Tomash Napisano 3 Maja 2012 Udostępnij Napisano 3 Maja 2012 Jak w temacie. Amortyzator poszedł do lokalnego sklepu (oczywiście z zezwoleniem dystrybutora na wykonywanie napraw) w celu wykonania standardowego serwisu - olej, uszczelki, gąbki itp. Wrócił do mnie, chodzi wszystko pięknie z wyjątkiem jednego - blokady skoku. Za pierwszym razem nie zadziałała w ogóle. Poruszałem trochę amorem, zatrzymałem się zakręciłem po raz drugi - amor wchodzi na jakieś 4cm i dopiero się blokuje. Po powrocie do domu sztuciec wrócił do gości odpowiedzialnych za tą robotę, ale tu problem - pomimo rozłożenia, chłopaki w serwisie nie dają sobie z problemem rady i czekają na wsparcie z Cult-bikes, ja chciałbym jednak poznać waszą opinię, co mogli zepsuć przy pierwszej robocie, albo czego nie zrobili. Co może być przyczyną tego problemu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.