AXE95 Napisano 5 Maja 2012 Napisano 5 Maja 2012 Witam, mam problem ponieważ śruby ramienia korby są bardzo mocno zakręcone do suportu. W 2:32 na filmiku to widać Korby były mocowane fabrycznie i nie były nigdy ściągane. Jak to odkręcić? Podgrzanie coś da czy poprostu wziąć młotek? Po co to tak mocno jest zakręcane? Jedno ramię jest skrzywione może temu?
lyndowss Napisano 5 Maja 2012 Napisano 5 Maja 2012 Wrzuć zdjęcie z tym skrzywieniem. Podgrzanie nic Ci nie da, bo śruba jak i korba się rozszerzy, albo rozszerzy się bardziej śruba niż korba i jeszcze gorzej będzie. W dodatku uszkodzenie od pogrzania mógłbyś zrobić. Powinno to się dać odkręcić imbusem bez większych problemów. Chyba, że masz za krótką rękojmię. Być może się zapiekła. Powinno się dawać smar na gwint, ale może ktoś tego nie zrobił i teraz masz tego efekty.
AXE95 Napisano 8 Maja 2012 Autor Napisano 8 Maja 2012 http://imageshack.us/photo/my-images/848/20120508095814.jpg/ dla porównania drugie dobre ramię: http://imageshack.us/photo/my-images/404/20120508095841.jpg/ Można tak z tym jeździć? Czy zmieniać? Blaty są krzywe i łańcuch trze o przerzutke.
lyndowss Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 Psiknij jakimś rzadkim smarem w miejsce śruby i przechyl rower tak, żeby leciało do gwintu. Potem spróbuj odkręcić. Będziesz potrzebował jeszcze ściągacza do korb jeżeli chcesz ściągnąć korbę. Chyba oś suportu się skrzywiła, więc jak coś będzie do wymiany to myślę, że suport. Będziesz musiał ściągnąć korbę. Czy to jest kwadrat?
AXE95 Napisano 8 Maja 2012 Autor Napisano 8 Maja 2012 Mini isis. Suportu za 80 zł nie będę zmieniąć. To lepiej już chyba coś kupić na zintegrowaną oś jakąś deorke albo slx. W sumie podczas pedałowania nie czuć żeby coś było skrzywione.
lyndowss Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 Rzeczywiście! 250 lub 430zł to to samo co 80zł. http://allegro.pl/mechanizm-korbowy-shimano-deore-fcm590-175mm-i2303645839.html http://allegro.pl/korba-shimano-slx-fc-m660-48-36-26t-175mm-super-i2323498126.html Najpierw sprawdź jaka jest przyczyna.
AXE95 Napisano 8 Maja 2012 Autor Napisano 8 Maja 2012 Potem pomyślę nad tym. Czyli jest opcja że że blaty są proste a skrzywiona oś suportu dlatego blaty falują?
lyndowss Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 Tak. Ostatnio zaliczyłeś jakąś glebę? Jakiś skok etc.?
AXE95 Napisano 8 Maja 2012 Autor Napisano 8 Maja 2012 Tak jedna gleba w miejscu na asflacie (1 raz w spd) w innym rowerze ta sruba poszła bez problemu. Chyba zajade do serwisu.
krism4a1 Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 Jak masz czym podgrzej, tylko z czuciem, poczekaj aż całkowicie wystygnie i spróbuj odkręcić. Czasami naprężenia odpuszczą. Nie radziłbym natomiast próbować odkręcać na gorąco.
Wazaa Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 Zdecydowanie nie podgrzewaj! Przede wszystkim zniszczysz łożyska. Metal jest doskonałym przewodnikiem ciepła i wysoka temperatura może rozhartować panewki łożysk. Nawet na pewno rozhartuje. To samo z tarczami. One również są utwardzane cieplnie. No i w końcu, zniszczysz lakier. Przedłuż jakąś rurką klucz imbusowy i musi puścić. Możesz uderzyć młotkiem w rurkę, żeby udar pomógł. Jeśli nawet urwiesz klucz, bo masz lichy, wówczas postaraj się o lepszy i dalej próbuj.
krism4a1 Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 o k#$%^wa... Przecież nie mówię, że ma to wsadzić do ogniska / paleniska kowalskiego. Słyszałeś o podgrzewaniu punktowym? Przecież pisze, że jak ma czym tj. są takie podgrzewacze techniczne na małe butle gazowe. Jeśli będzie podgrzewał samą śrubę nic nie uszkodzi, tym bardziej tarcze!!! Jeśli na tak mały klucz założy rurę to nic nie da walenie młotkiem w rurę - to bedzie tak sprężynowało, że nic nie da. Natomiast można założyć imbus i udeżyć młotkiem w kierunku śruby - tak jakby chciało się ją wbić jak gwóźdź - czasami, nawet często pomaga. Ciągnąc "na wydrę" imbus uszkodzi gniazdo śruby i co mu wtedy powiesz?
Wazaa Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 Słyszałem o zgrzewaniu punktowym. O podgrzewaniu, nie. Wierz mi, że przewodność cieplna jest skuteczniejsza od Twojego podgrzewania punktowego i na pewno wyrządzi więcej szkód. Nie próbuj tego nawet na swoim rowerze. Z uderzaniem w śrubę, masz rację. Taki udar może zerwać zapieczone połączenie na gwincie i może puścić. Ciągnąc "na wydrę" imbus uszkodzi gniazdo śruby i co mu wtedy powiesz Żeby imbus nie uszkodził śruby, musi być przede wszystkim dobry. Musi mieć ostre krawędzie, nie "objechane" wcześniej i trzeba go dobrze osadzić w gnieździe. Musi dobrze przylegać, aby siła działała możliwie na największą powierzchnię. Nie ma prawa wówczas zniszczyć śruby. Prędzej urwie klucz, ale to mała strata. Kupi lepszy i odkręci.
krism4a1 Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 tere fere... Pracuje w stoczni remontowej ok 20 lat, najpierw w brygadzie remontu liniii wałów, śrub napędowych, przekładni, sterów strumieniowych itp, później w kontroli jakości ww prac. Nie mów mi o przewodności cieplnej, bez "ognia" połowy rzeczy nie rozebrałbym do dzisiaj, Mówię tylko żeby do tego podchodzić z główą. I takie teorie z dokładnością imbus - łeb sruby to sorka, ale możesz mojej żonie opowiadać.
Wazaa Napisano 8 Maja 2012 Napisano 8 Maja 2012 Wierzę w Twój bogaty dorobek zawodowy, ale niekoniecznie sposoby naprawy wałów okrętowych sprawdzą się w odniesieniu do ośki roweru. I nie neguj praw fizyki. Dlaczego klucz oczkowy jest skuteczniejszy od płaskiego? Oczkowy przylega całym obwodem i jeśli działamy siłą, np. 60 Nm, to teoretycznie, rozkłada się ona na 6 ścian i na jednej, siła ta wynosi 10 Nm. Płaski działa tylko na dwie ścianki nakrętki i siła wynosi 30 Nm na jedną. Załóżmy, że do uszkodzenia śruby potrzeba siły 20 Nm. W tym wypadku, oczkowy nie zniszczy łba, a płaski, owszem. Widzisz więc, że powierzchnia przyłożenia ma kolosalne znaczenie. Klucz imbusowy działa podobnie jak oczkowy, ale ma tę przewagę, że aby zniszczyć śrubę, musi ją spęczyć, a to nie takie łatwe. Oczkowy, może się rozgiąć i wówczas, działająca siła na zmniejszoną powierzchnię, może uszkodzić materiał.
krism4a1 Napisano 9 Maja 2012 Napisano 9 Maja 2012 ...Widzisz więc, ... ma kolosalne znaczenie... Kolosalne znaczenie ma to, że robisz z tego magisterkę.
lyndowss Napisano 9 Maja 2012 Napisano 9 Maja 2012 Pracuje w stoczni remontowej ok 20 lat Szacunek dla Ciebie, ale zauważ, że rower to nie statek i jest mniejszy, żeby nie powiedzieć kolosalnie mniejszy. Te zastosowania, które są dobre w stoczni nie są dobre do roweru. Tym bardziej, że ta śruba pewnie nie jest zapieczona pod naciskiem kilku ton, a co najwyżej kilku kilogramów. Po mojemu stukanie, pukanie i inne takie sposoby odpadają, bo zrobią więcej krzywdy niż pożytku. Ja mam taką metodę, że na takie śruby łapię mocno za ramię. I naciskam własnym ciałem. Nie obciążam stale i się z tym nie siłuje. Odpuszczam na chwilę i znów całą siłą naciskam. Tak kilka razy i śruba puszcza. Taki jakby szok dla niej. Tylko też zrobić to z głową. Ewentualnie pójście do serwisu jeżeli nie ma się już sił do tego to nie jest głupie rozwiązanie. Oni za kilka złoty się z tym pomęczą, a jak zniszczą klucz to nie jest nasz problem.
krism4a1 Napisano 9 Maja 2012 Napisano 9 Maja 2012 Te zastosowania, które są dobre w stoczni nie są dobre do roweru. Tym bardziej, że ta śruba pewnie nie jest zapieczona pod naciskiem kilku ton, a co najwyżej kilku kilogramów. Gdzie ja napisałem, że tak jest. Nie wiem jakie macie wyobrażenie o statkach, ale przecież tam są tysiące śrub i śrubek (jeszcze mniejszych niż ta od korby) i uwierz mi, że w miejscach gdzie nie przyszło by ci używać otwartego ognia. Pisałem wyżej: podgrzać, nie spalić, jeśli śruba nie zmieni koloru to temperatura nie rozejdzie się nigdzie dalej w stopniu powodującym uszkodzenie łożysk! korba i śruba to dwa materiały o diametralnie różnym współczynniku rozszerzalności cieplnej i właśnie dzięki temu zjawisku śruba "odpuści"
lyndowss Napisano 9 Maja 2012 Napisano 9 Maja 2012 Takie przerysowanie dla porównania. Skąd wiesz co się bardziej rozszerzy? Właśnie tutaj to można się zastawiać czy korba czy śruba. Do 100 stopni to myślę, że można spokojnie podgrzać i nic się nie stanie, ale ja bym nie przekraczał 50-70. Tylko trzeba mieć czym podgrzać. Musi to być coś dość precyzyjnego itd. Za dużo zachodu. Myślę, że wpuszczenie rzadkiego smaru w gwint powinno pomóc. Jeżeli nie to i tak bym od tego zaczął zamiast zaczynać się bawić palnikiem. Nie mówię, że Twoja metoda jest złą, ale nie każdy ma doświadczenie, dostęp i umiejętności, żeby to zrobić.
krism4a1 Napisano 9 Maja 2012 Napisano 9 Maja 2012 Skąd wiesz co się bardziej rozszerzy? Właśnie tutaj to można się zastawiać czy korba czy śruba No i właśnie o to chodzi , jak ostygnie, to naprężenia już odpuszczą i śruba się wykręci. Temperatury takie jak podałeś 70 - 100
rzezniol Napisano 9 Maja 2012 Napisano 9 Maja 2012 ;D ;P Ja tam 20 lat w stoczni nie pracowałem ... za to naprawiam 10 lat samochody, motocykle, rowery i wiele wiele innych sprzętów ... Traktowanie "ogniem" w wielu przypadkach sie sprawdza zgoda ... ale nie zawsze odpowiedni "ogień" jest pod ręka . Ja mam inny sprawdzony sposób na takie śruby ... Potrzebny jest: młotek i klucz imbusowy prosty (nie zagięty). Wkładamy klucz w śrube i jednym solidnym, pewnym ale z wyczuciem ( to przychodzi z praktyką) uderzeniem walimu młotkiem w klucz jakbyśmy chcieli śrube wbić do środka ... Jak wszystko wykonamy poprawnie śruba puści bo nie ma innego wyjścia Pozdrawiam
lyndowss Napisano 9 Maja 2012 Napisano 9 Maja 2012 uderzeniem walimu młotkiem w klucz jakbyśmy chcieli śrube wbić do środka ... Łożyska w suporcie wtedy płaczą... Można to stosować, ale nie w tym wypadku.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.