mrtur Napisano 6 Października 2015 Udostępnij Napisano 6 Października 2015 Tygodniowa utrata wagi nie jest wyznacznikiem (moim zdaniem). Wystarczy wypić butelkę wody (1,5l) i już masz 1,5kg więcej. Ważyć należy się zawsze o tej samej porze. Ja osobiście wazę się co miesiąc (ale pewnie to trochę za rzadko). Dobrym wyznacznikiem jest mierzenie się w pasie. Również podkreślam to tylko moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morwain72 Napisano 6 Października 2015 Udostępnij Napisano 6 Października 2015 [cobalt] Jak dalej tak będziesz tracił na wadze to do lekarza się lepiej udaj, taki ubytek wagi jest zbyt duży. Przy intensywnej dość jeździe w upale 40-45 kilometrów w czasie 1h10min do 1h20min potrafiłem stracić 1,5 kg mimo uzupełnienia płynów podczas jazdy - około 1 litra. To jest głównie ubytek wody w organizmie, który za chwilę zostaje uzupełniony i wtedy dopiero widać ile naprawdę ubyło tłuszczyku 2 kg na tydzień to zdecydowanie za dużo, wpędzisz się w kłopoty. W miarę bezpiecznie można tracić ok 5 kg na miesiąc, bezpiecznie tzn nie wyniszczając organizmu. Jeśli jednak masz do tego super dietę, nie głodzisz się i bez szkody dla organizmu zbijesz 8 kg na miesiąc to zastanów się jeszcze co zrobisz z fałdami skóry bo ona tak szybko nie wróci do nazwijmy to poprzedniego stanu Zwróć uwagę na ilość wapnia w diecie, który jest najlepszym spalaczem tłuszczu. Zadbaj o wapń a zobaczysz jak waga ruszy. No i jedz porządnie, żeby schudnąć trzeba jeść posiłki można tak ułożyć, że dostarczymy 90-100% niezbędnych składników odżywczych pochłaniając 1500-1700 kcal ale nie można się głodzić-organizmu nie oszukasz Podczas najdłuższych jazd - takich ponad 200 km - traciłem jakieś 3 kg, po czym nawet po uzupełnieniu płynów byłem następnego dnia o 1-1,5 kg lżejszy. Myślę, że nawet spadek o 5 kg miesięcznie nie jest konieczny - wystarczą 3 kg. Tyle mniej więcej traciłem miesięcznie przy intensywnej jeździe (2 tys. km) i nie stosowaniu żadnej diety. Przemiana materii była o tyle lepsza, że zimą, mimo mało intensywnego wysiłku fizycznego, waga prawie stała w miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sivydym Napisano 6 Października 2015 Udostępnij Napisano 6 Października 2015 Redukcja tłuszczu a redukcja wagi to niestety nie to samo i w tydzień nie ma możliwości spalić 2 kg czystego smalcu nawet przy wspomaganiu się np clenem. Chyba że to kalorie podebrane już z bmr czyli podstawowej przemiany materii poniżej której NIE WOLNO zejść lub też z wysiłku czyli np 2 godz jazdy w trupa na maratonie - jakieś 2000 kcal. I tak dzień w dzień minus 2000... Waga ok spada ale to na starcie zazwyczaj jest glikogen, który łączy się z wodą albo jeszcze gorzej jak popaliło mięśnie i finalnie po takiej "redukcji" otrzymujemy tzw. skinny fat. Fakt waga poleciała w dó,ł ale co ma to wspólnego z odchudzaniem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grathon Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Witam. To i ja się w końcu udzielę tutaj. 2014, marzec, kupiłem fitnesa Focusa. I tak się zaczęło. Waga 131kg. Dziś ważę 97kg, i mam 3ci rower. Dieta nie za specjalnie. Fakt, więcej owoców, dołożyłem ryż, i kaszę. Zmiana czerwonego mięsa na białe. Odstawiłem wszelkie Colo/pepsi. Z butelki 2L dziennie (sic) do 1-2 miesięcznie. Ciągutki do słodyczy zastąpiłem batonikami proteinowymi (może tylko z nazwy?) z Netto. od marca 2014 zrobiłem 5000km. Wiem, szału nie ma. Ale i tak jestem dumny. Nie siedzę przy kompie całe dnie, lepiej się czuję. Tylko palę dalej. Teraz dołożyłem siłownię i basen i rowerki stacjonarne. Z firmy mamy karty Benefit, za 79zł mam wszędzie codzienne wejście, 2h basenu, 4 siłowni, 2 roweru. Masa zmieniła się na mięśnie na nogach, rękach, cyckach. Tylko bebech mi jeszcze odstaje. Plan na marzec 2016 to 85kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cobalt Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Dobrze, że odstawiłeś słodką wodę. Zredukuj trochę sól. I koniecznie rzuć palenie. Basen super sprawa. Niestety rower nic nie daje na mięśnie brzucha. Tu tylko siłownia i spokojnie zredukujesz talię. Powodzenia i tak trzymaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Sól ma wpływ na odchdzanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cobalt Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Nie mowie, żeby jej nie używać, tylko ograniczyć spożycie. I tak jest jej sporo w pożywieniu. Sól może powodować zatrzymanie wody w organizmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grathon Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 Co do soli. Nie solę. tyle co mam w jedzeniu. i do ziemniaków na obiad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mess Napisano 7 Października 2015 Udostępnij Napisano 7 Października 2015 A cwiczenie brzucha nie spala na nim tluszczu [emoji14] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 Co do soli w diecie sportowca jakim jest cyklista, nie patrzcie na porady z kolorowych pism kobiecych dla kobiet niewyzwolonych. Poziom elektrolitów jest bardzo istotny przy intensywnym wysiłku. Brednie o szkodliwości soli są zresztą ostatnio obalone naukowo. Jak wyeliminujemy NaCl i będziemy ostro trenować pijąc do tego wodę Zastodolankę zwaną w PL źródlaną, to bardzo szybko możemy wyłapać takie coś: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Hiponatremia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cobalt Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 (edytowane) A kto Ci każe eliminować sól. Wielu puszystych miśków puchnie do nadmiaru soli, którą trzeba równoważyć w organizmie wodą. To dieta typu "Wieliczka". Wtedy nie mają balonika tłuszczowego tylko wodny. Co do jakości H2O, to mam to szczęście, że mieszkam w Puławach i nie muszę kupować Nałęczowianki, Kazimierskiej, czy Cisowianki, bo mam ją w kranie . Żadna woda nie pomoże, bo i tak trzeba pić izotoniki. Edytowane 8 Października 2015 przez cobalt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gieja Napisano 15 Października 2015 Udostępnij Napisano 15 Października 2015 woda jest mega ważna, a sól niestety powoduje nadciśnienie i nie tylko to. Także tej substacji w nadmiarze bym się raczej wystrzegał. może pobierz pod treningi jakieś suplementy? Poczytaj sobie co warto w Twoim przypadku przy Twoich oczekiwaniach kupić http://www.warto-kupic.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 15 Października 2015 Udostępnij Napisano 15 Października 2015 (edytowane) @Gieja Ale to jest forum gdzie piszą ludzie uprawiający sport i wypada rewelacje o szkodliwości podstawowych elektrolitów w diecie sportowca czymś poprzeć. Woda jest bez znaczenia jeśli organizm nie ma dostarczonych elektrolitów, szczególnie latem. http://www.scientificamerican.com/article/its-time-to-end-the-war-on-salt/ ed. http://nowadebata.pl/2011/05/08/czy-spozycie-soli-wywoluje-nadcisnienie/ Edytowane 15 Października 2015 przez raffik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anbila Napisano 26 Października 2015 Udostępnij Napisano 26 Października 2015 Tutaj jest taki ogólny art o tym co zrobić, aby schudnąć: http://beactive.pl/odchudzanie/co-robic-zeby-schudnac , ale na pierszym miejscu jest ruch, także myślę że także, a może przede wszystkim jazda na rowerze wspomaga odchudzanie. Trzeba tylko wiedzieć jak jeździć, dołączyć do tego odpowiednią dietę i efekt murowany Życzę powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cobalt Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Podoba mi się punkt 8, ale u szwagra na imieninach nie do wykonania. Już to słyszę "ze mną się nie napijesz?". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość aBOgdzie Napisano 20 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2015 Ja schudłem 13kg w 6 miesięcy z 80 do 67kg. Przestałem jeść pieczywo i makarony, przestałem słodzić herbatę i zredukowałem ilość słodyczy. A na rowerze tyle co zwykle, czyli około 5000km rocznie. Ale bez zmian w diecie waga ciągle oscylowała koło 75kg, a w moim przypadku to jest już nadwaga. Obecnie mam 69kg i od 2 lat nie jem w ogóle chleba. Wyniki w sporcie wzrosły, na Bike Maraton startuję z drugiego zamiast czwartego sektora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cobalt Napisano 21 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2015 13 kg w pół roku to dobry wynik. A może zamiast białego pieczywa jeść razowe i ciemny makaron, ryż. Chyba dłużej się takie rzeczy spala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stilon Napisano 23 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Spadek wagi ze 116kg na 104kg, 12 kg mniej w 2,5 miesiąca. Przejechane 3100km. Piwa prawie połowa mniej (bardzo je lubię, jeszcz za dużo piję), słodycze praktycznie tylko podczas wypadów rowerowych, zero słodkich napojów i soków, wyłącznie ciemne pieczywo. Cel 90-95kg:) (wzrost 190cm). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daria60 Napisano 23 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Jak się odchudzałam sporo jeździłam na rowerze, ale nie tylko, były i inne ćwiczenia. Schudłam 11 kg w ciągu 5 miesięcy, ale raczej nie tylko przez rower, chociaż sporo pomógł, na pewno wzmacnia mięśnie nóg. Trzeba też zawsze pamiętać o odpowiedniej diecie, ich duży wybór znajdziesz tutaj. Ale tak czy siak, jazda na rowerze to sama przyjemność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaca911 Napisano 23 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 (edytowane) Kurczę, źle jest. Już kiedyś pisałem, że z prawie 100kg przy 181cm spadłem w okolice 80kg, przez jakiś czas było nawet 78. Wszystko pięknie ale niestety wiek ma swoje prawa i przez dwa lata nie potrafię naciągnąć sflaczałej skóry. Wisi tam gdzie nie powinna, czyli opona nad pasem, i boki pod pachami. Próbowałem nawet napiąć ją mięśniami ale to jeszcze gorszy efekt. Niby nie gorszy, bo obwód w pasie pomimo pojawienia się mięśni jeszcze spadł ale skóra przez to jeszcze bardziej wisi. Powoli wypala się tam tłuszcz ale skóra nie chce się kurczyć. Ma ktoś pomysł co z tym zrobić? Poza 8h roweru tygodniowo, godzina ćwiczeń co drugi dzień, a gdy dzień wolny od roweru to pół godziny skakanki. Dieta na styk w kaloriach, bez słodyczy, bez słodkich napojów. Generalnie białko i złożone węgle, trochę tłuszczu. Co jeszcze można zrobić? Edytowane 23 Listopada 2015 przez Jaca911 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Izka Napisano 23 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Obawiam się, że nic z tym nie zrobisz. Nawet jak ktoś ma 20 lat i następuje b. duża utrata wagi, to robi się "nadmiar" skóry, która się nie wchłonie, nie skurczy, nie zniknie itp. W Twoim wypadku utrata wagi nie jest aż tak olbrzymia, chociaż 20kg to dużo. Jednak w pewnym momencie wiek zaczyna mieć znaczenie, a w przypadku jędrności i elastyczności skóry - bardzo. Zwisające wachlarze można zlikwidować jak przytyjesz, albo chirurgicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morwain72 Napisano 24 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2015 Może problem tkwi tu bardziej w zbyt szybkim chudnięciu, niż w wieku? Ja też nie jestem już zbyt młody(43 lata), a dzięki rowerowi schudłem prawie 40 kg - z 118 kg do chwilami poniżej 80 kg, przy wzroście 190 cm. Zwisającej skóry się nie dorobiłem, tyle że wagę traciłem przez trzy sezony, w proporcji mniej więcej 10 - 15 - 15 kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Knurzysko Napisano 24 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2015 Od lipca jeżdzę i zjechalem prawie 20 kg. 2500 tys km, mniej jem i odstawiłem cukier i napoje gazowane. Mi rower ratuje życie, wracam do normalności. Powodzenia ☺ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cobalt Napisano 24 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2015 Tylko 2500? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Knurzysko Napisano 24 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2015 Tak, tylko 2500. Tylko 2500?Kolega redukował kiedyś masę od 150 kilogramów, że taki jest szybki w ocenie ilości przejechanych km? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.