[czystość]-rowerem w każde warunki

[logistic]

Witam.

Jeżdżę rowerem do pracy od około 4 miesięcy. Pogoda często mnie zaskakuje (szczególnie deszcz, a co za tym idzie błoto.

Jeżdżę Kelly's Salamader bez błotników. Chcę kupić sobie najtańsze błotniki i przerobić je na lepsze. Tradycyjne wykonane z plastiku są krótkie. Dorobię do nich (z przodu) potężną osłonkę sięgającą kilka cm nad ziemią. Błotniki będę zakładał na deszcz. W pogodne dni będę jeździć bez.

Tutaj kilka pytań do Was.

-czy takie tanie z marketów po modernizacji to dobry środek na walkę z błotem i wodą (nie chcę mieć przemoczonych butów)

-czy błotniki można szybko zakładać i demontować-jeszcze nie miałem błotkików w życiu

-czy macie może uwagi lub propozycje na lepszą modernizację błotników

 

rower z taką dużą osłonką będzie wyglądać dość dziwacznie, ale najważniejsza jest czystość (moja i napędu)

[Niedzwiedz1]

Jak zamontujesz do plastikowego błotnika mocowanego w jednym punkcie do widelca duży chlapacz to ten błotnik najpewniej zacznie się wyginać, ocierać o oponę i latać na boki. Błotniki w mieszczuchach mają jeszcze taki wspornik idący od osi koła do tyłu np tutaj dobrze to widać i pewnie coś takiego też musiałbyś zrobić.

Jak kupisz błotnik demontowany na zatrzask to odpinasz jednym ruchem ręki, tańsze modele najczęściej trzeba przykręcać.

[logistic]

zrobię dużą, ale lekką osłonkę. Myślę, że podczas jazdy pęd powietrza odegnie błotnik od opony, a nie przeciwnie. W przeciwnym razie domontuję części.

 

mam nadzieję, że błotniki po modernizacji zadziałają. Średnio jadę 25 km/h w ładne dni. W deszczu 10-15 km/h żeby się nie pobrudzić, ale i tak za każdym razem trzeba prać rzeczy.

[MichaelD]

Jeśli chodzi o szybki montaż i demontaż błotnika to polecam SKS Beavertail. Sam plastikowy błotnik mocowany jest na stalowej szynie, dzięki czemu można w przeciągu 15 sekund założyć plastikowy element. Nie muszę wspominać, iż błotnik działa jak należy.