Skocz do zawartości
  • 0

[Rower] Bianchi Kuma 5300


stormur

Pytanie

post-153954-0-69216100-1338109651_thumb.jpg

 

Witam serdecznie (1 post :) ) !

 

Rower w "specyfikacji fabrycznej". Na razie... .

Niestety nie w kolorze "celeste" :(

 

 

FRAME: KUMA Alu 2012, new TT curved, cables under TT

FORK: SF11-XCR RL 100, 100mm travel, with remote lockout

HEADSET: Fsa NO.10

 

DERAILLEUR (REAR): Shimano DEORE, long cage, 9sp

DERAILLEUR (FRONT): Shimano ACERA FD-M390

SHIFTERS: Shimano ACERA

BRAKE LEVERS: Shimano BRM445KITA WHITE (White cable)

BRAKES: Shimano BRM445KITA, white version, SM-RT30 160mm rotors

CRANKSET: Fsa DynaDrive, 44/32/22T

CASSETTE: Shimano Acera CS-HG20, 9sp, 11-32T

 

HANDLEBAR: Tec Obvius, RB12, low rise 15mm, 620mm, Tec Cardo, VLG-311AD2, black/white grips

STEM: Tec Obvius, AS007N, 3D forged AL6061

PEDALS: FP-906

SEATPOST: Tec Obvius, 614, 31.6mm

SADDLE: Tec Ultro, steel rail, white

 

HUB (FRONT): Shimano RM35, 32H

HUB (REAR): Shimano RM35, 32H

SPOKES: INOX 2mm black

RIMS: Mach 1 Sub-Zero Disc 26", alloy 6063, 32H

TYRES: Python Original WB, 26x2.00

 

Rozmiar ramy : 53, moj wzrost 182, dl.nogi 88.

 

 

Rower kupiony po 20(!!!) latach "niemania" 2 kolek...

Przeznaczenie : rekreacyjnie szosy rowerowe i szutry podmiejskie. Poniewaz mam b.powazne problemy z kolanem ( 4 rekonstrukcje- mniej lub bardzej udane ) rower jest moim podstawowym narzedziem rehabilitacji. I odchudzania

;)

 

Jedyne zastrzezenia jakie mam po ok 100km to siodelko : koszmarnie niewygodne, pedaly - zalozono mi cos "za darmo" i dokladnie tak to pracuje i wyglada...

 

Nigdzie nie moge znalezc tez informacji o "TEC Obvius" - wystepuje tylko w Bianchi(???) po prze-guglowaniu.

 

Pierwsze co zmienie to pedaly , spd raczej odpada ( chyba?) - nie moge sobie pozwolic na "nie-wypiecie" na czas- moze skonczyc sie 5 rekonstrukcja...

 

Jak na razie jezdzi mi sie cudnie

:) no ale nie mam porownania . Najwazniejsze, ze mam przyjemnosc z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, rower fajnie wygląda w serii... ale zawsze może lepiej.... Ramy tej marki mi się bardzo podobają. Jak nie kupiłeś jeszcze pedałów to pomyśl o platformach, są wygodne, podobno. Ja jeżdże w SPD, ale kilku znajomych sobie je pardzo chwali. Po problemach z kolanem masz teraz fajny motyw rehabilitacji na świeżym powietrzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update - rower troche sie zmienil :)

 

 

FRAME: KUMA Alu 7000 triple buttled, hydroformed

FORK: Magura Durin X 100mm White

HEADSET: Fsa NO.10

 

DERAILLEUR (REAR): Shimano DEORE XT, long cage, 9sp

DERAILLEUR (FRONT): Shimano DEORE XT

SHIFTERS: Shimano DEORE

BRAKE LEVERS: AVID SD7

BRAKES: AVID BB7

HOUSING/CABLES : Jagwire Ripcord brake/shift set Black Titanium

CRANKSET: Shimano Deore 44/32/22T

CASSETTE: Shimano CS-HG50, 9sp, 11-32T

 

HANDLEBAR: PRO Tharsis Carbon : 640mm

STEM: PRO XLT

PEDALS: DEORE XT/ platformy i SPD

SEATPOST: Bianchi reparto Corse Carbon

SADDLE: Selle Italia X2 flow

 

WHEELS : Fulcrum Red Power SL

TYRES: Python Original WB, 26x2.00

 

W sumie nie ciagnelo mnie do karbonu, ale w ramach gwarancji Bianchi wymienilo mi sztyce karbonowa na 2 sztyce karbonowe

:) a PRO tharsis kupilem za jakies 20% ceny sklepowej (30e) :):):) to niech juz jest....

Dojda tylko opony z kolcami na zime i zestaw oswietlenia . Za 2 miesiace z hakiem slonce zajdzie , a wzejdzie na wiosne

:):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale teraz ma tzw "swiety spokoj" na czas jakis. Rozwazalem korbe XT, ale nie widze DLA MNIE profitow za +100e... Hamulce mechaniczne to wymog klimatu ;) uginacz XCR zmienilem na Magure, za ktora dalem mniej niz koszuje Reba. Siodelko i pedaly to byle kwestia nie podlegajaca zadnej dyskusji. Kierownica i sztyca to czysty przypadek.

 

Najlepszy motyw byl z kierownica : w sklepie ogladam sobie rozne rowerowe graty i "natretny" sprzedawca pyta sie czy mi pomoc, to zeby sie "odpie...yl" mowie mu , ze szukam kierownicy do MTB.

 

WIEM, ZE NIE MAJA. NIGDY NIE MIELI !

 

A on mowi- momencik ... i wyciaga zakurzonego Tharsisa z magazynku... pytam sie ile za to i czemu tak drogo , bo ona to za szeroka jest i trzeba by jeszcze placic za skrocenie ;) - a on, ze 30 euro . Jak 30 to ja poprosze .... Cena srednia na rynku to 130-140 eur...!!! Przycialem z 710 do 640 (minimum- dalej juz jest za twarda na ciecie i ma tytanowa siatke) i zalozylem. No i jest. Dokupilem tylko stem PRO XLT, zeby mi sie to jakos optycznie komponowalo ( 200e za stem Tharsis nie dam !:):):) 30 moge dac... :) )

 

Kola wiecznie sie "odkrecaly" - nie sposob tak skontrowac piasty , zeby to sie w 2-3 jazdy nie "rozeszlo". Wiec kupilem takie na moja wage. A ze lubie Campagnolo, padlo na Fulcrum'y.

 

Wazylem rower w specyfikacji fabrycznej i bylo 13,200 ( powiedzmy, ze waga byla +-100 g . Teraz powinno byc ok 12kg, jak sadze. Aczkolwiek waga nie jest i nie byla priorytetem . Raczej funkcjonalnosc i bezobslugowosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem fotografem, wiec "szewc w dziurawych butach chodzi" :):):)

 

A na powaznie, byle czego nie wstawie- bo zepsuje sobie "reputacje", a na dobra sesje nie ma teraz pogody... Poza tym wiesz ile sprzetu trzeba natargac na dobre zdjecia ? ;) duzo za duzo.... i CZAS. CZAS i jeszcze raz CZAS.

 

Same "przeszkody" czyli wymowki... .

 

Rower jest dzisiaj w "kawalkach" - jutro przychodzi Magura... i przy okazji rozebralem Bianke do ostatniej niemal srubki- czyszczenie i smarowanie ... zostaly tylko koszyki na bidony na ramie ;)

 

Jak zloze rower zrobie "gorska" sesje. Ale pod jednym warunkiem : obiektywne komentarze nt zdjec. Nie roweru. Zdjec.

 

OK ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na powaznie, byle czego nie wstawie- bo zepsuje sobie "reputacje", a na dobra sesje nie ma teraz pogody... Poza tym wiesz ile sprzetu trzeba natargac na dobre zdjecia ? duzo za duzo.... i CZAS. CZAS i jeszcze raz CZAS.

 

A mnie całe życie uczyli ze to nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf :) ... dobry fotograf nawet telefonem zrobi dobre zdjęcie ;P ...

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To plote rozglaszali ci, ktorzy focili Hasselami po 20.000 usd :):):)

 

poza tym, kto i gdzie powiedzial , ze jestem dobry ??? :) :) :) Wskazac szybko, prosze - przesle butelke przedniej whisky*

 

 

*czas promocji byl ograniczony i juz dawno minal, a poza tym organizator konkursu rozmyslil sie ;)

 

Dobre zdjecia wymagaja : czasu, kreatywnosci, umiejetnosci, sprzetu i lokalizacji. Nie ma zmiluj.

 

Takie teorie , ze aparat nie robiz zdjec - to byly dobre 100 lat temu , i anegdota o zdjeciach Isadory Duncan krazy do dzis.... Jakby to nie byla prawda, to naprawde genialni fotografowie nie wydawali by takiej kasy na sprzet, tylko focili telefonami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz generalnie w moim stwierdzeniu jest sporo prawdy i niejednokrotnie zostało to udowodnione :).

 

Jakby było inaczej to przenosząc to na nasz rowerowy światek to mistrzem świata czy olimpijskim w kolarstwie szosowym, torowym czy mtb mógłby zostać przeciętniak wystarczy że miałby najdroższy rower :).

Fotografią też się troszkę zajmuje hobbystycznie i wiem ze wiele wybitnych zdjęć zrobili wybitni fotografowie przeciętnym sprzętem.

 

Sam tak zwaną "sesję" letnią mojemu Cubusiowi zrobiłem telefonem (zdjęcia zimowe z lustra) uznałem że są na tyle satysfakcjonujące że je opublikowałem :)

 

Wiec proszę nie rób wymówek i pstryknij coś :)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Lekki Off Top.

to naprawde genialni fotografowie nie wydawali by takiej kasy na sprzet

Niejaki Edward Weston tudzież Ansel Adams czy też Walker Evans robili zdjęcia archaicznymi na dzisiejsze czasy aparatami. Niejaki Mapplethorpe używał dosyć zwykłej kamery polaroida. Richard Avedon do końca swojej kariery używał m.in. klasycznej kamery 4x5 cala lub 8x10

dobre zdjecia wymagaja : czasu, kreatywnosci, umiejetnosci, sprzetu i lokalizacji. Nie ma zmiluj.

Nie zgodzę się- dobre zdjęcie wymaga pewnego zmysłu od fotografa, którego braku nie zastąpią powyższe cechy. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia Adgeta czy też Roberta Capy lub reportaże Avedona- oni nie taszczyli masy sprzętu- często zdjęcia wykonywali " z biodra" zwykłym aparatem bez grama automatyki.

 

Tak na zakończenie- dziś nie ma genialnych fotografów. Może z wyjątkiem żyjących legend.

 

Koniec OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dodam od siebie...

 

Jak zloze rower zrobie "gorska" sesje. Ale pod jednym warunkiem : obiektywne komentarze nt zdjec. Nie roweru. Zdjec.

 

Kolego, spójrz na pasek u góry, spojrzałeś? Ok, spójrz jeszcze raz! Co tam widzisz? Hmmm, forumrowerowe, tak, ROWEROWE, a nie FOTOGRAFICZNE, nie możesz po prostu pstryknąć zwykłej foty i nam go tu pokazać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dodam od siebie...

 

 

 

Kolego, spójrz na pasek u góry, spojrzałeś? Ok, spójrz jeszcze raz! Co tam widzisz? Hmmm, forumrowerowe, tak, ROWEROWE, a nie FOTOGRAFICZNE, nie możesz po prostu pstryknąć zwykłej foty i nam go tu pokazać?

 

 

Nie jestem twoim kolega. To raz. Nigdy moim kolega nie bedziesz- to dwa.

 

Odpowim ci w twoim ( prostackim, gowniarskim ) stylu : A widzisz slowo FORUM u gory . WIDZISZ ? Nie ? Spojrz jeszcze raz, I CO ? TERAZ WIDZISZ ?

 

to teraz odloz zeszyty, i sprawdz w google/encyklopedii znaczenie slowa forum, i jego istote. Powiedz aha, podkul ogon, schowaj sie w jakiejs dziurze i tak zostan czas jakis. Wszystkim bedzie lzej.

 

 

Wiesz generalnie w moim stwierdzeniu jest sporo prawdy i niejednokrotnie zostało to udowodnione :).

 

Jakby było inaczej to przenosząc to na nasz rowerowy światek to mistrzem świata czy olimpijskim w kolarstwie szosowym, torowym czy mtb mógłby zostać przeciętniak wystarczy że miałby najdroższy rower :).

Fotografią też się troszkę zajmuje hobbystycznie i wiem ze wiele wybitnych zdjęć zrobili wybitni fotografowie przeciętnym sprzętem.

 

Pozdro

 

 

Ja z tego zyje - i to co tweirdzisz to byl JEDEN przypadek ( sesja Isadory Duncan )- WSZYSTKIE inne znane i wybitne zdjecia zostaly wyjonane bdb sprzetem z udzialem masy asystentow i wielkiego budzetu. Poza reportazem- tu rzadza inne reguly.

 

Nie zgodzę się- dobre zdjęcie wymaga pewnego zmysłu od fotografa, którego braku nie zastąpią powyższe cechy. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia Adgeta czy też Roberta Capy lub reportaże Avedona- oni nie taszczyli masy sprzętu- często zdjęcia wykonywali " z biodra" zwykłym aparatem bez grama automatyki.

 

Ten zmysl nazywa sie talent i kreatywnosc. I NIGDY TWOJE TWIERDZENIE NIE ZOSTALO UDOWODNIONE- trwaja nieustanne proby udowadniania, ale bez sukcesow.

 

Kazdy fotograf zrobi lepsze zdjecie lepszym sprzetem niz gorszym- sprzet go nie ogranicza, i dobry fotograf zrobi lepsze zdjecia niz bylejaki.

 

ATGETA, nie Adgeta. Capa robil drogim aparatem ;) avedon nie robil reportazy- a jak robil ( wojna + "tzw Zachod" ) - to mu nie wyszlo i te zdjecia nie sa uznawanne za jego najlepsze. Maja 2wziecie" bo to Avedon- nic wiecej.

 

Najlepsze zdjecia Avedona to studio/ lokalizacja z budzetem jaki DZISIAJ wielu fotografom nawet sie nie marzy., zrobione kamerami za wiele tys dolarow i jeszcze drozszymi obiektywani- masa asystentow itp itd.

 

I zaden ze znanych fotografow przywolanej przez ciebie ery nie robil zdjec z biodra - to "idea lomografii" . jakies 5 lat od smierci ostatniego z nich...

 

Dzis wiele z tych kamer nie jest produkowanych- wtedy koztowaly majatek i byly szczytem techniki ( bardziej obiektywy- ale uproscmy )-

 

takze bzdury wypisujemy... polecam nie guglowac , tylko przestudiowac temat - zeby potem ne wpasc jak sliwka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co Ty się rzucasz? Że ktoś zwrócił się do Ciebie per kolega? To jest forum, ale DYSKUSYJNE, więc odsyłanie do "zacofanych" o dobre kilka lat słowników nie ma najmniejszego sensu. I rządzi się własnymi zasadami, tu odsyłam do netykiety. Stąd też zwroty per Ty lub nazywanie rozmówcy kolegą są czymś zupełnie naturalnym.

 

"Powiedz aha, podkul ogon, schowaj sie w jakiejs dziurze i tak zostan czas jakis. Wszystkim bedzie lzej."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
I NIGDY TWOJE TWIERDZENIE NIE ZOSTALO UDOWODNIONE

To nie jest moje twierdzenie-to ogólnie znany fakt. Możesz mieć sprzęt za milion dolarów, a na zdjęciach i tak będzie d....a.

Choć w obecnych czasach fotoszopa ze zdjęciem można zrobić wszystko.

 

 

Nie krzycz ,bo to nieładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest moje twierdzenie-to ogólnie znany fakt. Możesz mieć sprzęt za milion dolarów, a na zdjęciach i tak będzie d....a.

Choć w obecnych czasach fotoszopa ze zdjęciem można zrobić wszystko.

 

 

Nie krzycz ,bo to nieładnie.

 

 

Widzisz "ogolnie znane fakty" - to w znakomitej wiekszosci glupoty jakich malo. Jesli nie wszystko.

 

Najwazniejszy element procesu to fotograf. I wytlumacz mi, dlaczego mialby uzywac bylejakiego/ niewystarczajacego do uzyskania okreslonych efektow sprzetu - skoro nie musi ??? Po co robic telefonem, soro mozna wziac srednia Mamiye. Po co zdawac sie na pogode jak mozna uzyc swiatel - i wykreowac co sie chce - zero ograniczen. ???

 

Po co narzucac sobie ograniczenia, skoro nie ma takiego przymusu ?

 

 

 

 

Wiele sesji / zdjec mozna by wykonac bylejakimi aparatami - tylko po co ? Poza tym kamera / nie trawie slowa "aparat" / to malutki element calej sesji. Kosztowo rozklada sie to tak, ze sama kamera to jakies 5% kosztow ekwipunku. Nastepne ok 25% to optyka, reszta to oswietlenie. Dolicz koszty pracy : zalozmy , ze sesja jest mala i to bedzie tylko +- 5 ludzi. A moze byc i 30.

 

Wspomniany Avedon "focil" (G!) Hasselbladami, Rolleflexami, Deardorffem- spojrz na ceny ... Weston to samo ( zreszta niezle zariabial i mogl sobie pozwolic ) , Atget mial najlepszy wtedy mozliwy sprzet. Slynal z wielogodzinnego przestawiania mebli, ludzi - czekania na swiatlo.

 

Odnosnie "przetarzalych" aparatow :):):) to byly / sa "kamery techniczne" - z pelna gama przesuwow i poklonow - produkowane do dzis zreszta. Popatrz na ceny optyki do nich ( Schneider np ) . O dziwo ( dla niektorych ) do 100 letniego "rzecha" zalozysz przystawke cyfrowa z reguly bez najmniejszego probemu - a efekt powali wielu... milosnikow zdjec z iPhona/Nokii / Samsunga. I canona 5d3 tez.

 

Po prostu zrobiles bledne zalozenie i wniosek sila rzeczy jest bledny. A to , ze 300.000/ 2 miliardy ludzi mowi to samo, nie oznacza, ze to prawda jest :) Po prostu powtarzaja obiegowe opinie. Bezkrytycznie.

 

Na tej zasadzie : jedzmy gowno, 4 miliardy much nie moga sie mylic !:):):):):)

 

Dobry fotograf to dobry fotograf , zly to zly . Ich sprzet jest bez znaczenia. ALE: jesli chca uzyskac okreslone efekty : wtedy potrzebuja sprzetu. I to z reguly ci dobrzy duuuuzo wiecej, niz ci slabi. Zaryzykowalbym ( przynajmniej odnosnie kilku "wielkich" ), ze gdyby nie oprawa ( oswietleniowcy, asystenci, chemicy, printerzy... ) to mieliby wieelkie problemy, zeby byc wielkimi...

 

Poza tym : zwroc uwage, ze wiekszosc nazwisk i ich slynne prace to "cysta komerka" - zaden tam personal project... Zwlaszcza odnosnie Avedona, Westona czy Adamsa.

 

I co do zasady : Cadell Evans na rowerze mojej dziewczyny nie ma najmniejszych szans , jesli obaj wystartujemy w Paris Roubaix - z tym , ze ja na jego BMC ;) Najmniejszych szans. Odnsosnie relatywizmu sprzetowego - on tez ma swoje granice...

 

 

Odnosnie poprzedniego postu ( nie wiem, czy twoj ) "nie ma juz wielkich fotografow" - polecam wnikliwe przestudiowanie tematu - mozna sie baardzo zdziwic.

 

Na poczatek takie nazwisko : Julius Shulman.Zmarl niedawno. I drugie : Christian Coigny. Zyje.

 

Wiekszosc powtarza jak mantre : Atget, Nadar, Avedon, Weston, Steichen.. Ja wole : Eisenstaedt, Stieglietz, Meisel, Rankin, Shulman. I wielu innych, czesto nieznanych robiacych zapierajace dech w piersiach prace. Na filmie. Czarno-bialym glownie, choc kolorowym tez. I nie maja PS.

 

Czesto sobie ogladam niektorych, zeby nabrac pokory.

 

Odnosnie "caps" - przyjmuje uwage. Przpraszam- bede wytluszczal celem uwypuklenia.

 

O co Ty się rzucasz? Że ktoś zwrócił się do Ciebie per kolega? To jest forum, ale DYSKUSYJNE, więc odsyłanie do "zacofanych" o dobre kilka lat słowników nie ma najmniejszego sensu. I rządzi się własnymi zasadami, tu odsyłam do netykiety. Stąd też zwroty per Ty lub nazywanie rozmówcy kolegą są czymś zupełnie naturalnym.

 

"Powiedz aha, podkul ogon, schowaj sie w jakiejs dziurze i tak zostan czas jakis. Wszystkim bedzie lzej."

 

Walisz prosto w oczy to ja tez .

 

Jak to jest byc prostakiem ( vide bold ) ? Twoj jezyk swiadczy o tobie. To nie opinia, to bezsporny fakt.

 

zwrocil sie w sposob obrazliwy.Tak jak ty zreszta.

 

Nie mam nic przeciwko "per ty" , ale mam przeciwko kolega- zwlaszcza od aroganckiego gowniarza .

 

Moze nie wiem co to netykieta ( czyzby ? ) , ale co to kultura osobista- jak najbardziej. Polecam i tobie, bo widze, ze obca jest ci zupelnie.

 

Przestarzale powiadasz, ....

więc odsyłanie do "zacofanych" o dobre kilka lat słowników nie ma najmniejszego sensu

 

Skad to wziales ? Ja tego nie napisalem ! Imputujesz mi cos, zeby pasowalo to twojej zenujacej teorii ? Zgodne jest z netykieta wkladanie "w usta" adwersarza, rzeczy niewypowiedzianych ???? Bo poza siecia to jest oznaka prostactwa .

 

Uzywasz alfabetu lacinskiego ? A wiesz ile ma lat ?

 

 

Pamietam taka rade odnosnie pisania w necie : nie pisz niczego , czego nie powiedzialbyc prosto w twarz, ryzykujac jej nienaruszalnosc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Po co narzucac sobie ograniczenia, skoro nie ma takiego przymusu ?

Może właśnie dlatego.....

Po co zdawac sie na pogode jak mozna uzyc swiatel - i wykreowac co sie chce - zero ograniczen. ???

Właśnie ten pogląd nas różni. Zresztą praca poza studiem przynosi więcej satysfakcji. Coby wyłuszczyć , w czym rzecz- zdając się na pogodę musisz mieć świadomość,że masz tylko jedną szansę na wykonanie dobrej pod każdym względem fotografii. Musisz wiedzieć, kiedy jest ten właściwy moment na naciśnięcie spustu wężyka, musisz przewidzieć,jakie będzie światło w dolnej części kadru, i ,przede wszystkim, musisz zobaczyć zdjęcie zanim je wykonasz- wszak masz tylko jedną, niepowtarzalną szansę. Emocje,które towarzyszą fotografowaniu " w plenerze" są dla mnie ideą fotografii- musisz być tu i teraz , musisz wiedzieć gdzie i kiedy. Postrzeganie fotografii przez pryzmat likwidowania ograniczeń powoduje brak tych emocji - czyli skupiasz się na rzeczach,które nie są sednem fotografii.

 

Po prostu zrobiles bledne zalozenie i wniosek sila rzeczy jest bledny.

Mylisz się- to nie założenie,ale moja opinia .

 

Spotkałem w swoim życiu ludzi ,którzy, tak jak Ty ( bez obrazy) wrzucali Westona i jemu podobnych do worka z napisem Komercja tłumacząc to faktem,że ich zdjęcia to przykład braku kreatywności w sztuce- facet kupił kamerę, poszedł gdzieś w góry i zrobiła ileśtam zdjęć- przecież każdy może tak.... tylko dlaczego nie każdy fotograf to robi?

Ja należę do drugiej grupy ,którzy twierdzą ,ze zdjęcia wspomnianego Westona są genialne, bo " nie każdy tak może ,mimo że może".

Zakładając z góry moje " błędne wnioskowanie" podkreślasz swój brak tolerancji dla innego niż Twój punktu widzenia. Ja nie analizuję fotografii pod kątem kosztów, ilości sprzętu i tego typu duperelii- klasyfikuję ją wg zasady " urywa d..pę lub nie". I tyle. A zdjęcia Westona czy też Adamsa mi przynajmniej d..pę urywają.

Kilkanaście lat temu być może poprowadziłbym z Tobą dłuższą dyskusję,ale nie czas i nie miejsce.

Po co robic telefonem, soro mozna wziac srednia Mamiye

Ano można... tylko się do kieszeni nie mieści ( żeby nie było- wiem z praktyki- moja Mamiya się nie mieści w kieszeni)

Konkludując ( i kończąc definitywnie offtopa)- Ty i Ja piszemy/mówimy/myślimy o tym samym w diametralnie różny sposób. Problem w tym,że jeden z nas kategorycznie twierdzi ,że wie lepiej ( jak kilku "Fotografików" z ZPAFu ,których swego czasu poznałem). Niech tak zostanie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie Panie stormur, widzi Pan drzazgę w oku bliźniego, lecz belki w swoim nie. Oryginalnie Mt 7,3-5. Biblia Tysiąclecia, jeśli chciałby Pan wiedzieć, z jakiego dokładnie źródła korzystam. Uważa Pan, że jesteśmy niewychowani, lecz to Panu słoma z butów wychodzi.

Powiedz aha, podkul ogon, schowaj sie w jakiejs dziurze i tak zostan czas jakis. Wszystkim bedzie lzej

Wybaczy Pan, ale to akurat ten fragment był najmniej kulturalny z wszystkich wypowiedzi w tym temacie. Mówi Pan, żeby nie pisać w Internecie tego, czego nie powiedziałoby się prosto w twarz, by nie ryzykować jej nienaruszalności. Proszę więc spróbować takich słów w rzeczywistości.

 

I rzeczywiście, mówił Pan o Google/encyklopedii, przepraszam za stwierdzenie o słowniku. Co jednak nie zmienia faktu, że dane encyklopedyczne dotyczące sfery informatyki bardzo często są nieaktualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reaguje nerwowo na arogancje - jesli to Sz.P. Moderatora urazilo- przykro mi. Wszak nie on byl adresatem. I adresat nie prosil o "adwokata".

 

Byc moze przereagowalem. Nie przecze. ( potrakatujmy to jak przyznanie sie do winy ) .

 

Odnosnie "Westona" - alez ja twierdze cos wprost przeciwnego - w mojej opinii najlepsze zdjecia to te na zlecenia komercyjne : I Avedona, i Meisel'a, i wielu, wielu innych. Nawet fotoreportaz mozna smialo podciagnac pod ta teorie !

 

I Bresson i Capa sprzedawali swoje zdjecia - i o ile ten pierwszy w wiekszosci "tworzyl" , to ten drugi robil na zleceniach komercyjnych...

 

Odnosnie czekania na swiatlo itp itd - wszystko fajnie jak robisz dla siebe. Jak masz "czasoprzestrzen" - tzn np jak ja ostatnio : 19 ludzi headshoty, plus zarzad grupowo i pojedynczo "kreatywnie" , 3 pomieszczenia, i 6,5 godziny na calosc - bedziesz czekal na swiatlo ???? Wyciagniesz kompakt ? Otworek ?

 

Wyjmujesz pelna klatke, 35 i 85 mm, ( tu akurat sredni nie byl potrzebny ) otwierasz softboxy, parasolki, odpalasz swiatla i jedziesz- nie ma miejsca na "tfurczosc". "mordujesz" cale zastane i robisz to, czego oczekuja i za co placa... calkiem niezle zreszta. Dlatego nazywa sie to "praca" . Walczysz z tym co masz, a nie czekasz na "decisive weather" ;) .

 

 

 

Nie znam nikogo ze ZPAF, przykro mi. Znam osobiscie 2 profesjonalnych fotografow. Oboje z Barcelony . 1y to artysta otworkowiec - bardzo znany na calym swiecie, druga to fotografka studyjno-biznesowo-polityczna - zwyciezczyni LUX w kategorii portret- najbardziej prestizowej nagrody fotograficznej w Hiszpanii. Plus fotograf Reutersa, FC Barcelona(teraz juz nie) , miasta Barcelony, Dworu Krolewskiego...

 

Innych "ukladow" wsrod fotografow nie mam... :( Takze nie znajac nikogo z rzeczonego zwiazku, nie znam tez ich opinii na jakikolwiek temat... Zreszta z reguly mam jakas swoja ( trafna lub nie ) . A jedyny zwiazek, do ktorego nalezalem ( calkowicie niedobrowolnie, choc dobrze , ze tylko czasowo) to LWP .

 

Koniec off topa z mojej strony.

 

Zdjecia : nie wiem- zagoniony jestem. Odwrocenie mostka w rowerze zabralo mi tylko 3 dni...

 

PS Zdjecia niestety nie sa jak seks ( nawet jak do kitu , to i tak dobrze ze jakis ) - albo co najmniej poprawnie , albo wcale - zwlaszcza jak ktos z tego zyje.. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Nie znam nikogo ze ZPAF, przykro mi

Nic nie straciłeś. Z grona ZPAFowców ,których poznałem ,tylko kilku wiedziało co mówi i o czym mówi.

Wyjmujesz pelna klatke, 35 i 85 mm, ( tu akurat sredni nie byl potrzebny ) otwierasz softboxy, parasolki, odpalasz swiatla i jedziesz- nie ma miejsca na "tfurczosc". "mordujesz" cale zastane i robisz to, czego oczekuja i za co placa... calkiem niezle zreszta. Dlatego nazywa sie to "praca" . Walczysz z tym co masz, a nie czekasz na "decisive weather" ;)

 

Mówiąc /pisząc o fotografii nie mam na myśli tego typu działań- to po prostu praca i tyle.

 

W sumie nie wiem,skąd i dlaczego pojawiła się ta odrobina złości w tym temacie- przeca to Forum dla ludzi kulturalnych ,nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...