arek_wro Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 Jeżeli przebiegłeś tę samą trasę, w tym samym tempie, ale z wyższym tętnem, to nie ma takiej możliwości aby przy tych samych ustawieniach wskazanie spalonych kalorii spadło. Która ze zmiennych mogłaby to spowodować? Albo pulsometr do bani, albo ktoś się bawił ustawieniami bez twojej wiedzy . Nie zmienia to faktu, że wskazania pulsometru jeśli chodzi o spalone kalorie to tylko przybliżenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 (edytowane) Z ust mi Pan to wyjąłeś Zwłaszcza na rowerze wskazania spalania są wyjątkowo niedokładne. Zwykły pulsometr nie wie czy jedziesz w peletonie, czy sam, pod wiatr czy z wiatrem, czy po górach, czy po płaskim. Zna tylko Twoje aktualne tętno, wiek i wagę i sobie ekstrapoluje. Zaawansowane urządzenia połączone z GPS nieco dokładniej szacują spalanie, ale nadal nie znają warunków pogodowych i nie wiedzą czy jedziesz 30 km/h rowerem szosowym czy na 2 calowych oponach etc. etc. Tak więc wskazania mogą być obarczone sporym błędem, tym bardziej, że nie zawsze wysokość tętna koreluje z aktualnym wysiłkiem. Ja np. na niektórych zjazdach mam tętno wyższe niż na podjazdach (jak sądzę ze strachu ) a przecież w tym czasie nie wykonuję żadnej znaczącej pracy. Kolejna sprawa to stopień wytrenowania. W ubiegłym roku po przebiegnięciu pierwszego maratonu odpuściłem sobie bieganie na kilka miesięcy. Po przerwie zacząłem biegać ponownie ale forma siadła. Otóż aby wykonać identyczny trening (czas, dystans) moje tętno średnie w pierwszych tygodniach treningu było o blisko 20% wyższe niż po kilku miesiącach biegania, a wskazania kalorii spadły o blisko 200 kcal. A przecież żaden z warunków się nie zmienił. Trasa ta sam, waga ta sama, tempo to samo . ukłony i uśmiechy no tu sie nie zgodze tetno to tetno. w peletonie zysk wynika z tego, ze przy tym samym tetnie mozesz jechac szybciej ze wzgledu na mniejszy aero-opor, albo przy tej samej predkosci bedziesz mial nizsze tetno - bo nie walczysz tak z aerooporem. Jedynym czynnikiem mylacym moze byc choroba itp ja tez mam na zjazdach wysokie tetno - ale tylko gdy dokrecam na twardych przelozeniach. Jak nie pedaluje - zawsze spada Edytowane 11 Września 2013 przez bartnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 W pewnych specyficznych okolicznościach poziom glukozy może się nie obniżyć, a nawet wzrosnąć w wyniku wysiłku fizycznego. Możesz poczytać na forach i portalach dla cukrzyków dlaczego. W przytłaczającej ilości przypadków poziom glukozy spadnie. Glukoza to najważniejszy składnik energetyczny dla mózgu, jej poziom nie będzie spadał jeśli nie wywołamy ogromnego deficytu energetycznego. To nie są "specyficzne okoliczności" tylko norma. Natomiast ze wzrostem nie ma problemu - wystarczy zwiększyć pod koniec intensywność. 4-godzinny wysiłek dla przeciętnie wytrenowanego organizmu to nie jest powód by tak cenne źródło energii dla mózgu zostało uszczuplone. Oczywiście przy założeniu, że te 4h nie rozłożą nas całkowicie na łopatki tylko będą mocnym bodźcem wytrzymałościowym. PS Kilka razy prawdopodobnie miałem hipoglikemię podczas biegania - zawroty głowy, lekkie problemy z równowagą, drżenie ciała, plamki na oczach - - - Co do pulsometrów i spalonych kalorii. Pulsometr nie pokazuje ile spaliliśmy, tylko wynik algorytmu - to różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kawerna Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 @@bartnik Racja. Tętno to tętno. Mój przykład z peletonem i oporami był dobry do GPSa (garmin, endomondo, sports-tracker itp) nie do pulsometru.Wrócę jednak do stopnia wytrenowania, a także osób czasem określanych jako niskotętnowców lub wysokotętnowców. Jeden osobnik może wykonać taką samą pracę (trening) przy tętnie wyższym a inny niższym. Ważą tyle samo, mają po tyle samo lat a pulsometr powie, że ten z wyższym tętnem spalił odpowiednio więcej kalorii. Trening przecież był identyczny więc i spalanie powinno być na podobnym poziomie.Z drugiej strony zwróciłeś moją uwagę, że niepotrzebnie się czepiam. W końcu co za różnica czy pulsometr pokaże mi po treningu 800 czy 1000 kcal (na pączki tego nie przeliczam ). Jeżeli przebiegłeś tę samą trasę, w tym samym tempie, ale z wyższym tętnem, to nie ma takiej możliwości aby przy tych samych ustawieniach wskazanie spalonych kalorii spadło. Która ze zmiennych mogłaby to spowodować? Albo pulsometr do bani, albo ktoś się bawił ustawieniami bez twojej wiedzy . Nie zmienia to faktu, że wskazania pulsometru jeśli chodzi o spalone kalorie to tylko przybliżenie. Raczej miałem na myśli coś odwrotnego. Napisałem, że średnie tętno i wskazania spalania spadły po kilku miesiącach trenowania czyli biegnąc tą samą trasę w identycznych warunkach, ważąc tyle samo, ale po kilkumiesięcznej przerwie w bieganiu pulsometr pokazywał wyższe tętno średnie i wyższe spalanie kalorii niż po poprawieniu formy. Jak się domyślam serce osoby słabiej wytrenowanej przepompowuje jednym skurczem nieco mniej krwi i musi nadrobić zwiększeniem tętna, co powoduje zafałszowanie wskazań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_wro Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 Wrócę jednak do stopnia wytrenowania, a także osób czasem określanych jako niskotętnowców lub wysokotętnowców. Jeden osobnik może wykonać taką samą pracę (trening) przy tętnie wyższym a inny niższym. Ważą tyle samo, mają po tyle samo lat a pulsometr powie, że ten z wyższym tętnem spalił odpowiednio więcej kalorii. Trening przecież był identyczny więc i spalanie powinno być na podobnym poziomie. Ten z wyższym tętnem ma też prawdopodobnie wyższe HR max, które wpisujesz w pulsometrze. @Deter, opowiadasz jakieś niestworzone rzeczy. Poziom glukozy we krwi nie jest stały. Rośnie on po posiłku. Ten wzrost jest jednym z sygnałów dla organizmu żeby przestać jeść – powstaje tzw. uczucie sytości. Z upływem czasu poziom glukozy spada do takiego poziomu, że jest jednym z sygnałów do tego żeby znowu jeść – powoduje uczucie głodu. Zmierz sobie poziom cukru przed i po jedzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 PS Kilka razy prawdopodobnie miałem hipoglikemię podczas biegania - zawroty głowy, lekkie problemy z równowagą, drżenie ciała, plamki na oczach ja mam podobnie gdy przed jazda do domu po pracy czegos nie wciagne dla podniesienia cukru. efekt - zawroty glowy i cos co nazywam efektem stroboskopu zaczynam widziec jakby kolejne nieruchome obrazy zamiast"filmu" - takie "miganie" zwykle nastepuje to po 10-20 km czyli podejrzewam ze juz podczas ruszania mam za malo cukru snickers i izotonik ekspresowo poprawia sytuacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 @Deter, opowiadasz jakieś niestworzone rzeczy. Poziom glukozy we krwi nie jest stały. Rośnie on po posiłku. Ten wzrost jest jednym z sygnałów dla organizmu żeby przestać jeść – powstaje tzw. uczucie sytości. Z upływem czasu poziom glukozy spada do takiego poziomu, że jest jednym z sygnałów do tego żeby znowu jeść – powoduje uczucie głodu. Zmierz sobie poziom cukru przed i po jedzeniu. Nie mówię o tym, że jest stały, tylko że jest w normie Być może niedostatecznie jasno napisałem co miałem na myśli - czyli, że po 4-godzinnym rozbieganiu nie spada poniżej normy kiedy organizm jest na te 4h wytrenowany. To nie są niestworzone rzeczy tylko zwykła relacja z tego, co pokazał glukometr wykle nastepuje to po 10-20 km czyli podejrzewam ze juz podczas ruszania mam za malo cukru snickers i izotonik ekspresowo poprawia sytuacje To nie jest normalne, że po 10-20km jechania masz takie objawy - serio, serio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 mysle ze jezeli ostatni/jedyny posilek byl ok.5h wczesniej i do tego skromny to jest to mozliwe cukier nie raz badalem i mam OK nie mniej dzieki za troske Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Laos Napisano 11 Września 2013 Udostępnij Napisano 11 Września 2013 Raczej miałem na myśli coś odwrotnego. Napisałem, że średnie tętno i wskazania spalania spadły po kilku miesiącach trenowania czyli biegnąc tą samą trasę w identycznych warunkach, ważąc tyle samo, ale po kilkumiesięcznej przerwie w bieganiu pulsometr pokazywał wyższe tętno średnie i wyższe spalanie kalorii niż po poprawieniu formy. Jak się domyślam serce osoby słabiej wytrenowanej przepompowuje jednym skurczem nieco mniej krwi i musi nadrobić zwiększeniem tętna, co powoduje zafałszowanie wskazań. Nie wczytując się w 21 stron wątku. Pulsometr Polar do wyliczenia ilości kalorii spalanych przez człowieka uwzględnia nie tylko tętno i czas, ale także takie parametry jak Vo2, które wylicza na podstawie testu spoczynkowego serca, wagi, płci i wieku. Osoba wytrenowana zużywa do przebiegnięcia tego samego dystansu, w tym samym czasie, mniej kalorii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 mysle ze jezeli ostatni/jedyny posilek byl ok.5h wczesniej i do tego skromny to jest to mozliwe cukier nie raz badalem i mam OK Szaleniec Nie wczytując się w 21 stron wątku. Pulsometr Polar do wyliczenia ilości kalorii spalanych przez człowieka uwzględnia nie tylko tętno i czas, ale także takie parametry jak Vo2, które wylicza na podstawie testu spoczynkowego serca, wagi, płci i wieku. Osoba wytrenowana zużywa do przebiegnięcia tego samego dystansu, w tym samym czasie, mniej kalorii. VO2max (nie VO2) nie jest możliwe do wyliczenia z testów niewysiłkowych.Ponadto dystans jest nieistotny - jednostka treningowa to czas i intensywność. Elita maratończyków robi rozbieganie 20 km w czasie 1h10` na tej samej intensywności co amator w 1h10` przebiegając 10 km. Ten sam czas, ta sama intensywność, ta sama masa ciała, płeć, wiek - kto spalił więcej kalorii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Szaleniec wiem - dwa razy mi sie to zdarzylo i jak pokumalem o co chodzi to juz sie pilnuje i nie jezdze bez zasilania przed jazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 (edytowane) Elita maratończyków robi rozbieganie 20 km w czasie 1h10` na tej samej intensywności co amator w 1h10` przebiegając 10 km. Ten sam czas, ta sama intensywność, ta sama masa ciała, płeć, wiek - kto spalił więcej kalorii? Na fizjologii się nie znam, ale czy nie istnieje pojęcie sprawności układu? Z fizycznego punktu widzenia spalane kalorie to czas i praca włożona w wysiłek, a z kolei praca włożona w wysiłek już zależy od dystansu. Innymi słowy jeżeli elita przebiegła 20 km w 1h10' a początkujący 20 km w 2h20'' z fizycznego punktu widzenia spalili tyle samo kalorii. Zatem żeby prawdą było to, że wytrenowany organizm spala mniej musiało by istnieć coś takiego jak sprawność układu. Czy istnieje takie coś w fizjologii? Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 4 Edytowane 12 Września 2013 przez Tofi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BikerLight Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 snickers i izotonik ekspresowo poprawia sytuacje Izo spoko, ale "sznikers" jest be oprócz orzechów za dużo tam sztucznego syfu. W podobnych sytuacjach ratuję się batonikiem energetycznym na orzechach włoskich, laskowych, płatkach owsianych i miodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_wro Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Zatem żeby prawdą było to, że wytrenowany organizm spala mniej musiało by istnieć coś takiego jak sprawność układu. Czy istnieje takie coś w fizjologii? sprawność układu => poziom wytrenowania Tę samą pracę wykonujesz szybciej i potrzebujesz do tego mniej paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeU Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Izo spoko, ale "sznikers" jest be oprócz orzechów za dużo tam sztucznego syfu. W podobnych sytuacjach ratuję się batonikiem energetycznym na orzechach włoskich, laskowych, płatkach owsianych i miodzie. Za zawsze biorę na rower dwa banany, jednego zjadam w połowie drugiego na koniec aby glikogen w mięśniach uzupełnić i szybciej się zregenerować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WiktoriaK Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 możecie pisać wolniej - nienadążam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deter Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Innymi słowy jeżeli elita przebiegła 20 km w 1h10' a początkujący 20 km w 2h20'' z fizycznego punktu widzenia spalili tyle samo kalorii. Jeśli ktoś biegnie 2h20` przy tej samej intensywności, to spali około 2 razy więcej kalorii bo biegnie 2 razy dłużej. Czas i intensywność się liczy - nie dystans. praca włożona w wysiłek już zależy od dystansu. Nie zależy od dystansu. Można pokonać dystans 0 m i włożyć w to więcej pracy niż ktoś, kto przejedzie 100 km. Jeśli chodzi o sprawność układu, to już arek_wro mnie uprzedził Spalone kalorie to inaczej ilość energii jaką organizm potrzebuje na wysiłek X. Im organizm bardziej wytrenowany, tym potrzebuje mniej energii żeby wykonać wysiłek X. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartnik Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 (edytowane) i dlateo w szosowej jezdzie w gorach wygrywaja raczej lzejsi poziom wytrenownia wszystkich w czolowce jest zblizony, ale chudzielce maja mniejsza prace do zmiany swojej energi potencjalnej(wysokosc) wiec wiecej mocy moga wladowac w szybkosc Edytowane 12 Września 2013 przez bartnik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czach Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 (edytowane) W AppStore przyuważyłem dziś w promocji (0.00) ciekawą aplikację: Bike Calculator Pro (https://itunes.apple.com/pl/app/bike-calculator-pro-bike-calculator/id667021793?mt=8) Oblicza kalorie, moc na podstawie zadanych parametrów (wiatr, temp, prędkość). Sent from my iPhone using Tapatalk 2 Edytowane 12 Września 2013 przez czach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_wro Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Na pierwszy rzut oka wygląda na kolejną idiotyczną aplikację. Trzeba mieć dużo wolnego czasu żeby stawiać sobie pytania w stylu: How much power (Watts) you need to ride your bike uphill with an 8.9% gradient, with head wind of 2.8 mph and with the speed of 8 mph and what distance you will cover for 31 minutes with these parameters Przecież wiadomo, że każdy rowerzysta wyruszając na wycieczkę rowerową zabiera ze sobą miernik mocy i wiatromierz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 12 Września 2013 Udostępnij Napisano 12 Września 2013 Przecież wiadomo, że każdy rowerzysta wyruszając na wycieczkę rowerową zabiera ze sobą miernik mocy i wiatromierz Jak masz pomiar mocy to po co Tobie inne bzdury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team mrmorty Napisano 13 Września 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 13 Września 2013 i dlateo w szosowej jezdzie w gorach wygrywaja raczej lzejsi chodzi o to, że mięśnie w trakcie wysiłku potrzebują tlenu - dużo tlenu i zawodnik ważący np 90 kg i mierzący 190 cm zawsze przegra z zawodnikiem o wzroście 170 i 70 kgTłuszczyk na oponce również tego tlenu potrzebuje Inna sprawa to przyczepność cięższego zawodnika i jazda w dół - miodzio A wracając do tematu - wilczy apetyt po jeździe... Ten problem pojawiał się już w kilku tematach, ale nigdy nie było satysfakcjonującej odpowiedzi, zawsze było - nie jedz. Od tygodnia siedzę w górach i po każdej wycieczce zjadłbym przysłowiowego konia z kopytami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mess Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 józek, naprawde nie jesz po rowerze? a zyletkami tez sie tniesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
missmisery Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 A wracając do tematu - wilczy apetyt po jeździe... Ten problem pojawiał się już w kilku tematach, ale nigdy nie było satysfakcjonującej odpowiedzi, zawsze było - nie jedz. Od tygodnia siedzę w górach i po każdej wycieczce zjadłbym przysłowiowego konia z kopytami. No właśnie, czym zajadać wilczy apetyt po intensywnej jeździe żeby było rozsądnie i pożywnie? Ja ostatnio po 130 km (z czego ok. 80 pod wiatr) miałam pakmana przez dwa dni i w nocy czekolady po szafkach szukałam jak narkoman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mess Napisano 13 Września 2013 Udostępnij Napisano 13 Września 2013 co zjesc to zalezy glownie od charakteru jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.