Skocz do zawartości

[amortyzator przód] Wymiana RS Dart2 na coś bardziej miękkiego.


Rekomendowane odpowiedzi

Podczas jazdy te 2,5 kg materiału też jest całkiem sztywne stąd pewnie te subiektywne odczucia założyciela tematu :)

 

A tak serio: Epicon po zablokowaniu skoku manetką poddaje się na ok 0,5-1 cm. Jest to rozwiązanie konstrukcyjne a nie wada.

Jeśli czerwone pokrętło od "reboundu" kręci się razem ze śrubą ( opis na to ewidentnie wskazuje ) trzeba je wyciągnąć i dokręcić śrubę a następnie ponownie wcisnąć. Kręcenie czerwonym pokrętłem nie powoduje w żaden sposób jego odkręcania.

 

Przy wadze 65 kg ciśnienie 80-90 PSI wydaje się za wysokie. Ja przy wadze ok73-75 kg mam nabite 70-75 PSI i to wydaje się być optymalne. Śmieję się, że Epicon jest najprostszym na świecie do ustawienia amortyzatorem: 1 PSI przypada na każdy kilogram wagi rowerzysty :) Jeżdżąc wcześniej na atrapie, która się nie uginała ( np wymieniony Dart2 ), chyba każdy nabiera złych nawyków i pompuje nowy, powietrzny amor do zbyt wysokich ciśnień. Aby mieć podobnie jak wcześniej. A to błąd. Na sensownie ustawionym Epiconie po prostu się "płynie" po korzeniach i kamieniach. Wyeliminowane jest bicie po łapach co wcześniej zapewniał Dart. Trudno się na początku przyzwyczaić i stąd myślę owa tendencja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ja wiem że amortyzator się odrobinę chowa nawet na pełnej blokadzie. Może jak kiedyś będę miał za dużo wolnego czasu to zmontuję jakąś konstrukcję która będzie dawała realny punkt odniesienia i nagram stopień wygięcia... choć marne na to szanse bo mam co robić :)

 

Jadę dziś po większy pierścień na sterówkę. Może uda mi się mocniej ścisnąć łożyska od sterów i wyeliminuję ewentualny luz na nich, zobaczymy czy będzie różnica.

 

@dejtreder

Absolutnie się z Tobą nie zgadzam, nie uważam Darta2 za atrapę. W terenie naprawdę spisywał się nieźle, wybierał wyboje czy korzenie i nigdy nie straciłem kontroli nad rowerem. Miałem jednak porównanie jak pracował pode mną a jak pod 80kilowym kolegą i różnica wg mnie była spora. Po prostu ten amor (jak zresztą sporo innych) lepiej pracuje pod cięższymi osobami. Epicon oczywiście jest dużo lepszy ale to jest inna klasa i półka cenowa. Dart2 jest zdecydowanie wart swoich pieniędzy.

 

A teraz a propo Epicona - rozumiem że przy swojej wadze i takim ciśnieniu masz SAG rzędu 15-20%. Możesz go dobić do końca ze stójki? Bo jak sobie ustawiłem ciśnienie pod taki sag, to wystarczyło żebym mocniej zahamował przodem, a amor mi wchodził na 3/4. Nie chciałbym znaleźć się w sytuacji kiedy w terenie podczas hamowania wjadę na korzeń i amortyzator dobije mi się do końca (i niedajbóg - uszkodzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy swojej wadze 73 kg mam SAG równiusieńko 2 cm przy ciśnieniu dokładnie 70 PSI. Przy czym jest trochę zabawy przy wykręcaniu pompki. Zawsze schodzi ok 5 PSI więc trzeba o tą wartość nabić więcej. Dzisiaj jeździłem na 75 PSI i wydaje się już ciut za dużo i jednocześnie w 100% bezpiecznie.

Nie dobijam go ze stójki. Epicon pracuje progresywnie i utwardza się znacznie pod koniec skoku. W związku z tym od 3/4 ugięcia do dobicia to jeszcze daleka droga.

Moim zdaniem taka próba na sucho dobicia ze stójki ma się nijak do zwykłej, codziennej eksploatacji. Jadąc na rowerze o wiele trudniej dobić amortyzator.

Powiem ci, że jak w zeszłym roku kupiłem Epicona to też go nabiłem coś ok 85 PSI i wydawało mi się, że jest ok. Długo tak jeździłem i dopiero po jakimś czasie zachciało mi się eksperymentów. Trzeba trochę pojeździć i się oswoić z jego pracą aby znaleźć równowagę między bezpieczeństwem ( aby nie dobić ) a komfortem.

Pojeździj z różnymi ciśnieniami a szybko wyczujesz jakie są twoje osobiste preferencje. Myślę, że sam szybko odkryjesz, że jednak 90 PSI to sporo za dużo pod 65 kg wagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba faktycznie muszę się oswoić. Dziś pojechałem sobie do parku i po zjeździe z 3 schodków czym prędzej dopompowałem amor do 85-90psi. Jeżeli na takiej delikatnej przeszkodzie i przy prędkości rzędu 15km/h amor schował się na 80mm to strach pomyśleć co by było jakbym jechał szybciej i w cięższym terenie :)

 

Chyba się w najbliższym czasie wybiorę do lasu i tam ustawię ciśnienie tak aby po przejeździe nie mieć wskaźnika ugięcia powyżej 80mm. Zapas 2cm na nieprzewidziane przeszkody chyba jest sensowny.

 

Niemniej amor pięknie połyka nierówności, aż żałuję że nie mam czym i jak sobie tego nagrać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zdrowie i pogoda pozwoliły mi pocieszyć się nieco nabytkiem, załączam więc obiecane zdjęcie (niestety robione czajnikiem, nie lubię wozić lustrzanki na każdy wypad :) ) :

haroepicon.jpg

 

Obecnie ustawiony jest nadal na 85-90psi. Nie wybiera przez to liści, ale w lesie przy szybszej jeździe mam przynajmniej minimalny zapas ugięcia do korony. Może zejdę z ciśnieniem z 5psi ale raczej nie więcej.

 

Wygląda też na to że widelec jest jednak minimalnie mniej sztywny bocznie, podczas niektórych skrętów słyszę delikatne ocieranie klocków o tarczę. Jest to jednak na tyle minimalne i sporadyczne że mogę spokojnie zignorować ten fakt. Spróbuję w ten weekend wybrać się na nieco bardziej strome wzniesienie i zobaczymy jak tam się będzie amor spisywał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez głowę przeleciała mi myśl ze jakbym kupił go w kolorze czerwonym albo białym to na górne golenie nikt by uwagi nie zwrócił :P

 

Czeka mnie jeszcze przycięcie rury sterowej ale póki mam możliwość to chcę poeksperymentować z wysokościami kierownicy, podejrzewam że skończy się na zostawieniu 10-15mm nad kierą żeby mieć jakieś pole manewru na przyszłość, jak się zdecyduję wymienić wspornik na krótszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...