Kroma Napisano 11 Marca 2006 Napisano 11 Marca 2006 Jade dzisiaj z kolega po miescie, on zeskakuje z kraweznika i nagle.... rst strzelil w dwoch miejscach przy koronie i w jednym przy bosterze zdjecia: http://img215.imageshack.us/my.php?image=13jh2.jpg http://img132.imageshack.us/my.php?image=22lr.jpg http://img52.imageshack.us/my.php?image=36vl.jpg http://img49.imageshack.us/my.php?image=45ic.jpg
Puma [JFK] Napisano 11 Marca 2006 Napisano 11 Marca 2006 Tak to jest jak sie skacze na RST Na pewno wcześniej skakał więcej niż tylko z krawężnika...
Kroma Napisano 11 Marca 2006 Autor Napisano 11 Marca 2006 tak, skakal na czyms duzo wiekszym;) hehe a chcial sprzedac tego amorka;) fajny choper potem byl...
BART_osz Napisano 11 Marca 2006 Napisano 11 Marca 2006 Fajnie ze sie tylko tak nadlamal i ze kolega dalej ma zeby
SpiderMAN Napisano 12 Marca 2006 Napisano 12 Marca 2006 Tak jest jak sie uzywa sprzet niezgodnie z jego przeznaczeniem... U mnie w bloku tez jest taki jeden szaleniec... Co ma jakiegos syfacza z marketu i RST Gile T4 popekana, ale dalej osiol skacze... bez kasku... Na nic moje proby uswiadomienia tego czlowieka mlodego, nic do niego nie dociera... Mowie tyle: "Co tu sie moze zlamac? Przecierz to mocna rama" A ja BUAHAHAHAHA, na to. Rama moze i wytrzyma Ci jeszcze ze sto upadkow, ale banka nie koniecznie
Kroma Napisano 15 Marca 2006 Autor Napisano 15 Marca 2006 dzisiaj sie spytalem jaki to model, byla to omega;) kurde, cos mi sie wali opcja cytowania
jagd Napisano 26 Marca 2006 Napisano 26 Marca 2006 ' date='11.03.2006, 17:08' post='169570']Tak to jest jak sie skacze na RST Na pewno wcześniej skakał więcej niż tylko z krawężnika... Hm - no ja skakałem na Mozo Pro dość długo Nie miał luzów i nic mu nie było - po za tym że miał sztycę za mocno ściśniętą idiotycznie skonstruowanym wspornikiem :030: No ale pęknięcie korony to martwi srodze Ma szczęście że ma ząbki na miejscu...
GdyniaBiker Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Mój kumpel podobnie złamał koronę w RST z krossa ds '06... Skacząc na trasie dualowej. Nos był złamany, karetką do szpitala. Co gorsza złamał daszek kasku Nie no, serio, te pękające RSTki to już tradycja
scttvoltyz35 Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Zaczynam się bać...Ale i tak miałem wymienić na inny bo już w serwisie słyszałem różne dziwne opowieści na temat RST'ków
Robert Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Kolejny dowód że wymyślenie skrótu od RST - Rozbij Sobie Twarz jest trafne Na szczęście tylko pękł tylko amor, a dyńka jest cała
Fifi Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 hehe, fajny skrót dobrze że nic się nie stało twojemu koledze
bartekgib Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 No cóż - ale o amorek to kolega niezbyt dbał widać .... Pozdrawiam !
lucek Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 ja znam inny skrót od RST: Rób Sobie Trumne. dobrze, że przy okazji nie stało sie nic poważnego, bo mogło
Batman Napisano 1 Października 2007 Napisano 1 Października 2007 Kolejny dowód że wymyślenie skrótu od RST - Rozbij Sobie Twarz jest trafne Na szczęście tylko pękł tylko amor, a dyńka jest cała Nie no nie straszcie mnie. Ja mam RST Neon TnL ale na szczęście nie skaczę tylko turystykuję i mam nadzieję, że na asfalcie mi nie pęknie (chociaż na naszych drogach...) bo nie mam kasku a zresztą nawet jakbym miał to i tak nie uchroni przed utratą uzębienia...
baksik22 Napisano 1 Października 2007 Napisano 1 Października 2007 Uchroni Kup fullface Co do Rst, dobrze wiemy że jeśli skacze się na sprzęcie nie przeznaczonym do tego to tak potem bywa
Mod Team Pixon Napisano 2 Października 2007 Mod Team Napisano 2 Października 2007 Złe użytkowanie sprzętu przeznaczonego do zupełnie innych celów. Co z tego, że to RST. Ciekawe ile R7 czy też SID by wytrzymał skoków. Myśle, ze podobnie jak nie krócej z racji tego, że są one jeszcze delikatniejsze.
WojtasGCE Napisano 2 Października 2007 Napisano 2 Października 2007 Czytając wszelkie takie tematy, zawsze przypomina mi się temat z któregoś z for komputerowych. Nie pamiętam już którego, ale to akurat jest najmniej istotne. Tam koleś napisał coś w stylu "nie kupujcie laptopów Fujitsu Siemens, ja takiego miałem i zobaczcie co mi się zrobiło". Pod spodem wkleił zdjęcie laptopa z rozbitą matrycą. Było ewidentnie widać, że została ona czym mocno uderzona, może nawet celowo. A pod spodem jeszcze koleś zamieścił komentarz, że FS robi kiepskie matryce, bo się rozlewają i że więcej tego nie kupi. Analogicznie jest z większością narzekań na RST. Ludzie piszą, że RST jest do dupy, bo im pękła korona albo golenie, a następnie wklejają zdjęcia swoich Dragstarów, Cocaine czy innych Dartmoorów ze złamanymi widelcami. RST Capa, Gila, Omega to modele do jazdy turystycznej. Sam na takich jakiś czas temu jeździłem i wszystko było OK. Zeskakiwałem z krawężników czy małych uskoków na trasie, ale nie skakałem na skoczniach i nie jeździłem w tzw. streecie. Może i działanie pozostawiało wiele do życzenia, ale nigdy nic nie pękło. A więc jeszcze raz: RST Capa, Gila i Omega to nie są widelce do skakania! A to że niestety są zakładane do coraz popularniejszych rowerów dirt/street, to nie wina firmy RST lecz nierozgarniętych product managerów firm wypuszczających takie rowery na rynek.
dabrowskim Napisano 2 Października 2007 Napisano 2 Października 2007 Czytając wszelkie takie tematy, zawsze przypomina mi się temat z któregoś z for komputerowych. Nie pamiętam już którego, ale to akurat jest najmniej istotne. Tam koleś napisał coś w stylu "nie kupujcie laptopów Fujitsu Siemens, ja takiego miałem i zobaczcie co mi się zrobiło". Pod spodem wkleił zdjęcie laptopa z rozbitą matrycą. Było ewidentnie widać, że została ona czym mocno uderzona, może nawet celowo. A pod spodem jeszcze koleś zamieścił komentarz, że FS robi kiepskie matryce, bo się rozlewają i że więcej tego nie kupi. Analogicznie jest z większością narzekań na RST. Ludzie piszą, że RST jest do dupy, bo im pękła korona albo golenie, a następnie wklejają zdjęcia swoich Dragstarów, Cocaine czy innych Dartmoorów ze złamanymi widelcami. RST Capa, Gila, Omega to modele do jazdy turystycznej. Sam na takich jakiś czas temu jeździłem i wszystko było OK. Zeskakiwałem z krawężników czy małych uskoków na trasie, ale nie skakałem na skoczniach i nie jeździłem w tzw. streecie. Może i działanie pozostawiało wiele do życzenia, ale nigdy nic nie pękło. A więc jeszcze raz: RST Capa, Gila i Omega to nie są widelce do skakania! A to że niestety są zakładane do coraz popularniejszych rowerów dirt/street, to nie wina firmy RST lecz nierozgarniętych product managerów firm wypuszczających takie rowery na rynek. Zgadzam się. mam RST Capa (już po służbie), ale nic nigdy mi nie pękło był wykorzystywany tylko i wyłączenie do tego do czego jest przeznaczony. Wiadomo zdarzały się krawężniki, korzenie czy małe delikatne skoki. Nigdy bym się nie odważył z z nim pójść na dirt. Pozdarwiam
lucek Napisano 2 Października 2007 Napisano 2 Października 2007 chyba lepiej nie mieć całą głowe i pare wybitych zębów niż rozwalony łeb i wybite zęby. jak sie jeździ turystycznie, to trudno zarąbać jakikolwiek amor.
Xsystoff Napisano 3 Października 2007 Napisano 3 Października 2007 Imho glupota uzytkownika i nic wiecej.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.