pytlas Napisano 13 Kwietnia 2012 Napisano 13 Kwietnia 2012 Witam Dzisiaj miałem składać swojego Psylo SL U-Turn. Nie dawno odebrałem dolne golenie z piaskowania oraz malowania proszkowego. Ku mojemu zaskoczeniu ( i wcześniejszym prośbą) środek został wypiaskowany, co oznacza zajechane ślizgi. Byłem w Harfie i powiedzieli mi za wymianę ślizgów 140 zł a za same ślizgi 110 zł. Jak myślicie opłaca się pchać pieniądze w ten amortyzator. Dodam że posiadam do niego nowe uszczelki. Golenie górne z anodą w stanie bdb. Czy może lepiej sprzedać go na części ?
severian Napisano 14 Kwietnia 2012 Napisano 14 Kwietnia 2012 A kupisz podobny amortyzator za 250 pln?Moim zdaniem opłaca się to naprawić.Po drugie warto by pogadać z kolesiami od piaskowania...
pytlas Napisano 14 Kwietnia 2012 Autor Napisano 14 Kwietnia 2012 Myślę że rozmowy z nimi nic nie dadzą. A może znacie jakiś serwis gdzie zrobią to taniej ?
lyndowss Napisano 14 Kwietnia 2012 Napisano 14 Kwietnia 2012 Mądry polak po szkodzie. Trzeba było wyjąć ślizgi z amortyzatora zanim oddałeś do piaskowania, albo jakoś uszczelnić, żeby mimo wszystko nie dostała się tam farba. Taka rada na przyszłość, ale wiem, że to Ci w ogóle nie pomaga. Dlaczego nic rozmowa nie da? Robione po znajomości czy nie masz na to żadnego dowodu? To przykre, ze jak w Polsce chce mieć dobrze coś wykonane trzeba zapłacić miliony, albo zrobić to samemu...
c1ach Napisano 14 Kwietnia 2012 Napisano 14 Kwietnia 2012 Jeśli byłeś zadowolony z pracy amorka i jesteś pewien że w serwisie zrobią go na błysk, to ja bym zainwestował. Raczej nie ma przeciwskazań do wymiany ślizgów na nowe. W innym wypadku zawsze to jakiś powód do zmiany na coś bardziej aktualnego
Artwro Napisano 14 Kwietnia 2012 Napisano 14 Kwietnia 2012 Przecież Harfa jest najdroższa na świecie.Pogadaj z Sport Profit na Reymonta albo gdziekolwiek indziej.
Andrew Napisano 14 Kwietnia 2012 Napisano 14 Kwietnia 2012 Sport profit nie wymienia ślizgów. Polecam WIcha z emtb.pl - chłopak bardzo solidny, a weźmie na pewno sporo mniej niż harfa.
pytlas Napisano 15 Kwietnia 2012 Autor Napisano 15 Kwietnia 2012 Mądry polak po szkodzie. Trzeba było wyjąć ślizgi z amortyzatora zanim oddałeś do piaskowania, albo jakoś uszczelnić, żeby mimo wszystko nie dostała się tam farba. Taka rada na przyszłość, ale wiem, że to Ci w ogóle nie pomaga. Dlaczego nic rozmowa nie da? Robione po znajomości czy nie masz na to żadnego dowodu? To przykre, ze jak w Polsce chce mieć dobrze coś wykonane trzeba zapłacić miliony, albo zrobić to samemu... No niestety, nie martwiłem się o żaden dowód usługi. Przed piaskowaniem prosiłem ich o zabezpieczenie amortyzatora, a oni powiedzieli że to zrobią, mają specjalny sprzęt itp. Trudno trzeba jakoś go naprawić, pogadam z Wichem a jak mu się nie uda, czeka mnie Harfa. Dzięki wielkie za pomoc
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.