[napęd] 2x10 przy korbie 44-30T

[Mexyk]

Najpierw tabelka:

• obecny napęd 3x9
  

32 28 24 21 18 16 14 12 11 22 0,69 0,79 0,92 1,05 1,22 1,38 1,57 1,83 2,00 32 1,00 1,14 1,33 1,52 1,78 2,00 2,29 2,67 2,91 44 1,38 1,57 1,83 2,10 2,44 2,75 3,14 3,67 4,00

• pożądany napęd 2x10
  

36 32 28 24 21 19 17 15 13 11 30 0,83 0,94 1,07 1,25 1,43 1,58 1,76 2,00 2,31 2,73 42 1,17 1,31 1,50 1,75 2,00 2,21 2,47 2,80 3,23 3,82

Skupmy się na miękkich przełożeniach. W obecnym napędzie nie ma wzniesienia (chyba, że mi poderwie przód), którego nie pokonałbym na korbie 22 i kasecie 24 zęby co daje 0,92 obrotu koła - zakładając 2x10 z podanymi wyżej kasetą i korbą uzyskuję takie przełożenie przy korbie 30 i kasecie 32 czyli mam jeszcze jedną kasetę 36 w zapasie. Dlaczego widzę sporo opinii, że mały blat systemu 2x10 powinien oscylować w granicach 26-28T. Te przełożenia są moim zdaniem za miękkie ale czy ja się nie mylę? Może jakiś maratończyk mi to wytłumaczy.

Jak widać na powyższym obrazku blat 30T systemu 2x10 ciągnie aż do 2,73 obrotu koła na obrót korby co odpowiada przełożeniu blatu 44 na kasetę 16 systemu 3x9 - to przełożenie stosuję już tylko na szosie podczas sprintu. Z tego wynika, że mógłbym się prawdopodobnie obejść się korbą z jednym blatem 30T pod warunkiem, że jeździłbym tylko w terenie. Stety, niestety 40% terenu to asfalt na którym nie raz pociągnąłem już (z górki) do 60km/h co wymagało już wysokiej kadencji nawet z blatem 44T.

W tej sytuacji kompromisem byłoby zakupienie systemu 2x10 z korbą 42-30 i kasety 11-36. Jak ma się sprawa przekoszenia łańcucha, czy używacie całej kasety na danym blacie czy jest jakaś granica?

[Dragonfly]

Przy jednej zębatce z przodu mozna obsługiwać całą kasetę tylko trzeba idealnie ustawić na podkładkach korbę(linię łańcucha).Musisz też mieć napinacz bo najwyższa zębatka może ściągać łańcuch z korby.Nie zawsze się tak dzieje ale ja tak miałem.

Jeżeli masz płaski teren do jazdy to rzeczywiście nie potrzebujesz młynka w korbie.Ale jak pojedziesz w góry i będziesz miał przed sobą kilka kilometrowy podjazd z za sobą kilkadziesiąt kilometrów to wtedy na pewno zapragniesz 22z.

Swojego czasu miałem w korbie nawet 20z.Ale w tamtych czasach nie było kaset 11-36.

[klon]

Ważna uwaga - przed zakupem korby sprawdź czy zmieści Ci się blat 44T, weź pod uwagę, że w 2x10 jest on mniej więcej w miejscu środkowej zębatki - u mnie np. przy konwersji korby z 3xX na 2xX 44T nie wszedł.

Druga sprawa, w systemie 2x10 z blatu obsłużysz wszystkie 10 przełożeń kasety(chociaż oczywiście lepiej unikać przekosów), z młynka pierwsze 7.

W poprzednim sezonie jeździłem 1x9 ale na korbie 32T, kaseta 11-30, brakowało mi zdecydowanie prędkości, ale ja uprawiam kolarstwo górskie na nizinach, więc 90% po płaskim

[Andrew]

Mam korbę 2 rzędową 28-40. Z blatu mogę obsłużyć 7 koronek kasety. Z młynka tyle samo, tyle że od drugiej strony kasety.

 

Pojedynczy blat się nie sprawdzi. Już to przerabiałem. Będziesz mieć 6-7 przełożeń w miarę OK, reszta będzie na zbyt wielkich przekosach.

 

Zdecydowanie nie polecam 2 rzędowej korby z blatem 44T.

[klon]

Zdecydowanie nie polecam 2 rzędowej korby z blatem 44T.

Dlaczego? Chyba, że mówisz o tym, o czym pisałem wcześniej - że miejsca może nie starczyć, ale jeśli tylko się zmieści, to czemu nie? Mi troszkę brakuje tych 2 ząbków na asfalcie

[Dragonfly]

Brakuję ci dwóch ząbków bo jeździsz bardziej siłowo(czytaj mało ekonomicznie).Ja mam blat 44 i dwóch dolnych w kasecie prawie nie używam.Mój kolega lata singlem z przełożeniem 40x16 i na polnych drogach wykręca prawie 40km/h.I nie mówie o prędkości chwilowej tylko utrzymanej na sporym kawałku.

[klon]

masz rację, próbuję zmienić swój styl jazdy, ale zawsze bardziej siłowo mi wychodzi, przy jeździe z dużą kadencją te 2 ząbki pewnie nie pokonają oporu powietrza

[Dragonfly]

Jak uczyłem się jazdy z większą kadencją to zdemontowałem sobie duży blat i robiłem po 60km ze średniego.Na początku można się zakręcić na śmierć ale z czasem nabiera się wprawy.