lukasz318 Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 dzięki za rady, już się nakręciłem na trenażer ale nie wiem czy to dla mnie nie za ambitne? na rowerze jeżdżę wyłącznie dla przyjemności żadnych poważniejszych planów nie mam, w tygodniu (pn-pt) kręcę ok 20km w wek (sob-nd) ok 40-50km więcej czasu nie mam, przez cały sezon zrzuciłem 3-4kg i jak dla mnie jest ok, dieta była raczej słaba- lubię jeść, chciałbym schudnąć jeszcze 2-3kg ale nie mam ciśnienia na czas mogę zrzucać 1kg/mieś popracuję nad dietą - nie chciałbym przytyć, na wiosnę rower czeka a na sezon zimowy męczę rower stacjonarny i wstawiłem ławkę i hantle +okazjonalny basen może mój plan treningowy starczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 8 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Trochę mnie nie było na forum - czy coś ciekawego ominąłem? PS Jak tam Klosiu znosisz Fredziowe pomysły z biegania.pl odnośnie himalaistów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 8 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Nie czytam tego, wystarczyło mi raz zajrzec do tego wątku. To chyba nasza cecha narodowa - pozabraniać wszystkiego czego nie rozumiemy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 8 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 To raczej europejski trend, mam na myśli socjalizm, zarówno gospodarczy jak i prawny. Jeszcze 100 lat temu marksizm-keynesenizm był herezją - dzisiaj jest odwrotnie, tezy o wolnorynkowej gospodarce dla 90% ludzi to pomysły z piekła rodem. Do tego dochodzi ta degrengolada semantyczna - jeden z czołowych socjalistów XX wieku Adolf Hitler, który program miał socjalistyczny, w nazwie partii miał słowo "socjalizm"... nazywany dzisiaj jest prawicowcem. W Polsce najbardziej lewicową partią jest PiS - a jaką ma medialną łatkę? A Fredzio... cóż, on kiedyś pisał, że Afryka nie powinna być klasyfikowana w maratonach razem z białymi! To nie żart, on na poważnie argumentował, że powinny być osobne zawody, a przynajmniej osobne klasyfikacje dla Afryki i reszty świata. PS Ja nie obwiniam Bieleckiego za katastrofę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stream Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Cześć! Jeśli chciałbym zrzucić parę kilogramów to powinienem się zainteresować pulsometrem (i trzymać się 60-70% tętna maksymalnego) czy licznikiem kadencji (i trzymać się 90-100)? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yoschi Napisano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Najłatwiej będzie zainteresować się dietą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Chyba raczej zegarka. Wszystko powyżej 40 minut to Twój trening. Z czasem zaczniesz osiągać wymienioną kadencję. A tętno coraz trudniej będzie tobie utrzymać tak wysokie bo będziesz sprawniejszy. czyli pomylona przyczyna ze skutkiem. Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaca911 Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Z czasem i postępującym wytrenowaniem coraz łatwiej jest osiągnąć i utrzymać zaplanowane tetno. Jedynie gdy jestem chory lub wycięty mam problemy z osiągnięciem więcej niż te 75-80%, bo najzwyczajniej nie jestem w stanie utrzymać odpowiedniego poziomu wysiłku by je osiągnąć. Gdy jestem ok to obciążeniem (prędkość kuba odpowiednia górka) reguluje tetno niejako automatycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Jeśli chciałbym zrzucić parę kilogramów to powinienem się zainteresować pulsometrem (i trzymać się 60-70% tętna maksymalnego) czy licznikiem kadencji (i trzymać się 90-100)? Jedno i drugie nie mają żadnego bezpośredniego wpływu na redukcję tłuszczu. Wszystko powyżej 40 minut to Twój trening. To nie ma żadnego uzasadnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalbb Napisano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Jeśli tylko chcesz zrzucic kilka kilogramów to wsytarczy że będziesz jezdzil systematycznie i troszkę zainteresował się dieta Efekt gwarantowany nie musisz kupować pulsometru ani patrzeć na kadencję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pajomcek001 Napisano 18 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Owszem, warto kupić pulsometr. Choćby po to, żeby podczas treningu ci się nie nudziło wysłane zza rogu z Tapalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Killed Napisano 26 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2014 Cześć! Jeśli chciałbym zrzucić parę kilogramów to powinienem się zainteresować pulsometrem (i trzymać się 60-70% tętna maksymalnego) czy licznikiem kadencji (i trzymać się 90-100)? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam! Oprócz jeżdżenia i zracjonalizowania obecnej diety, nie trzeba robić nic więcej, by schudnąć. Wiem to z doświadczenia, gdyż w zeszłym roku zrzuciłem tak ponad 20 kg. Przydaje się jedynie licznik (prędkość/dystans) przy rowerze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PatrykAuthor Napisano 27 Stycznia 2014 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Ja jeżdżąc przez pół roku na stacjonarnym straciłem ok. 10 kg ale oczywiście jedząc w miarę racjonalnie. Jeździłem codziennie (wiem, że powinno to trochę inaczej wyglądać, czyli mieć trochę przerwy aby mięśnie odpoczęły ale ja jakoś nie czułem specjalnie zmęczenia) około godziny dziennie i kilka razy w tygodniu dochodziły inne aktywności fizyczne i udało się zbić trochę tłuszczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ClearWater Napisano 5 Marca 2014 Udostępnij Napisano 5 Marca 2014 Witam panowie, z racji nadchodzącej wiosny, postanowiłem się za siebie wziąć, bo mimo mojej 'niby' dobrej masy jednak wyglądam trochę nie tak, jak chciałbym. Mam 15 lat, 171 cm wzrostu, moja masa wynosi w porywach 70kg. Rowerem jeżdże odkąd pamiętam, od roku conajmniej dwa razy w tygodniu po 10km/dzień. Ostatnio codziennie jeżdże, i wygląda to mniej więcej tak :1dzień. 19km 2dzień. 10km 3dzień. 19km4. dzień 10km5. dzień 196. 10-20km 7. przerwa.Powiedzcie mi, czy mój trening jest dobry ? Co z dietą, wszędzie czytam, że dieta białkowa, ale jak to jest, kiedy dojrzewam ? Bardzo chętnie wysłucham Waszych rad, bo jestem zielony w tych sprawach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 5 Marca 2014 Udostępnij Napisano 5 Marca 2014 Dlaczego tak ustaliłeś przebiegi na dane dni? Musisz się aż tak ograniczać? 10 km to zależnie od tempa kilkanaście minut, wydaje mi się że mało, dobrze co nawyżej żeby złapać temperaturę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ClearWater Napisano 5 Marca 2014 Udostępnij Napisano 5 Marca 2014 (edytowane) Ponieważ wtorek i czwartek, to dni kiedy mam angielski.Trasa w jedną stronę ma około 6km.Mogę sobie ją wydłużyć, i będzie wtedy miała około 18 w jedną.Powiedzcie mi co z dietą ? Edit: możecie sami mi ułożyc ile powinieniem robić, aby to było optymalne, traktowane jak trening ? Powiedzmy, że codziennie mam około 2h na to, tylko czwartek i wtorek około 1h Edytowane 5 Marca 2014 przez ClearWater Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 5 Marca 2014 Udostępnij Napisano 5 Marca 2014 Jak masz 15 lat to nic nie ograniczaj za bardzo. W tym wieku powinieneś chudnąć na wszystkim. Wywalić możesz tylko cukier i mieszanki tłuszczu z węglami: czipsy, pączki, batony, czekolada, fastfoody. I to powinno wystarczyć żebyś schudł, nie musisz nawet ograniczać kalorii, rosnąc przepalasz wszystko. Oprócz nadmiaru cukru i rzeczy które wymieniłem, bo one ekstremalnie zaburzają gospodarkę hormonalną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ClearWater Napisano 5 Marca 2014 Udostępnij Napisano 5 Marca 2014 Moja obecna dieta wygląda tak : Jem wszystko, oprócz jakiś produtków mącznych od około 2 miesięcy ( makaron w rosole czasem zjem, i czuje ogromną poprawe w jakości snu. )Będe sie starał robić codziennie ponad 20km, teraz tylko kasa na modyfikacje w sprzęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 6 Marca 2014 Udostępnij Napisano 6 Marca 2014 Nie ma co się ograniczać co do kilometrów. Jesteś młody i jeździj tak żeby sprawiało Ci to przyjemność. Na przykład 1-2 godziny dziennie, w weekendy więcej jak czujesz taką potrzebę. Co do sylwetki, to jak jesteś młody i ważysz naprawdę wcale nie dużo, to nie rób żadnej akcji pt. "odchudzanie" tylko zacznij jeść zdrowiej i ruszaj się, a efekty same przyjdą, ale z czasem. Jak dotąd miałeś raczej siedząc tryb życia, to nie dziw się, że sylwetka jest gorsza. Uprawiaj przede wszystkim wiele dyscyplin, ja w tym wieku nie ograniczałbym się tylko do roweru, choć jak bardzo lubisz to też nie ma przeciwwskazań. Tylko pamiętaj, że na rowerze górne partie mięśniowe są raczej zaniedbywane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ClearWater Napisano 19 Marca 2014 Udostępnij Napisano 19 Marca 2014 No dobra powiem panowie po tych dwóch tygodniach zrobiłem około 300km. Czuje się o wiele lepie, lepiej mi się śpi, lepiej się uczę i wogóle lepsze samopoczucie. Waga to około 75kg, ale na 100% nie przytyłem, urosnąć może troszkę. Co do diety - cukier odstawiłem prawie cały. Największą różnicę czuję w jeździe, bo wtedy zrobienie 20km ze średnią 20km plus było wyczynem - tylko raz mi się to udało - tak teraz robię to raz na trzy dni, i widzę wizualną zmianę w moich nogach, łydki zaczynają jakoś wyglądać. Udka też rosną bo mnie spodnie cisną Ogólnie bardzo się cieszę, że się wziąłem za siebie i naprawdę polecam. Teraz mam małe problemy z nogą, ale od następnego tygodnia chyba znowu zacznę jeździć. Dzięki panowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 26 Marca 2014 Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 Owszem, warto kupić pulsometr. Choćby po to, żeby podczas treningu ci się nie nudziło Zaraz, zaraz - kupować pulsometr żeby się nie nudziło? Co do diety - cukier odstawiłem prawie cały. Masz na myśli węglowodany, czy cukier rafinowany jako dodatek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pacman Napisano 26 Marca 2014 Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 (edytowane) Jadąc na rowerze przez 60 min w średnim tempie i sredniej wadze ,stracimy około 50 gram wagi. Czyli w miesiąc jeżdząc dzień w dzień x30 dni daje to 1,5kg .Sporo zalezy od wagi zawodnika trasy i predkości wiec jedni spalą troche mniej inni nawet o 30% wiecej. Ale niektórzy po wysiłki lub ruchu na świezym powietrzu mają wiekszy apetyt i taka jazda na rowerze może nawet tuczyć.U mnie z tego powodu waga stoi w miejscu Waga mocno zalezy od diety,ruch tylko wspomoże. Edytowane 26 Marca 2014 przez pacman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bagins Napisano 26 Marca 2014 Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 (edytowane) Całkowicie odstawić węglowodanów się nie da, chodzi tu o cukier spożywczy, słodycze i takie tam ;-) Z tymi 50g to mocne uproszczenie, nie radziłbym tym się sugerować, gdyż w za dużym stopniu zależy to od zawodnika Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalka Edytowane 26 Marca 2014 przez Bagins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 26 Marca 2014 Udostępnij Napisano 26 Marca 2014 Jadąc na rowerze przez 60 min w średnim tempie i sredniej wadze ,stracimy około 50 gram wagi. Czyli w miesiąc jeżdząc dzień w dzień x30 dni daje to 1,5kg .Sporo zalezy od wagi zawodnika trasy i predkości wiec jedni spalą troche mniej inni nawet o 30% wiecej. Oczywiście to jest uproszczone do tego stopnia że aż nieprawdziwe . KAŻDY reaguje na zwiększony wysiłek większym apetytem. Co ostatecznie powoduje, że jeśli ma się tuczącą dietę i nie zmieni się jej, to uprawiając sport straci się bardzo niewiele wagi (bo wysiłek poprawia metabolizm insuliny, hormonu odpowiadającego za tycie), a później chudnięcie się zatrzyma, a nawet można przytyć, jak się weźmie do serca typowe rady "Sportowiec potrzebuje dużo węglowodanów, bo to podstawowe paliwo przy wysiłku fizycznym blebleble" i będzie się zajadało każdą 10km przejażdżkę po parku michą makaronu . Odwrotnie, jeśli się ograniczy tuczące jedzenie, czyli węglowodany wbrew powszechnemu przekonaniu (tłuszcze i białko nie tuczą, o ile nie są jedzone z węglowodanami), to nawet nie trzeba sportu, żeby schudnąć jedząc ile się chce. Sport jest dobry bo poprawia samopoczucie i kondycję, ale jako główne narzędzie odchudzania niespecjalnie się sprawdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pacman Napisano 27 Marca 2014 Udostępnij Napisano 27 Marca 2014 Tak Panie moderatorze, podane przeze mnie 50g jest orientacyjne ,przy założeniu że spożywalibyśmy tyle samo kalorii co wczesniej. Zależy od stylu jazdy ,wkładanej energii,dlatego może się wahac od mniej wiecej 40 do nawet 80.To nie jest wcale mało bo może dawać ponad 2 kg/mc i aż 12 w pół roku jeśli ktoś jest grubaskiem Więc dzieki rowerowi mozna schudnąc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.