Skocz do zawartości

[v-brake] tył nie hamuje


Pavvell

Rekomendowane odpowiedzi

Jest sobie prawie nowy rower Kross trans continental z v-brakeami Alhonga. I jest problem - tył praktycznie nie hamuje. Klocki prawidłowo ustawione, klamka z całej siły zaciskana ma 1-2 cm odstępu do kierownicy, linka przesuwa się lekko, obręcz nie jest tłusta. Mam plan żeby (po kolei): odtłuścić obręcz i klocki, wymienić klocki, zmatowić obręcz. A może kto spotkał się z podobnym problemem i go rozwiązał?

Jakie klocki polecacie do trekkinga/crossa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy kupiłeś rower? Bo jak jest nowy to nie wiem czy jest sens przecierania obręczy i klocków. Ale jak już sporo jeździłeś to warto wziąć szmatkę i rozpuszczalnik czy benzynę ekstrakcyjną albo jakiś inny rozpuszczalnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerem moja żona przejechała kilkadziesiąt kilometrów. Hamulec nie hamuje od początku. Jakby się coś wyginało, to bym dociągał klamki do kierownicy, a tu jest wyraźny opór. Fotki mogę wrzucić, ale co na nich pokazać? Klocki są ustawione książkowo, lekko zbieżne do przodu.

W moim rowerze mam identyczne hamulce i u mnie hamują normalnie. Łącznie mam w domu 4 rowery z v-brakeami, wiem jak je obsługiwać, wszystkie dobrze działają z wyjątkiem tego jednego.

Jak się ociepli, zdejmę rower z sufitu i pokombinuję.

 

ps.

benzyna ekstrakcyjna jest słabym odtłuszczaczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o co c'mon
:blink:

 

Miejsce zakupu jest daleko, daleko, najbliższy serwis Kross jest kilkanaście kilometrów ode mnie. Dostarczenie roweru do serwisu to urwanie się z pracy 2 osób - jedna jedzie rowerem, druga odbiera ją samochodem. A przy odbiorze powtórka. 4 litry spalonego paliwa i 4 godziny poświęcone na całą akcję. Szybciej i taniej będzie samemu zbadać problem, nawet inwestując 15zł w klocki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że już to pisałeś dwa razy o tym że prawidłowo zamontowane, ale sprawdź jeszcze raz czy strzałki na klockach pokrywają się z kierunkiem obrotu obręczy, bo to jest jedyne wytłumaczenie sytuacji. Jeżeli to nie to, to spróbuj bardziej płasko ustawić klocki (większa powierzchnia - większe tarcie). No i zapomniałem o najważniejszym - a jak idzie hamowanie z zadem nad tylnym kołem? Może po prostu taka geometria roweru, że środek ciężkości jest bardziej z przodu. Jak by nie było kobiety mają inną budowę niż mężczyźni (dłuższe nogi w stosunku do tułowia) i nie powinny jeździć na męskich ramach i vice versa, bo zmienia to parametry jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemów z geometrią bym się nie doszukiwał. Hamulce mają wytracić określoną energię i koniec. Nie zależy to od środka masy. Treking ze względu na wyprostowaną pozycję, to głównie obciążona tylna oś właśnie (nie wyróżniając płci jeźdźca). Kross w trekingach stosuje low cost'owe twarde klocki, do tego jeszcze niezbyt duże. Dodatkowo nacinane są w kratownicę, więc skuteczna powierzchnia tarcia jest mniejsza. Trzeba przyłożyć wymierną siłę, aby skutecznie hamować. Ja w swoim Trans Alpie wymieniłem klocki na czerwone Clarks'y. Są dłuższe i miększe. Popiskują, ale hamują o wiele lepiej. Problem może leżeć także w samej obręczy. Jeżeli jest nowa i anodowana, może być bardziej śliska - przynajmniej ja odnosiłem takie wrażenie.

 

Jest sobie prawie nowy rower Kross trans continental z v-brakeami Alhonga. I jest problem - tył praktycznie nie hamuje

 

To co piszesz jest trochę niepokojące. U mnie było to tak, że hamulce hamowały, nie zbyt dobrze, ale jednak jakaś skuteczność była. W Trans Alpie mam hamulce Tektro. Zobacz czy podczas zaciskania klocki nie ześlizgują się z obręczy przy mocnym docisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkład mas nie ma tu nic do rzeczy, koło mało obciążone łatwiej zablokować, mocno obciążone będzie wydajnie hamować.

Klocki przylegają prawidłowo do obręczy.

Powierzchnia klocka nie ma wpływu na skuteczność hamowania. Siła tarcia = siła nacisku * współczynnik tarcia. Pola powierzchni we wzorze nie ma. Obręcze są ładnie anodowane, ale w moim rowerze też są, a ten hamuje bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siła tarcia = siła nacisku * współczynnik tarcia.

 

Nie do końca... Gdyż według tej teorii powinieneś tak samo skutecznie hamować klockiem o rozmiarze łebka od szpilki... W rzeczywistą siłę tarcia wchodzi jeszcze składnik zależny od przyciągania międzycząsteczkowego, a ten jest już zależny od powierzchni styku. Dajmy jednak spokój fizyce...

 

Czy problem występuje na przedniej osi? Jak duża jest różnica w skuteczności w skali 1-10?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgrzeszyłem dzisiaj i dłubnąłem przy tym hamulcu. Zmieniłem klocki na nowe Jagwire i ... żadnej poprawy :( Następie zamieniłem miejscami podkładki na oryginalnych klockach - dałem grubszą miedzy klocek, a dźwignię i ... hamuje! Średnio zaciskając klamkę blokuję koło na betonie.

W najbliższych dniach przekładam podkładki w drugim rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następie zamieniłem miejscami podkładki na oryginalnych klockach - dałem grubszą miedzy klocek, a dźwignię i ... hamuje!
Klocki mają strzałki (a przynajmniej powinny mieć) i powinieneś je zawsze montować zgodnie z kierunkiem obrotu koła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następie zamieniłem miejscami podkładki na oryginalnych klockach - dałem grubszą miedzy klocek, a dźwignię i ... hamuje!

 

Nie pamiętam jak było w oryginalnych klockach Krossa, ale Clarks'y mają profilowane podkładki i ich nieprawidłowy montaż pewnie skutkowałby problemami. Może to właśnie podobny problem. Coś pewnie się poddawało podczas zaciskania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzałki są na asymetrycznych klockach. Żeby dłuższą stronę zakładać do tyłu. Tak jest na Jagwire, które założyłem na próbę. Fabryczne symetryczne Alhonga strzałek nie mają.

Podkładki były dobrze założone, klocki przylegały prawidłowo. Problem był chyba w za dużym przybliżeniu ramion v-brakeów do siebie. Dodatkowy opór stawiała gumowa harmonika na lince. Linka i pancerz powywijany na ramie damki miał trudności w przekazaniu siły na klocki.

 

Przełożyłem podkładki w swoim crossie Krossie, niestety tu już spektakularnej poprawy działania nie było. Przekładanie podkładek nie jest uniwersalnym sposobem tuningu v-brakeów.

Zinn w swojej książce podaje że musi być >39mm linki pomiędzy dociśniętymi ramionami hamulców. U mnie było chyba troszkę mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełożyłem podkładki w swoim crossie Krossie, niestety tu już spektakularnej poprawy działania nie było.

 

W instrukcji obsługi od mojego Trans Alp'a Korss pisze, że hamulce zaprojektowane są do hamowania łącznej masy 100 kg... To relatywnie mało, biorąc pod uwagę, że rower waży blisko 17 kg. V-brake ma pewne ograniczenia. Można próbować tuningować, ulepszać, lepsze klocki, lepsze obręcze, ale zyski nie są znaczące, a koszty rosną. Moim zdaniem największą poprawę można uzyskać wymieniając klocki. Dalszy tuning się nie opłaca - lepiej przejść na tarcze. No, chyba że nie ma takiej możliwości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...