, że co to za złom i zabytek, że teraz to za 200zł można amortyzator nowy kupić itd. itd. Taaa, musisz więc omijać tego osobnika. Z technicznego punktu widzenia Indy SL ma za mały skok do Tractiona, który został zaprojektowany pod skok 100mm ( jeśli się mylę to tzw. sorki) - Indy ,jak pamiętam ,miał chyba 63 mm lub 75 w wersji Long Travel - to trochę mało i dosyć znacznie zmienia geometrię roweru na bardziej nerwową ( bardzo ostry kąt główki). Jeśli chciałabyś mieć poprawną geometrię tej ramy to amorek wypadałoby zmienić. Ale jeśli dobrze Ci się jeździ to nie widzę powodu do wydawania 200 pln ( za które nic lepszego nie kupisz). BTW- do ramy ElNino założyłem swego czasu RS Judy o skoku 63 mm ( ElNino jest pod 100 mm) i w rekreacyjnej jeźzie jakoś mi to nie przeszkadzało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iskra14 Napisano 1 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Amor zamierzam zmienić jak uzbieram na coś lepszego, a przede wszystkim lżejszego. Nie chcę czegoś co wazy prawie 3kg. Tym bardziej, że targam rower na trzecie piętro za każdym razem. Czy ten za mały skok będzie mi przeszkadzał jeszcze nie wiem, nie jeździłam - zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 1 Czerwca 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 bo chłopak ma Rebę Niech chłopak nazbiera na swój nowy amorek, a Tobie da Rebę- dla Ciebie taniej,dla niego nowe wyzwanie. No i da dowód miłości. Tym bardziej, że targam rower na trzecie piętro za każdym razem. A chłopak to gdzie???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iskra14 Napisano 1 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Dowód miłości brzmi nieźle w odniesieniu do amortyzatora chłopak przeważnie targa jednocześnie swój rower, a ja nie z tych którym trzeba nosić rower. Uczelnię i wydział skończyłam męski, zawód też mam typowo męski więc rower noszę sama mimo to wolę mieć lekko Co do zachować damskich śmieją się ze mnie, że mężczyźni idą na wagę a ja na kolor. Ostatnio chłopak się mnie pyta jaką chcesz kierownicę: kore, ritchey jakąś inną, a ja na to BIAŁĄ Dzięki jeszcze raz za uspokojenie mnie w sprawie amortyzatora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.