Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Z moim tyłkiem to siodło współpracuje tak do 50 kilometrów. Potem zaczynają się schody :/ W tym sezonie nic innego nie kupie. Jak się zimą na trenażerze nie przyzwyczaje to zmieniam.

Napisano

Mi wczoraj przyszedł nowiótki SKN. Jest twarde, lekkie jak na swą klasę cenową oraz ładnie wykończone. Z racji ,że zadek mam już wstępnie podchartowany to zapewne nie będzie najgorzej podczas jazdy ;).

Napisano

Jezdzilem na kumpla SKNie, nówce to jest twardsze od mojego. Nie wiem czy roznia sie serią,czy mzoe jego musi sie wysiedziec.

Napisano

Ja dziś miałem małą przygode z SKNem.

Jade sobie po drodze lesnej i nagle trzask jakiś spod du.py.

 

Oho mówie sobie, poszła mi jednak ta sztyca z carbonu albo co.

Patrze i patrze na te sztyce, nic nie widać, nawet ryski nowej i pekniecia.

To patrze na rame już z sercem na dłoni, nic nie widać na szczęscie. ;)

 

Zastanawiam sie wiec, co to mogło być - moze jakis kij? - a tu nagle patrze na siodełko, a te mi pojechało z 3cm do tyłu (normalnie mam je nieco z przodu, bym mógł tyłek za siodło chować) i zmieniło kąt (przez to ten strzał).

I to mimo, że dałem prawie na maxa dokrecenie jarzemka.

Pręty sie troszke w SKN zjechały od tego ślizgu, ale co tam - po 1 min juz wsio było ok :)

Napisano

Właśnie doszło do mnie siodełko San Marco SKN - wrzuciłem je na wagę, patrzę a tu 250 gram tylko ;) Przesiadłem się na niego z Lookina 2004G, który okropnie mnie wkurzał bo tyłek bolał jak diabli, mimo że posiadał jakieś hiper cudne żele w środku i miał sie pięknie układać pod tyłek - a to wszystko g***o prawda. Usiadłem na SKNie, krótka przejażdżka w zwykłych spodenkach i normalnie się czułem jak na luksusowym tronie ;) Tego moja pupa właśnie potrzebowała ;)

 

Ale zauważyłem coś co mnie trochę niepokoi - czy te dwa płaty powinny tak się ruszać, zginać? Też możecie nimi ruszać? Zastanawiam się czy aby po kilkutysiącach kilometrów przez to ruszanie się nie nastąpi zmęczenie materiału i coś pęknie.

Napisano

Nie bój nic, wytrzymuje moje 88 kg i nawet 2 małe upadki (o drzewko).

Nawet napisy nie schodza tak szybko ;)

 

A cała wygoda tego siodła twki własnie chyba w tych dwóch ruszajacych sie płatkach ....

 

bo normalnie te siodło przy tej wadze powinno być o wiele twardsze niż siodła po 350 g, jakich miałem kilka ostatnio - a mi tez wydaje sie wygodniejsze.

 

Jedyna wada, jest za szerokie o 1 cm jak na mój gust ;)

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Niestety dziś SKN tez dał d..y i to na maratonie.

 

Po 5 km nagle zaczyna mnie kręgosłu boleć jak nigdy, szok, czemu akurat dziś mowie sobie?

A na mecie patrze, a SKN cofniety (zjechał) na maxa do tyłu.

 

Jechałem w pozycji do jakiej nie byłe przyzwyczajony, lewdo mogłem sie cofnąc za siodło na zjazdach.

 

Dlaczego sadze, ze to wina siodła na nie sztycy?

Bo inne siodła na tej sztycy trzymały sie jak przyklejone, a SKN niestety jeżdzi, BOWIEM zjechana jest zewnętrzna warstwa ... hmm... stali/farby?

Wygląda na stal, ale obśrubana jak farba.

 

Zaczyna mnie denerwować te siodło, zwłaszcza że teraz mam problemy z sikaniem ;)

bo strasznie wbijało mi sie w prostare chyba, bo ciągle musiałem na czubku siedzieć :)

 

Za kilka godzin mi przejdzie ale co bolało przy sikaniu to moje :)

Napisano

No to miales pecha. Ja mam juz 3 sztyce w tym siodle i ani razu mi nie zjechalo. Moze obklej pret jakas tasma izolacyjna,bedzie grubszy i skrec na maksa.

Napisano

Problem z moczem już ustał uffff :)

ale nie wyobrazam sobie chorowac na to, koszmar brrrrr

 

jak by sie kamienie sikało ;)

 

Może to przez moją wage tak wariuje? A nie schodzi wam zewnętrza warstwa tego "czegoś" z prętów?

 

Patent z taśmą izolacyjną juz był ;) jeszcze łatwiej sie ślizgało, ale mam nowy pomysł, troche dziwny, zamierzam zeskrobac te warstwe ;)

  • Mod Team
Napisano

Ktoś opisywał na forum jak poradzić sobie z odjeżdżającym siodłem. Mianowicie dwie części jarzemka, które trzymają sztycę, nie mogą się stykać. Tak więc pilniczek w dłoń i podpiłuj je na brzegach.

Napisano

Ja też mam od nie dawna problemy z SKN'em mianowicie Jade sobie szosą wszystko ok, ale gdy wjeżdzam do lasu i pojeżdże troche po dzourach to zaczyna całe szkrzypieć i wydaje odgłosy jakby miało się zaraz rozwalić. Moze to przez jarzemko??... eee tam arczej nie. Wiecie co to może być??

Napisano

Ja tam na mojego SKN'a nie moge narzekac :) Wygodny jak dla mnie ,a w dodatku gdy dorobilem sie spodenek z wkladka ,to juz miodzik ;)

Napisano

Ja tam na mojego SKN'a nie moge narzekac :) Wygodny jak dla mnie ,a w dodatku gdy dorobilem sie spodenek z wkladka ,to juz miodzik :D

 

 

tylko u mnie jest taki problem ze ja nie zamierzam jezdzic w spodniach z pampersem tylko w zwyklych :) <hardcore> :)

Napisano

tylko u mnie jest taki problem ze ja nie zamierzam jezdzic w spodniach z pampersem tylko w zwyklych :) <hardcore> :D

 

To tez zalezy od 4 liter danego czlowieka. Ja jezdzlem na SKN'ie wczesniej bez pampersa i wcale nie ma na co narzekac(przynajmniej w moim przypdku) Robilem po 90km i nie bolalo mnie nic :)

Napisano

To tez zalezy od 4 liter danego czlowieka. Ja jezdzlem na SKN'ie wczesniej bez pampersa i wcale nie ma na co narzekac(przynajmniej w moim przypdku) Robilem po 90km i nie bolalo mnie nic :D

Nie wiem czemu wzięło się przekonanie że, pampers w gaciach rowerowych pełni rolę poduszki ;)

Nic bardziej mylnego

Spodenki rowerowe są uszyte tak że w kroku nie ma zadnych szwów by nie poobcierać sobie krocza a pampers jest to wkładka antybakteryjna by się nic nie rozwijało i nie śmierdziało :D

A co do SKN. To jak do każdego siodełka pupcia musi się ułożyć :D

mam tylko jedno zastrzeżenie jest ciut przyszerokie z tyłu i zwisanie tyłkiem za siodełkiem jest mało wygodne szczególnie przy powrocie do normalnej pozycji.

Napisano
mam tylko jedno zastrzeżenie jest ciut przyszerokie z tyłu i zwisanie tyłkiem za siodełkiem jest mało wygodne szczególnie przy powrocie do normalnej pozycji.
Jeden z powodów, dla których chce zmienic,a drugi to waga :blush:
Napisano

Byłem dzisiaj z kumplem na bajku ,na zjeździe kolega zaliczył glebę. Prawy pręt SKNa pękł ,poszycie bez zadraśniecia ,myślałem ze to bardziej wytrzymałe siodło. :D

Napisano

ja też rezygnuję z skn, od jakiegoś czasu przy traskach 100km i więcej nie dało się siedzieć na tym szczególnie pod koniec, a mam je już prawie sezon więc moje cztery litery zdąrzyły się przyzwyczaić do niego, ale niestety ostatnio zauważyłem że jest od spodu pęknięte :eek: tylny otwór na prawy pręt jest pęknięty więc przez zime mam czas zaoszczędzić na coś fajnego, na oku slk gel flow lub slr

Napisano

A ja tam na mojego SKN’a nie narzekam robię po ponad 100 km i jest Ok, oczywiście tyłek trochę boli ale nie na tyle żeby rezygnować z tego siodła, ale przyznam że na stromych zjazdach jest trochę nie wygodne (jest odrobinę za szerokie i można się na nie nadziać )na szczęście mi to nie przeszkadza aż tak bardzo :)

Moim zdaniem nie jest to siodło dla zawodowca na wyścigi, ale raczej do amatorskiego XC i maratony z niezbyt wymagającymi trasami.

Napisano

Przeczytalem ten jakze sympatyczny wątek, bo zastanwailem się nad nowym siodelkiem...obecne wazy za duzo. No i kupilem sobie tego skn'a. Ladne. Mam jednak takie pytanie. Czy te siodelka maja jakiś nie standardowy rozstaw prętów? Do tej pory myslalem ze zawsze są takie same...a tutaj sie zdziwilem bo nie pasuje do mojej sztycy. I tak ją zmieniam, bo tez jest za ciezka, ale zastanawialem się czy moj model nie jest jakis inny przypadkiem. Wolalbym zeby pasowal do nowej sztycy... :)

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...