Lukasz88 Napisano 11 Kwietnia 2012 Napisano 11 Kwietnia 2012 Witam. Moja dziewczyna poszukuej roweru, najlepiej damkę górski ew. miejski do ok 300zł. Lepiej kupić używany na allegro czy jakiś marketowy? Aktualnie na celowniku jest taki: ROWER GÓRSKI DAMKA SCIRRACO KOŁA 26 (2254093156) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ew ten http://allegro.pl/rower-gorski-niemiecki-wurth-26-i2254093321.html Aukcje kończą się za godzinę, nie wiem czy ktoś znajdzie się w tak szybkim czasie do udzielenia pomocy ale byłbym bardzo wdzięczny. Jakby ktoś miał chęć może przeglądnąć na allegro czy w tej cene jest coś lepszego. Oczywiście rower do zwykłego miejskiego jeżdzenia. Nie musi być nie wiadomo jaki ważne żeby bezpiecznie się na nim jeżdziło i na trochę posłużył. Rower musi być z Wrocławia. Pozdrawiam
krism4a1 Napisano 11 Kwietnia 2012 Napisano 11 Kwietnia 2012 Jeśli już to : http://allegro.pl/ro...html#tabsAnchor , ale to nie jest rower na miasto. A już na pewno nie ten drugi Ale nie radził bym kupować bez obejrzenia. Zamiar kupna roweru "...damkę górski ew. miejski..." to wybór jak: Jeep czy Porche
Lukasz88 Napisano 11 Kwietnia 2012 Autor Napisano 11 Kwietnia 2012 Tak wiem ale w sumie jej obojętnie czy miejski czy góral. Ja bardziej ją namawiam na górala bo chyba wygodniej się na nim jeżdzi? Czasem jakieś wypady w trudniejszy teren pewnie będą. Jeszcze pytanie odnośnie tego roweru. Jest tam takie zdjęcie: http://www.aukcjoner.pl/gallery/009140322-.html#I3 Nie jest to zły stan tego elementu roweru?
krism4a1 Napisano 11 Kwietnia 2012 Napisano 11 Kwietnia 2012 Jest tam takie zdjęcie: ROWER GĂRSKI DAMKA SCIRRACO KOĹA 26 Nie jest to zły stan tego elementu roweru? Znaczy którego elementu, bo tam widać, lub prawie widać ze sześć elementów namawiam na górala bo chyba wygodniej się na nim jeżdzi Pojęcie względne, to zależy gdzie będzie jeździć... Czasem jakieś wypady w trudniejszy teren pewnie będą. Co to wg Ciebie trudniejszy teren? Wg mnie ten rower nie wytrzyma "trudniejszego terenu" przez pierwszą godzinę. tego roweru - roweru, trochę irytujące.
Lukasz88 Napisano 11 Kwietnia 2012 Autor Napisano 11 Kwietnia 2012 Znaczy którego elementu, bo tam widać, lub prawie widać ze sześć elementów Pojęcie względne, to zależy gdzie będzie jeździć... Co to wg Ciebie trudniejszy teren? Wg mnie ten rower nie wytrzyma "trudniejszego terenu" przez pierwszą godzinę. - roweru, trochę irytujące. Przejęzyczenie. Wyżej napisałem poprawnie. Ogólnie jak możesz spojrz na zdjęcia czy nic nie jest w złym stanie uniemożliwiającym jazde. Zdaję sobe sprawę, że limit cenowy jest niski i cięzko coś dostać za tą cenę. Chodzmi mi o rower uniwersalny w miare. Góral mi się taki wydaje i to są dwie propozycje mojej dziewczyny której się te rowery podobały. Proszę o określenie czy opłaca się któryś z nich kupić jeśli tak to który. Głównie chodzi o stan i wykonanie roweru. Żeby się nie rozpadł dziewczynie w krótkim czasie.
krism4a1 Napisano 11 Kwietnia 2012 Napisano 11 Kwietnia 2012 Żeby się nie rozpadł dziewczynie w krótkim czasie. Nie podejmę się oceniac tego po zdjęciach, o ile tryby (żęby dokładniej) wyglądają równo to już luzów w łozyskach nie widać. nie? Po zdjęciach strów, wydaje mi się, że nakrętka kontrująca jest nie dokręcona - jakieś 3 mm luzu, albo ktoś nie wie co robiś ze sterami starego typu, albo coś jest kombinowane. (chodzi o ten Scirraco)
dejtrejder Napisano 12 Kwietnia 2012 Napisano 12 Kwietnia 2012 Chodzmi mi o rower uniwersalny w miare. Góral mi się taki wydaje Owszem rower górski potocznie zwany "góralem" można uznać za uniwersalny. Ale na powyższych zdjęciach nie widać nawet kawałka roweru górskiego. To są twory roweropodobne zwane makrokeszami. W trudniejszym terenie taki "rower" może się jednak sprawdzić w jednej sytuacji. Kiedy po dwóch kilometrach odpadną już koła i urwie się kierownica można tą cięższą niż przydrożny głaz ramę z powodzeniem przywiązać do szyi i rzucić się w przepaść Kolego ja chętnie przyjmę od ciebie i twojej dziewczyny te 300 zł skoro chcecie je wyrzucić w błoto
Fishak Napisano 12 Kwietnia 2012 Napisano 12 Kwietnia 2012 300zł to trochę mało , ale moim zdaniem kupić używkę i lepiej trochę poczekać i dozbierać . A jeżeli chcesz markeciaka to zawsze niby jest gwarancja ale sklep zawsze szuka wymówki , i w sumie nie ma co dać na gwarancje, bo zawsze będzie to Twoja wina . Możesz co najwyżej chyba rozleciałe manetki dać na gwarancje lub pęknięte hamulce, bo reszta napiszą Ci "stosowanie roweru w niewłaściwym celu" , lub coś podobnego .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.