Skocz do zawartości

[500-800zł] rekreacyjna jazda asfalt/las/polne drogi


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Jestem nowy na forum więc na wstępie pragnę się przywyitać - cześć :)

Posiadam sprawny rower górski, który dostałem na komunię tj. 17 lat temu:D. Rower jako tako jeszcze się trzyma, ale jest straaaasznie ciężki i nie ma żadnej amortyzacji co jest uciążliwe w jeździe po lesie.

 

Także szukam jakiegoś lżejszego :) roweru z dobrą amortyzacją w rozsądnej cenie. W temacie napisałem, że jazda po asfalcie, lesie i drogach polnych ale tak naprawdę asfalt to w stopniu minimalnym by do tego lasu/pola dojechać. Na codzień wdycham spaliny i nie chcę tego jeszcze dodatkowo robić jadąc rowerem. Także celem moich przejażdżek będą raczej mniej dostępne/uczęszczane miejsca.

 

Szczególnie lubię jazdę po lesie, a jak wiadomo wtedy często trzeba zboczyć z wytyczonej ściężki co się wiąże z sporymi nierównościami więc fajnie by jakaś amortyzacja była.

 

Myślę, że bajery typu hamulce tarczowe są mi zbędne więc nie ma co za nie dopłacać.

Rower w miare lekki bo jazda pod górkę po lesie potrafi mocno dać w kość :)

 

Widziałem, że w innych tematach ludzie piszą coś o sobie więc i ja napiszę:

Wzrost: 178cm

Waga. 70kg + UWAGA( nie będzie raczej niższa bo generalnie w przyszłości planuję zwiększyć massę :))

 

Budżet skromny bo raz, że kasy nie mam, a dwa to nie wiem czy dla mnie amatora jest sens wydawać kwoty liczone w tysiącach na rower. Jeżdzę raczej rzadko, tylko w sezonie i raczej nie wyczynowo. Czyli salt i fikołaków nim robić nie będę :)

 

Czekam na Wasze propozycję

Napisano

W tej cenie tak naprawdę nie kupisz nowego roweru który spełniał by parametry jakie napisałeś. Rozejrzyj się za jakimś używanym. Koszt najtańszego nowego roweru którym można wjechać w teren to ok 1200 zł.

I nie spodziewaj się że rower będzie lekki, bo nie ma szans w tej cenie (nawet używka), a amortyzator będzie delikatnie mówiąc "ubogi".

Za nawet najtańsze działające "bajery typu hamulce tarczowe" musiał byś zapłacić tyle ile planujesz przeznaczyć na cały rower.

Możesz też przejść się poszukać po sklepach jakiś pojedynczych egzemplarzy starszych roczników, które zalegają sprzedawcom, pewnie znajdziesz gdzieś coś z dużą obniżką.

Napisano

ojojoj tpo widzę, że rower to droga impreza;/

Czyli rozumiem, że w tej kwocie kupię taki sam badziew jaki teraz mam? Nawet jak będzie miał amortyzator to tak jakby go nie było?

Napisano

ojojoj tpo widzę, że rower to droga impreza;/

Czyli rozumiem, że w tej kwocie kupię taki sam badziew jaki teraz mam? Nawet jak będzie miał amortyzator to tak jakby go nie było?

 

 

Kupując lepszy rower będzie Ci się lepiej jeździło, nawet jesli jeździsz tylko rekreacyjnie. Pamietaj, że o rower trzeba też dbać:) Spróbuj dołożyć trochę kasy, ok 1000zł może znajdziesz już coś choć trochę dobrego co posłuży na dłuższy czas.

Pozdrawiam

Napisano

Dokładnie jak powiedział kolega softnet, nowy rower w cenie 800zł będzie bardzo ciężko kupić. ok 1000zł kupisz już pożądny rower dla "amatora" to co piwinien mieć taki rower to podstawowy amortyzator (RTS, lub SR SR-SUNTOUR) z blokadą skoku, osprzęt rzędu Alivio, wyższy - nie wykożystasz jego zalet, niższy - ujawnisz wszystkie wady. Napęd ok HG-40 (kaseta, łańcuch) Mechanizm korbowy Alivio - od tego modelu zaczynają się wymienne tarcze zębate (nie trzeba wymieniać ałych korb) Stery A-Head,

Taki rower pozwoli zaoszczędzić kłopotów przez dwa sezony letnio jesienne, po czym trzy razy taniej wymienisz zużyte części napędu. Rower za 700 - 800 będzie miał części najniższych klas, a często poza klasowe, które ambitny amator zniszczy w jeden sezon, a na drugi okaże się że trzeba wydać następne 500 zł na naprawy. Pamiętaj, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a chęci bardziej przyciśnięcia roweru będą nieporównalne do obecnych na "starym" rowerku.

Napisano

Za nawet najtańsze działające "bajery typu hamulce tarczowe" musiał byś zapłacić tyle ile planujesz przeznaczyć na cały rower.

tu chyba przesada bo za mniej niż 500zł wymieniam klocki + tarcze w corolli:)

Napisano

Criginold - i zaciski i .... pedały i to co pomiędzy nimi? Hamulec tarczowy to nie tylko tarcza i klocek, chyba że masz małpie ręce o takiej mocy, że sobie sam będziesz zaciskał palcami klocki na tarczach;)

Nie sugeruj się cenami części do Corolli, bo, w przenośni i nie tylko, nigdzie nie zajedziesz:) Dobry hamulec jednak parę złotych kosztuje...

 

P.

 

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...