pilon Napisano 29 Maja 2012 Napisano 29 Maja 2012 Hej, wiele z moich rowerowych planów w tym roku spaliło na panewce, z przyczyn niezależnych... Chociażby ostry trening całą wiosnę i start w Transcarpatii. Ale mniejsza o to, ważne jest to, że chciałbym sobie te braki zrekompensować. I przyszedł mi do głowy wyjazd w Alpy, konkretnie do Villach, ponieważ już tam byłem i kumam mniej więcej czacze tamtych rejonów. To póki co bardzo luźny plan, ale skłaniałbym się do wyjazdu na przełomie sierpnia i września, na około 4 dni. Transport? Auto lub pociąg, jeśli zostanie mi pojechać samemu, to na bank nie auto, bo nie opłaca się to finansowo i zmęczeniowo. Druga sprawa jest taka, że autem nie przewiozę taki kawał w miarę komfortowo więcej niż 2 osoborowery (wliczając mnie). Pociągiem jedzie się 15 godzin, mniej więcej tyle co autem z przystankami... Trasa to Wrocław-Drezno-Villach, z tylko jedną przesiadką w Dreźnie. Przewóz rowerów legalny, na rezerwację. Jeśli chodzi o kwestie kosztów, to pi razy drzwi, z opcją pociągową wygląda to tak: Wrocław-Drezno - 80 zł, Drezno-Villach - 80 euro, cena za nocleg ze śniadaniem w Villach - 25-30 euro. Za 1500 zł na bank uda się taki wypad zamknąć. Co w zamian? 4 dni w Alpach, w przepięknym paśmie karynckim. Około 450 km szlaków do jazdy, u zbiegu trzech państw: Austrii, Włoch i Słowenii. Na tym etapie nie będę planował tras, to bez sensu, ale ogólnie - miód tereny. Chciałbym, aby gwoździem programu były zjazdy z Dobratsch i Gerlitzen. Polecam obejrzeć filmiki: i , warto coś takiego przeżyć No i główne, wstępne pytanie? Kto ze mną? Za wyjazd i organizację biorę się po Miniówie dolnośląskiej, czyli w pierwszych dniach lipca...
thrawn Napisano 29 Maja 2012 Napisano 29 Maja 2012 Ehh i coś narobił najlepszego. Teraz mi kobita głowe suszy, że jak tam musi być pieknie i cudnie i wogóle ah i oh . Potrafisz Waść ludziom smaka narobić.
daid Napisano 29 Maja 2012 Napisano 29 Maja 2012 Pilon a bardziej sierpień czy wrzesień?;> Miałem się wybrać na Transalp, ale mogę nie podołać kondycyjnie na takim tripie. A 4 dni w alpach byłoby dobrym sprawdzianem;)
pilon Napisano 29 Maja 2012 Autor Napisano 29 Maja 2012 Jestem w stanie się dostosować z zakresie dwudziestu paru dni między 20. sierpnia a 10. września
pilon Napisano 29 Maja 2012 Autor Napisano 29 Maja 2012 Kuszę kuszę Bardzo bym nie chciał jechać sam, bo ja gadatliwa małpa jestem, nie lubię samemu siedzieć. Druga sprawa to bezpieczeństwo, tam można na serio przydzwonić na szlaku Trzecia rzecz - mam spore powodzenie u Austriaczek i trochę się boję molestowania, jakby mnie dwie czy trzy zaszły gdzieś nieopodal krzaczka - nie mam szans na ucieczkę :D
inhibitor Napisano 29 Maja 2012 Napisano 29 Maja 2012 Pilon, znam te tereny narciarsko... Myslę, że na rower to też dobry wybór... Ale 4 dni to za mało... Kwatery wydaje mi się, że przeszacowałeś... Nie znam realiów letnich, ale zimą, w sezonie narciarskim spokojnie dwójkę za 20-25 euraków ze sniadaniem znajdziesz... Poszukam w "zapiskach młodego kłusownika" - może znajdę jakiś namiar z wojaży zimowych... Tak czy siak - powodzenia...
pilon Napisano 29 Maja 2012 Autor Napisano 29 Maja 2012 Ceny noclegu podałem orientacyjne, ale realne na koniec lata w rejonie... Stety niestety...
evo07 Napisano 29 Maja 2012 Napisano 29 Maja 2012 zejdzcie z ceny za dwie osoby do 1kzł to może się dopiszemy, tylko nie wiem czy z moimi umiejętnościami i kondycją mam tam po co jechać ps: no i oczywiście sprzęt w rozsypce:) bimber mi się upił, maniek zwymiotował - chyba że Qbuś zmieni amorka to odkupię jego torę ze sprężynką
daid Napisano 29 Maja 2012 Napisano 29 Maja 2012 Po wstepnym rozeznaniu w pracy bardziej pasowalby mi termin sierpniowy. Pamietajcie, ze do kosztow ktore wymienil Pilon trzeba doliczyc jakies ubezpieczenie obejmujace uprawianie sportow ekstremalnych. Podobno koszty akcji ratowniczych i leczenia sa kosmiczne.
pilon Napisano 29 Maja 2012 Autor Napisano 29 Maja 2012 Śmigłowiec - jedyne 5000 Euro Trzeba kupić na ten czas zwykłe ubezpieczenie austriackie, nie potrzeba na ekstremę. Jak dobrze było być kiedyś studentem... ehhh...
daid Napisano 29 Maja 2012 Napisano 29 Maja 2012 Pewmie masz racje, o koniecznosci wykupienia ubezpieczenia z uwzglednieniem sportow ekstremalnych wyczytalem na emtb
pilon Napisano 29 Maja 2012 Autor Napisano 29 Maja 2012 Upewnie się, ale w Austrii funkcjonuje o ile pamiętam rozszerzone ubezpieczenie na urazy ortopedyczne, i pod to podchodzą narty, deska, spadochron, alpinizm, wspinaczka i paralotnie. Rowerów nie ma, musze odnaleźć karte sprzed 2 lat, tam to jest wymienione
pilon Napisano 30 Maja 2012 Autor Napisano 30 Maja 2012 Ehhh..... sweet Lord! Sweet, sweet Lord! Nic tylko siąść i płakać .... Choćbym miał chodzić z rowerem na plecach, to jadę Piszę do nich o udostępnienie ścieżek/mapek/tarcków
inhibitor Napisano 30 Maja 2012 Napisano 30 Maja 2012 Zauważyliście, że tam większość jeździ w "zwykłych" luźnych spodenkach? Mało kto w obcisłych...
pilon Napisano 30 Maja 2012 Autor Napisano 30 Maja 2012 Si, z zasady enduro/freeride/DH nie lubi obcisłych ciuchów i lycry... ze względu na ochraniacze, które powinny iść na gołe ciało i na to ciuch oraz na gleby - luźny materiał zapobiega przedarciom i otarciom skóry - pracuje osobno i przy glebie przesuwa się po skórze, a nie rozdziera o kamienie, ściśle do niej przylegając. To nie tylko tam, ale i na całym świecie
zabiel17 Napisano 30 Maja 2012 Napisano 30 Maja 2012 Kuba-szatanie, ale mnie Twój pomysł zachwycił. Szkoda, że nie mam na razie takich środków- do szczęścia i wyjazdu brakuje mi około 1 tysiaka. termin pasuje, lokalizacja pasuje. jak "uciułam" tego tysiaka do sierpnia, to jadę z Tobą !!!!!!!!!!
pilon Napisano 30 Maja 2012 Autor Napisano 30 Maja 2012 Działaj, to jakieś 15 zł dziennie, kwota do zrobienia
tysia87 Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Pomysł świetny, gdyby nie fakt że teraz mam sporo wydatków i co ważniejsze moje techniczne jak siłowe zdolności są przeciętne to bym się skusiła na taki wypad. Ale życzę powodzenia w realizacji pomysłu i trzymam kciuki. Widoczki przepiękne miodzio
inhibitor Napisano 31 Maja 2012 Napisano 31 Maja 2012 Si, z zasady enduro/freeride/DH nie lubi obcisłych ciuchów i lycry... Wszystko co napisałeś prawdą jest... Ale w naszych górach króluje lycra...
buchar69 Napisano 1 Czerwca 2012 Napisano 1 Czerwca 2012 dam rade na HT z 80 mm skoku? ;/ jak jedziecie dokładnie w te miejsca które na filmikach to odpadam, ale gdzieś indziej gdzie mam większe szanse to bardzo chętnie bym się wybrał, i może lepiej autem, autami?
pilon Napisano 1 Czerwca 2012 Autor Napisano 1 Czerwca 2012 Radę dasz na bank, ewentualnie tyłek będzie bardziej rozplaskany Na bank pozostaje opcja autami, dzwoniłem przed chwilą do Deutsche Bahn dopytać o cenę i conieco się zmieniło przez 4 lata... I to mocno... Cena pociągu w jedną stronę, z Drezna do Villach, z rowerem to uwaga: 168 euro czyli jakieś 740 zł. Plus Regio do Drezna z Wro. A mam jeszcze bilet z lutego 2008, Drezno-Villach, 77 euro ;(
inhibitor Napisano 1 Czerwca 2012 Napisano 1 Czerwca 2012 168 euro czyli jakieś 740 zł. Plus Regio do Drezna z Wro. Przy 2 osobach bardziej opłaca się autem jechać... Szybciej, wygodniej, taniej i bardziej elastycznie czasowo...
buchar69 Napisano 1 Czerwca 2012 Napisano 1 Czerwca 2012 To się piszę! A co myślicie o spaniu pod namiotem?
smertius Napisano 1 Czerwca 2012 Napisano 1 Czerwca 2012 Odnośnie transportu, do Villach kursuje Eurocity "Polonia"(z Warszawy przez Katowice), w styczniu płaciłem za bilet około 40 euro, ale nie wiem czy da radę się zabrać z rowerami tym pociągiem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.