zekker Napisano 22 Kwietnia 2012 Napisano 22 Kwietnia 2012 Nowy wolnobieg to 20-25zł, więc nie warto się bawić w takie zabawy. Poza tym te klucze, które podałeś nie pasują do wolnobiegów. Tylko do jednorzędowych, albo starych. http://www.alerower....TZ2171428-3.jpg Nie mówię, że od 2005 kiedy kupowałem ostatni wolnobieg nic się nie zmieniło. Ale patrząc po zdjęciach, łożysko się identycznie rozkręca.
lyndowss Napisano 22 Kwietnia 2012 Napisano 22 Kwietnia 2012 To gdzie byś chciał ten wolnobieg rozkręcić? Ja tam patrzyłem na niego w domu nie raz i jedyne co można odkręcić to wolnobieg od koła i nic więcej. Poza tym nie to jest tematem wątku i nie jest przyczyną, więc jak coś to zapraszam na PW.
helhaim Napisano 22 Kwietnia 2012 Autor Napisano 22 Kwietnia 2012 Panowie, człowiek uczy się całe życie..... Dziś drugi raz rozkręciłem koło bo na trasie strzelało jakbym żelaznym prętem o ramę bił. rozkręciłem i tak patrzę na tą ośkę troszkę skrzywioną. Kumpel był u mnie akurat, tak patrzy i w końcu dostrzegł to, czego ja, ślepy, kompletnie nie widziałem: Nakrętka od wolnobiegu była odkręcona... do środka na łożyska wolnobiegu dostał się piach i Bóg wie co jeszcze. Po odkręceniu jej całkiem ręką(!) widać było łożysko i kulki w nim. I teraz sprawa wygląda tak. Albo mi prawie pół tych kulek w międzyczasie wypadło, albo specjalnie nie ma kompletu na pierwszym mniejszym łożysko. Na drugim był komplet. Po oczyszczeniu, nasmarowaniu i złożeniu do kupy, po dwóch testowych kilometrach wszystko ok, żadnego turkotania nie ma I teraz pytanie do Was: Czy na górnym łożysku pod nakrętką powinien być komplet kulek czy celowo nie ma tam ich wszystkich? Wrzuciłem tyle ile było na górę, ale ok 1/3 brakuje. Dolne łożysko jest pełne.
zekker Napisano 23 Kwietnia 2012 Napisano 23 Kwietnia 2012 Generalnie powinien być komplet, choć nie znaczy to, że mają być upchane jak sardynki. Jak się rozsypały, to poszukaj, ewentualnie przełóż kilka. Napisz w którą stronę się odkręca, może w końcu zapamiętam lyndowss [napęd tył] kaseta czy wolnobieg - Forum Rowerowe - doświadczenia, rowery, dyskusje sklepy rowerowe, giełda rowerowa Powinno trochę rozjaśnić.
helhaim Napisano 23 Kwietnia 2012 Autor Napisano 23 Kwietnia 2012 ok, póki co zostawię tak jak jest bo nic nie stuka. Jak cos to sprobuje w wolnym czasie poszukać gdzieś takich kulek. zekker Nakrętkę wolnobiegu odkręcamy w prawo:)
helhaim Napisano 10 Maja 2012 Autor Napisano 10 Maja 2012 prawdopodobnie znalazłem ostateczna przyczynę stukania mojego superwolnobiegu:) okazała sie nią bieżnionakrętka od wolnobiegu, która sama z jakichs przyczyn sie rozkręca i powoduje "koszenie" kulek na łożysku. I teraz tak: co mozna zrobić, żeby sie ta nakrętka nie odkręcała? Zaznaczam, że dokręcam ja dość mocno, ale mimo to po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów problem sie powtarza - słychac stukanie. Po przyjeżdzie do domu okazuje się, że znowu się odkręciła nakrętka... da sie jakoś - bez smarowania klejami to "wyleczyc"?
lyndowss Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Taśma teflonowa na gwint. Zawsze można ją potem usunąć. Tylko nałóż ją tylko na gwint i w miarę dokładnie, żeby Ci gdzieś o łożysko nie haczyło.
ProCombat Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Ten problem dotyczy też mnie . Użytkuje Krossa Level A2 .
lyndowss Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Jednak nie dotyczy, bo Ty masz tam kasetę. Nie wolnobieg.
helhaim Napisano 10 Maja 2012 Autor Napisano 10 Maja 2012 lyndowss a to nie powinno być jakoś tak, że ta nakrętka się powinna przy pedałowaniu dokrecić? Czy to dotyczy tylko gwintu, na który nakręca sie wolnobieg?
lyndowss Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 To dotyczy tylko zakładania całego złożonego już wolnobiegu na gwint piasty. Tak to po prostu skręcasz jak normalne łączenie. Może dołóż więcej smaru na kulki, bo jest opcja, że Ci za bardzo tra i przez to Ci się nakrętka odkręca.
helhaim Napisano 10 Maja 2012 Autor Napisano 10 Maja 2012 Może dołóż więcej smaru na kulki, bo jest opcja, że Ci za bardzo tra i przez to Ci się nakrętka odkręca. tez o tym myślałem. Możliwe jest, że jak jest gwint uwalony smarem to sie jakos samo odkręca? szukam przyczyny i różne wersje do głowy wpadają. Może spróbuje umyć gwint ekstrakcyjną i wtedy skręcic?
lyndowss Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Ja bym tego nie robił. Może Ci się zapiec i już tego nigdy nie odkręcisz. Wytrzyj smar szmatką (już go nie będzie, ale taki jakby mikrofilm zostanie) z gwintu i dołóż do łożysk smaru. Najwyżej kup taśmę teflonową. To parę złoty.
helhaim Napisano 10 Maja 2012 Autor Napisano 10 Maja 2012 wiesz jakby się juz nie dkręciło to w sumie ok:) nie no żarty, trzeba czasami przesmarować łożyska:) ok. tak zrobię jak radzisz, jak nie zadziała, kupię ta taśme. dzięki
Stachmaister Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Wolnobiegi mają to do siebie(nie tylko shimano) że jest to budżetowy produkt. Jest jeden model, w sumie dwa 6 i 7 rzędowy ale jeden jak i drugi jest bardzo kiepskiej jakości. Nowe ściągnięte z pólki potrafią mieć luz, strzelać, albo lekko biją, do tego piasty które są przystosowane do wolnobiegów są też zdegradowane do tanich aluminiowych bądź stalowych, które w hurcie kosztują 5zł. Przez co później siadają wianki, konusy i bierznie wciskają się w korpus piasty. Jedynym rozsądnym wyjsciem jest odłożenie pieniędzy i zmontowanie koła na lepszej piaście z bębenkiem i kasecie choćby HG20 7-biegowej. Ale można też dalej się bawić i poprostu zmieniać wolnobiegi za 30zł bo taka jest teraz cena i "koła" bo koło kosztuje od 40zł, piasta z przepleceniem ok 45 a wymiana ośki i wianków 25zł To takie moje spostrzeżenia z codziennej zabawy na serwisie. Muszę przy piwku usiąść i z ciekawości rozłożyć sobie wolnobieg, bo z punktu widzenia klienta jest to wogóle nieopłacalne, chyba że robi się to samemu Pozdrawiam
lyndowss Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 są też zdegradowane do tanich aluminiowych bądź stalowych, które w hurcie kosztują 5zł. Przez co później siadają wianki, konusy i bierznie wciskają się w korpus piasty. Chyba masz do czynienia tylko z pseudo "rowerami", bo ja miałem wolnobieg tyle, że wszystko było z fabryki KROSS'a i jeździłem cały czas rowerem i w zimę i w lato i w deszcz i śnieg, sól, wodę, błoto. Nic się im nie stało, i po roku użytkowania były jak nowe. Jedyna wada to punkt podparcia w wolnobiegu. Oś mi się skrzywiła. Jakoś wykonania jest dobra i nie ma z nią problemów. Zapadające się wianki itp. się zdarzają ale w rowerach z TESCO.
helhaim Napisano 10 Maja 2012 Autor Napisano 10 Maja 2012 Wolnobiegi mają to do siebie(nie tylko shimano) że jest to budżetowy produkt. Jest jeden model, w sumie dwa 6 i 7 rzędowy ale jeden jak i drugi jest bardzo kiepskiej jakości. Nowe ściągnięte z pólki potrafią mieć luz, strzelać, albo lekko biją, do tego piasty które są przystosowane do wolnobiegów są też zdegradowane do tanich aluminiowych bądź stalowych, które w hurcie kosztują 5zł. Przez co później siadają wianki, konusy i bierznie wciskają się w korpus piasty. Jedynym rozsądnym wyjsciem jest odłożenie pieniędzy i zmontowanie koła na lepszej piaście z bębenkiem i kasecie choćby HG20 7-biegowej. Ale można też dalej się bawić i poprostu zmieniać wolnobiegi za 30zł bo taka jest teraz cena i "koła" bo koło kosztuje od 40zł, piasta z przepleceniem ok 45 a wymiana ośki i wianków 25zł To takie moje spostrzeżenia z codziennej zabawy na serwisie. Muszę przy piwku usiąść i z ciekawości rozłożyć sobie wolnobieg, bo z punktu widzenia klienta jest to wogóle nieopłacalne, chyba że robi się to samemu Pozdrawiam zdaje sobie sprawę, że wolnobieg jak i większość osprzętu w moim rowerze to budżetówa - to koszt kupna roweru za xxx zł zamiast xxxx. o wymianie na kasetę myślę cały czas, jednak póki co finansowo leże, a jako że sezon w pełni nie zamierzam rezygnować z jazdy przez głupia nakretke:) maister napisz ile mnie wyniesie zakup nowego koła z piasta pod kasetę plus kaseta 8rzędów no i chyba łańcuch. Mam nadzieję że mój tourney tymczasowo obsłuży coś takiego? Wysłano z GT-S5570 z użyciem Tapatalk
keramp Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Kolego jak rozkręcałeś ten wolnobieg, kulki wypadły. A miałeś tam takie cieniutkie pierścienie blaszki podkładki, które ustalają odległość-luz właśnie tej nakretki-bieżni od kulek? Być może jest tak że "ta" nakrętka zamiast na mocno i sztywno opierać się na podkładkach dystansowych to opiera się na kulkach. W czasie jazdy wtedy ma prawo "ta" nakrętka luzować. O ile pamiętam to nie jest niczym kontrowane, wiec się luzuje. Brak tej podkładki-dystansu mógłby tłumaczyć dlaczego od jakiegoś czasu miałeś z tym problemy. Było najzwyczajniej na początku na sztukę skręcone na hamca by się kupy trzymało. Kulki brakujące, być może znajdziesz w rowerowym. Zdrówka
helhaim Napisano 10 Maja 2012 Autor Napisano 10 Maja 2012 kuleczki dokupiłem i uzupełniłem:) jeśli chodzi o dystans to są tam cieniutkie (ale to bardzo) podkładki w ilości 2. Gdzies zasłyszałem że mają być 3 i jedna o sporej grubości 0,4 mm. ja mam na pewno dwie:)
Stachmaister Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Chyba masz do czynienia tylko z pseudo "rowerami", bo ja miałem wolnobieg tyle, że wszystko było z fabryki KROSS'a i jeździłem cały czas rowerem i w zimę i w lato i w deszcz i śnieg, sól, wodę, błoto. Nic się im nie stało, i po roku użytkowania były jak nowe. Jedyna wada to punkt podparcia w wolnobiegu. Oś mi się skrzywiła. Jakoś wykonania jest dobra i nie ma z nią problemów. Zapadające się wianki itp. się zdarzają ale w rowerach z TESCO. Kolego w fabryce Kross-a to rower jest montowany w całość wszystkie podzespoły są kupowane u producentów, w wiekszości przypadków z chin( te tańsze) i Taiwanu (te droższe) a to jak długo wytrzyma zależy od szczęścia uzytkownika mam klienta który jeździ na rowerze z tesco za 350zł i też mu się po 12miesiącach w każdych warunkach, nic się niedzieje, a dzisiaj Hexagona v3 na wymiane piasty przyjąłem Nie chodzi mi o to że jedne marki są lepsze inne gorsze i broń boże nie chce mówić że ktoś ma gorszy albo kiepski rower bo na wolnobiegu. Po prostu wolnobieg został wyparty przez kasetę dlatego te produkty są bardzo kiepskie, co nie znaczy że nie da się na nich jeździć, co dzień mam z tym do czynienia od tescowca do S-worksa za 20 tyś Co do koła wszystko zależy jakie byś chciał. Koszt piasty to jest ok 65zł piasta shimano podstawowa ale dobrej jakości, lub okolice 85zł Novatec na łozyskach maszynowych najczęsciej wybierany, koszt szprych 32zł za srebrne DT stainless obręcz mach-a około 50-60zł i zaplecenie 25zł czyli 170zł na shimano i 190zł na novatecu, koła mocne i super się toczą, kaseta np. Sram 850 jedna z najlepszych 8-kowych które pozostały na rynku ok.85zł takie przykładowe ceny można taniej ale to się mija z celem i można drożej Pozdrower
helhaim Napisano 10 Maja 2012 Autor Napisano 10 Maja 2012 no dobra ale jest sens cos takiego montować do hexagona v2?
Stachmaister Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 no dobra ale jest sens cos takiego montować do hexagona v2? Pytanie jest ile jeździsz, ile chcesz jeździć. Czy chcesz w niedalekiej przyszłości zmieniać rower jak nie to każda zmiana na lepsze jest dobra. Przy novatecach jak siądzie łozysko za 5zł wymieniasz tylko jedno, nie bawisz się w smarowanie i luzy na kulkach, bębenki są dobre bo w drugim rowerze u mnie są katowane od 1,5 roku i koła wymagały tylko lekkiego podcentrowania, kaseta daje większą precyzję niż wolnobieg. ogólnie są wykonane z lepszego aluminium itd. Ale na to pytanie czy się opłaca musisz sobie sam odpowiedzieć, ja jak duża część rowerzystów mam spaczony umysł mam napęd 2x10 i ciągle mi mało(głównie z chęci posiadania). Ale to co piszę to są głownie opinie osób które przyprowadzają rowery na serwis, a średnio mam 4-8 rowerów dziennie na stojaku ma ogólnych przeglądach i klientów na sklepie, jest z kim gadać
lyndowss Napisano 10 Maja 2012 Napisano 10 Maja 2012 Kolego w fabryce Kross-a to rower jest montowany w całość wszystkie podzespoły są kupowane u producentów, w wiekszości przypadków z chin( te tańsze) i Taiwanu (te droższe) a to jak długo wytrzyma zależy od szczęścia uzytkownika mam klienta który jeździ na rowerze z tesco za 350zł i też mu się po 12miesiącach w każdych warunkach, nic się niedzieje, a dzisiaj Hexagona v3 na wymiane piasty przyjąłem Wszystko jest prawie w Chinach, lub Tajwanie produkowane ze względu na tanią produkcją. Chodzi tutaj o jakoś wykonania. KROSS nie pozwoli sobie na jakieś g*wno, a TESCO i owszem. Tutaj jest ta różnica. Jeżeli ktoś ma dobrze zachowany egzemplarz roweru z TESCO to nim po prostu nie jeździ, albo jeździ parę razy w roku i tyle. Za to, żeby jakieś nawet najtańsze piasty padały szybko to, albo się w ogóle o nie nie dba, lub zajeżdża ostro. Czasami nawet ludzie na tym skaczą. Rower z TESCO be! Rower ze sklepu z rowerami i chociaż trochę markowy cacy. Chyba, że ktoś jeździ 100km rocznie to niech kupi rower za 50zł nawet i nie zauważy różnicy. Co do tematu. Jeżeli chcesz kupować koło tylne to lepiej w całości, bo koszty przeplecenia koła są dosyć wysokie. W dodatku całe koło złożone wyjdzie taniej niż dokupywanie części. Jeżeli coś do 200zł to polecam kulki zamiast maszynowych, bo te tanie maszyny padają jak muchy. Kulki zniosą większe obciążenia. Smarowanie jest fajne i ja to lubię. Poza tym zawsze można zajrzeć do środka i ocenić ile to wytrzyma jeszcze i w jakim stanie jest. Takie maszynowe to nie wiadomo kiedy padną, ale to jest akurat szczegół.
helhaim Napisano 11 Maja 2012 Autor Napisano 11 Maja 2012 lyndowss ale masz na myśli tylko koło za 200 zł czy wliczyłeś też kasete? p.s. stukanie póki co ustało, może się juz nie odkręci??
lyndowss Napisano 11 Maja 2012 Napisano 11 Maja 2012 To zależy jak znajdziesz. Ja za swoje dałem około 160zł + kaseta za 35zł i wyszło prawie 200. Za to trochę lepsza piasta i obręcz i będziesz miał 200zł. Wszystko na kulkach.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.