Skocz do zawartości

[600zł] Rower MTB? Do rekracyjnej jazdy.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

ja ogólnie rzecz biorąc podzielam niechęć do marketowców ale tak mnie nieraz zastanawia ilu w Was na takich jeździło?

 

Przyznaję bez bicia :) ,jakoś mi się losy potoczyły, że zanim pojawiły się chińskie rowery, miałem okazję spróbować prawdziwego, ALE mam znajomych z którymi razem jeździliśmy po lasach i polnych drogach i powiem: PORAŻKA.

Najpopularniejszy aqrgument znajomych był taki, że zamiast serwisować kupuje się nowy :)

Ok, brzmi nieżle. Niestey, każdy wyjazd kończył się awarią. jak nie błotniki się telepały to napęd przeskakiwał, hamulce zawodziły, itp.

Po roku, z dwóch rowerów zrobił się jeden, cośtam ciągle się psuło i trzeba było przekładać z drugiego. Niestety, mimo przekładania części dalej nie pasowaly i nie pojeździliśmy :(

Inne dwa fule marketowe pojeździły 2 tygodnie. Jakiś swożeń w jednym, hamulce w drugim i nie wiem co jeszcze, bo szkoda było lata na siedzebnie w piwnicach i n aprawianie.

 

Reasumując, rower z hipermarketu to raczej sztuka produktu a nie pojazd .

 

.

Napisano
ja ogólnie rzecz biorąc podzielam niechęć do marketowców ale tak mnie nieraz zastanawia ilu w Was na takich jeździło?

 

Mi również nie udało się posiadać na własność marketówki. Za to z uwagi na to, że próbuję pojechać na wszystkim co ma 2 kółka, to udało mi się również nie raz jeden pojechać na prawdziwym markecie, wrażenia: przede wszystkim tragiczna sztywność ramy i korby (w marketowych damkach to wręcz masakra, w "męskich" lepiej ale i tak tragedia) każdy podjazd, czy próba rozpędzenia się to wrażenie deptania w "masło", Po za tym z tego co wiem to większości osób taki rower nie wytrzymywał dłużej niż 2 sezony i oczywiście po drodze były jakieś poprawki (totalni niedzielni amatorzy), nie żeby 2 sezony bez ingerencji ;). Pierwsze co zwykle pada w takich rowerach to manetki i przerzutki.

Napisano

Mój kolega z podwórka skakał nawet na marketówce sporą ilość czasu i nic się nie działo Dopiero pewnego razu źle technicznie poleciał i widelec(sztywny) się wygiął To nie żart

Napisano

Ja markotesza nikomu nie polecę po tym jak mojemu koledze na prostej drodze pękła rama w okolicach suportu. Jego twarz fajnie wyglądała, jeden wielki strup.

 

Sent from my GT-I5800 using Tapatalk

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...