Dombekkk Napisano 28 Kwietnia 2012 Napisano 28 Kwietnia 2012 Witam ! Byłem w dniu dzisiejszym na serwisie roweru, napompowałem amortyzator (obie komory na 120psi) pod swoją wagę. Po przejechaniu 5 km amortyzator można powiedzieć "wybuchł". Usłyszałem wybuch podobny do wybuchu dętki i zauważyłem lewą uszczelkę na goleniach w połowie goleni. Amortyzator działa sprawnie, poplock także. Pytanie do was, co się stało? Wiem że najlepiej było by z tym jechać na serwis, lecz jest może coś co umiem zrobić? Pompki nie posiadam do amortyzatorów więc ciśnienia nie sprawdzę w obu komorach Z góry dzięki !
tobike Napisano 28 Kwietnia 2012 Napisano 28 Kwietnia 2012 Jeżeli wystrzeliła Ci uszczelka kurzowa to znaczy że dostało się ciśnienie z komory (-) do dolnej goleni i ciśnienie wypchnęło uszczelkę Amorek do przejrzenia na pewno i wymiany oringów.
ramir Napisano 29 Kwietnia 2012 Napisano 29 Kwietnia 2012 Witaj - czy to nasze forum robi sobie z nas jakieś żarciki, czy rzeczywiście tak regularnie "wybuchasz" amortyzatory:) http://www.forumrowe...__fromsearch__1 miałem wrażenie deja vu kiedy to czytałem
Dombekkk Napisano 29 Kwietnia 2012 Autor Napisano 29 Kwietnia 2012 No racja, pisałem o tym już kiedyś, zapomniałem całkiem że to akurat na tym forum! Sorry za post, do zamknięcia.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.