Skocz do zawartości

[hamulce hydrauliczne] odpowietrzanie shimano m596


buryzenek96

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie w tej Łodzi mieszkasz? Czas mam to mogę Ci pomóc.

 

Piwko postawisz i będziemy kwita, bo bez urazy... poważnie, ale jeżeli naprawdę czytałeś wszystko co jest na tym forum, i nadal nie rozumiesz to hmmm, lepiej poproś kogoś o pomoc, albo oddaj do serwisu.

 

I nie chcę Cię obrazić, a jedynie wydaje mi się że tu już było wszystko powiedziane o tym jak to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobo,poniżej zamieściłem twój post z jednego z tematów.Z tej instrukcji wynika że ten hamulec miał jednokierunkowy system odpowietrzania,a w m596(moich) tez jest jednokierunkowy.

 

 

"ustaw dzwignie hamulca poziomo na kierownicy.

wyciagnij klocki a najlepiej zdemontuj kolo - tak by ani klocki ani tarcza nie zetknely sie z plynem

rozepchnij tloczki w zacisku do pozycji poczatkowej.

napelniasz strzykawke plynem - od razu zamontuj węzyk na strzykawce. wypompuj ze strzykawki i węzyka powietrze.

zdejmij kapturek gumowy z odpowietrznika przy zacisku.

naciagnij wezyk na jego wyjscie - tak gleboko jak sie da.

otworz zbiornik wyrownawczy na klamce

otworz odpowietrznik kluczem plaskim - o 1/4 maks 1/2 obrotu w kierunku prrzeciwnym do ruchu wskazowek zegara.

jesli dobrze otworzyles odpowietrznik to teraz wciskajac tloczek strzykawki z plynem powinno isc bez oporu.

naciskajac powoli tlok strzykawki drugą strzykawka rownoczesnie ściagasz nadmiar plynu ze zbiorniczka wyrownawczego - tak by sie nie przelewal przez rant.

obserwujesz czy pecherzyki powietrza wychodza - powinny.

jak przepuscisz polowe strzykawki to popukaj w zacisk, przewod tak by zmusic ewentualnie obecne tam powietrze do ruchu ku górze.

przepusc zawartosc strzykawki do konca - jesli ida pecherze to powtorz to co powyzej.

jesli skonczyles to:

zamknij srube odpowietrznika - do oporu ale lekko.

zdemontuj węzyk z odpowietrznika

zamknij pokrywe zbiornika wyrownawczego - plynu powinno byc w nim do samego brzegu.

zamykajac zbiorniczek nadmiar plynu powinien wyplynac.

uwazaj na membrane pod pokrywka - powinna rowno lezec.

dobrze oczysc zacisk i dzwignie hampla z resztek plynu - dobrze jest wydmuchac go z wszystkich szczelin

zaloz klocki i tarcze - sprawdz hamulec. powinien "zlapac" po kilku ruchach klamka - w zaleznosci od stopnia zuzycia okladzin"

 

Ten tekst ogarniam,więc zastosować się do niego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli byś nie ogarniał, to bym się zdziwił... dobrze opisane.

 

Tylko ja np. nie ściągam drugą strzykawką nadmiaru płynu, bo jest mi zwyczajnie nie wygodnie, robię wężyk, i na wcisk go wkładam, i nadmiar kapie do pojemniczka.

 

A, i niektóre wężyki ciężko wchodzą, na ten odpowietrznik, niby średnica ta samo, a materiał inny. Wtedy delikwenta rozciągam, śrubokrętami, i przez kilka minut ładnie najdzie, potem się zaciska mocno. A czemu ma mocno siedzieć? Bo jak naciśniesz za mocno to Ci spadnie i sprzątanie gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee, a jak ty chciałeś do i tak przepełniającego się zbiorniczka nalewać jeszcze coś?

 

Przez lejek ?

W m596 oficjalnie nie ma czegoś takiego jak dolewanie oleju do zbiorniczka (przynajmniej nie bezpośrednio).

Klamka ma specjalną śrubę którą się odkręca i w powstały otwór należy zamontować specjalny lejek od Shimano. Podczas odpowietrzania w lejku musi znajdować się zapas oleju.

Ogólnie tam jest jednokierunkowy system odpowietrzania - nic trudnego. O ile masz lejek :)

Z dołu nic nie musisz wstrzykiwać, chociaż istnieje i taka metoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jednym z powyższych postów podałem link do tej instrukcji :)

 

czyli tak:(w m596)

 

najpiew wtłaczam olej przez zacisk do zbiorniczka,następnie pozbywam się mieszaniny oleju z powietrzem ze zbiorniczka,i kiedy będzie lecieć sam olej,kończę odpowietrzanie

 

tak?

 

"ustaw dzwignie hamulca poziomo na kierownicy.

wyciagnij klocki a najlepiej zdemontuj kolo - tak by ani klocki ani tarcza nie zetknely sie z plynem

rozepchnij tloczki w zacisku do pozycji poczatkowej.

napelniasz strzykawke plynem - od razu zamontuj węzyk na strzykawce. wypompuj ze strzykawki i węzyka powietrze.

zdejmij kapturek gumowy z odpowietrznika przy zacisku.

naciagnij wezyk na jego wyjscie - tak gleboko jak sie da.

otworz zbiornik wyrownawczy na klamce

otworz odpowietrznik kluczem plaskim - o 1/4 maks 1/2 obrotu w kierunku prrzeciwnym do ruchu wskazowek zegara.

jesli dobrze otworzyles odpowietrznik to teraz wciskajac tloczek strzykawki z plynem powinno isc bez oporu.

naciskajac powoli tlok strzykawki drugą strzykawka rownoczesnie ściagasz nadmiar plynu ze zbiorniczka wyrownawczego - tak by sie nie przelewal przez rant.

obserwujesz czy pecherzyki powietrza wychodza - powinny.

jak przepuscisz polowe strzykawki to popukaj w zacisk, przewod tak by zmusic ewentualnie obecne tam powietrze do ruchu ku górze.

przepusc zawartosc strzykawki do konca - jesli ida pecherze to powtorz to co powyzej.

jesli skonczyles to:

zamknij srube odpowietrznika - do oporu ale lekko.

zdemontuj węzyk z odpowietrznika

zamknij pokrywe zbiornika wyrownawczego - plynu powinno byc w nim do samego brzegu.

zamykajac zbiorniczek nadmiar plynu powinien wyplynac.

uwazaj na membrane pod pokrywka - powinna rowno lezec.

dobrze oczysc zacisk i dzwignie hampla z resztek plynu - dobrze jest wydmuchac go z wszystkich szczelin

zaloz klocki i tarcze - sprawdz hamulec. powinien "zlapac" po kilku ruchach klamka - w zaleznosci od stopnia zuzycia okladzin"

 

Czy mogę odpowietrzyć według tego tekstu nie używając lejka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ale jako, że wiem do czego bijesz... tobo jest serwisantem i przypuszczam, że zwrócił by Ci uwagę, iż jego opisany sposób nie zadziała:)

 

Ale rób co chcesz:) Pamiętaj, internet kłamie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest z nim 2 razy łatwiej :) Niektórzy radzą sobie bez lejka...

Napełnianie od dołu to najgorszy wybór przy tych hamulcach. Bo po co się męczyć, skoro można prościej ? ;)

 

W tegorocznych Shimano napełnianie od dołu to najlepszy wybór. Zresztą tak też opisuje to Shimano w manualach i przedstawia na szkoleniach technicznych.

 

Nakręcasz lejek na klamkę, pompujesz olej (od dołu!) do zacisku, kiedy w lejku na górze przestaną pojawiać się bąbelki masz w zasadzie po robocie. Do lejka niczego się nie wlewa, to do niego od dołu wlewa się "sam z siebie" olej pompowany od strony zacisku. Ewentualnie przelewając olej należy opukać zacisk i przewód. Cała filozofia... Działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między klockami? Jak uważasz to dystans Ci nie jest potrzebny, wystarczy nie naciskać na klamkę bez tarczy między klockami. Ale przyznam się, że łatwo się mówi "uważać", ja mam tak, że jak np. z kimś rozmawiam to coś rękami muszę robić, no i naciskanie klamek jest bardzo pasjonującą czynnością widocznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez tego dystansu radzimy sobie od 12 lat od kiedy mamy (znaczy się chodzi o moją osobę) hamulce tarczowe. Po rozepchnięciu tłoczków starymi klockami niczego nie wkładam w to miejsce.

Jeśli ktoś koniecznie potrzebuje wspomniany lejek może go oczywiście kupić bo jakby na to nie patrzeć cena nie zabija. Sposób "na lejek" jest bardziej higieniczny niż otwieranie zbiorniczka ale mi nigdy nie przeszkadzało odpowietrzanie "na dziko" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...