Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W zimę snowboard/narty w jesień, wiosnę, lato wędrówki. Nic nie ogramicza. Każdy twój kontrargument da się obalić. I może ukróć ten sarkazm z łaski swojej. Uważasz, że trzeba ćwiczyć tylko klasycznie, a góry są "do bani", to okej, ale nie wciskaj ludziom, że twoje jest najlepsiejsze i to jedyny i najsłuszniejszy sposób na zrzucenie kilogramów. Każdemu według potrzeb.

 

Znowu mam ochotę zacytować Izkę, ale myślę, że raz wystarczy :/

Napisano (edytowane)

Oczywiście znowu masz racje, nawet przy 4 i 5 stopniu lawinowym będziesz chodzić, ale co tam nawet przy marznącym deszczu i oblodzonych szlakach, Sys tam będzie obecna :D

Oczywiście z przewodnikiem haha :)

Szkoda ze w Polsce nie ma takich przepisów jak na Słowacji, tam argumenty finansowe szybko wybijają głupotę z głowy.

Super propozycja na zbicie wagi :)

Edytowane przez inforobert
Napisano (edytowane)

Ależ popisałeś się, nie ma co. Miliony ludzi jeżdzą w góry rok rocznie przez cały rok, ale nie, inforobert wie lepiej i straszy. Jak masz zagrożenie lawinowe zostajesz w bazie = logiczne. Celowo jesteś ignorantem czy to tak dla zabawy? Wiesz, naprawdę istnieje coś takiego jak zimowe pomykanie na desce i nartach. Żadna to magia i zabobon. Wyciągi narciarskie nie istnieją po to, by je oglądać. Poza tym w bardzo wysokich górach śnieg jest cały rok. W średnich górach na wiosnę i jesień śnieg znajdziesz tylko na szczytach. W niskich górach wiosna i jesień jest wolna od śniegu. Zależy jeszcze czy mówimy o wczesnej czy późnej wiośnie/jesieni i jaką ogólnie pogodę mamy w Polsce - może być pięknie, sucho i ciepło, jak i odwrotnie (znowu, chyba celowa, ignorancja się kłania). Jak jest do d...y pogoda, nie jedziesz, znowu oczywiste (ignorancja, ignorancja i jeszcze raz ignorancja).

 

Ta dyskusja tak bardzo nie ma sensu, że aż żal... Celowe wyolbrzymianie problemu i jakieś niepoważne argumenty... Skończmy to, dobrze?

Edytowane przez Sys
Napisano

Dajcie se siana, bo przy takim natężeniu wzajemnej złej woli nigdy się nie dogadacie. Nigdy.

 

Ja może przypomnę, że chudnie się od właściwej diety. Potrafię siedzieć w górach 4 dni, wyjeździć kilkanaście godzin i przytyć. Wystarczy, że każdą jazdę kończę w knajpie na większym posiłku a wieczorami posiedzę z ekipą przy piwku i śmieciowym żarciu. Tak miałem w majówkę. Po 4 dniach prawie kilogram więcej.

 

Ostatnio natomiast (Boże Ciało) byłem znów na 4 dni bez licznej ekipy i z gór zjeżdżałem zbyt późno, żeby jeszcze do knajpy zajść. Wciągałem tylko lekkostrawne jedzenie z pobliskiego sklepu + jedno piwko "potreningowe". Efekt widoczny od razu - po powrocie pół kilo mniej i widoczne w lustrze lekkie odtłuszczenie.

 

Wędrówki górskie na ogół nie są jakimś intensywnym wysiłkiem. Tyle dobrze, że długotrwałym. Przy dobrym żywieniu można wypalić trochę tłuszczu. Przy biesiadowaniu w każdym schronisku można się utuczyć.

 

Jak ktoś chce zrzucać sadło, to każda aktywność jest dobra. A najlepsza jest ta, do której nie trzeba się zmuszać. Trzeba jednak pamiętać, że efekty będą tylko tak dobre, jak na to sposób żywienia pozwala. 

Napisano

Czy komuś sprawia jakąś trudność zrozumienie tytułu tego tematu?

"Jazda na rowerze..." a tu mamy Tatry, snowboard i lawiny... sick

Każde posty w ww deseń pozwolę sobie z przyjemnością usunąć.

 

Wsiadamy na rower i zrzucamy tluszcz!

  • 4 tygodnie później...
Napisano

@ asiapaczu

chyba chcesz cos zareklamowac....ale mi sie otworzyly zdjecia grzybicy pochwy,wiec chyba w dobrym dziale ,

bo po ogladnieciu fotek odechcialo mi sie jesc...

Napisano

@ asiapaczu

chyba chcesz cos zareklamowac....ale mi sie otworzyly zdjecia grzybicy pochwy,wiec chyba w dobrym dziale ,

bo po ogladnieciu fotek odechcialo mi sie jesc...

To ma być śmieszne, tak sobie chopcy w menskiej szatni opowiadajom, ciekawostka przyrodnicza czy co?
Napisano

Witam jestem tu nowy .Kupiłem rower właśnie aby zrzucić parę kg a dokładnie 16 :) .Od tygodnia jeżdżę regularnie godzinkę wolno w granicach do 20 km/h a potem godzinkę na granicy wytworzenia się kwasu mlekowego.Jeśli ktoś chce mogę opowiedzieć o swojej diecie oraz sposobie zrzucenia tych kg.Póki co waga leci ładnie 3,5 kg codziennie się ważę i robię zdjęcia.Pozdrawiam wszystkich z nadwagą.

Napisano

Ja po kolejnym ciężkim rozpoczęciu sezonu w BB (kwiecień) tym razem wziąłem się ostro za diete (nic wymyślnego... eliminacja cukrów z żarcia + mocne ograniczenie nabiału od krowy + błonnik) i jak na razie z 104kg spadło do 95 co już na podjazdach jest baaardzo odczuwalne. Jeszcze 5kg i jak utrzymam to przez rok to będę u celu.

 

Wcześniej kilka lat haratania MTB + spinning ale przy umiarkowanej diecie moja masa stała w zasadzie w miejscu (102-105kg). Może przez ten czas moja wydolność się poprawiła  (i niestety żylaki też) ale i tak targanie pod górę 130kg w górach to było nadal ponad możliwości dla mojej pikawy. Nie zostało nic innego jak zwalać masę. Tu 70% robi jednak dieta. W sumie to chyba nawet teraz mniej  się ruszam niż wcześniej jak ostro kręciłem ale nic specjalnego z dietą nie robiłem.

 

 

Napisano

Ishi a ile masz wzrostu?Ja zbijam wage z 97 kg do 80 kg chce zejść w 2 miesiące i wiem ze to wykonalne najgorzej jest ta wąge potem utrzymać.

Napisano (edytowane)
Ishi a ile masz wzrostu?

 

 

183cm

 

 

 

najgorzej jest ta wąge potem utrzymać.

 

W tym cała sztuka.

Edytowane przez ishi
Napisano

Ishi a ile masz wzrostu?Ja zbijam wage z 97 kg do 80 kg chce zejść w 2 miesiące i wiem ze to wykonalne najgorzej jest ta wąge potem utrzymać.

Wykonalne ale ryzykowne. Musiałbyś przejsć na mocno drastyczną dietę i duuużo jeździć co jest w sumie ryzykowne. I gwarantuje efekt jo-jo. Po tych 2 miesiącach rzucisz się na jedzenie, będziesz tak wyposzczony.
Napisano

Już schudłem w 2 miesiące 11 kg i schudnąć to naprawdę nieproblem niestety odpuściłem trening i z uwagi na tryb pracy przytyłem około 17 kg w 6 miesięcy od zakończenia diety także efekt jojo jest okrutny :) Ale tym razem po nauczce się nie dam .Teraz po wdrożeniu diety i dobrym treningu chudnę nawet 1 kg dziennie ważąc się rano ale wieczorem ta waga wraca bo głównie tracę wodę.

Napisano

Ishi a ile masz wzrostu?Ja zbijam wage z 97 kg do 80 kg chce zejść w 2 miesiące i wiem ze to wykonalne najgorzej jest ta wąge potem utrzymać.

I zwisającą skóra.
Napisano

Inforobert jaka zwisającą skóra?Moze ze 150 kg na 80 ale nie z takiej wagi z jakiej ja chce zejść jak pisałem wcześniej już chudłem w 2 miesiące z podobnej wagi ale efekt jojo mnie dopadł teraz chudnę znowu wcześniej nie miałem zwisającej skóry i teraz tez mieć nie będę:) Fotografuje się na wadze codziennie mogę się pokazać jako przykład ze się da bez problemów jeśli się chce schudnąć to naprawdę pryszcz najgorsze jest ta wage utrzymać tu jest pies pogrzebany i tu już potrzeba wysiłku .

Napisano

Zawsze zwisa skóra,17 kg w 2 miesiące to dużo, a zbyt krótki czas dla skóry, zwłaszcza u mężczyzn pozostałość po oponie.

Szybka strata często kończy się efektem jojo.

Napisano

Tak zgodzę się ze szybka strata kończy się efektem jojo doświadczyłem tego i to przytyłem 5 kg więcej niż przed odchudzaniem ale żadnej wiszącej skóry czy cokolwiek innego nie doświadczyłem. Chodzę na saunę co 3 dni a gdzieś ktoś mi mówił ze to dobrze działa na skórę. Co do efektu jojo to jest naprawdę ciężko zatrzymać trzeba się pilnować.

Napisano

Jak zrzucisz w 2mc 17kg to doświadczysz. 17kg to 85 sztuk 200gramowych kostek masła. Dla wyobrażenia spróbuj to zmieścić pod ubraniem, o ile skóra musi się rozciągnąć aby to pomieścić.

Napisano (edytowane)
o ile skóra musi się rozciągnąć aby to pomieścić.

 

 

Nie doceniasz właściwości ludzkiej skóry. Poza tym przecież to nie odkłada się w jednym miesjcu!

 

Ja zrzuciłem prawie 10kg w 2 mc i absolutnie nie mam żadnych problemów z skórą. W pasie sporo uciekło, boczki też trochę uciekły, szyja już prawie bez drugiego podbródka, etc. :] także "zapasy" nikną równomiernie na całym ciele.

Edytowane przez ishi
Napisano

ja na redukcji staram się tygodniowo po prostu nie przekroczyć maksymalnego poziomu utraty wagi dla mnie, jak za dużo chudnę zwiększam nieco kalorie, jak za mało lekko obcinam, żadnej filozofii w tym nie ma 

Napisano

Nie doceniasz właściwości ludzkiej skóry. Poza tym przecież to nie odkłada się w jednym miesjcu!

 

Ja zrzuciłem prawie 10kg w 2 mc i absolutnie nie mam żadnych problemów z skórą. W pasie sporo uciekło, boczki też trochę uciekły, szyja już prawie bez drugiego podbródka, etc. :] także "zapasy" nikną równomiernie na całym ciele.

Mowa o 17 a nie o 10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...