Skocz do zawartości
  • 0

[Rower] Klein Mantra


zagajnik

Pytanie

Przedstawiam mój rowerek, świeżo po wymianie przerzutek, kasety, łańcucha i klamko manetek (wreszcie :) ) Poza tym jest jak nigdy, czysty ;)

 

p1050433u.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

p1050449v.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

p1050427j.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

p1050434t.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

p1050435f.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Ponieważ tylna przerzutka jest z grupy tzw. LOW NORMAL (odwrotna sprężyna) to aby przerzucić na mniejsze kółko z tyłu muszę nacisnąć dźwignię manetki odwrotnie niż w manetkach rapid - fire jakie do tej pory miałem, a przerzutka jest "na luzie" jak wózek ustawi się pod największym kółkiem kasety (jak widać na zdjęciach). Ale poza tym, zmiana przełożeń następuje prze precyzyjnie!

 

Od dzisiaj jestem szczęśliwym bikerem :D

 

PZDR Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

łoł, dosyć niestandardowa rama ale to pewnie dobrze bo rzuca się w oczy :D powiedz mi jak pracuje tutaj zawieszenie? No i pochwal się co to za damper i amor :P

mogę wiedzieć ile wyniosła wymiana przerzutek, kasety, łańcucha i klamko manetek ? vbrake sprawują się dobrze czy planujesz ich wymianę :)?

 

wybacz za tyle pytań, ale lubię wiedzieć:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ramka brzydka jak noc, ale Kleinowi można to wybaczyć

 

Mogłeś z niego zrobić piękny rowerek na starym osprzęcie, a wyszedł potworek z RS Dart (w tym rowerze wygląda jak żart!) i najnowszy XTR/SLX. Rama naprawdę piękna (po za tym, że brzydka), ale rower jako całość bleeeeee!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż mogę powiedzieć, skoro koledzy piszą bez ogródek i tak bezpośrednio (vide brzydki rower, karanie za dobór komponentów do pięknej ramy itp.) to i ja tak odpowiem;

 

1/ ten rower nie jest eksponatem muzealnym tylko na bieżaco jeżdżonym rowerem, który wozi ważącego 90 kg gościa po terenie Jury, "graty z epoki" są zwykle nie do użycia ze względu na ich stan techniczny, a nawet gdyby udało się kupić nowe - a się nie udało i nie uda - to będą (w odróżnieniu od ramy, która mimo, iż ma 14 lat to waży około 2500 gram, jest bardzo wytrzymała i ciągle doskonale pracuje) zacofane technologicznie,

2/ rozumiem, że koledzy: durnykot i Emeryt mają kilka rowerów, te do "patrzenia" i te do używania - jeśli tak to uwagi ostatecznie zrozumiem (choć nie ich styl i sposób artykułowania ich do 50 letniego gościa jak ja), nie podzielę też ich przesłania; jednak ja mam jeden rower, z kasą mi się nie przelwa na tyle by ładować w topowe amory i dampery za ceny z kosmosu uzyskując iluzję lepszej pracy i kilo wagi mniej (a cóż to jest kilo wagi mniej skoro ja sam ważę 90 kg, więc moja masa plus waga roweru (około 12 kg) i już jesteśmy ciężsi od kolarzy np. z elity o około 30 kg? koła Mavic Cross Fire są lekkie, sztywne, odporne na decentraż, po około 4.500 km od założenia wymagały jedynie lekkiego docentrowania tyłu (bicie boczne w jednym miejscu wynosiło około 3 mm w amplitudzie), mam kupić inne za 2 tysie bo są za dwa tysie :)? nie mam czegoś takiego w charakterze, i by od razu odpowiedzieć na ewentualny zarzut, że skoro tak to dlaczego XTR? dlatego bo napęd i dokładność jego pracy to dla mnie priorytet i nic innego nie da mi takiej precyzji w zmianie przełożeń pod obciążeniami!

3/ kolego Schwefel - mój tyłek nie jest podmiotem dla istnienia tego błotnika, ma on chronić damper przed zabrudzeniem i czyni to skutecznie, może nie wygląda jak ucieleśnienie marzeń o pięknym designie, ale mnie to nie przeszkadza, ja nie omijam błota i innych, tego typu rozrywek :)

4/ kolego Pro: za wymienione komponenty wraz z kosztem wysyłki dałem 1.325 zł, założyłem je sam, wyregulował kolega, pracują REWELACYJNIE! V-brejki to AVIDY siódemki, sprawują się świetnie, nie planuję ich wymiany na tarcze bo nie lubię tarczówek, miałem tarczówki w poprzednim swoim rowerze tj. Cube Limited LTD5 i po prostu mi nie podpasowały. Rower był kupiony jako nowy w 2002 roku, miał tarczówki, amor Rock Shox Duke SL, był śliczny (jak na zdjęciu poniżej), zaliczyłem z nim kilka maratonów. Jednak nic mu nie ujmując wolę moją obecną "kanapę" Kleina :)

 

30011592.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Kończąc odpowiedzi na pytania kolegi Pro: damper to manitou QR - wersja OEM, a amor to prosty, ale niezawodny i beznadziejnie prosty w obsłudze Rock Shox Dart 3 z manetką blokady skoku. Oba pracują nieźle, nie mam wygórowanych w tym względzie wymagań.

 

PZDR Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
rozumiem, że koledzy: durnykot i Emeryt mają kilka rowerów, te do "patrzenia" i te do używania

Źle rozumiesz- nawet jeśli ,to nie ma to nic do rzeczy.

choć nie ich styl i sposób artykułowania ich do 50 letniego gościa jak ja

Wydawało się,że tak długo to ludzie nie żyją....

Jeśli pojawiając się na Forum oczekujesz innego traktowania ze względu na wiek, to przykro mi ,ale źle trafiłeś. Na Forum jesteś jednym z wielu ludzi,którzy w różnym stopniu pasjonują się rowerami i o nich romawiają.

 

Podstawą do krytyki ,jaka Cię ,przepraszam... Szanownego Pana tu spotkała nie jest zasobność Pańskiego portfela ,czy też brak sprzętu " z kosmosu" . Nikt nie napisał ,że rower jest Fuj ,bo nie ma Foxa, czy też kół z Industry 9- problem dotyczy dyskusyjnego dosyć zestawienia kultowej, zaawansowanej jak na swoje czasy ramy z osprzętem, który przynajmniej wg mnie nie powinien się w tej ramie pojawić.

 

Twoim pechem jest to,że przedstawiłeś ramę,która była obiektem westchnień wielu rowerzystów- w Twoim jednak wydaniu kultowość ramy i marki została sprowadzona do zera.

BTW- przy Twojej wadze Dart jest naprawdę fatalnym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle rozumiesz- nawet jeśli ,to nie ma to nic do rzeczy.

 

Wydawało się,że tak długo to ludzie nie żyją....

Jeśli pojawiając się na Forum oczekujesz innego traktowania ze względu na wiek, to przykro mi ,ale źle trafiłeś. Na Forum jesteś jednym z wielu ludzi,którzy w różnym stopniu pasjonują się rowerami i o nich romawiają.

 

Podstawą do krytyki ,jaka Cię ,przepraszam... Szanownego Pana tu spotkała nie jest zasobność Pańskiego portfela ,czy też brak sprzętu " z kosmosu" . Nikt nie napisał ,że rower jest Fuj ,bo nie ma Foxa, czy też kół z Industry 9- problem dotyczy dyskusyjnego dosyć zestawienia kultowej, zaawansowanej jak na swoje czasy ramy z osprzętem, który przynajmniej wg mnie nie powinien się w tej ramie pojawić.

 

Twoim pechem jest to,że przedstawiłeś ramę,która była obiektem westchnień wielu rowerzystów- w Twoim jednak wydaniu kultowość ramy i marki została sprowadzona do zera.

BTW- przy Twojej wadze Dart jest naprawdę fatalnym wyborem.

 

Wydawało Ci się, że tak długo ludzie nie żyją? No popatrz, jaka siurpryza, a jednak.

 

Nie oczekuję specjalnego traktowania ze względu na wiek, ani na jakąkolwiek inną przyczynę, ale oczekuję poprawności w odnoszeniu się do mnie jak i do każedgo innego użytkownika forum - zwłaszcza przez adminów, tak zostałem wychowany.

 

Kolega Biera niesłusznie nazwany przeze mnie emerytem określił rower jako bleee, co w sumie nie robi na mnie wrażenia, gdyż nie zwykłem dyskutować o gustach. Jednak sposób w jaki to napisał jest dla mnie nie do przyjęcia.

 

Kultowość ramy może sobie być coś warta w muzeum, użytkowość ramy jest w realu. Stąd moje uwagi o rowerach do patrzenia i do używania. Mój rower jeździ, nie mam dla niego litości. Sprawdza się i to jest najważniejsze. Wielu wzdychało do tej ramy? Ja też wzdycham np. do Gisele Bundchen, ale czy jej "użytkowość" zmieni fakt, że będzie ubrana w barchanowe gacie? ;)

 

Jeśli Szanowni Koledzy nie rozumieją, że założenie osprzętu zgodnego ze specyfikacją fabryczną z 1998 roku, nie tylko nie jest racjonalne technicznie, ale i też niemożliwe do realizacji jeśli rower ma wogóle jeździć (jak pisałem, nie da się kupić nowego osprzętu z epoki, a stary nie nadaje się do użytku) to uwagi jakie napisaliście będą w Waszym mniemaniu uzasadnione, ale w moim mniemaniu ewidentnie pozbawione sensu.

 

Niech żyje kult ładowania na rower topowego osprzętu z powodu, że jest on topowy. Tą tendencję obserwuję na tym forum. Najbardziej mnie cieszy jak w czasie bezpośredniej rywalizacji w terenie posiadacze rowerów z topowym osprzętem, zresztą, nieważne, dopowiedzcie sobie sami co dalej....Ave cesar, morituri te salutant ;)

 

P.S.

Mój fatalnie dobrany amor świetnie wybiera wszystkie nierówności pomimo mojej wagi. W jego imieniu bardzo przepraszam, że kolega durnykot uważa go za fatalny wybór....

 

Niezmiennie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo oryginalna rama, kolegom chodzi pewnie o to, że Twój rower mógłby wyglądać tak: http://weightweenies.starbike.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=54391

Jeśli użytkowość jest najważniejsza, to prędzej czy później zmienisz Darta na coś z wyższej półki, też jeździłem na amortyzatorze z niższej półki i do czasu zmiany na Fox'a myślałem, że jest super :) Skoro swoje ważysz, to tym bardziej Dart może nie okazać się trwałym amortyzatorem.

Według mnie tylko wymianą amortyzatora i korby(np. na m960 jak w linku), zmianą osłony ramy z przeciętej opony na neopren, oraz po odklejeniu naklejek z obręczy rower bardzo dużo zyska wizualnie. Poza amortyzatorem to nie są drogie modyfikacje, ale tak jak wspomniałem Dart może się posypać i na Twoim miejscu odkładałbym już co miesiąc jakąś małą sumkę, żeby mieć w razie awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie to zwyczajnie rower, przez małe r :)

Na co dzień serwisuje kleiny, po 10 wrażenie znika, tak jak po 10 full wypasie za grube dulary :)

 

I co z tego że kultowa? Kultowa dla niektórych, dla innych zwyczajnie rama amortyzowana. Używki można kupować za grosze, więc dlaczego nie wpakować do takowej suntoura? Producentowi wolno, nabywcy dziesiąta-woda-po-kisielu już nie? :) I jakiż to niby widelec pasuje do ramy, która mając ponad 10 lat zestarzała się do poziomu budżetowego? Panowie, dajcie spokoj.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kolega Durny Kot uważa mimo wszystko,że Dart jest fatalnym wyborem - główną przyczyną nie jest jego kltura pracy,ale relacja Twojej wagi do jego możliwości ,a raczej trwałości. Ale pożyjemy zobaczymy. Uprzedzają, nie namawiam Cię do zakupu SIDa czy FOXa,ale polecam na przyszłość pomyśleć o amorku , który w perspektywie czasu lepij zniesie sumę wag Rower/Rowerzysta.

Jeśli Szanowni Koledzy nie rozumieją, że założenie osprzętu zgodnego ze specyfikacją fabryczną z 1998 roku, nie tylko nie jest racjonalne technicznie, ale i też niemożliwe do realizacji jeśli rower ma wogóle jeździć

Koledzy rozumieją, ale niestety problem tkwi w postrzeganiu - Ty traktujesz rower czysto użytkowo, my ,a przynajmniej ja patrzę na Twój rower z perspektywy czegoś unikalnego - rower na Twojej ramie byłby dla mnie rowerem do patrzenia .

Ja też wzdycham np. do Gisele Bundchen, ale czy jej "użytkowość" zmieni fakt, że będzie ubrana w barchanowe gacie?

Hmmm, w tym wypadku zależy co rozumiesz po pojęciem użytkowości.

Niech żyje kult ładowania na rower topowego osprzętu z powodu, że jest on topowy

Cóż, zapewne znajdzie się grupa osób ,których stać na zakup tylko dla samego zakupu. Znacznie więcej jednak znajdziesz tu osób ,które zakładają topowy osprzęt ze względu na ich walory użytkowe, trwałość, komfort ,wagę i charakterystykę. I te osoby często ciężko na to pracują i długo czekają na wymarzony sprzęt.

Anyłej- mi Kleiny zawsze się podobały ze względu na technologię, nietuzinkowość i odwagę w stosowaniu pewnych rozwiązań. Dlatego dla mnie Twój rower to składowa pieknej ramy i przeciętnego osprzętu. Sorki...

Tobo jak zwykle patrzy na takie wynalazki z perspektywy serwisanta- ech....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - z perspektywy tego, że ludzie używaja takich rowerów do ciągania wózka dziecięcego :)

Jeśli ktoś chce zwyczajnie UŻYWAĆ tego roweru to dlaczego ma podporządkować to co na nim zawiesi nazwie na ramie? Wydaje mi się że kolega zwyszajnie kupił RAMĘ i chciał na niej zbudować ROWER. Cel ten zrealizował. Tak mi się wydaje.

Miałem manitou sx-e, tpc z regulacją, pikny, na owe czasy szał pał. No ale co z tego jeśli to kompletnie nie działa, a żeby go zmusić do pracy trzeba go zgwałcić czymś co jest wielkości przejechanego człowieka? Dart przy nim to kraina łagodności i gdybym miał wybierać między takimi dwoma bez zastanowienai wziałbym "podłego" darta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - z perspektywy tego, że ludzie używaja takich rowerów do ciągania wózka dziecięcego :)

Jeśli ktoś chce zwyczajnie UŻYWAĆ tego roweru to dlaczego ma podporządkować to co na nim zawiesi nazwie na ramie? Wydaje mi się że kolega zwyszajnie kupił RAMĘ i chciał na niej zbudować ROWER. Cel ten zrealizował. Tak mi się wydaje.

Miałem manitou sx-e, tpc z regulacją, pikny, na owe czasy szał pał. No ale co z tego jeśli to kompletnie nie działa, a żeby go zmusić do pracy trzeba go zgwałcić czymś co jest wielkości przejechanego człowieka? Dart przy nim to kraina łagodności i gdybym miał wybierać między takimi dwoma bez zastanowienai wziałbym "podłego" darta.

 

Wrszcie dyskusja jakiej oczekiwałem. Poza tym, dzięki kolego tobo, myślę podobnie. Specjalnie pokazałem zdjęcie mojego byłego Cube'a, który na 2002 rok był jednym z lepszych rowerów hardtaili na rynku. Był w nim amor RS Duke SL, który wtedy kosztował około 1.800 zł. Po niecałych 2000 km w sposób niezauważalny zarysowała się goleń z olejem i cały wyciekł. W serwisie Harfy haryssona zamieniono golenie miejscami, zmieniono uszczelki, wlano nowy olej, i było OK. Ale o to chodzi? Obecny "podły" RS ma już najechane około 3.500 km. I co? I nic!

Niecierpię przerostu formy nad treścią. Jeśli taki amor daje radę i spełnia moje oczekiwania to po co przepłacać? Wolę dozbierać do korb XTR.

 

P.S.

 

Trochę historii i muzealnych klimatów :)

 

http://www.themacaddress.com/?p=99708183

 

PZDR Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po sprzedaży Cube'a w 2005 roku kupiłem cały rower Klein za 1.800 zł, na osprzęcie zgodnym ze specyfikacją fabryczną. Właśnie dla ramy i ewentualnie tego co się da z niego ocalić ( w sensie używać dalej). Do momentu włożenia kilka dni temu nowego zestawu prezentowanego wyżej, w rowerze pracowały 14 letnie przerzutki XTR. Tylna ma podjechany drugi zestaw kółek, jednak nie ma luzów, przednia też nie ma luzów, manetki są złomem.

 

Jeszcze a propos osłony widelca za pomocą neoprenu....nie wiem gdzie koledzy jeżdżą, ale zanim zacząłem zakładać takie toporne osłony ze starych opon to zniszczyłem dwa neopreny i obrysowałem ramę do metalu. Okolice Jury, po których namiętnie pomykam są bardzo kamieniste, i nawet prawidłowo dobrany pod względem długości łańcuch tak trzepie o ramę, że neopren nie ma szans. No way!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czyli amor wg mnie cenowo jak najbardziej odpowiada cenie ramy, która jest częścią całości, także finansowo. I ja na pewno nie zamontowałbym tam widelca z epoki do normalnej jazdy, a nawet gdyby było coś dobrze działającego (ówczesne bombery jako przykład) to trzeba się zastanowić jaka jest szansa na dobry stan takowego widelca.

Jedyne co budzi u mnie wątpliwości praktyczne to skok ramy, o ile pamiętam 165 mm ugięcia. Dziwna konstrukcja jak na rower do ówczesnego powiedzmy xc. Zaprzeczała zasadzie harmonijnej pracy przodu i tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oczekuję specjalnego traktowania ze względu na wiek, ani na jakąkolwiek inną przyczynę, ale oczekuję poprawności w odnoszeniu się do mnie jak i do każedgo innego użytkownika forum - zwłaszcza przez adminów, tak zostałem wychowany.

 

Kolega Biera niesłusznie nazwany przeze mnie emerytem określił rower jako bleee, co w sumie nie robi na mnie wrażenia, gdyż nie zwykłem dyskutować o gustach. Jednak sposób w jaki to napisał jest dla mnie nie do przyjęcia.

Śmieszna sprawa kolego zagajnik, odnoszę się do Ciebie jak do każdego innego użytkownika forum. Życzysz sobie może bym Cię tytułował "Panem"?

 

tutaj od ręki linki do przerzutek z "poprzedniej generacji" shimano xtr - może i to nie są rówieśniczki ramy, ale prezentowałyby się nieporównanie lepiej. Obie przerzutki są oczywiście nowe.

 

http://allegro.pl/przerzutka-tylna-shimano-xtr-rd-m960-sgs-od-ciclo-i2302077821.html

 

http://allegro.pl/przerzutka-przednia-shimano-xtr-fd-m985-obejma-bs-i2303202796.html

 

Jeśli prezentujesz rower w charakterze "jeździdełka" na tej ramie to się nie włączam w tą dyskusję. I tak wiesz lepiej czego potrzebujesz i na co Cię stać, a rower zaprojektowany w ten sposób i tak nigdy mi się nie spodoba, bo rama tym osprzętem zupełnie została obdarta z wspomnianej już kultowości. Bez niej rower kwalifikuje się do kategorii "brzydal jakich mało".

 

Dobrze, że Ci się przynajmniej dobrze na nim jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mantra zawsze była pokraką. Była na pewno pokraką o świetnie wykonanej ramie, w przeciwieństwie do innych z tego okresu, które "na zbliżeniu" wyglądają dziś dużo gorzej niż makroszity (takie wrażenie zrobił na mnie np gf joshua, którego bez naklejek potraktowałbym jako markeciaka za 299 zł plus VAT :) )

2. Kolega chyba od początku pisał że traktuje ten rower jako rzecz wybitnie użytkową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Biera, odniosę się tylko do uwag technicznych (przedstawiać swoje stanowisko w kwestii szeroko rozumianej kultury pisania można raz, powinno wystarczyć - jak widać nie wystarczyło).

Gdyby kolega czytał, co piszę a nie tylko "paczył" to wyczytałby, że to MANETKI, a nie przerzutki jakie miałem były złomem. Ponieważ, mimo usilnych poszukiwań, nie udało mi się kupić nowych lub w doskonałym stanie rapid fire'ów XTR lub chociaż XT na 8 przełożeń, zostałem zmuszony do zmiany napędu z 24 na 27 przełożeń. Co też zrobiłem.

Mój rower nie jest jeździdełkiem, nawet wziętym w cudzysłów (kolejna forma pogardliwego czy lekceważącego pisania o sprzęcie innych). Co potrafi, weryfikuje praktyczna jazda, wieloletnia jazda! Ja nie teoretyzuje o rowerach, piszę o realnym używaniu. Dlatego mierźą mnie uwagi w stylu: kultowa rama i popaprany osprzęt, mógłbyś poszukać osprzętu z epoki bo nowy nie pasuje itp., itd. Przedstawiłem tu swój rower (czego już pożałowałem) jako użytkownik, oczekując fachowych uwag od praktyków. Co z tego wyszło, można poczytać.

Do zobaczenia na szlakach, tam się przekonamy, kogo rower jest lepszy i kto ma więcej charakteru w nogach.

 

Z niezmiennym pozdrowieniem Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja wprawia mnie w zażenowanie. Człowiek złożył sobie rower na ramie, która mu się podoba, na sprzęcie, który mu działa, uzasadnił dlaczego, jest z niego zadowolony i jeszcze na nim jeździ (!) ;)

Oczywiście wolność słowa swoją drogą, ale to chyba jasne, że o gustach się nie dyskutuje, dlatego nie rozumiem po co rozmawiać o nich w taki sposób - co kogo obchodzi, że komuś podoba się XTR sprzed 15 lat... Jest jeszcze drugi punkt widzenia przecież.

 

IMO, łatwo znaleźć bardziej estetyczną (i lżejszą) osłonkę widełek, a skok zawieszenia wprawia mnie w konsternację biorąc pod uwagę zastosowanie, ale mniejsza o terminologię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącić to muszę, a o czym chcesz dyskutować jak nie o gustach? Całe życie dyskutujesz o gustach i o niczym innym. To jest najgłupszy frazes jaki znam.

 

Mnie się rower nie podoba, ale i nie podobał by mi się ani na innym osprzęcie, ani w innym kolorze, ta rama mnie odrzuca.

 

Co nie znaczy że właściciel ma zmienić oprzęt bo ktoś ma miłe wspomnienia z inną konfiguracją. Jeżeli ktoś robi rower do jazdy, to niech on jeździ... Jak zrobi rower do muzeum to wtedy o jego kondycji technicznej można dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącić to muszę, a o czym chcesz dyskutować jak nie o gustach? Całe życie dyskutujesz o gustach i o niczym innym. To jest najgłupszy frazes jaki znam.

 

 

Wogóle nie interesuje mnie czy się komuś podoba czy nie mój rower. Nie interesuje mnie dyskusja o gustach jeśli jest tylko o gustach! Już chyba jaśniej tego nie mogę napisać. Jeśli ta uwaga była do mnie to pytam, znasz mnie i wiesz o czym dyskutuje przez całe życie? Nie żartuj....

Właściwie kolego to chciałbym dyskutować np. czy koła jakie mam w rowerze to dobry wybór (ale chciałbym to usłyszeć od kolegów, którzy jeździli bądź jeżdżą na takowych - opinie w necie to sobie mogę sam poczytać), jak się sprawdza połączenie SLX z XTR - także liczyłbym na uwagi od praktyków, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja coś o crossride:

- wg mnie najmocniejszym punktem tych kół są fenomenalne co do trwałości piasty. Te same co do konstrukcji są w kołach mavic aksium, czyli najtańszych szosowych. Wymeniłem aksiumów przez trzy lata dużo, za każdym razem wytarta obręcz (wersje pod hamulce obręczowe) a piasta jak nowa. Natomiast co to sztywności, zaplotu i trwałości np szprych to już średnio, pod tym względem wyłazi problem z kołami systemowymi - specjalne szprychy. Crossride są w rowerze mojej żony, obawiam się że również w tym przypadku będę je musiał wyrzucić z powodu zarżniętej obręczy, nie piasty :)

- kombinacja różnych grup - wg mnie przerzutka z tyłu powinna być lepsza niż manetki. Nowe 9sp alivio czy acera też pracują bardzo dobrze, u mnie alivio 9sp współpracuje ze starszym xt w rowerze zimowym - tak lubię tą manetkę, że zrezygnowałem dla niej z gripshifta :) Używałbym także z przodu, ale wolę mikroindeks.

 

Teraz popatrzyłem jeszcze raz na zdjęcia, wg mnie masz okrutnie długie kable od wszystkiego; łagodne łuki to jedno ale nadmiar to drugie i raczej nie za bardzo w czymś pomaga.

Co do spornego tu widelca - pomijając sporną kwestię dopasowania epokowego (wg mnie bez znaczenia, jak już wspominałem) to jednak mimo wszystko kulturą pracy nie grzeszy, co nie znaczy że nie wykonuje poprawnie powierzonego mu zadania. Moim zdaniem dobry sprzęt ale nie przy intensywniejszej eksploatacji, bo zwyczajnie upośledza wrażenia z jazdy takim rowerem. Nie wiem jak zestrojone jest zawieszenie z tyłu, ale ono ma bodajże 165 mm ugięcia a toporna w moim odczuciu praca darta skraca jeszcze odczuwalnie jego znamionowy skok co raczej powiększa rozrzut między oboma biegunami roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wogóle nie interesuje mnie czy się komuś podoba czy nie mój rower. Nie interesuje mnie dyskusja o gustach jeśli jest tylko o gustach! Już chyba jaśniej tego nie mogę napisać. Jeśli ta uwaga była do mnie to pytam, znasz mnie i wiesz o czym dyskutuje przez całe życie? Nie żartuj....

 

Pod twoim postem mój napisałem? Widzisz, chcesz dyskusji na poziomie, a sam się unosisz, na dodatek mylnie osądzając mnie...

 

A czy rozmowa o tym jakie koła i czy te są dobre? To nie jest rozmowa o gustach? Proszę Cię.

 

 

Ja zapytam inaczej, czemu Dual Control? Generalnie ja uważam klamkomanetki za mało praktyczne (o widzisz masz o gustach już), więc czemu akurat te Duale? I jak się spisują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...