BONUS Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Wszystkie kosztują podobne pieniądze, czyli przedział 120-150 zł za przód + tył. Modernizuję rower i decyduję się na zakup między innymi nowych V-ek. Obecnie posiadane piszczą i chyba mają luzy. Inwestuję w nowe dobre koła i chciabym je dobrze wycentrować i świetnie (blisko) ustawić hamulce - mały skok a do tego potrzebuję dobrego, TRWAŁEGO sprzętu, stąd moje pytanie. Co kupić aby hamulce służyły przez kilka lat spokojnej trekkingowej jazdy?
sebekfireman Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Do treekingowej jazdy spokojnie wystarczą Avidy SD5 - przy spokojnej treekingowej jeździe szczęki te wytrzymają pewno z ponad 10 lat - oczywiście klocki hamulcowe będzie trzeba raz po raz zmieniać. Hehe - Bonus po częściach jakie chcesz kupić to Ty chyba składasz rower do XC a nie treekingowy
BONUS Napisano 19 Marca 2006 Autor Napisano 19 Marca 2006 Do treekingowej jazdy spokojnie wystarczą Avidy SD5 - przy spokojnej treekingowej jeździe szczęki te wytrzymają pewno z ponad 10 lat - oczywiście klocki hamulcowe będzie trzeba raz po raz zmieniać. Hehe - Bonus po częściach jakie chcesz kupić to Ty chyba składasz rower do XC a nie treekingowy Wiesz co, ja nie lubię poczucia, że mogłem 20 zł dopłacić i mieć coś o 2 półki lepsze. Ja mam Authora Classica i to, co chcę w nim wymienić, działa ale kiepsko i skoro mam wywalić praktycznie dobre kola i kupić takie, aby DO TEMATU NIE WRACAĆ przez długi czas, wolę wydac więcej i rozkoszować się jazdą - to o kolach. Jeśli chodzi o hamulce, to miałem kłopot z piskami, piszczały jak zabijana świnia i kupiłem w ubiegłym roku klocki Corrateca, czy jakoś tak. Nie pomogło, zaraz po wymianie i regulacji mechanik stwierdził ze nic nie zrobi, że moze sa luzy, ale jednak ich nie ma. Cóż, jeździłem trochę, zrobiłem 1200 km w sezonie i pod koniec sezonu OKAZYJNIE kupiłem dwie opony Michelin za ok 50 zł po ich wymianie i ponownej regulacji Vałek, hamulce już nie piszczały tak mocno, moze tylko czasem i delikatnie, jednak ja wydałem kasę na nowe klocki a mogłem odrazu kupić np. jakies sramy 09 i mieć spokój. Jeśli teraz kupię to co proponujesz, to ile zaoszczędzę w porównaniu do Vałek LX? Równowartość klocków Corratec które nie wiadomo po co kupiłem? Na koła wydam około 550 zł, wiec już mnie te 150 nie uratuje, ale będę miał rower mam nadzieję trwaly i przyjemny przez kilka dobrych lat. Wlaśnie dlatego się znających na temacie radzę, aby nie popełnić błędu.
YOGI Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Avidy SD 7 mają świetne klocki Rim Wrangler 2. To chyba jedyna różnica między nimi a SD5 pomijając kolor (jeśli nie jedyna to prosze mnie poprawic:P )
axi Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Na piszczenie większy wpływ niż same ramiona mają klocki oraz ich ustawienie względem obręczy. Co do klocków, to polecam Kool Stopy - trochę kosztują, ale są bezkonkurencyjne - ja używam Kool-Stop: MTB Contured czarych, teoretycznie na warunki suche, a w błocie/deszczu sprawdzają się o wiele lepiej od wszelkich innych klocków (nawet Avid RimWrangler 2 zostają daleko w tyle). Nic nie piszczy, klocki są wbrew pozorom ekonomiczne - kupujesz raz na długi czas - wolno się ścierają, a przy tym nie są w stylu tych klocków co zdzierają obręcz! Ja nie wiem, jak oni to zrobili . Tak więc kup np. Avid SD5 - bardzo dobre hamulce + te klocki i na pewno będzie zadowolony . (ja mam ramiona Alivio ale z tymi okładzinami działają ekstra :]). A co do ustawienia klocków, to zgodnie z teorią tył klocka powinien chwytać obręcz wcześniej niż przód - wtedy nie piszczą! wada: nie zużywasz całego klocka, bo tył zajedziesz do blachy, a z przodu jeszcze trochę zostanie . Powinno to wyglądać z grubsza tak, patrząc od góry przód roweru klocek\ |obręcz| /klocek tył roweru
BONUS Napisano 19 Marca 2006 Autor Napisano 19 Marca 2006 Avidy SD 7 mają świetne klocki Rim Wrangler 2. To chyba jedyna różnica między nimi a SD5 pomijając kolor (jeśli nie jedyna to prosze mnie poprawic:P ) a ja wolę srebrne, wszystko srebrne kupuję Na piszczenie większy wpływ niż same ramiona mają klocki oraz ich ustawienie względem obręczy. Co do klocków, to polecam Kool Stopy - trochę kosztują, ale są bezkonkurencyjne - ja używam Kool-Stop: MTB Contured czarych, teoretycznie na warunki suche, a w błocie/deszczu sprawdzają się o wiele lepiej od wszelkich innych klocków (nawet Avid RimWrangler 2 zostają daleko w tyle). Nic nie piszczy, klocki są wbrew pozorom ekonomiczne - kupujesz raz na długi czas - wolno się ścierają, a przy tym nie są w stylu tych klocków co zdzierają obręcz! Ja nie wiem, jak oni to zrobili . Tak więc kup np. Avid SD5 - bardzo dobre hamulce + te klocki i na pewno będzie zadowolony . (ja mam ramiona Alivio ale z tymi okładzinami działają ekstra :]). A co do ustawienia klocków, to zgodnie z teorią tył klocka powinien chwytać obręcz wcześniej niż przód - wtedy nie piszczą! wada: nie zużywasz całego klocka, bo tył zajedziesz do blachy, a z przodu jeszcze trochę zostanie . Powinno to wyglądać z grubsza tak, patrząc od góry przód roweru klocek\ |obręcz| /klocek tył roweru Tylko gdzie te klocki kupić? Na allegro nie znalazłem ;-( Ze względu na kolor, chyba wezmę Avid 7 i zostawię klocki z zestawu, aż tak intensywnie nie używam roweru, aby mi klocki RimWrangler 2 szybko zniszczyły nowe obręcze, taką mam nadzieję.
sebekfireman Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 wolę wydac więcej i rozkoszować się jazdą Ale to że wydasz więcej nie koniecznie musi oznaczać że będzie się jeździło bez problemów. Ja jeżdżę XC i to czy mam ALIVIO, LX czy XT to tak czy tak mam podobne problemy ze sprzętem w poszczególnych klasach. Nie odczułem żeby LX czy XT sprawiał mi mniej problemów niż np ALIVIO. Ale to jest tylko moje zdanie. Jeśli chodzi o hamulce, to miałem kłopot z piskami, piszczały jak zabijana świnia i kupiłem w ubiegłym roku klocki Corrateca, czy jakoś tak. Nie pomogło, zaraz po wymianie i regulacji mechanik stwierdził ze nic nie zrobi, że moze sa luzy, ale jednak ich nie ma. Cóż, jeździłem trochę, zrobiłem 1200 km w sezonie i pod koniec sezonu OKAZYJNIE kupiłem dwie opony Michelin za ok 50 zł po ich wymianie i ponownej regulacji Vałek, hamulce już nie piszczały tak mocno, moze tylko czasem i delikatnie, jednak ja wydałem kasę na nowe klocki a mogłem odrazu kupić np. jakies sramy 09 i mieć spokój. Piszczenie zależy od klocków hamulcowych, ich ustawienia, od obręczy oraz wilgotności powietrza. To że kupisz Srama 9 nie będzie znaczyło że hamulec nie będzie piszczał Jeśli teraz kupię to co proponujesz, to ile zaoszczędzę w porównaniu do Vałek LX? Równowartość klocków Corratec które nie wiadomo po co kupiłem? Jak to nie wiadomo po co kupiłeś? Klocki hamulcowe zawsze się przydadzą bo kiedyś tam się zużyją i będzie trzeba wymienić, a klocki Corratec są bardzo dobre - ja na nich jeżdżę i jestem bardzo zadowolony - lepszego hamowania mi nie trzeba bo wyleciałbym przez kierownicę
BONUS Napisano 19 Marca 2006 Autor Napisano 19 Marca 2006 Ale to że wydasz więcej nie koniecznie musi oznaczać że będzie się jeździło bez problemów. Ja jeżdżę XC i to czy mam ALIVIO, LX czy XT to tak czy tak mam podobne problemy ze sprzętem w poszczególnych klasach. Nie odczułem żeby LX czy XT sprawiał mi mniej problemów niż np ALIVIO. Ale to jest tylko moje zdanie. Piszczenie zależy od klocków hamulcowych, ich ustawienia, od obręczy oraz wilgotności powietrza. To że kupisz Srama 9 nie będzie znaczyło że hamulec nie będzie piszczał Jak to nie wiadomo po co kupiłeś? Klocki hamulcowe zawsze się przydadzą bo kiedyś tam się zużyją i będzie trzeba wymienić, a klocki Corratec są bardzo dobre - ja na nich jeżdżę i jestem bardzo zadowolony - lepszego hamowania mi nie trzeba bo wyleciałbym przez kierownicę Jest jeszcze kwestia regulacji. Ja lubię kiedy hamulec szybko chwyta, dlatego chcę kupić dobre obręcze, dobrze je wycentrować i zamontować hamulce, które się da precyzyjnie wyregulować. Te co mam teraz, to się kiwają na prawo i lewo a po zaciągnięcu dźwigienki, znów są rozregulowane. Czyli piszczenie przy wilgotniejszym powietrzu to normalna, nawet przy Avid 7 ? Ja nie wiem jak można zużyć klocki. Na Corratecach przejechałem 1200 km i są jak NOWE!!! Na fabrycznych zrobilem 850 i też były nie ruszone. Chyba bym musiał z 5 tysięcy przejechać aby je zjechać, czyli od 3 do 5 lat, w tym czasie klocki z Corrateca się twarde zrobią :lol:
Rezpekt Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Ja polecam Avidy, są lekkie, dobre i wytrzymałe. Pozdrawiam.
sebekfireman Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Jest jeszcze kwestia regulacji. Ja lubię kiedy hamulec szybko chwyta, dlatego chcę kupić dobre obręcze, dobrze je wycentrować i zamontować hamulce, które się da precyzyjnie wyregulować. Ja mam na przodzie Avid Single Digit 5R i klocki Corrateca i regulacja Avidów to po prostu bajka - podoba mi się że śrubki regulujące są na imbus, do tego mają bardzo mocne i trwałe sprężyny odciągowe i nic nie trzeba w szczękach ingerować. Czyli piszczenie przy wilgotniejszym powietrzu to normalna, nawet przy Avid 7 ? To zależy też od obręczy i ustawienia klocków. Nie da się tutaj powiedzieć czy będzie to piszczeć czy też nie. Jak nie sprawdzisz na własnej skórze to się nie przekonasz. Ja nie wiem jak można zużyć klocki. Na Corratecach przejechałem 1200 km i są jak NOWE!!! Można, można zużyć klocki - Ja Corrateki zjechałem całkowicie w około 3000 km.
BONUS Napisano 19 Marca 2006 Autor Napisano 19 Marca 2006 Ja mam na przodzie Avid Single Digit 5R i klocki Corrateca i regulacja Avidów to po prostu bajka - podoba mi się że śrubki regulujące są na imbus, do tego mają bardzo mocne i trwałe sprężyny odciągowe i nic nie trzeba w szczękach ingerować. To zależy też od obręczy i ustawienia klocków. Nie da się tutaj powiedzieć czy będzie to piszczeć czy też nie. Jak nie sprawdzisz na własnej skórze to się nie przekonasz. Można, można zużyć klocki - Ja Corrateki zjechałem całkowicie w około 3000 km. Ja właśnie wróciłem z piwnicy i dokładnie sprawdziłem stan podzespołów. Klocki po 1200 wyglądają na 90%, obręcze sa jak nowe, jednak na styku z klockami, po przebiegu 2100 km są widoczne wzdłużne wowki od klocków o piasku. Sprawdziłem też toczenie się koła. Okazało się ze w jednym miejscu obciera o klocek, cztyli musi być lekko krzywe. Najgorsze jest to, ze nie da się chyba tego dobrze wyregulować, ciągle coś obciera. . Ile kilometrów można przejechać na dobrej obręczy Mavic zakładając ze będę używał dobrych klocków i jeździł w suchej pogodzie po asfalcie od wiosny do jesieni?
sebekfireman Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Sprawdziłem też toczenie się koła. Okazało się ze w jednym miejscu obciera o klocek, cztyli musi być lekko krzywe. Najgorsze jest to, ze nie da się chyba tego dobrze wyregulować, ciągle coś obciera. . Zapewne da się - wystarczy z dobrej strony lekko naciągnąć lub popuścić szprychy i powinno być prosto. No chyba że bicie jest w pionie - wtedy jest troszkę gorzej. Ile kilometrów można przejechać na dobrej obręczy Mavic zakładając ze będę używał dobrych klocków i jeździł w suchej pogodzie po asfalcie od wiosny do jesieni? Ciężko to określić bo wszystko zależy ile się hamuje - ale na Twój styl jazdy przetarcie powierzchni bocznej obręczy nastąpi po ponad 30 tys. km.
BONUS Napisano 19 Marca 2006 Autor Napisano 19 Marca 2006 Zapewne da się - wystarczy z dobrej strony lekko naciągnąć lub popuścić szprychy i powinno być prosto. No chyba że bicie jest w pionie - wtedy jest troszkę gorzej. Ciężko to określić bo wszystko zależy ile się hamuje - ale na Twój styl jazdy przetarcie powierzchni bocznej obręczy nastąpi po ponad 30 tys. km. Bicie jest boczne i naprawdę minimalne, jak kupię nowe koła, to tego nie będę ruszał. Swoją drogą zestanawiam się nad wycentrowaniem tego i zrobieniem jeszcze przynajmniej 2 tysięcy aby chociaż te klocki zjechać i trochę dobić piasty fabryczne... Ja hamuję mało, nie katuję roweru na piasku, jednak nie sądziłem że aż 30 kkm mogę zrobić, ale fakt tylko asfalt, sucha droga, czyste koła :-)
sebekfireman Napisano 19 Marca 2006 Napisano 19 Marca 2006 Bicie jest boczne i naprawdę minimalne, jak kupię nowe koła, to tego nie będę ruszał. Hehe - może będziesz musiał coś ruszyć, gdyż jak kupisz nowe koła to na początku szprychy będą musiały sie ułożyć pod Twój ciężar i może się zdarzyć że kółko troszkę się rozcentruje. Swoją drogą zestanawiam się nad wycentrowaniem tego i zrobieniem jeszcze przynajmniej 2 tysięcy aby chociaż te klocki zjechać i trochę dobić piasty fabryczne... Ja tam bym jeździł na Twoim miejscu na tych kołach do czasu aż zaczną szwankować - bez sensu wymieniać sprawne koła z małym przebiegiem. Ja hamuję mało, nie katuję roweru na piasku, jednak nie sądziłem że aż 30 kkm mogę zrobić, ale fakt tylko asfalt, sucha droga, czyste koła :-) Zrobisz spokojnie 30 tys. km i pewno jeszcze więcej.
BONUS Napisano 19 Marca 2006 Autor Napisano 19 Marca 2006 Hehe - może będziesz musiał coś ruszyć, gdyż jak kupisz nowe koła to na początku szprychy będą musiały sie ułożyć pod Twój ciężar i może się zdarzyć że kółko troszkę się rozcentruje. Ja tam bym jeździł na Twoim miejscu na tych kołach do czasu aż zaczną szwankować - bez sensu wymieniać sprawne koła z małym przebiegiem. Zrobisz spokojnie 30 tys. km i pewno jeszcze więcej. Ja wiem że po 50-150 km trzeba jeszcze raz centrować, ale przy mojej jeździe raczej OSTATNI raz bym centrował, nie lubię ciągłego dłubania, wolę raz a dobrze. Zobaczę jeszcze. W sumie te 700-800 zł (koła i hamulce) to nie majątek a miałbym w zasadzie fajny rowerek, w którym docelowo tylko bym napęd wymienił i ewentualnie przerzutki i to za czas długi :-) a z drugiej strony trochę mi szkoda tych obręczy i piast. Moze masz rację aby to wycentrować, wyregulować hamulce i pojeździć az piasty się skończą...
fryta Napisano 20 Marca 2006 Napisano 20 Marca 2006 Miałem i sramy 7,0 i lx, teraz posiadam Avidy sd7 - tylko Avidy
BONUS Napisano 20 Marca 2006 Autor Napisano 20 Marca 2006 Miałem i sramy 7,0 i lx, teraz posiadam Avidy sd7 - tylko Avidy I to jests ODPOWIEDŹ Dziękuję za poradę. Dlaczego zużyłeś aż tyle różnych modeli?
fryta Napisano 20 Marca 2006 Napisano 20 Marca 2006 ... nie zużyłem, tylko przetestowałem Sramy 5,0 i 7,0 na swoim rowerze i lx na rowerze żony - od paru lat chciałem zakupić Avidy, ale były inne wydatki Teraz w swoim rowerze mam Avidy sd7 i 3,0 - więc w powyższym poście zareklamowałem je jako najlepsze z tych których używałem, a takie było twoje pytanie w temacie :angry:
Żbik Napisano 15 Maja 2006 Napisano 15 Maja 2006 Wprawdzie temat stary ale dopiszę się Podobnie jak Fryta miałem Sramy 7.0, później Shimano LX i teraz mam Avidy SD7 i nie ma lepszych szczęk dla mnie w tej cenie jak Avidy. Najlżjesze, najmocniejsze i moim zdaniem najlepsze
BONUS Napisano 15 Maja 2006 Autor Napisano 15 Maja 2006 Wprawdzie temat stary ale dopiszę się Podobnie jak Fryta miałem Sramy 7.0, później Shimano LX i teraz mam Avidy SD7 i nie ma lepszych szczęk dla mnie w tej cenie jak Avidy. Najlżjesze, najmocniejsze i moim zdaniem najlepsze Ja już ich używam od miesiąca i powiem dwie rzeczy: - piszcały przez pierwszych 100-150 km. Na warsztacie powiedzieli że to za sprawą wilgotnego powietrza albo luzów. Luzów!!! - zdziwiłem się, facet sprawdził i potwierdził że ona mają luzy, moze dlatego ze u nich ich nie kupiłem :-) Teraz już nie piszczą. - Jakośc hamowania - sa aż za dobre, bo ja ważąc 80 kg, gdy zahamuję na 80% blokuję koło w czasie jazdy na asfalcie!!! Tylne koło. Czy to dobrze? Nie wiem, trzeba się tylko przyzwyczaić aby za mocno nie hamowac.
Żbik Napisano 15 Maja 2006 Napisano 15 Maja 2006 Ja od roku mam SD7 i nie piszczały wogólę... Odnośnie hamowania i blokowania koła to już raczej kwestia techniki hamowania. Ja w 90% używam tylko przedniego hamulca i na klamkach Avid FR5 nauczyłem się w miarę szybko hamowania bez blokowania koła. Mam je tak ustawione (bardzo sztywno), aby zablokowanie koła wystąpiło dopiero po mocniejszym naciśnięciu klamki. Tu kłania się dobra regulacja i modulacja
BONUS Napisano 15 Maja 2006 Autor Napisano 15 Maja 2006 Ja od roku mam SD7 i nie piszczały wogólę... Odnośnie hamowania i blokowania koła to już raczej kwestia techniki hamowania. Ja w 90% używam tylko przedniego hamulca i na klamkach Avid FR5 nauczyłem się w miarę szybko hamowania bez blokowania koła. Mam je tak ustawione (bardzo sztywno), aby zablokowanie koła wystąpiło dopiero po mocniejszym naciśnięciu klamki. Tu kłania się dobra regulacja i modulacja Ja też nie blokuję kół, bo hamuję z czuciem. W samochodzie nie doprowadzam do włączania się ABS i na rowerze do blokowania się kół. Wspomniałem tylko że jest możliwość zablokowania, na starych hamulcach było cięzko o zablokowanie kół.
sebekfireman Napisano 15 Maja 2006 Napisano 15 Maja 2006 - Jakośc hamowania - sa aż za dobre, bo ja ważąc 80 kg, gdy zahamuję na 80% blokuję koło w czasie jazdy na asfalcie!!! Tylne koło. Czy to dobrze? Hamowanie tylnim hamulcem z blokowaniem koła to nic wielkiego - to nawet najtańsze plastikowe Vki potrafią.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.