Skocz do zawartości

[ubezpieczenie] Czy ubezpieczasz się?



Rekomendowane odpowiedzi

Żadne OC nie powinno być obowiązkowe. Używasz roweru jako środka lokomocji to w twoim interesie będzie pomyśleć o ubezpieczeniu OC - DOBROWOLNYM! Ja na przykład używając roweru tylko i wyłącznie jako przyrządu sportowego i jeżdżąc nim głównie w terenie nie mam ochoty być przez nikogo zmuszany do obowiązkowych opłat. Nikogo tam nie uszkodzę najwyżej siebie. Wara od mojej kieszeni komuchy!

 

Czemu piesi mieli by nie płacić obowiązkowego OC - zgodnie z twoim tokiem myślenia? Przechodzi taki w niedozwolonym miejscu przez jezdnię i uszkadza przecież swoim ciałem samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dejtrejder. Zgodzę się z Tobą, że ubezpieczenie w przypadku jazdy w terenie nie ma sensu, bo wyrządzenie szkody osobie trzeciej jest mało prawdopodobne. Ale z Twojej wypowiedzi wnioskuję też, że do miejsca wojaży rower dociera na "lawecie" i na drogach publicznych z niego nie korzystasz...

 

Rolą obowiązkowego OC jest zagwarantowanie likwidacji szkody dla poszkodowanego (koszty leczenia, uszkodzenia mienia itp). Załóżmy, że OC jest dobrowolne, wtedy poszkodowany każdorazowo musi dochodzić odszkodowania w sądzie, co trwa i nie ma gwarancji, że odzyska to, co utraciła. Wbrew pozorom OC chroni takie "tyłek" sprawcy, bo szkody czasami mogą być naprawdę wysokie, z czego wiele osób w ogóle nie zdaje sobie sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno być obowiązkowe bo:

Ma być płacone od roweru, czy kierującego?

1. Od roweru:

-jak identyfikować, przypisać ubezpieczenie do roweru

-jeżeli mam dwa rowery, to musiałbym płacić podwójnie

-czy dziecinne też mają mieć wykupione

2. Od człowieka:

-czy dzieci muszą mieć wykupione indywidualnie

-czy osoby jeżdżące raz na ruski rok też muszą - jeżeli tak, to zostaną zniechęcone do jazdy rowerem

-co z turystami wypożyczającymi rowery

-co z ludźmi korzystającymi z rowerów miejskich

-co jak pożyczę rower koledze, żeby się przejechał (normalnie nie jeździ)

3. Jak egzekwować i karać za brak?

4. Żeby ściągnąć kasę z ubezpieczenia, to trzeba najpierw sprawcę zidentyfikować.

 

Generalnie wprowadzenie obowiązku spowodowałoby zmniejszenie ilości ludzi jeżdżących na rowerach (koszt, strata czasu na formalności). Trudność w egzekwowaniu: obecnie praktycznie brak kontroli rowerzystów, ścisła kontrola spotkałaby się z protestem i rezygnacją z roweru. Nakazanie znosi odpowiedzialność uczestników ruchu za swoje działania - państwo o mnie dba i nie muszę myśleć.

Lepiej, żeby sami ubezpieczyciele zachęcili, w końcu chcą zarobić. Niestety oferta jest raczej uboga. Gdyby można było wypracować sobie zniżki i przenieść je potem na ubezpieczenie samochodu, to myślę, że więcej osób by się zdecydowało na wykupienie.

Zastanów się tak na spokojnie co napisałeś i jak to ma się do OC.

Ma się tak jak pisałem wyżej. Państwo mi mówi co jest dobre, a co złe. Zwalnia mnie z myślenia o swoim bezpieczeństwie, bo przecież muszę coś mieć, a dlaczego i w czym to pomaga już nie muszę się zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam dobrowolne ubezpieczenie „Bezpieczny Rowerzysta” w PKO Banku Polskim. Koszt ubezpieczenia tylko 5 zł na 1 miesiąc na terytorium Polski (suma ubezpieczenia OC 10 tys. zł i NNW 5 tys.zł). Ubezpieczenie obejmuje:

- zwrot kosztów leczenia następstw nieszczęśliwych wypadków

- świadczenia z tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci,

- świadczenia za szkody wyrządzone osobie trzeciej w związku z użytkowaniem roweru

Dodatkowo można wykupić: ubezpieczenie casco roweru i ubezpieczenie bagażu. Ubezpieczenie może wykupić każdy - bez względu na obywatelstwo, wiek i stan zdrowia. Ubezpieczenie jest związane z osobą rowerzysty, a nie rowerem. Może go zatem zawrzeć również osoba, która jest tylko użytkownikiem roweru.

Polecam

Ekspert PKO Banku Polskiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oferta > Ubezpieczenia > Turystyczne > Bezpieczny rowerzysta | PKO Bank Polski

 

faktycznie jest cos takiego ;]

 

edit

 

ubezpieczycielem jest PZU ;-) ciekawe czy kwoty beda te same

 

(sprawdzam)

 

edit

 

ubezpieczycielem jest PZU ;-) ciekawe czy kwoty beda te same

 

gotowy pakiet z PZU: (nie da sie ustalac dowolnie stawek)

<p>Casco - 3 000 zł OC - 50 000 zł NNW - 30 000 zł

<p>263zl 6mcy - 355zl 12mcy

 

przez PKO z tymi samymi kwotami:

kwoty sa te same :)

 

a teraz:

Casco - 3 000 zł OC - 10 000 zł NNW - 10 000 zł

204zl 6mcy - 273zl 12mcy

 

https://www.ubezpieczeniaonline.pl/kup/dalej/?idw=211&idp=242

jesli by ktos chcial dowiedziec sie ile w PKO dla innych wartosci niz w PZU to moge sprawdzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety oferta jest raczej uboga.

 

Zobacz wyniki ankiety (trochę mało odpowiedzi, ale coś jednak jest). Przy małym zainteresowaniu nie da się uzyskać dobrej oferty (także pod względem cenowym).

 

Zwalnia mnie z myślenia o swoim bezpieczeństwie, bo przecież muszę coś mieć, a dlaczego i w czym to pomaga już nie muszę się zastanawiać.

 

Po ścieżkach i ulicach stolicy w ostatnią niedzielę przejechałem około 50 km. I tutaj wielokropek........ Mój wniosek jest taki, że nie można być zwolnionym z czegoś, czego się nie robi...

 

Trafnie wypunktowałeś problemy. OC obowiązkowe byłoby trudne do realizacji. Nie mniej jednak postaw się jako poszkodowany. Czy z takiego punktu widzenia lepiej by było, gdyby szkoda została ściągnięta z OC sprawcy, czy lepiej byłoby dochodzić tego przed sądem (bo na chwilę obecną to jedyna możliwość)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki demek. Czyli gra nie warta świeczki, bo dla mnie ich ubezpieczenie nie ma podstawowego elementu - ubezpieczenia od kradzieży roweru. Lepiej wykupic ogolne nnw i oc, przynajmnuiej moim zdaniem.

 

P.

 

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt. oc + nww wychodzi duzo taniej.

nie mniej jednak wole byc zabezpieczony jesli sad (w skrajnym przypadku) uzna mnie za winnego.

 

w naszym kraju jest to nagminne niestety nawet bez winy (vel piesi na przejsciu w sluchawkach w uszach, bez rozgladniecia sie i nagrane na monitoringu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafnie wypunktowałeś problemy. OC obowiązkowe byłoby trudne do realizacji. Nie mniej jednak postaw się jako poszkodowany. Czy z takiego punktu widzenia lepiej by było, gdyby szkoda została ściągnięta z OC sprawcy, czy lepiej byłoby dochodzić tego przed sądem (bo na chwilę obecną to jedyna możliwość)?

Z pewnością łatwiej uzyskać z OC sprawcy niż po sądach się bawić. Tylko idąc tym tropem pieszych też należałoby zobowiązać do wykupienia ubezpieczenia, ponieważ udział pieszych w ruchu jest większy i powodują większą ilość zdarzeń. Tylko to byłby absurd - żeby wyjść na spacer muszę mieć ubezpieczenie.

Inna sprawa, to % udział w ruchu i skala zniszczeń jakich można dokonać. Ilość samochodów jest duża i jest to główny środek transportu indywidualnego. Ewentualne skutki z racji masy, prędkości i ceny (główne zdarzenia to samochód - samochód) są najczęściej kosztowne i tu obowiązkowe oc jak najbardziej jest przydatne. Udział rowerzystów to w porywach 2%? Jak dojdziemy do kilkunastu, to warto się poważnie zastanowić i podpatrzeć jak jest w bardziej zroweryzowanych krajach. Czy zdarzenia są częste i kosztowne, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...