krisk233 Napisano 28 Maja 2012 Napisano 28 Maja 2012 Witam, chcę kupić rower jak w temacie i potrzebuje o nim opinii, proszę o porady.
WaGiant Napisano 28 Maja 2012 Napisano 28 Maja 2012 Powinieneś dać linka do roweru http://www.scott.pl/product.php?id_cat=586&id_prod=3104 i cenę za jaką możesz go kupić . Z opisu wynika ,że to całkiem dobry rower . Na forum były kiedyś opinie zadowolonych użytkowników sportsterów . Jeśli nie zależy Ci na tarczówkach możesz brać model 40 . http://www.scott.pl/product.php?id_cat=586&id_prod=3105 Będzie tańszy , a różni się tylko hamulcami . Osobiście wolę V-ki ale opinie są podzielone .
krisk233 Napisano 30 Maja 2012 Autor Napisano 30 Maja 2012 Dzieki. myslalem nad tym rozwiazaniem aby wybrac model 40. cema nie ma znaczenia. jesli mozesz to napisz kilka slow odnosnie hamulcow czy tarczowe czy te V brake bo ja jestem zielony w tej kwesti. a to zadecyduje o wyboze. jeszcze raz dzieki.
WaGiant Napisano 30 Maja 2012 Napisano 30 Maja 2012 Hmmm cóż jeśli cena naprawdę nie ma znaczenia to znalazłbyś na pewno lepszą , lżejszą krosówkę od tego Scotta A poważnie - moja wiedza o tarczówkach jest raczej teoretyczna więc traktuj to nie jako prawdy objawione tylko jako moje prywatne zdanie . Pytanie jest czy w rowerze crosowym potrzebne są tarczówki ? Ja ważę 70 kg , jeździłem crosówką i góralem zawsze na V-kach i nigdy mnie nie zawiodły . Mają dostateczną moc i przyzwoitą modulację . Średniej klasy V-kami spokojnie hamuje się naciskając klamkę dwoma palcami . Najważniejsze - serwis jest dużo prostszy , wszystko zrobisz sam . Do największych wad zaliczyłbym to ,że niszczą ( ścierają ) obręcze kół . Po iluś tyś km koła albo obręcze trzeba wymienić . Tarczówki będą miały większą siłę , będą działać nawet jeśli scentrujesz koło , będą lepiej działać w deszczu ( ale z V-kami też tragedi nie ma ) . Serwis tarczówek jest natomiast droższy i bardziej skomplikowany . Koło z tarczą waży przeważnie więcej niż do V- ki i sam hamulec jest cięższy .( Ale to zależy od konkretnych modeli . Po wadze obu Scottów tak bardzo tego nie widać .) Tarczówki na długich zjazdach lubią się przegrzewać ,a wtedy ich siła drastycznie spada . Prawdą jest że w górach coraz mniej ludzi jeździ z V-kami więc tarczówki muszą być dobre . Drugą prawda jest że w przypadku awarii gdzieś na wyjeździe łatwiej poradzisz sobie z V-kami . Poczytaj na forum w dziale hamulców .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.