errwin Napisano 30 Marca 2017 Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 Tak, ale proponuję żebyś założył odrębny temat pt. [siłownia] Strefa durnych pomysłów w ćwiczeniach siłowych. Internet jest pełen takich pomysłodawców, na pewno znajdziecie nić porozumienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inforobert Napisano 30 Marca 2017 Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 Słowo siłownia zawsze wywołuje w tym temacie "wstrząs anafilaktyczny" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 30 Marca 2017 Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 Np wyciskanie sztangi. nie jakieś serie po kilka powtórzeń a od razu 60... i żeby było śmieszniej ne cały zakres ruchu. I tak kolejne stacyjki. Można każ po kilka razy sobie zrobić. Jedno pytanie. Do jakiego HR (w % max) dojdziesz takim "cwiczeniem"? Czyli jakie to bedzie obciazenie dla ukladu krazeniowego? Bo cos czuje, ze wysokiego HR nie osiagniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 30 Marca 2017 Udostępnij Napisano 30 Marca 2017 @@errwin, No widzisz... Ja jak jasnowidz jestem... Zaraz zacznie się pewnie jakiś krzyk że to źle i nie dobrze. Jakby nie to że to metoda od kulturysty ćwiczącego bez koksu który obecnie ma swoje lata jest zdrowy wysportowany ma siłę, kondycję i zdrowie to może bym uznał że komuś coś się poplątało... Co gorsza że robił to z dość dużymi ciężarami Ale że jest jak jest a do niego ma pełne zaufanie to wybacz. Problem w tym ze teraz sa plany treningowe rozpiski trenerzy z koziej d t... I wszystko fajnie ale potem dochodzimy do sportu. I tu jest zonk bo się okazuje że wszyscy koksują. Więc jak mogę korzystać z doświadczenia ludzi którzy nie brali a osiągali naprawdę fajne wyniki i są zdrowi to jakoś tak wolę. Ja wiem że teraz się liczą nowe trendy ale stara szkoła miała swój sens.... Zresztą ta metoda jest stosowana do dziś przez bardziej świadomych. Jak czytam ze cf został stworzony w 2001r to mnie śmiech bierze. To o czym pisze też ktoś za jakiś czas wygrzebie i opublikuje jako nową metodę na przełamanie stagnacji Jak pisałem na siłowni można dużo wyćwiczyć. Obecnie głównie sie buduje figurę ale wytrzymałość też można ćwiczyć. Jedno pytanie. Do jakiego HR (w % max) dojdziesz takim "cwiczeniem"? Czyli jakie to bedzie obciazenie dla ukladu krazeniowego? Bo cos czuje, ze wysokiego HR nie osiagniesz. Nie wiem Zresztą ćwiczyłem w trochę innym kierunku wiec ten aspekt mnie nie interesował. I co tu dużo mówić byłem za cienki żeby się tak bawić (już nie mówiąc o takich seryjkach z 80% CM ) Choć jak byłem w niedoczasie a chciałem zrobić cały trening.... Robiłem plan na 1,2h w 45 min więc w sumie niemal nie było przerw I w zdychałem ale ogólnie to mi służyły takie treningi. Zdecydowanie po nastu takich wydolność się mocno poprawia. Tak patrząc z perspektywy czasu to zadziwiająco. Więc może nie doceniasz tu potencjału @verul weź pod uwagę że napisałem tu to jako ciekawostkę. Technik na siłowni jest naprawdę dużo. To jedna z nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brombosz Napisano 31 Marca 2017 Udostępnij Napisano 31 Marca 2017 Np wyciskanie sztangi. nie jakieś serie po kilka powtórzeń a od razu 60... i żeby było śmieszniej ne cały zakres ruchu. Jedno pytanie. Do jakiego HR (w % max) dojdziesz takim "cwiczeniem"? Czyli jakie to bedzie obciazenie dla ukladu krazeniowego? Bo cos czuje, ze wysokiego HR nie osiagniesz. Wyżej wymienione ćwiczenie może tak nie zadziała, ale zrób 4 serie po piętnaście powtórzeń rwania z podrzutem robiąc po 20-30 sek przerwy, ciężarem tak wyliczonym, żeby 5 seria była niemożliwa a poczujesz jak twoje płuca walczą o tlen. Dołóż do tego z 5 innych ćwiczeń na inne partie o podobnej ilości powtórzeń pamiętając aby eksplozywnie zaangażować jak najwięcej mięśni i voila - trening o wysokim HR gotowy. Wydolność poprawić w ten sposób może każdy. Wszystko zależy od wiedzy, techniki i ciężaru. Nie mylić z wytrzymałością, wydolność to tylko jeden z jej elementów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 31 Marca 2017 Udostępnij Napisano 31 Marca 2017 Wydolność, a konkretniej wytrzymałość siłową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
and309l Napisano 31 Marca 2017 Udostępnij Napisano 31 Marca 2017 Gdy ktoś stawia na wycieczki długodystansowe albo po górach to jak najbardziej siłownia w jakimś stopniu pomoże. Chodzi tu o włókna wolnokurczliwe... Generalnie na siłowni stawia się na szybkokurczliwe ale są metody wielopowtórzeniowe, w których ćwiczymy te mięśnie, które pracują na rowerze. Wydaje się nawet, że lepiej jest zacząć od ćwiczeń wielopowtórzeniowych (nawet 100 w serii) a następnie po jakimś czasie wsiąść na rower i dołożyć trening na układ krążeniowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brombosz Napisano 31 Marca 2017 Udostępnij Napisano 31 Marca 2017 (edytowane) Wydolność, a konkretniej wytrzymałość siłową. W skład wytrzymałości wchodzi zarówno wydolność, jak i predyspozycje osobowościowo – psychiczne. Zalicza się do nich przede wszystkim siłę woli, poziom motywacji oraz tolerancję na zmęczenia. Edytowane 31 Marca 2017 przez Brombosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 31 Marca 2017 Udostępnij Napisano 31 Marca 2017 Generalnie na siłowni stawia się na szybkokurczliwe Generalnie na siłowni stawia się na wygląd i wygląd. Stąd wiele mitów o tym co można a czego nie można na siłowni zrobić. Po prostu 99% planów służy pompowaniu mięśni i "rzeźbieniu sylwetki" Co ani siły ani wydolności nie poprawia. Jest to specyficzna i dość mało użyteczna siła. W lekkoatletyce używa się ciężarów do robienia siły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
and309l Napisano 1 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2017 No widzisz, a mi się wydawało, że większość chce większej masy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 1 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2017 Zgodnie z teorią - najpierw masa potem rzeźba. Niestety większość dochodzi tylko do pierwszego etapu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brombosz Napisano 1 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2017 No nie wiem. Większość to właśnie najpierw "rzeźbi" katując się na wszelakie sposoby a potem się dziwi dlaczego same kontuzje łapie i dopiero wtedy postanawia się zainteresować tematem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
errwin Napisano 1 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2017 Wydaje się nawet, że lepiej jest zacząć od ćwiczeń wielopowtórzeniowych (nawet 100 w serii) a następnie po jakimś czasie wsiąść na rower i dołożyć trening na układ krążeniowy... A jakie ćwiczenia proponujesz w takiej ilości ? Po prostu 99% planów służy pompowaniu mięśni i "rzeźbieniu sylwetki" Co ani siły ani wydolności nie poprawia. A Twój "pomysł" 60 powtórzeń w serii wyciskania sztangi leżąc w niepełnym zakresie ruchu to czemu niby ma służyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
and309l Napisano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2017 A jakie ćwiczenia proponujesz w takiej ilości ? Może odpowiem na pytanie pytaniem: a ile powtórzeń wykonujesz na rowerze ? Generalnie nie chodzi o typową ilość powtórzeń 3-12 w serii, tylko znacznie, znacznie więcej. Oczywiście cały czas mowa tu włóknach wolnokurczliwych, na których właśnie nam zależy (wyjątkiem są sprinterzy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
errwin Napisano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2017 a ile powtórzeń wykonujesz na rowerze ? No więc jaki sens ma takie ćwiczenie na siłowni skoro możesz je realizować z jeszcze lepszym efektem na rowerze. Niektórym się wydaje, że jak wykonają po kilkadziesiąt powtórzeń na siłowni to zbudują wytrzymałość. Nie zbudują nic, trening musi mieć odpowiednią intensywność a jakiego ciężaru użyjemy kiedy wykonujemy 100 powtórzeń bez przerwy ? Więc jakie Ty chcesz ćwiczenie zaproponować w takiej ilości które ma pomóc rowerzyście, bo na razie brylujesz tu wiedzą o włóknach wolno i szybkokurczliwych a przykładów brak ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2017 Nie zbudują nic, trening musi mieć odpowiednią intensywność a jakiego ciężaru użyjemy kiedy wykonujemy 100 powtórzeń bez przerwy ? Mój teść robił 60x 120kg.... A to była jedna stacyjka Czemu dużo szybkich? Żeby nie było niedoprostów np. Poza tym właśnie po to żeby nie zrobić z siebie kalekiej niewydolnej kupy mięśnia @@errwin, Zarzucasz innym że brylują ale może nie widziałeś wszystkiego. Poza tym życzę powodzenia w ćwiczeniu góry na rowerze. Plecy które bardzo potrzebują być zbudowane na rowerze są zaniedbane. Porządny trening mięśni pleców z ciężarami w kapitalny sposób zmniejsza dolegliwości od kręgosłupa Rower ćwiczy określoną wąską grupę mięśni. Choćby jak się chodzi pracują zupełnie inaczej mięśnie nóg. Wyćwiczenie innych daje całkiem sporo tym męczonym na rowerze. Dodatkowo ćwiczenie mięśni których używasz na rowerze z ciężarem powoduje że jak wsiądziesz na rower będziesz miał lżej. Wiesz jak gimnastyczki ćwiczą wyskoki? Z obciążnikami. Potem mogą skakać wyżej bo mają więcej siły. Ty będziesz mógł depnąć mocniej na pedał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
errwin Napisano 2 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2017 Mój teść robił 60x 120kg.... A to była jedna stacyjka Zastanów się nad tym, co i gdzie piszesz. Jesteśmy na forum rowerowym i rozmawiamy o treningu siłowym wspierającym kolarstwo, mającym na celu poprawę wyników sportowych lub zrzucenie paru kilogramów. A ty z uporem maniaka powielasz przykład jednego ćwiczenia dla zaawansowanego kulturysty budującego hipertrofię niefunkcjonalną. Pompowanie klaty niepełnymi powtórzeniami z wyłączeniem mięśni naramiennych i tricepsa ma jedynie walor estetyczny a jego znaczenie w sporcie jest marginalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 @@errwin, Ty się zastanów chwile bo zaczynasz brnąć. Po pierwsze skąd wiesz ile%CM to było e 120kg? Nie wiesz wiec nie wiesz nic o treningu jego celach i założeniach. Po drugie krótkie ruchy z dużą ilością powtórzeń nie mają jak twierdzisz służyć hipertrofii strukturalnej samej w sobie. Tu chodzi o wzrost wytrzymałości i siły. Dodatkowo o wyćwiczenie słabych faz. Poza tym połowicznymi powożeniami ćwiczy się tricepsa Oczywiście jeśli bierzesz na tapetę dociskanie I nie służy to estetyce a poprawieniu wyników. Podałem to jako przykład a Ty uczepiłeś się wyciskania. Ale tak samo robi się przysiady,wiosłowania czy martwy ciąg. To typowe ćwiczenia na siłę. Owszem ma to zastosowanie w zwieszaniu obwodów bo jak wyrobisz siłę możesz podnosić większe ciężary i bardziej stymulować mięśnie jednak sama w sobie ta technika ma zwiększać właśnie siłę i wytrzymałość. Z kolei siła jest nieodłączną częścią treningów lekkoatletycznych. Poza tym w ten sposób można bardzo ładnie sobie ćwiczyć oddech. Przy dużej liczbie powtórzeń oddech zaczyna mieć kluczowe znaczenie dla wykonania ćwiczenia Nie pomyl z kwestiami fazy ekscentrycznej i koncentrycznej którymi możesz też sterować celem treningu. Ćwicząc z wykorzystaniem fazy koncentrycznej będziesz budował siłę bez silnej stymulacji wzrostów bo dochodzi do mniejszej ilości mikro urazów. Jak umiesz to poskładać do kupy to nie opowiadasz bajek o zaawansowanym kulturyście budującym hipertrofię niefunkcjonalną a zaczynasz móc wykorzystywać ciężaru do zwiększania siły bez zbędnego rozrostu masy mięśni jak i do wzrostu wytrzymałości . Kupa mięśni zwana karkiem nie ma nic wspólnego z siłą. Niejeden chudzielec podnosi więcej niż kark i na koniec nie jest czerwony na pysku i nie ma zadyszki jak wraca z siłowni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
epza Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 Uwielbiam jazde z sakwami ,na dlugie kilkutygodniowe wojaze ,wtedy chudne raptownie,jem sporo a wieczorem browar albo wino . Jak jestem w domu I biegam a jem normalnie,to przybywam na wadze ,ale jak pracuje I siedze po 14 godzin za kierownica bo jezdze truckiem Canada - US to chudne bo jem malo Wniosek taki ,ze cookolwiek wkladasz do buzi to sa kalorie , Jedno male avocado albo jedno jajko na miekko, bez pieczywa herbata ziolowa ,na obiad ,malutka porcja kaszy z ryba smazona maly filecik a na kolacje grapefruit W ciagu dnia tez duza czarna kawa Nie mozna jesc normalnie jesli chcesz schudnac .Chyba ze rzeczywiscie jestes caly czas na wylocie tak jak bylem mlody ,wytelepalem sie na Disco po 3 razy w tygodniu ,w pilke kopanie ,rower ,bicie i walki nagminne z innym osiedlem ,spanie po 4 godziny ,wazylem 54 kilo. Generalnie zeby spasc z wagi nie mozna jesc ,to znaczy jesc malutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
errwin Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 Jak umiesz to poskładać do kupy ...no nie umiem. Bełkot który smakuje jak połowiczny stek bzdur Nie do strawienia, ale powodzenia w treningu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2017 Bełkot który smakuje jak połowiczny stek bzdur No tak... siła tych argumentów mnie przekonała. Nie mozna jesc normalnie jesli chcesz schudnac Bardzo nielubiana teza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 5 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 Wyżej wymienione ćwiczenie może tak nie zadziała, ale zrób 4 serie po piętnaście powtórzeń rwania z podrzutem robiąc po 20-30 sek przerwy, ciężarem tak wyliczonym, żeby 5 seria była niemożliwa a poczujesz jak twoje płuca walczą o tlen. Dołóż do tego z 5 innych ćwiczeń na inne partie o podobnej ilości powtórzeń pamiętając aby eksplozywnie zaangażować jak najwięcej mięśni i voila - trening o wysokim HR gotowy. Wydolność poprawić w ten sposób może każdy. Wszystko zależy od wiedzy, techniki i ciężaru. Nie mylić z wytrzymałością, wydolność to tylko jeden z jej elementów. Mozesz tak poprawic wydolnosc beztlenowa ale i tak tylko w granicach uzywanych w cwiczeniu miesni. Przy ciezkich siadach ATG tez mialem bardzo wysoki HR i brakowalo mi tlenu, ale to w dalszym ciagu tylko wydolnosc beztlenowa. A na rowerze najistotniejsza jest tlenowa. Generalnie na siłowni stawia się na wygląd i wygląd. Stąd wiele mitów o tym co można a czego nie można na siłowni zrobić. Po prostu 99% planów służy pompowaniu mięśni i "rzeźbieniu sylwetki" Co ani siły ani wydolności nie poprawia. Jest to specyficzna i dość mało użyteczna siła. Sile tez sie trenuje na silowni wiec nie przesadzaj, ze tylko wyglad. No bo niby gdzie jak nie tam trenuja trojboisci? Mój teść robił 60x 120kg.... Chyba na maszynie, bo w przysiadzie atg nie uwierze. Nie mozna jesc normalnie jesli chcesz schudnac Co to znaczy normalnie? Ja schudlem bez liczenia kalorii ok 8kg w 3 miesiace cwiczac wylacznie na trenazerze przez zime. Ale nie jadlem normalnie czyli wg polskich standardow. Glodny nie chodzilem. Obcialem po prostu wegle, wpakowalem wiecej miecha, zdrowych tluszczy i tyle. Co to byly za czasy tatar na sniadanie. Mniam Do dzisiaj nie jem normalnie, ale dla mnie to wlasnie jest normalnie. Da sie schudnac na rowerze, ale w jakis sposob miche i tak i tak trzeba kontrolowac. Nie znaczy to, ze trzeba chodzic glodnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brombosz Napisano 5 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 Do dzisiaj nie jem normalnie, ale dla mnie to wlasnie jest normalnie. I to jest właśnie to, że w tym kraju jak liźniesz trochę wiedzy i zaczniesz się prawidłowo odżywiać, to reszta społeczeństwa, która nie siedzi w temacie patrzy na to jak na coś dziwnego. Osoby z mojego otoczenia od kilku lat nie mogą pojąć dlaczego jem 2 śniadania, 3 obiady i 2 kolacje, a czasami nawet więcej. A jak próbuję wytłumaczyć to nawet nie chcą słuchać i słyszę tylko, ze "obiad ma być jeden bo tak się jadło od zawsze"... Gdzie tu logika? Mozesz tak poprawic wydolnosc beztlenowa ale i tak tylko w granicach uzywanych w cwiczeniu miesni. Przy ciezkich siadach ATG tez mialem bardzo wysoki HR i brakowalo mi tlenu, ale to w dalszym ciagu tylko wydolnosc beztlenowa. A na rowerze najistotniejsza jest tlenowa. Częściowo się zgodzę. Patrząc pod kątem zdobywania wyników sportowych to jak najbardziej masz rację. Temat jednak dotyczy odchudzania związanego z rowerem i jestem przekonany, że tego typu treningi stosowane naprzemiennie z np. sesjami interwałowymi czy aerobowymi na rowerze, mocno spotęgują ich efektywność. Nie znaczy to, ze trzeba chodzic glodnym. Ja to bym nawet powiedział, że nie wolno chodzić głodnym. Nic dobrego z tego nie wynika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piter614 Napisano 5 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 Ja staram się jeść od 5 do 6 razy Jem niej a częściej nie opycham się ani nie chodzę głodnym W ciągu ostatniego czasu czyli około 5 mies spadło mi 6 kg teraz stoję w miejscu Natomiast widzę ze spada mi tkanka tłuszczowa i przybywa powoli mięśni Dodam że śmigam na rowerku kiedy mogę codziennie do pracy po w dwie strony mam 8 km Oraz chodzę 3 razy w tygodniu na siłownię Czyli np w tamtym tygodniu 3 razy siłownia 3 razy rower To takie moje spostrzeżenie patrząc na siebie ze zmianą swojego wyglądu pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ishi Napisano 5 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2017 Ja to bym nawet powiedział, że nie wolno chodzić głodnym. Nic dobrego z tego nie wynika. Nikt nigdy z głodu się jeszcze nie zesr..... :] Bilans kaloryczny to banalna arytmetyka. Mniejsza aktywność = mniej kcal na talerzu. Teraz wdrażam klasyczną dietę ŻP. W moim przypadku wychodzi 1600-1700kcal dziennie bo jeżdżę tylko w weekendy więc dużo mniejsza aktywnosć. Póki co leci bezpiecznie kilogram tygodniowo. Nauczyłem się już normalnie funkcjonować na lekkim "ssaniu" i przestaję nawet myśleć o wieczornych przegryzkach. Choć nie ukrywam że pierwszy tydzień wymagał silnej woli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.