spidelli Napisano 21 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 21 Lipca 2022 (edytowane) Dzięki za cierpliwość i dzielenie się wiedzą, super rozwinąłeś temat! Czyli miałbym jeszcze lepsze efekty licząc kalorie Ale te pochłonięte liczą się mniej, jeśli towarzyszy im wzmożony wysiłek, nawet przy dość restrykcyjnej co do składu diecie keto (nie liczę kalorii ale unikam węgli). Oczywiście nie jestem konsekwentny, bo zdarza mi się wypić piwo pszeniczne albo na wyprawie sakwiarskiej jeść owsiankę i słodkie bułki, tylko przy takim wysiłku deficyt mam ze względu na zwiększone zapotrzebowanie. U mnie tkanka tłuszczowa się mocno zredukowała ale mam wrażenie, że i mięśnie - być może ze względu na ubytek glikogenu i wiązanej przez niego wody? Dzięki i pozdrawiam! Edytowane 21 Lipca 2022 przez spidelli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek.K Napisano 23 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 23 Lipca 2022 Może i ja dorzucę dwa słowa... w styczniu ważyłem 86 kg przy wzroście 178 cm., obecnie 79 kg. Moja walka z oponką trwa nadal bo nieźle ją wyhodowałem, ale do rzeczy. Nie trzymam ścisłej diety ale zmieniłem diametralnie menu: śniadanie płatki owsiane, orkiszowe na mleku ze słonecznikiem, ewentualnie serek grani z bułką żytnią, na obiad robię sobie warzywa smażone z tofu(na łyżce oleju) tofu smakuje tym czym przyprawisz. Warzywa na parze z różnymi rybami oraz ograniczyłem białe pieczywo, żółty ser (mój ulubiony ), kolacja to zestaw sałatek (na sucho bez sosów) sałaty różne, ogórek, rzodkiewka, często zawijam taki zestaw w tortille pełnoziarnistą. Zalecenie od dietetyka (kolegi) mam, że nie mogę chudnąć więcej niż 0,5 kg na miesiąc inaczej waga wróci ze dwojoną siła powiedział, że to jest długotrwały okres wyrzeczeń inaczej się nie uda. Nie ma "cudownej diety" 10 kg w miesiąc bo przez następne dwa 20 kg do przodu... Dodał jeszcze, że nie wolno się głodzić bo to ma skutek odwrotny. Ja się nie katuję ale i nie domawiam sobie innych rzeczy jak mam ochotę. Gdybym ściśle przestrzegał zasad narzuconych przez kolegę to waga pewnie już by spadła do 73 kg, ale mam słabą silną wolę. Jeżeli chodzi i kulturę fizyczną to z rana spacer z wnukami ( nie codziennie), popołudniu jak czas i obowiązki domowe pozwalają rower. W tym roku zrobiłem już 3500 km na rowerze i niezliczoną ilość kilometrów na spacerach... Najważniejsze, że lepiej się czuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 25 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2022 @Zbyszek.K wybacz, ale te 0,5kg w miesiąc to jakiś nieśmieszny żart. Po pierwsze wyrób nawyki żywieniowe to nie będzie jojo. Po drugie 3500 kcal deficytu mc to jest śmieszna ilość. więcej uzyskasz drobną zmianą nawyków i ociągniesz przynajmniej trwałą zmianę. JOJO nie wynika z ilości traconych kg tylko z tego że nie zmieniamy nawyków. I z tego ze jak wrzucamy wysiłek to podwajamy jedzenie, a to nie jest potrzebne. I kolejna sprawa to to że jak to będzie "długotrwały proces wyrzeczeń" to niestety wszystko wróci. To nie może być proces wyrzeczeń a zmiana taka, żeby to nie był proces wyrzeczeń tylko działanie naturalne. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 25 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2022 Też jestem zdania, że zmiana diety i nawyków żywieniowych to element większej układanki pt. styl życia. Tu jest wiele do zrobienia ale i wiele do zyskania. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ernorator Napisano 25 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2022 (edytowane) Bo w Polsce źle się stosuje pojęcie diety. Wszystkim się kojarzy z dietą cud, zupkami z kapusty i herbatkami na sr..e. Dieta to całość pożywienia jakie przyjmujemy i żeby miało to efekt długotrwały to zmiana diety musi być stała. Jeśli ktoś ma żelazną wolę to może zmienić ją z dnia na dzień, ja nie daje rady tak robić ale na przestrzeni kilku miesięcy wymieniłem całe podstawy swojej diety. Nie ma słodyczy, nie ma przekąsek, prawie nie ma fastfoodów, nie ma masła, jest bardzo mało oleju a weszła oliwa, wyszedł żółty ser a wszedł chudy biały, jem 50% mięsa mniej, no ryby nie weszły bo nienawidzę (może poza tuńczykiem w sosie własnym z puszki) itd. Na początku jak zacząłem jeździć na rowerze to waga spadła bardzo szybko o 10kg, potem weszły zmiany diety i dalej rower, kolejne 5kg. Potem zima i się zatrzymało (a nawet leciutki regres +3-4kg) ale to było związane bardziej ze zdrowiem niż luzowaniem reszty. Teraz jest zmieniona dieta, więcej roweru i spokojnie po 1-2kg na miesiąc spada. Najwięcej radoch sprawia mi jednak to jak widzę zwiększanie się mojej sprawności fizycznej, jak jadę 30km/h przez 2-3h bez problemu i pamiętam jak rok temu z tętnem 180 ostatkiem sił dobijałem do 30 na 2-3min. Zmieniają się proporcje ciała, waga spada niby tylko o 2kg (przy ~96) a spodnie robią się wyraźnie za duże, koszulka też. Bibsy martombike xxl kupione w sierpniu 2021 obecnie nie opinają się na mnie w żadnym miejscu 😜 edit: alkohol też wyszedł Edytowane 25 Lipca 2022 przez ernorator 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek.K Napisano 25 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2022 6 godzin temu, KrisK napisał: @Zbyszek.K wybacz, ale te 0,5kg w miesiąc to jakiś nieśmieszny żart. Po pierwsze wyrób nawyki żywieniowe to nie będzie jojo. Po drugie 3500 kcal deficytu mc to jest śmieszna ilość. więcej uzyskasz drobną zmianą nawyków i ociągniesz przynajmniej trwałą zmianę. JOJO nie wynika z ilości traconych kg tylko z tego że nie zmieniamy nawyków. I z tego ze jak wrzucamy wysiłek to podwajamy jedzenie, a to nie jest potrzebne. I kolejna sprawa to to że jak to będzie "długotrwały proces wyrzeczeń" to niestety wszystko wróci. To nie może być proces wyrzeczeń a zmiana taka, żeby to nie był proces wyrzeczeń tylko działanie naturalne. Zgodzę się z Tobą, że 0,5 kg na miesiąc jest bardzo mało, skontaktowałem się z kolegą i się dopytałem. Powiedział, że 0,5 kg ale na tydzień🙈 moja pomyłka. Ale uwierz mi że się staram . Jeżeli chodzi o efekt "jojo" to tu też się zgadzam, że nie można sobie popuścić i "żreć" wszystkiego bo później się odchudzę bo to nie na tym polega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pedalarz339 Napisano 25 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2022 13 godzin temu, KrisK napisał: @Zbyszek.K wybacz, ale te 0,5kg w miesiąc to jakiś nieśmieszny żart. Po pierwsze wyrób nawyki żywieniowe to nie będzie jojo. Po drugie 3500 kcal deficytu mc to jest śmieszna ilość. więcej uzyskasz drobną zmianą nawyków i ociągniesz przynajmniej trwałą zmianę. JOJO nie wynika z ilości traconych kg tylko z tego że nie zmieniamy nawyków. I z tego ze jak wrzucamy wysiłek to podwajamy jedzenie, a to nie jest potrzebne. I kolejna sprawa to to że jak to będzie "długotrwały proces wyrzeczeń" to niestety wszystko wróci. To nie może być proces wyrzeczeń a zmiana taka, żeby to nie był proces wyrzeczeń tylko działanie naturalne. Może żołądek ma naciągnięty i żreć mu się chce, Dla niektórych jedynym ratunkiem jest bariatra i resekcja żołądka. Ponoć niektórzy mają naciągnięty żołądek na 10l to co się dziwić że chce się żreć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RabbitHood Napisano 25 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2022 No to jeszcze raz powtórzę - bo tutaj znowu bzdury o grubasach się tworzy. W sporej części osób z nadwagą czy otyłością nie jest problem "obżerania się" czy nawet niewłaściwej diety. Te osoby jedzą tyle samo co ich rodzice i dziadkowie. Zasadnicza różnica jest bardzo prosta - dzisiaj zmieniło się życie. Każdy Polak ma po dwa samochody którym podjeżdża pod same drzwi biedronki (nawet jak ma te 500m od chałupy). Spora część naszych rodaków pracuje "umysłowo" a nawet ci co pracują "fizycznie" często wyręczani są w fizycznych czynnościach przez maszyny. To nie czasy gdy trza było dźwigać worki z kilogramami czy kopać rowy łopatą. W skrócie: problemem jest brak bilansu energetycznego spowodowany zbyt małymi wydatkami. Dlatego bardzo często do sporych spadków wagi wystarczy po prostu spalić dziennie dodatkowo te 500-1000 kalorii. Co więcej, jeżeli grubasowi który przez 20 lat się nie ruszał dacie rower i do tego zabierzecie ostatnie przyjemności w życiu to on po miesiącu wszystkie p*nie i tyle będzie z jego odchudzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 25 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2022 @RabbitHood sorry ale pitu pitu uprawiasz. Wrzucają w siebie za dużo. Prosty przyklad. U mnie dzieciaki 2/3chuda. Ja troche za duzo mam ale spokojnie sobie to opanowuje. U mojej siostry wszyscy mają problem a ona ciągle na diecie. Rusza się chodzi na spacery po górach i nie jest zasiedziała. Ale nie trzyma michy mimo że twierdzi inaczej. I prosty przykład. Imprezka i mój syn wali trzecii kawałek tortu to mu cisnę od grubasów.... Ona oburzona i do mnie ze przecież czasem można... No można tylko ze taki kawałek ciasta to już pewnie z 500kcal 🤣 kolacja niby lekka ale kilka ciast i trzy kawałki tortu... młody zjadł ale on codziennie teraz robi siłowy i rower... Ale różnica polega na tym że my nie jemy więcej bo jest imprezka okazja itd itp. Mamy nawyki i się ich trzymamy i bilans się zgadza. To co mi rozwala system to brak snu ostatnio kolosalny stres i brzucha nie mogę ogarnąć. Ale miske trzymamy i nie ma zalewania się tłuszczem. A ja nie chodzę 🤣 sorry ale mi szkodzi na śrubki 🙃 Jak nie wsiadam na rower jem duzooooo mniej choć mnie kusi... dyscyplina michy to podstawa. A alko też zabija wielu system. 12 godzin temu, ernorator napisał: prawie nie ma fastfoodów 🤣🤣🤣 jak rower może być bez mięska z Burger Kinga... nie no białko musi być 🤣🤣🤣 jak jeżdżę to mam taki zapas że bez takich kanapek uzupełnienie bilansu żeby nie lecieć było by trudne. Szczególnie jak nie ma kuchni pod ręką. Zaletą większych przebiegów na rowerze jest to że można sobie na sporo pozwolić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WZB Napisano 26 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2022 Żywność i w ogóle odżywianie stało się formą dostarczania sobie przyjemności. Na półkach w marketach 80% to wysokoprzetworzony, ładnie zapakowany syf. Tu tkwi problem, że ludzie w większej mierze niż kiedyś jedzą dla przyjemności i to produkty mocniej przetworzone faszerowane cukrem, syropami gf etc.. Wystarczy zacząć traktować odżywianie przez pryzmat dostarczania organizmowi zdrowego, niezbędnego do życia paliwa a nie przyjemności jedzenia oraz z takim nastawieniem siadać do posiłku i wszystko staje się nagle prostsze w temacie utrzymania wagi i w ogóle formy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 27 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2022 Cytat stało się formą dostarczania sobie przyjemności Obok tv, netfliksów, sesji smartfonowych na kanapie, nadużywania alko - bo czym jest piwko do meczu, piwko na grillu czy piwko po rowerze (tak, tak kolego spidelli). Do tego nieregularny sen, zaburzenia cyklu dobowego, stres... Dieta to tylko ułamek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WZB Napisano 27 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2022 Masz rację. Duży obraz całego problemu to między innymi to, o czym napisałeś. Generalnie, zdrowy człowiek nie jest pożądany przez system bo to żaden biznes 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 27 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2022 Cytat Duży obraz całego problemu to między innymi to, o czym napisałeś. I jak tu się nie napić? 🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WZB Napisano 27 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2022 Napić się można. Jednak na dłuższą metę alkohol pity nawet w małych ilościach ale regularnie, mocno osłabia organizm i odbiera siły witalne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JWO Napisano 27 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2022 Cytat Jednak na dłuższą metę alkohol pity nawet w małych ilościach ale regularnie, mocno osłabia organizm i odbiera siły witalne Alkohol pity z umiarem, nie szkodzi nawet w dużych ilościach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spidelli Napisano 27 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2022 https://m.youtube.com/watch?v=eAyEDWrULyE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 27 Lipca 2022 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2022 W dniu 26.07.2022 o 11:07, WZB napisał: że ludzie w większej mierze niż kiedyś jedzą dla przyjemności i No nie wiem... dużo bym dał za kilka potraw robionych przez moją matkę i przyjemność z smaku który miały. Niestety pewne smaki bezpowrotnie przepadły. Jedzenie bez przyjemności jest bez sensu. Ja lubię dobrze zjeść co wcale nie wyklucza zdrowego jedzenia. A burgery to słabość. Nie pije to chociaż mięcho sobie zjem 🤣🤣🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kolejorz123 Napisano 14 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2022 Mój kumpel rowerem dostarcza jedzenie w ramach pracy. Jeździ około 8 godzin dziennie, je dużo ponad zapotrzebowanie i chudnie w oczach... ciężko ten proces zatrzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pedalarz339 Napisano 16 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2022 U mnie największy problem jest z regularnym jedzeniem. Zjem obiad i mam wrażenie że trawienie tego trwa do następnego dnia, najbardziej chyba korzystnie jest jeść małe porcje wysokokalorycznego żarcia. Mogli by w dzisiejszych czasach coś już wymyślić. Galaretkę jak z matrixa która by dostarczyła wszystkich potrzebnych składników żeby dobrze się czuć i mieć siłę. Bo dziś znowu nie wziąłem sobie żarcia i miałem odcinkę ☹️ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 17 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2022 @pedalarz339wymyślili tylko nie szukasz. Choćby huel. Mają białkowe i węglowodanowe papki. Jadalne to i szybkie. Weźmiesz do pracy. Masz wszystkie białka. Masz katering na sensownym poziomie. Masz takiego dzikiego z swoimi pomysłami. Wszystko jest trzeba szukać. A z tymi porcjami wysoko kalorycznego żarcia to ostrożnie. Łatwo przytyć. Musisz jeść żarcie pod to co robisz. Kalorie kaloriom nie równe. To nie jest prawda że wystarczy trzymać bilans i będzie ok. Możesz żreć samo białko przekraczając bilans i to niemal dowolnie i chudnąć... Ale jak jeździsz to nie uzupełnisz energii i padniesz na pysk. A możesz jeść węgle i każde przekroczenie choć niewielki bilansu (a łatwo o to bo wystarczy jedno piwko) i tyjesz i to dośc sprawnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pedalarz339 Napisano 19 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2022 Świetna rzecz to żarcie w proszku, będę musiał przetestować. 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Malcerz Napisano 26 Sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2022 W dniu 14.08.2022 o 14:52, Kolejorz123 napisał: Mój kumpel rowerem dostarcza jedzenie w ramach pracy. Jeździ około 8 godzin dziennie, je dużo ponad zapotrzebowanie i chudnie w oczach... ciężko ten proces zatrzymać No to na 100% je poniżej zapotrzebowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JagodziankaNaKosciach Napisano 1 Lutego 2023 Udostępnij Napisano 1 Lutego 2023 (edytowane) Witam! To mój pierwszy post tutaj. Mam 40 lat, na początku grudnia ważyłem 102,5 kg (176 cm) i byłem (jestem) otyły. Tyłem 17 lat, ważyłem raz więcej, raz mniej. Po pandemii waga ustabilizowała się na tym poziomie i długo nie miałem determinacji, aby to zmienić. Pandemia wiadomo, brak aktywności, pizza, wino, piwo, obiady i dokładki, a brzuch rósł. Zacząłem czuć się gorzej, cukier wzrósł do już niezbyt fajnych poziomów… Od grudnia jeżdżę na rowerze stacjonarnym z wbudowanymi programami. 5-6 dni w tygodniu po 40 minut. Katuje się zwłaszcza jednym programem, który symuluje długie i wymagające podjazdy. Początkowo jeździłem z kandencją 73-78, ale po dwóch miesiącach mam lepszą kondycję i siłę w nogach i program ten pokonuje na kadencji 83-90. Przejeżdżam 20-22 km i wg licznika spałam między 520-600kcal, a moc przejazdu to 100W w najbardziej lekkim punkcie do 320-340W w najcięższym. Nie pije alkoholu od miesiąca, nie jem dwóch obiadów na raz, wyrzuciłem z diety makaron. Staram się jeść dużo warzyw, brązowego ryżu, kaszy gryczanej i produktów o niskim IG. Uwielbiam chicken butter! Słodyczy nie jem, nigdy nie jadłem, to samo ze słodkimi napojami. Tylko woda i kawa (bez mleka obecnie). Od grudnia zeszło 8kg i walczę dalej. Bez zmiany żywienia nie ma co myśleć o odchudzaniu! Rower stacjonarny polepszył mój sen, kondycję, samopoczucie, oddech i puls Edytowane 1 Lutego 2023 przez JagodziankaNaKosciach 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mestofeles Napisano 19 Lutego 2023 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2023 Generalnie zasada jest prosta - obliczasz swoje zapotrzebowanie kaloryczne, liczysz ile faktycznie spożywasz kalorii w ciągu dnia i później w zależności czy chcesz przytyć czy też stracić parę kg wchodzisz na deficyt albo nadwyżkę kaloryczną. Całkiem proste? Tak. Wszystko trzeba liczyć? Tak. Ale daje efekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Malcerz Napisano 20 Lutego 2023 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2023 obliczasz swoje zapotrzebowanie kaloryczne Niestety ale to tylko hipoteza że zapotrzebowania da się ot tak obliczyć. Niestety, dostępne w necie kalkulatory są pisane pod przeciętną szczupłą osobę i dla osób z nadwagą dają błędne wyniki. Jedyna metoda by oszacować swoje zapotrzebowanie kaloryczne to obserwacja przynajmniej przez tydzień tego co się je, notowanie tego i dopiero na tej podstawie można oszacować zapotrzebowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.