panSocjolog Napisano 17 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2013 @@IvanMTB, Te trasy... ten rower... Poważnie rozważam twoją kandydaturę na najbardziej znienawidzonego przeze mnie użytkownika forum Peace Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 17 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 17 Listopada 2013 (edytowane) Pięknie, Panie Ivanu, po prostu pięknie...Takie singlowe "ucieczki w dzicz" to dla mnie wręcz esencja kręcenia. No i oczywiście gratuluję nowej furmanki. Fiu, fiu, tera to nie pogadasz... PS. Jeżyny pewnie kwaśne jak cytryna, jak to w jesiennym Albionie zwykle bywa? Edytowane 17 Listopada 2013 przez adamos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 18 Listopada 2013 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 18 Listopada 2013 Te trasy... ten rower... Poważnie rozważam twoją kandydaturę na najbardziej znienawidzonego przeze mnie użytkownika forum oh man... Moje ego i kuska wlasnie urosly o 2.5 rozmiara. Dzieki Socjo! Wyrypa w samotnosci jest OK, o ile nie zrobisz sobie dobrze tak jak niektorzy... To bylo calkiem dawno temu, ale samotny powrot do cywilizacji byl... bolesny... Jezyn nawet nie probowalem, ot taki estetyzm coby Bialka nie gryzla za mocno ze ja zostawilem na caly dzien. Kwasne to one pewnie byly jak moj pampers na koniec dnia Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 18 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 18 Listopada 2013 ale samotny powrot do cywilizacji byl... bolesny... Trza było ze sobą jakiś "kontakt ze światem" zabrać, co by Cię mógł ktoś sholować w razie potrzeby... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 19 Listopada 2013 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 19 Listopada 2013 Tego nie zawsze się da zorganizować... Ostatecznie zawsze jest Mountain Rescue i darmowa podwózka helikopterem lub Landziakiem Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 19 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 19 Listopada 2013 Dobrze, że darmowa...W innych krajach, taki trip niemałe pieniążki kosztuje - zwłaszcza jak się bez ubezpieczenia swawoli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artoor Napisano 20 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2013 Dozuję sobie fotosy z wycieczki p. Ivana małymi porcjami, boby mnie zazdrość zabiła. A niektóre mówią, że Wyspa jest przeludniona i zurbanizowana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 20 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2013 Tak spojrzałem na tą kierę i widzę, że wierność do Gripschiftów pozostała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 20 Listopada 2013 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 20 Listopada 2013 Tylko gripy Stara miłość nie rdzewieje Wyspa owszem, przeludniona, ale w miastach. Całe Hajlandy Szkockie to jedna, wielka pustać z gestościa zaludnienia jak na Syberii... ... bo poza miastami, Brytfania to taka wiocha jest... Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekgda Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 (edytowane) Propozycja na późną wiosnę 2014 r. jest taka :Taka sytuacja - tu się spotkamy, tam się spotkamy (mówię o gronie forumowym i nie tylko) i gadamy, że następnym razem to "w góry miły bracie".A potem d..a blada, chęci do pociągnięcia tematu nie ma i temat z różnych względów się rozmywa.Teraz mam MOCNE postanowienie, aby ruszyć tyłek i pojechać na południe Polski i, powiedzmy, północ Czech i Słowacji.Dlaczego już teraz ta wiadomość ?Aby był czas na przemyślenie sobie tej propozycji.I jakby była chęć do takiego spotkania roweryków 29er-owych różnej maści (zlot to raczej zbyt duże słowo), to jest to dobra pora aby zarezerwować sobie wolne/urlop/zgodę małżonka/umieścić gdzieś psa ... itd. itp.No i ewentualnie zastanowić się nad zakupem/uzupełnieniem sprzętu biwakowego (np. śpiwór jakiś mały, ciepły i lekki czy cóś jeszcze).Oczywiście - samemu też można w góry (i też jest jedwabiście), ale że z rowerem i górami (nawet tymi niższymi) żartów nie ma ( w dwójnasób ) to w dobrym towarzystwie i przyjemniej i bezpieczniej.To taka refleksja po prezentacji w tym wątku zdjęcia stopy (chyba Ivanowej) i wspomnienia mojego powrotu z TPK z jedną ręką czynną.Założenia wyprawyTerminPomiędzy 26.05 a 17/24.06.2014 r.W tym czasie cyklista powinien już mieć jakąś kondycję (chyba że zima znowu skończy się w połowie kwietnia ...).Powinno już być ciepło i , mam nadzieję, bezdeszczowo. Jeszcze nie ma tłumów ludzi na szlakach, dzień jest długi.Nie powinno być problemu z miejscami noclegowymi (ale lepiej unikać imprez typu maratony/zawody MTB oraz długich weekendów np. Boże Ciało 19.06).Infrastruktura typu knajpki, pizzerie powinna już działać.Czas trwania5-8 dni, ale wydaje się że optymalnie byłoby 7-8 dni.Piszę tak, bo z północy Polski jestem i na cztery dni (z czego dwa to dojazd) to mi się nie opłaca śmigać tych, powiedzmy, 800 km.Ale jeżeli ktoś miałby ochotę przyłączyć się na np. 3 dni to jest mile widzianym uczestnikiem (a są cykliści którzy rozważają taką możliwość). TrasyJak najwięcej jazdy po górach, asfalty uczęszczane przez samochody - tylko w razie konieczności.Stopień trudności - dla każdego coś się znajdzie. I dla tych co lubią po korzeniach i kamieniach wielkości RTV/AGD, i dla tych mniej szalonych.Myślę, że będzie można wysilić się do ostatka (oczywiście każdy wg. swego stanu kondycyjnego), podziwiać piękne widoki, odwiedzić miejsca ciekawe i tajemnicze.Rodzaj Bazy [RB] (propozycja)A - dwie bazyprzyjeżdżamy do bazy nr 1, jeździmy po okolicy 2-3 dni, przenosimy się do bazy nr 2, jeździmy po okolicy 2-3 dni, powrót do domuB - jedna bazaprzyjeżdżamy do bazy, jeździmy po okolicy na krótsze i dłuższe wycieczki, możliwe wypady dwudniowe - jedziemy w dłuższą trasę, nocujemy w agroturystyce lub w schronisku, wracamy do bazy, powrót do domuC - przejazd po górskich szlakachstartujemy, jedziemy od kwatery do kwatery lub od schroniska do schroniska, dojeżdżamy, powrót do domuRejon Rowerowania [RR]Polskie góry oraz góry czeskie i słowackie (kolejność poniżej nie jest przypadkowa, ale i nie ostateczna).A - okolice Jeleniej Góry (szeroko pojęte) czyli Karpacz, Kowary, Szklarska Poręba, Świeradów, SmrkB - Beskid Śląski, ŻywieckiC - Gorce, Beskid Sądecki, Beskid NiskiD - Kotlina Kłodzka, Brumovske Steny, RychlebyE - Beskid Mały, Średni, WyspowyRodzaj Bazy może mieć związek z Rejonem Rowerowania np.:[RB] A lub B - [RR] A lub B lub C[RB] C - [RR] D lub ENoclegi i wyżywienieNoclegi - agroturystyka, kwatery prywatne, schroniska, a może i świeże powietrze.Wyżywienie - we własnym zakresie czyli sklepy, bary, knajpki, pizzerie ...KosztyDojazd - ?Kwatery - trzeba liczyć 40-50 zł. za noclegWyżywienie - w zależności od pojemności brzucha i wybranej diety, myślę że ok. 40 zł/dzień Uczestnicy Rowery - wskazane 29er, ale bez podziałów klasowych. Rowerzyści - o odpowiednim podejściu do rowerowania. To nie będą wyścigi ani popisy umiejętności.Pomysł/projekt podrzucam pod uwagę Szanownych Forumowiczów.Jeśli ktoś zechce się przyłączyć będzie mi miło.Jakby co, powtórzę wyżej przedstawioną propozycję na początku marca 2014 r., ale wtedy, mam nadzieję, gadać będziemy już konkretnie.PozdrawiamMarek Edytowane 28 Listopada 2013 przez marekgda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 28 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 jedna szybka myśl...8 dni to jakieś od 550 - 750 km po górach. Dla kogoś kto tam nie bywa to bardzo dużo (w sumie całe prawie południe Polski przejedziesz) albo Alpy w poprzek i Ci jeszcze zostanie Nie za dużo "na początek"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekgda Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Anarchy, Ma być na spokojnie. 5-6 dni na objechanie np. głównych atrakcji Beskidu Wyspowego, Gorców, Beskidu Sądeckiego i Niskiego czy Kotliny Jelenigórskiej powinno wystarczyć. W założeniu to nie będzie TransPrzezPolskieGóry, a raczej aktywna eksploracja, jednego z wybranych, regionu. M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelLUB Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Ja chce, ja chce [RB] C [RR] B C E Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 28 Listopada 2013 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Klaniam, 800 kilo w gorach to naprawde aaambitny plan. Na Karpatce, bedac w naprawde dooobrej formie w 7 dni zrobilismy z Graboskim 500 cos. Na dodatek wozilismy tylko male garby, jakoze impra byla w pelni saportowana przez orga i nasze glowne bagaze podrozowaly ciezarowka. Nocleg pod chmurka... Ja jednak podziekuje. Szczegolnie po 7-8 godzinach w siodle, kiedy jedyne o czym czlowiek marzy to oczywiscie rozbijanie namiotu i organizowanie prysznica pod Wodogrzmotami Mickiewicza. W swoim zyciu juz dosc nanoclegowalem sie na partyzanta i harcerza Moze przemawia przeze mnie wygodnictwo ale preferuje solidny nocleg z prysznicem. Starosc nie-radosc 7 dni, czymu nie, ale nie szafowalbym tak entuzjastycznie kilometrami. Poza tym git. Oczywiscie wklada to przyslowiowego klucza nastawnego w moje plany przyszloroczne, ale co sie odwlecze... Poza tym gory to gory Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 28 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 (edytowane) Ivan, pod Mickiewiczami to albo na niedźwiedzia mógłbyś liczyć albo na leśnika w pelerynce z pytą za karę :DZ luźnych uwag (bo nastawiam się raczej 30/70 że nie dam rady) spanie w schronie/pensjonacie jak najbardziej, szczególnie jak to ma być "pojeżdżenie po Górach" a nie epicka wyrypa z punktu A do punktu ŻET. Wtedy i lżej bo śpiwora/maty/kuchenki/płachty/namiotu/ręcznika nie trzeba, i trasę można dobrze rozplanować, i jest się czego trzymać (co czasem naprawdę się przydaje).A ten kilometraż Ivanu to moja luźna uwaga licząc dni i kilometry dzienne. Bo przeca nie będziesz kręcił po 30 kilo dziennie (na Błoga!). Pewnikiem przy takim wielodniowym planie ekipa pozwoliła by sobie na wypas w postaci późniejszych poranków czy dnia wolnego od jazdy. Edytowane 28 Listopada 2013 przez anarchy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekgda Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Jakie tam 500 - 800 km ? Raczej 300, no 400 km. I na spokojnie : Pewnikiem przy takim wielodniowym planie ekipa pozwoliła by sobie na wypas w postaci późniejszych poranków czy dnia wolnego od jazdy. A późniejsze poranki to start o 9 rano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Ynteresujące, nie powiem. Chętnie się podłączę, aczkolwiek raczej na jakąś odnogę niż pełen dystans. Chociaż to może listopadowa deprecha przeze mnie szprecha. Wiosną się zobaczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 28 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Chociaż to może listopadowa deprecha przeze mnie szprecha. Wiosną się zobaczy. Bo widzisz Sol -trzeba było wpaść na Stallovy Paprykarz - wszystkim co byli chyba ostro podładował akumulatory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 28 Listopada 2013 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 ps: 500km w 7dni to jak nasze 1000 w 14, a nie mogę powiedzieć żebym był w życiowej formie, no i pełnym garbem.. oj coś żeście się opieprzali Szanowne Kolegi (wiem wiem, trancarpatka to nie przelewki) Hmm... 70-cus kilo dziennie po gorach, dzien-w-dzien... No ja uwazam ze to byl dobry wynik i jakos opierdylanska nie pamietam No ale nie ma co sie licytowac. Fakt-faktem, 800 kilo to ciut optymistycznie na rekreacyjno-krajobrazowo-krajoznawcze kulanie sie Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team anarchy Napisano 28 Listopada 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 nie, nie licytujmy się zdecydowanie...! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekgda Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 (edytowane) Anarchy, Ivan, pawelLUB, Sol Na tzw. dzień dzisiejszy nadstawiam ucho na opinie i oczekiwania cyklistów. I już widać że raczej ma być na spokojnie, z pewną dozą wygodnictwa. Jakby co - pierwszy krok został zrobiony. PS pawelLUB - ja też, ja też M. Edytowane 28 Listopada 2013 przez marekgda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubim Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 (edytowane) Jeżeli padnie na Beskid Śląski bądź okolice to mogę się wstępnie zapisać, w zależności od kondychy, czasu i etapu złożenia roweru Być może nie na całość, ale na dzień lub dwa to spokojnie Tylko od razu uprzedzam że pojawiłbym się na ameliniowej kosiarce, być może (?) z upchniętym(i) 650b... Edytowane 28 Listopada 2013 przez kubim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelLUB Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Anarchy, Ivan, pawelLUB, Sol Na tzw. dzień dzisiejszy nadstawiam ucho na opinie i oczekiwania cyklistów. I już widać że raczej ma być na spokojnie, z pewną dozą wygodnictwa. Jakby co - pierwszy krok został zrobiony. PS pawelLUB - ja też, ja też M. jeszcze kolega Michał, który nie jest użyszkodnikiem tego forum mówił że też chce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mucher Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Ja bym może i kombinował - zależnie od terminu. Zasadniczo pobieżnie, jeśli baz jest kilka to nie widzę problemu, żeby załapać się np. etapowo, nie? No i dodatkowa sprawa - zastanawiam się czy nie dopisać miejscówek zaraz za granicą typu Czechy/Słowacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekgda Napisano 30 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2013 (edytowane) Mucher, Etapowo lub na dwa dni załapać sie można. Miejscówki w Czechach / Słowacji są brane pod uwagę, ale raczej w formie wypadu całodniowego czyli objechania co by tam było i powrotu do PL. No chyba że wypadnie z noclegiem na obczyźnie. Jeżeli chodzi o Rejon Rowerowania - na 30.11 ludziska chętni są na różnej nazwy Beskidy. Ale w dalszym ciągu czekam na propozycje gdzie. Gdyby Trekking z Elementami Frirajdu zagłębiał się w pod innymi wątkami na Forum, to pozwolę sobie, powiedzmy raz na 15 dni, trochę go odświeżyć. Pozdrawiam M. Edytowane 30 Listopada 2013 przez marekgda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi