Yah0o_121 Napisano 4 Października 2007 Napisano 4 Października 2007 Zgadzam się. W drugim rowerze miałem RST Omegę i jakoś się nie połamała Teraz leży na szafie bo zmieniłem ją na stalowego sztywniaka
PrzYm Napisano 5 Października 2007 Napisano 5 Października 2007 ja mam rst i trochę na nim skacze ale zamierzam go wymienić może na dj'a
Gość BarteX88 Napisano 6 Października 2007 Napisano 6 Października 2007 Nieźle rozbity amor Mój kumpel też skakał na RST (z racji małego portfela) aż wybiło mu te korki od regulacji. Później pozaklej to taśmą i jeździł jeszcze tydzień, ale już nie skakał
susi33 Napisano 6 Października 2007 Napisano 6 Października 2007 O kurcze Ja sam jezdze na RST Gila i powiem ze go nie oszczadzam. Wychodzilem z zalozenia ze skoro kupilem clay rower a nie skladalem i jest on preznacozny do dirtu to ten rst tez musi miec jako taka wytrzymalosc, ale teraz widze ze nie koniecznie. Mam nadzieje ze mi nie peknie i nie strace zębów
Mod Team Pixon Napisano 22 Października 2007 Mod Team Napisano 22 Października 2007 Mi po łódzkim maratonie RST dostał tak potężnych luzów, ponad to zatarł się i już jest w stanie agonii. Tylko czekać aż zobaczycie następne zdjęcie mojego RST'ka.
Mathieo Napisano 22 Października 2007 Napisano 22 Października 2007 szłyszałem od kumpla że Rst sie złamał na łągodnym zjeździe taki metrowy ką nachylenia (trochy mniejszy) jak to -> "\" podkowa pękła jakoś sie wywalił i przeżył mówił że nigdy nie pojedzie na RST
Kuba003 Napisano 26 Listopada 2007 Napisano 26 Listopada 2007 ojej ludzie.... jak macie zamiar skakac RST to tylko space jump, albo jakas delta dwupółkowa z 2000roku.... inne RST służą nawet nie do Xc.... na asfalt sie nadaja jedynie..... i do lagodnej polnej drogi.. wiem bo sam mam doświadczenie z rst gila tl ktore sobie do streetu uzylem;) skonczylo sie na spuchnietych obu łokciach, kolanie i obdartym policzkiem:) wiec nieradze:D
Shogun Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 Kurde, nie straszcie bo się będę bał jeździć. Ja mam RST CT-COM II T5 (40 mm) i do tej pory raczej go nie oszczędzałem. Na razie działa całkiem dobrze i nie ma luzów, mimo, że zjeżdżałem na nim z Baraniej Góry i innych fajnych zjazdów.
Kuba003 Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 no Shogun, zjazd jak zjazd ale jak masz zamiar na nim skakac dropy miejskie po schodac czy napierac jakieś bunny hopy powyzej 0,5metra to nieradze heh ja i tak mialem szczescie bo 30minut przed polamaniem robilem dropa 2metry hehe ale caleszczescie pekl mi tylko przy bunnym pod kraweznik heh I też niemiał żadnych loozów ni nic, pękł bez pozornie;)
Biera Napisano 27 Listopada 2007 Napisano 27 Listopada 2007 Kubie gratulujemy wyobraźni czekamy na następnego chętnego do zębowej wróżki.
Kellysbicycles Napisano 2 Grudnia 2010 Napisano 2 Grudnia 2010 Ludzie, nie zakładajcie takich tematów. Ktoś tylko kątem oka spojrzy i kolejna osoba skazująca RST na porażkę. Gdyby pękł przy jeździe typu MTB XC, czyli taki typ jazdy jaki proponuje dla tych amorów producent, to wtedy był by to słuszny temat. Ale myślę, że po to amortyzatory są robione osobno do MTB xc, all mountain, FR, DH ...... żeby do odpowiedniego stylu jazdy, wybrać odpowiedni amortyzator. Jak już ktoś wyżej wymienił z SID'em, Rebą, R7 itp. stało by się to samo.
senjiro Napisano 22 Grudnia 2010 Napisano 22 Grudnia 2010 Tyle że jak ktoś już kupuje SIDa czy R7 to ma tyle oleju w głowie że wie do czego amor służy. A jak ktoś kupi sobie rower za więcej niż 1000zł i oglądnie parę filmów typu Kranked czy NWD to myśli że jest niezniszczalny i może walić hopy jak Bender
wojtekkrakow Napisano 22 Grudnia 2010 Napisano 22 Grudnia 2010 Panowie, to temat z 2007r, prosze nie spamować bez sensu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.