Skocz do zawartości

[amortyzator] RST First Air czy zbierać dalej...


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

mam nadzieję że nie zostanę od razu odesłany do szukajki, bo trochę ją przewałkowałem i wiem że zdania co do RST First są podzielone, nie mniej chciałbym poznać wasze zdanie czy warto wyładować ~600PLNów na nowkę Firts z 2011/2012 czy pozbierać jeszcze trochę i zanabyć sobie RS Rebę (chwaloną wszem i wobec) od roku ujeżdzam SR Raidon Air i jest ok, więc nie pali mnie, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i jakaś lepsza kultura pracy by się przydała.

Chciałbym poznać wasze zdanie, jak wygląda kultura pracy Firsta i czy warto ?

Pozdrower!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie na tego typu opinie liczyłem...Bo za szybko się "napalam" na nowe. Trzeba zatem uruchomić świnkę skarbonkę i ciułać powolutku. Ale chętnie usłyszę więcej opinii, szczególnie jeśli ktoś śmiga na Firscie na co dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam f1rsta, i jestem super zadowolony, kolega ma rebe,(waga nasza podobna), w porównaniu do reby ma większą wrażliwość idealnie pracuje na małych pagórkach, patrząc na rebe to tak jakby ktoś ją bloknął. f1rst to idealny amortyzator, lecz polecam wziąć platinum z 2011r. - najbardziej udany pod względem wykorzystaniu materiałów amortyzator !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam f1rsta, i jestem super zadowolony, kolega ma rebe,(waga nasza podobna), w porównaniu do reby ma większą wrażliwość idealnie pracuje na małych pagórkach, patrząc na rebe to tak jakby ktoś ją bloknął. f1rst to idealny amortyzator, lecz polecam wziąć platinum z 2011r. - najbardziej udany pod względem wykorzystaniu materiałów amortyzator !

Dokładnie! Takie same odczucia mam kiedy miałem przy styczności z innymi powietrznymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie! Takie same odczucia mam kiedy miałem przy styczności z innymi powietrznymi.

 

Każdego RS Dual Air możan idealnie pod siebie ustawić, i czasem trzeba się z tym pobawić ale odwdzięcza sie za######iaszczą pracą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym się w ogóle zastanowił nad sensem zmiany Raidona na Firsta. To w miarę podobna klasa.

Z tym się nie zgodzę. Prędzej bym porównał Epicona i F1rst`a. Jeździłem na obydwu. F1rst ma przejechane u mnie lekko poniżej 3k km. Moja waga obecna 89kg. Jeździ z tarczą 180mm. Luzy w normie jak na powietrzny amortyzator, brak przetarc na goleniach, bardzo łatwy serwis, działają wszelkie regulacje. Jednak nie dałbym za niego więcej jak 700zł bo nie jest tego wart. Przed wymianą tarczy na Shimano RT-76, było lekkie pobrzędkiwanie tarczy w zakrętach, sztywnośc nie jest rewelacyjna, ale moja waga i golenie 30mm mają na to wpływ.

Epicona nie wybrałem ze względu na charakter pracy, F1rst zdecydowanie bardziej się utwardza pod koniec skoku, natomiast Epicon pracuje prawie całym skokiem, nie potrafiłem przez 300km skonfigorować Epicona na podjazdy, aby działał podobnie jak F1rst, którego charakterystyka pracy mi odpowiadała.

Druga sprawa to wnętrzności, które w F1rst`cie pochodzą ze wcześniejszych wersji Manitou :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok Axon koło 900 złociaków, to dorzucam ze 2 stówki mam Rebę jeśli dobrze paczyłem.

Widzę że raczej zdania kierują się ku RS.

Cały wątek zacząłem gdyż znalazłem taką ofertę: http://allegro.pl/amortyzator-rst-first-air-nowy-najtaniej-i2355469455.html

Jeszcze rok temu kupiłem właśnie Raidona AIR z manetką za ok 400zł i trochę pluję sobie teraz w brodę. Ale cóż w zeszłym roku na rower poszło 2k więc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paszczaq jeżeli chcesz kupić RST to najpierw sprawdź czy są dostępne w sprzedaży części, do Firsta. Według mnie jest to dość istotne. Nie wiem jak jest obecnie, ale w zeszłym roku jak chciałem kupić uszczelki do mojego, Titana, to nie było takiej możliwości. Jeżeli chodzi, o jakość to nie mam zastrzeżeń do RST. Jeżeli chodzi o pracę to wg mnie, mogłoby być lepiej. Jak na mój gust Titan ma zbyt dużą progresję, nie jeździłem na Firscie, ale podejrzewam, że pracuje podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bry

serdeczne dzięki wszystkim za opinie. To jeszcze korzystając z okazji zapytam o Rebe. Czy ona występuje w kilku odmianach różniących się budową wewnętrzną, czy jest tylko kwestia

ew manetki blokady skoku?

Z weekendowym pozdrowieniem

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podbijam delikatnie z pytaniem, znalazłem kilka różnych modeli Reby bardzo korzystnie cenowo wypadają te egzemplarze:

http://www.bike-center.pl/index.php?p7068,rock-shox-reba-race-srebrny-disc-amortyzator

http://www.bike-center.pl/index.php?p7017,rock-shox-reba-sl-poplock-disc-srebrny-amortyzator

 

wg. sprzedawcy są to modele 2008 i czy warto z tego rocznika brać?

 

Trochę drożej bo już 1319 jest rocznik 2011 (albo 2012?)

http://wojczal-bike.pl/produkt.php?kod=2233&&id_pod_kat=218&&id_kat=71&&id_pp=64

 

proszę o jakieś rady, bo w końcu trochę kaski pójdzie w materiał,a chciałoby się by sztuciec trochę posłużył.

Z góry dzięki i rowerowym pozdrowieniem

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa pierwsze to starocie. Nie warto ich brać. Zdarzało im się cierpieć na choroby wieku dziecięcego.

 

Reby od 2010 maja trochę inne komory powietrzne, lepsze uszczelki kurzowe.

 

No i polecam sida - nieco droższy, a lżejszy i wcale nie gorzej pracuje : http://allegro.pl/rock-shox-sid-rl-2011-nowy-1525-gram-pop-lock-i2368416687.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Bierz nowy model, bo:

-lżejszy

-ma już mocowanie post mount więc wygodniej i lżej i nie trzeba kupować adaptera

-ogólnie ładniejszy

-działaniem nie ustępuje poprzednim wersja bo w środku ma prawie to samo ale moim zdaniem jest lepiej wykonany

-stare reby lubiły podciekać na tłumiku

-starocie od leżenia już mogą wymagać serwisu, w końcu guma się starzeje, olej też itp

 

Pozdr

 

Edit:

Wczoraj porównywałem swojego SiD'a do reby SL już nowego wypustu i muszę powiedzieć że reba pracuje znacznie płynniej i jest w stanie dać większy komfort, sid jest ogólnie taki usztywniony (można stawać dęba bez blokowania widła :D) , ciężko go ustawić na tak pluszowo i czuło jak rebę, więc Reba to chyba dobry kierunek. Chociaż jeszcze się pobawię bo niby reba ma większe komory od sida więc możliwe że przy identycznych ciśnieniach nie jest możliwa identyczna praca obu widelców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniak, Andrew - Dzięki wam serdeczne, ja OMC mgr inż nie pomyślałem o starzejących się uszczelkach i pukam się teraz w czoło że nie przeszło mi to przez umysł :)

 

SID'a to raczej nie chce, bo mam wrażenie że to ścigant skierowany raczej ku lajtowości (do której aż tak nie dążę) a jednak swoje ważę (~84kg) poza tym jednak cenowo trzeba trochę dołożyć, a jak bym tak dokladał i dokładał to bym skończył na jakimś FOXie :P

 

Zaklepuję zatem zaraz w sklepiszczu Rebę, ale ma jakieś powodzenie i będzie trzeba trochę poczekać na dostawę... Pewnie przez to że w następnym roku ma być Single Air :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...