RSTGilaPRO Napisano 27 Maja 2012 Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Siemanko Mam amortyzator RST Gila PRO i mam do Was pytanie.. Co zrobić, żeby on lepiej chodził? Bo prawie w ogóle nie chodzi. Waże 63kg ale niedawno jeszcze chodził lepiej... Co robić, pomocy :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lyndowss Napisano 27 Maja 2012 Udostępnij Napisano 27 Maja 2012 Serwis, przesmarować w środku i używać BRUNOX DEO do goleni górnych po każdej jeździe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSTGilaPRO Napisano 28 Maja 2012 Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Da to dużo? W ogóle poczuję jakąś różnicę, czy nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 28 Maja 2012 Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Najwięcej da jak go zalejesz. Jest przypięty temat w dziale amortyzatory o zalewaniu i w nim jest wszystko dokładnie opisane. W skrócie wygląda to tak: rozkręcasz, wycierasz stary smar, skręcasz dół lub górę w zależności z której strony chcesz zalewać, zalewasz skręcasz resztę. Nie spodziewaj się po tym idealnej pracy bo to nie ten amor, ale na pewno będzie lepiej. Możesz jeszcze skrócić elastomer, to powinno zwiększyć jego miękkość. Do zalania użyj oleju silnikowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lyndowss Napisano 28 Maja 2012 Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Oleju najlepiej użyj do amortyzatorów, ale nie przeznaczonego do rowerów, bo zapłacisz za sam napis "dla rowerów". Skracanie elastomera to też słaby pomysł. najlepiej go wyciągnij. Jak będziesz chciał powrócić do stanu wyjściowego to go wsadzisz z powrotem. Tak da dużo. Amortyzator w rowerze to nie jest zabawka bezobsługowa. Trzeba serwisować go u czyścić golenie jak są brudne, bo inaczej daleko nie zajedziesz. BRUNOX przedłuży życie amortyzatora. Okresowy serwis najbardziej pomoże na rozruszanie go. Zalanie też może być jeżeli odczuwasz taką potrzebę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 28 Maja 2012 Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Dużo w znaczeniu ile? Miałeś Gilę? Bo jeśli miarą są inne amory to fajerwerków nie będzie. Bo ja miałem i była płynna praca, ale w zakresie 3cm i nigdy nie udało mi się wykorzystać całego skoku. Olej do amortyzatorów na pewno jest lepszy tylko czy w ten amor warto pakować coś lepszego, przy okazji droższego skoro można użyć zwykłego samochodowy, którego często ma się pod ręką w garażu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PoleK Napisano 28 Maja 2012 Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 ... użyć zwykłego samochodowy, którego często ma się pod ręką w garażu? i który się pieni, a przy tym nie bardzo współpracuje tak jak byśmy chcieli moim zdaniem zalewanie to bzdura, i lepiej zrobić pełny serwis, dobrze przesmarować smarem stałym który w tym amorze siedzi od nowości, ewentualnie wyjęć elastomer, i wsio, będzie używał 80% skoku:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 29 Maja 2012 Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 Tak, tylko często w Gili jest założona najtwardsza sprężyna do której trzeba naprawdę ciężkiej osoby. Poza tym po chyba 2 miesiącach zaczęła schodzić farba z goleni... No niestety to jest toporny wideł i jak dla mnie szkoda kasy na specjalny olej do amortyzatorów, no ale niech autor tematu wybierze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lyndowss Napisano 29 Maja 2012 Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 i który się pieni, a przy tym nie bardzo współpracuje tak jak byśmy chcieli Dokładnie. Kiedyś użyłem go pod uszczelki mojego XCR. Zaczął po krótkiej pracy specyficznie pachnieć/śmierdzieć, ale mniejsza z tym. Najgorsze było to, że się właśnie jakoś dziwnie spienił. Zrobiła się z niego taka jakby biała galareta czy coś. Praca amortyzatora w warunkach sterylnych była super. Wyjechałem tylko rowerem to powiedziałem sobie, że nigdy więcej. Sprężynę można spróbować skrócić. Serwis bardzo dużo daje, bo sam odczułem dużą różnicę po nim w działaniu amortyzatora. Co do zalewania to nie wiem, ale w końcu spróbuję i zobaczę jak to będzie działać. XCR jest idealny do takich eksperymentów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSTGilaPRO Napisano 29 Maja 2012 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 A jak wyjmę ten "elastomer" to da dużo? No i jeszcze bym się chciał dowiedzieć jak go wyjąć, bo szukałem na google i nic nie pisze o tym nigdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lyndowss Napisano 29 Maja 2012 Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 Da! Wyciągnąłem i zmiękczył się mój XCR bardzo. No i nie jest już taki zamulony. Szybko powraca do stanu wyjściowego i bardziej się ugina. Poza tym przy niższych temperaturach to miałem skałę, a nie amortyzator. Teraz już nie jest tak bardzo na to podatny. Wykręcasz sprężynę od góry. Wyciągasz ją i takie czarne coś w niej będzie. Wyciągniesz, wsadzisz sprężynę bez tego i już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSTGilaPRO Napisano 29 Maja 2012 Autor Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 Okej, w weekend się z tym będę mordował. Wypowiadajcie się dalej jeśli macie jeszcze jakieś pomysły Rozdam "lajki" każdemu, gdy tylko znikni mi limit Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 29 Maja 2012 Udostępnij Napisano 29 Maja 2012 Nie wiem jak w Twojej Gili, ale moja puszczała trochę olej przez oringi. Przy rozłożonym amorze dobrze się skraca ich sprężynki w celu zwiększenia szczelności bo nie ma problemu z założeniem ich na miejsce. Zauważyłeś że syf dostaje się uszczelki lub smar pozostaje na goleniach po wciśnięciu amora? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSTGilaPRO Napisano 30 Maja 2012 Autor Udostępnij Napisano 30 Maja 2012 Nie wiem jak w Twojej Gili, ale moja puszczała trochę olej przez oringi. Przy rozłożonym amorze dobrze się skraca ich sprężynki w celu zwiększenia szczelności bo nie ma problemu z założeniem ich na miejsce. Zauważyłeś że syf dostaje się uszczelki lub smar pozostaje na goleniach po wciśnięciu amora? Tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 30 Maja 2012 Udostępnij Napisano 30 Maja 2012 Więc jak rozłożysz amor to zdejmij sprężynki. Jak rozciągniesz ją lekko w palcach to zauważysz miejsce łączenia. W tym miejscu normalnie rozkręcasz sprężynkę, z tej szerszej strony obcinasz kilka zwojów kombinerkami, skręcasz i gotowe. Co do ilości zwojów do obcięcia to ja obcinałem 5. Zależy od stopnia rozciągnięcia sprężynki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lyndowss Napisano 1 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Jakiś użytkownik już to robił na forum i jakiś specjalnych efektów nie było. Po mojemu nie zauważysz różnicy i choćby nie wiem jak skrócił ta sprężynę to i tak będzie się ten brud przedostawał. Chcesz mieć lepsze uszczelki to kup lepsze uszczelki, albo wymień amortyzator. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 1 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2012 Na pewno ten zabieg nie spowoduje że będziemy mieli uszczelkę szczelną jak w fox'ach czy RS'ach, ale w pewnym stopniu zwiększy to szczelność... Robiłem to w Gili więc wiem o czym mówię... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.