Skocz do zawartości

[aparat cyfrowy]


chlorek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam :D

Czy ktoś z was ma jakieś patenty na wożenie ze sobą aparatu na wycieczki rowerowe? Oczywiście tak, zeby sie nie zniszczyl;)

O ile na drogach asfaltowych nie mam specjalnie z tym problemu, bo po prostu trzymam go ciasno spakowany w sakwie (albo w plecaku przypietym do bagaznika, w czasach gdy jeszcze sakwy nie mialem) i nigdy sie jeszcze jakos nie uszkodzil... Ale w teren, chociazby lesne sciezki to juz sie troche boje z takim ladunkiem wjezdzac... Moze ktos z was ma jakies doswiadczenia na ten temat ??

  • Mod Team
Napisano

Ja pakuję aparat w zimową czapke żeby miał miękko i wkładam do podsiodłówki. Ostatnio kupiłem mały plecak rowerowy i chyba w plecaku będę woził. No i nie polecam jazdy po lesie z aparatem w ręce bo łatwo można go otrzaskać choćby o kierownicę.

Gość BikerFG
Napisano

ja swoj wrzucam w plecak latem, zima przypinam futeral do spodni. problem jest wiec jak mam krotkie spodnie i nie mam plecaka :/

Napisano

ja swoj wrzucam w plecak latem, zima przypinam futeral do spodni. problem jest wiec jak mam krotkie spodnie i nie mam plecaka :/

Zgadzam sie, ze plecak jest najbezpieczniejszy, tylko ze ja nie cierpie z plecakiem jezdzic, bo plecy sie poca... a przy calym dniu jezdzenia jest to naprawde dla mnie nieakceptowalne.

Ale pomysl z przypinaniem do spodni wydaje mi sie godny sprawdzenia :D Dzieki

 

Ja pakuję aparat w zimową czapke żeby miał miękko i wkładam do podsiodłówki. Ostatnio kupiłem mały plecak rowerowy i chyba w plecaku będę woził. No i nie polecam jazdy po lesie z aparatem w ręce bo łatwo można go otrzaskać choćby o kierownicę.

taaaa... z aparatem w reku po lesie... to by bylo ciekawe... ale masz racje... szkoda kierownicy, bo sie o aparat poobija :P

Napisano

Ja najcześciej swój aparat wożę w plecaku (oczywiście aparat jest w futerale).

A jak nie chce mi się brać plecaka to wkładam aparat (też w futerale) do torebki którą doczepiam pod ramę.

Napisano

ja zawsze woze aparat w plecaku, jest z tym troche problemow jak sie chce szybko zrobic zdjecie no ale przynajmniej bezdziecznie dla aparatu :D

 

kumpel np. wozi aparat w kieszonce koszulki i to bez zadnego futeralu tak ze zdjecia cyka bezposrednio z bika w czasie jazdy :P tak tez mozna

Napisano

Osobiście kombinuję jak zaczepić małą sakwę m.in. na aparata w okolicach kierownicy - tam jest najbezpieczniej i zawsze na widoku. Na allegro było fajne etui do małej kamerki z aluminium - nadawałoby się do przywiercenia sensownego uchwytu np. A miejsca starczyłoby jeszcze na klucze, komórę itp

Napisano
:( ja aparat zawsze woze w plecaku w futerale ale zdarza sie ze jestem w miejscu w ktorym co chwile robie zdjecia i wyciaganie z plecaka co chwile jest klopotliwe wiec wymyslilem taki patent : na szelkach od plecaka mam mnostwo szluwek zaczepiam wic o nie futeral tak aby mi sie nie kiwal aparat mam na wysokosci klatki piersiowej mocno przylegajacy do niej :!!: nie przeszkadza mi on ani nie ma problemy z szybkim cyknieciem zdjecia jedna tylko taka obawa podczas niekontrolowanej wywrotki moge narazic aparat na uszkodzenia :!!:
Napisano

Z małym aparatem to nie ma problemu, bo można go przyczepić chociażby do paska. Ja mam trochę większy i z nim jest już trochę trudniej. Ostatno gdzieś widziałem taką torbę fotograficzną, że jeden pasek zakłada się na szyję, a drugi trochę wyżej pasa. Aparat jest w tedy na brzuchu i nigdzie nie dynda.

Napisano

Ja mam torbę na aparat Tamrac Velocity 5 można ją przyczepić do pasa i jeździć z nią. Jest to całkiem wygodne. Bałbym się wsadzić Lustrzankę z autofocusem do sakwy bo ciągłe drgania mogą coś uszkodzić.

Napisano

Ja aparat wożę tylko w plecaku i tylko wtedy kiedy śmigam po mieście bo w teren nie ma mowy o aparacie. Nie stety mó aparat nie jest małych rozmiarów więc jako urządzonko do wożenia na rowerze się niezbyt nadaje. Trzeba pomyśleć nad czymś super małym do kieszeni :)

Napisano

swój aparat (cyfrowa lustrzanka) wożę w tzw "pedałówce" czyli torbie biodrowej, zawsze jest do niego szybki dostęp, polecam pedałówki każdemu.

Napisano

ja zakupiłem niemal pancerny pokrowiec firmy body glove za 35 zł. W środku wyłożony jest grubą warstwą gabki,od gury chroni go solidne zapięcie z jeszcze grubszej gąbki.Na wszelki wypadek zawijam jeszcze aparacik w folie z bąbelkami powietrza i wkładam do podsiodłówki.

Napisano

Ja ogólnie nie polecam dużych aparatów do wożenia przy pasku, jest to nie komfortowe i przeszkadza w każdej sytuacji poza tym jesli zaliczysz glebe to futerał może nie pomóc :/ dlatego albo jesli cos wiekszego to w plecaku jesli maly aparacik to wtedy mozna przy pasku ale bałbym się... :)

Napisano
:033: eee szkoda zawsze pozostaje motywacja aby kupic wkoncu nowy aparacik jak rozalisz stary(no chyba ze rozwalisz nowy) :(:P :P :!!: :!!: :!!:
Napisano

taa ;] ale ludzie maja rozne priorytety ;p czasem ktos sie cieszy jak mu sie rozwali acera zeby na tego LX zmienic ;p , ale wiekszosc i tak nie kupi lepszego aparatu wiec to bez sensu troche ;]. To forum rowerowe w koncu ;].

Napisano

Najlepiej przypiąć go sznurkiem i ciągnąć za rowerem :lol:

 

A tak na poważnie to ja aparat woziłem w kieszeni w bluzie. Jak ktoś chce sobie pojeździć w krótkich spodenkach to niech sobie kupi spodenki z zasówaną kieszenią.

  • Mod Team
Napisano
taaaa... z aparatem w reku po lesie... to by bylo ciekawe... ale masz racje... szkoda kierownicy, bo sie o aparat poobija smile.gif

Miałem na myśli to żeby po zrobieniu fotki chować aparat, a nie że za chwilę będę znów pstrykał więc podjadę ten kawałek z aparatem w ręce; ryzykowne to dla aparatu.

 

Nie polecam wozic aparatu w torebce podsiodlowej.

Dlaczego?

Napisano

Ludzie nie straszcie mnie. Chciałabym robiś fotki podczas moich przejażdżek a tu czytam takie posty. Co się może stać cyfrzakowi podczas takich wycieczek?? (myślę głównie o asfalcie) ale znacie nasze drogi asfaltowe, szczególnie ich stan po zimie....

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...