Skocz do zawartości

[rama] Kellys Sabotage Pęknięty


kmk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Czy da się to naprawić, czy to już złom?

 

Pęknięcie najpierw pojawiło się jako mała kreska w środku naklejki "K"ellys. Następnie po kolejnej trasie zauważyłem tę cienką kreskę - pęknięcie - idzie to w stronę dołu rury. Ma obecnie 3 cm dlugosci - w najcienszym miejscu ramy - tam gdzie jest potrojnie cieniowana - to jest dolna rura - łaczy stery z mufą suportu.

 

dsc01097on.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

 

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawić się wszystko da, problem w tym że te kellysy należą chyba do epoki pękających ram tej firmy, więc to pęknięcie moze nie być jedynym jakie powstanie. Poza tym naprawa wiąże się z ingerencją w konstrukcję (wspawki wzmacniające, niezbyt estetyczne dodatkowe spawy itd) a to nie każdemu pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwał bym Kellysa najwyższą półką

 

 

Ta rama wyjątkowo wytrzymała 3 lata i 5 mies. Przy czym miałem taką co miała 7 mies. i pekla. Wg mnie projektowane są na jeden sezon wyscigowy.

 

Ja jezdzilem po szosie dla ruchu. Wiec dłużej trzymała.

 

 

 

Ma ktoś doświadczenie z tym miejscem pekniecia i spawaniem TIG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rama jest zmęczona, został zastosowany profil o zbyt cienkich ściankach, pęknie po prostu obok spawu, więc sam sobie odpowiedz czy warto.

 

 

nie wiem czy dobrze zauważyłem, ale na stronie kellysa są tez pewne modele oparte na tych ramach (wciąż!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, te ramy nie są już stosowane (została tylko nazwa), obecne modele są cięższe i nie pękają.

 

Sabotage jest karbonowy, najwyższe modele aluminiowe są z rurek Eastona z alu 7005, a niższe z alu 6061 i są dużo cięższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, te ramy nie są już stosowane (została tylko nazwa), obecne modele są cięższe i nie pękają.

 

Sabotage jest karbonowy, najwyższe modele aluminiowe są z rurek Eastona z alu 7005, a niższe z alu 6061 i są dużo cięższe.

 

 

Mnie wlasnie chodzilo o modele jak Blade itp czyli ponizej mobstera. Wiem, ze są nowe carbony te wyzsze modele.

 

Np ten Blade - wyglada jak stary Sabotage-mobster, choc faktycznie dolne rury tylnego trojkata jakby szersze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nim go potniesz napisz do Kellysa. "Kilka" ram Sabotage szczególnie z tych poprzednich roczników popekało ale z tego co wiem dystrybutor zdawał sobie sprawę z tej chyba to można nazwać wady i bez problemu reklamacje uwzględniał. Tu zapewne juz jest po gwarancji ale wiele firm dba jednak o wizerunek uwzględniając "roszczenia" klientów nawet długo po tym okresie. Może warto spróbować szczególnie że rama nie była jak piszesz mocno katowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że napisze bezpośrednio na Słowację, nasz dystrybutor ma to głęboko w d....

 

Np ten Blade - wyglada jak stary Sabotage-mobster, choc faktycznie dolne rury tylnego trojkata jakby szersze.

Blade jest z rurek Easton 7005, to zupełnie inna rama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapoczątkowałem kontakt z dystrybutorem - może po weekendzie bedzie jakiś większy odzew.

 

Rozumiem jakbym jeździł w maratonach i w terenie wyczynowo. Ale ja kręciłem kilometry po szosie i to ostanie 9 miesięcy dość mało (1-2 w tyg. po 40 km).

Może jakieś biznesowe rozwiązanie znajdą.

 

To nie jest pierwsza rama, która poddała się po szosie (przeżyłem peknięcia i w tylnym trójkącie i koło sztycy). Rozumiem gdyby to był rower zawodnika maratonów.

 

A Waże do 80kg. Wiec nie ma mowy o kwestii wagi. Jedynie wiadoma wada konstrukcyjna. Wiem, że 17-tki były mocniejsze, bardziej "zbite". Ja jestem długi - to sie pewnie boczne przeciązenia ujawnily.

 

BTW> Raz jak mi padł licznik rowerowy SigmaSport (Niemcy) - po wymianie baterii przestał działać - a gwara minęła pare m-cy wczesniej - Niemcy wymienili mi bez problemu (co prawda był to topowy model wtedy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a kellys teraz nie miał tej gwarancji jakiejś długiej czy tam nawet dożywotniej?

 

 

Moja rama jest z tych - co to się na nich uczyli robić ramy. Dopiero ostatnie 2-3 lata to eastony alu , karbony itp.

 

Mowili mi, ze ta moja ma niby mocniejsze spawy (jedna z ostatnich z serii alu) - no ale ta" tripple butted tube" (potrojnie cieniowana rura) to niestety porazka. Wszystko ma w tym rowerze więcej lat i jest w stanie dobrym co najmniej. Sztyca w stanie idealnym, a tez taka niemarkowa/kellysowa/chinska.

 

Mnie tylko wkurza, że jazdy po szosie ta rama nie wytrzymywała. Nie odzywalbym sie nic gdybym robił teren. Franca wygląda jak nówka, bez obić typowych dla terenu i tylko to pekniecie.

 

Tu lepsze ujęcie:

dsc01100kl.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

 

Co ciekawe - pojawiły się bąbelki rdzy - jak to nazwac - takie wybrzuszenia - pod lakierem - wokół dziurek na mocowanie bidonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam wygląda że jedno masz w dół, a drugiej wzdłuż rury...Wiem, że do dystrybutorów warto pisać... A najlepiej to od razu do producenta, jednak zagranicą lepiej dbają o wizerunek niż w PL. I skoro jest tak, że wiadomo że te ramy pękały... To mimo wszystko może wymienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawanie w tym miejscu tak mocno cieniowanej ramy jest nie lada wyczynem za który sobie sporo policzą więc nie ma to sensu, nie kombinuj tylko próbuj u producenta sam jestem ciekaw co odpisze, swoją ujeżdzam juz sporo ale nic się nie dzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawanie w tym miejscu tak mocno cieniowanej ramy jest nie lada wyczynem za który sobie sporo policzą więc nie ma to sensu, nie kombinuj tylko próbuj u producenta sam jestem ciekaw co odpisze, swoją ujeżdzam juz sporo ale nic się nie dzieje

 

 

 

Wiem,wiem, chciałem trupka ożywić. Rama jeszcze się trzyma - nie rozleciała się, ale nie zapewnia to bezpieczeństwa ;)

 

Co do Kellysa - to oczywiście Polski dealer ma w nosie, że sprzedawał buble. Gwarancja się skończyła - więc nie wymienią.

 

Wysłałem na Słowację maila, ale to biedny kraj także. Więc nie oczekuję zbyt wiele.

 

Może z pkt. widzenia finansowego - producent krótkoterminowo zachował się jak mógł - ale w długim terminie - straty na brandingu są duże (nie piszę tu tylko o moim przypadku).

 

Wystarczy zobaczyć jak Toyota ucierpiała na pechowych hamulcach.

 

Może teraz mają lepsze ramy - bo po prostu kupują w lepszej chińskiej fabryce (Easton zamiast Kinesis).

 

Smrodek jednak pozostał i odbija on się na wszystkich tańszych markach.

 

Z pewnościa nie kupię takiej ramy, ani Authora itp puszki (Orbea itd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz można przedłużyć gwarancję na 5 lat jeżeli chodzi o ramy w Kellysie, sam mam tak przedłużoną także potwierdzam.

 

Co do pękniętej ramy autora, no cóż... próbuj pisać do nich, może Ci się uda. Ja w ten sposób odzyskałem cały nowy licznik Sigmy z Niemiec, a dla Kellysa wymiana Twojej ramy jest jak pstryknąć palcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez Sigme odzyskalem - byla wada ukryta i wyszla po wymianie baterii, a ze bateria wytrzymala ponad gwarancje pare miechów - to inna sprawa.

 

Tu jak już pisałem - jest podobnie.

 

Napisałem - czekam - moze tłumaczą z ang. na słowacki ;) Do piczy woły!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja tez Sigme odzyskalem - byla wada ukryta i wyszla po wymianie baterii, a ze bateria wytrzymala ponad gwarancje pare miechów - to inna sprawa.

 

Tu jak już pisałem - jest podobnie.

 

Napisałem - czekam.

 

 

 

Uzyskałem informację od firmy Kellys Bicycles Polska, że przypadek mojej ramy Mobster/Sabotage (aluminium) zostanie rozpatrzony pozytywnie.

 

Firma podkreśliła, że mój przypadek jest precedensowy.

 

Od siebie dodam - bardzo ważna jest dobra komunikacja z firmami, w takich przypadkach - jasne przedstawienie kontekstu.

 

W tym przypadku Rower był używany rekreacyjnie, nie miał do czynienia ze sportem ekstremalnym, nie było to uszkodzenie w drodze wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chcieli przez to powiedzieć, że to był przypadek precedensowy ? Żeby inni już nie próbowali czy jak ? Przecież doskonale wiadomo, że mieli wpadki z ramami w przeszłości...

No ale ogólnie brawo za pozytywne podejście do tematu. Dadzą nową ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...