pilon Napisano 1 Czerwca 2012 Autor Napisano 1 Czerwca 2012 To była pierwsza rzecz, o którą pytałem. 39 Euro cena biletu w rezerwacji i KATEGORYCZNY zakaz przewozu rowerów.
smertius Napisano 1 Czerwca 2012 Napisano 1 Czerwca 2012 ehh... to szkoda bo połączenie bardzo dobre i tanie.
buchar69 Napisano 2 Czerwca 2012 Napisano 2 Czerwca 2012 autem wychodzi to samo prawie 2000 km 20 * 7 = 140 l w 2 strony czyli przy 3 osobach 50 l na głowę 50 * 6 = 300zł czyli nawet taniej bo z wro do katowic to jakies 50 zł z rowerami pociagiem plus 160 w jedna strone wiec i taniej. To takie tylko oreintacyjne, wiadomo ze zawsze trzeba da troche wiecej dla tego co samochodu użycza ale i tak autem to autem. I gdzyby połaczyć to ze spaniem w namiocie i własnym jedzeniem, to można nawet w 800 zł sie zmieścić. A w namiotach wcale nie jest tak źle, podrużowałem troche to wiem że jest możliwe, pozatym na etapowych wyścigach, czesto ludzie sypiają w namiotach! Ale to tylko luźna sugestia. Bardziej obawiam śię stylu jazdy w jakim tam chchecie jeździć. Jeśli tak jak na tych filmikach, (prawie jak na trialu to sam kurde nie wiem).
pilon Napisano 2 Czerwca 2012 Autor Napisano 2 Czerwca 2012 Czekaj, czekaj bo nie łapię... mi też wyszło jakieś 1000 zł na auto do podziału na ilość osób, ale przy trzech to jest 330 zł w dwie strony, a nie 1600
buchar69 Napisano 2 Czerwca 2012 Napisano 2 Czerwca 2012 to 160 to w przypadku Eurocity "Polonia" które wychodzi drożej niż auto troche nie za ciekawie pisze ale dziecko na kolanach siedzi i tak jakoś nie bardzo jest jak sie skupić. Sam jak bym nie wiedział co napisalem we wcześniejszym poście to bym go nie zrozumiał, bardzo przepraszam. Ale chodziło o to że autem najlepiej.
pilon Napisano 2 Czerwca 2012 Autor Napisano 2 Czerwca 2012 EC Polonia - niestety jest egzekwowany na wejściu do pociągu zakaz przewozu rowerów. Dowiadywałem się. Wrocław - Drezno i Drezno Villach z rowerami w jedną stronę kosztuje 830 zł... Tą TRASĄ jeździłem do Włoch, to bardzo dobra droga...
Przeor Napisano 2 Czerwca 2012 Napisano 2 Czerwca 2012 A może pokrowiec na rower. Wyciągasz kółka, składasz wszystko do kupy, wkładasz do pokrowca i już zamiast roweru masz duży bagaż, podobno przechodzi ale ja nie próbowałem więc pewnie by trzeba było się dowiedzieć. [Transport kolejowy]Kolej na rower 2012 - Forum Rowerowe - doświadczenia, rowery, dyskusje sklepy rowerowe, giełda rowerowa Tutaj coś piszą o pokrowcu ale nie wiem czy to wyznania teoretyka amatora czy też rozwiązanie przetestowane. Możliwe, że wtedy byście mogli się wbić do tego pociągu z zakazem rowerów Ja sam rozważam alpy ale raczej w wersji transalpowej więc i dłuższej, nie wiem czy dam radę w przyszłym roku z urlopem ale 2014 to już będzie na bank. Powodzenia
buchar69 Napisano 2 Czerwca 2012 Napisano 2 Czerwca 2012 ponoć w neimczech jest opcja weekendowego biletu grupowego który dla 4 osób kosztuje 25 eur, ale nei wiem czy to ma sens
pilon Napisano 2 Czerwca 2012 Autor Napisano 2 Czerwca 2012 UWAGA NOWOŚĆ! Jedzie z nami moja małżowina imieniem Ewa, będzie nas kręcić... ... filmowo
Szoppers Napisano 3 Czerwca 2012 Napisano 3 Czerwca 2012 UWAGA NOWOŚĆ! Jedzie z nami moja małżowina imieniem Ewa, będzie nas kręcić... ... filmowo Ale bedzie prezonko kazdy bedzie chcial jak najlepiej wyjsc zeby tylko gleb w przepasc nie bylo Qrczaki pomysl super.. ale przeraza mnie dystans.. zawsze jak jade na narty to mimo ze bawie sie jak talala na stoku to droge po 8-10h w jedna manke odchorowuje kolejny tydzien.. jakis teleport by sie przydal
pilon Napisano 3 Czerwca 2012 Autor Napisano 3 Czerwca 2012 Ja też nie cierpie takiej jazdy.. 3 lata temu wróciłem z Włoch, o 23:30... Potem 6:30 pobudka worq... To była masakra. Umieranie w pracy i tydzień sie czułem obok siebie Jest podobno na to rada... 3 razy po 3 godziny jazdy, z przerwą godzinną i dwugodzinną z posiłkiem i drzemką lub chociaż zamknięciem oczu. I wyjazd taki, żeby pierwsza przerwa była koło południa, a druga około "sjesty". Mylisz organizm, wmawiasz mu, że to normalny dzień Patent podany przez znajomego kierowce ode mnie z roboty
daid Napisano 3 Czerwca 2012 Napisano 3 Czerwca 2012 Szoppi wezmiesz dwa krupniczki na droge i jakos zleci;-)
Szoppers Napisano 3 Czerwca 2012 Napisano 3 Czerwca 2012 Szoppi wezmiesz dwa krupniczki na droge i jakos zleci;-) Dokladnie tak jechalem miesiace temu na narty ;P jakos moj organizm nie dal sie oszukac "ze to normalny dzien".. rzeklbym nawet ze sie "buntowal" moze jednak wersja podana przez Qbe jest bardziej fizjologiczna ;P
pilon Napisano 3 Czerwca 2012 Autor Napisano 3 Czerwca 2012 Chyba mam rozwiązanie na EC Polonia... http://www.zator.com.pl/sklep/pokrowce-rowerowe/mtb.html to i 160 zł w jedną stronę bilet. Bez prowadzenia, ze spankiem i kibelkiem... Ale dowiem się jeszcze co i jak
inhibitor Napisano 3 Czerwca 2012 Napisano 3 Czerwca 2012 Co wy na tą jazdę tak narzekacie? Dla mnie taka trasa to sama radość... Ja na wyjazdach narciarskich (w Alpach) w ostatni dzien schodzę ze stoku około 17:00, pakuję się do auta i prosto do pracy przyjeżdżam... Zmierzam do tego, że mogę was zawieźć... Ale uprzedzam - tani nie jestem...
pilon Napisano 3 Czerwca 2012 Autor Napisano 3 Czerwca 2012 Mnie takie trasy męczą Wiesz, nie ma tak łatwo, żebyś robił za taksówkę Zmierzam do tego, że miło by było jakbyś z nami pojechał I jeśli LUBISZ takie trasy to może i poprowadził
inhibitor Napisano 3 Czerwca 2012 Napisano 3 Czerwca 2012 Pilon, to żartem było... Jechać, chętnie, ale nie teraz... Urlop muszę oszczędzać na październik/listopad... I tak mi jednego dnia brakuje...
marcin12 Napisano 1 Lipca 2012 Napisano 1 Lipca 2012 Mam pytanie odnośnie tej wyprawy co śię wybierasz,czy masz józ kompletną ekipę,czy można śię jeszcze przyłączyć do wyprawy???
Mod Team anarchy Napisano 3 Lipca 2012 Mod Team Napisano 3 Lipca 2012 Nie wiem jak ugadaliście sobie ostatecznie transport ale tanią i przyjemna formą jest korzystać z Deutsche Bana, ale w weekendy. Jak robiliśmy z Żoną transalp w 2009: https://picasaweb.google.com/117547601064736857011/Transalp2009 jechaliśmy na bilet wochenende ticket - do 5 osób jedna cena, plus dopłata do rowerów, naprawde najtańsza forma dotarcia a komfort jazdy lepszy od IC w Polsce (szczególnie jeśli chodzi o rower), nie jesteście uzależnieni od swojego auta, paliwa parkingu itd. Ustawiliśmy sobie tak trasę, żeby w sobotę rano wyjechać ze Szczecina, na wieczór dotarliśmy pod granicę austriacką, dalej rowerem. W poniedziałek rano cmokaliśmy ze szczęścia patrząc na otaczające nas szczyty. Tak ogólnie "dobrej zabawy"!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.