Alt Napisano 3 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 Witka, napotkał mnie problem przez który odpuszczam wyścigi w kwietniu - tydzień temu lekko przegiąłem z intensywnością i objętością, przez co dopadło mnie zmęczenie. To już nie pierwszy raz, w mojej 2 letniej karierze zdarzyło się to w sumie 4 razy i zawsze odpuszczało po tygodniu, tym razem niestety brak poprawy. Tym razem powodem tej sytuacji było przeciągnięcie makrocyklu aż o 1 tydzień (chciałem doprowadzić do lekkiego przemęczenia - super-duper-kompensacja, przełamujący), już pod koniec opadłem z sił, ale mimo tego kontynuowałem treningi i co najgorsze, takie maksymalne przemęczenie mięśni nadeszło bardzo nagle. Otóż poprzedzający dzień miałem 2h bazy i poszło mi to bez większych problemów, jednak na drugi dzień kiedy otworzyłem oczy, wiedziałem że jest już źle, mimo tego zrobiłem rozjazd 1.5h i objawy jakie temu towarzyszyły: - ospałość - brak motywacji - zakwaszenie mięśni nóg (przy mocniejszej napince nie mogłem wytrzymać dłużej niż 5s) - brak możliwości swobodnej jazdy pow. 70% maxHR - brak możliwości wejścia w strefę 90%+ maxHR Co tu dużo mówić - nie wyczułem "tego" momentu by odpuścić i przegrzałem. To jest właśnie najgorsze, że gdy przychodzi zmęczenie, ciężko zdecydować czy jest spowodowane samopoczuciem, pogodą, dietą, czy faktycznie zbyt intensywnym treningiem - no ale na tym polega trenowanie, trzeba nauczyć się rozróżniać. Przechodząc do sedna, sprawa jest dziwna. Minęło 8 dni od ostatniego mocniejszego treningu, każdy dzień poświęciłem na jak najlepszą regenerację - dużo snu, co drugi dzień jazda regeneracyjna 1h, dieta obfita w warzywa i owoce, tłuste ryby, orzechy itd. - odżywiam się książkowo. No i zmęczenie jako tako przeszło, aż rwie mnie na rower. Dzisiaj postanowiłem zrobić zwykła bazę i przez pierwsze 20min było idealnie: zero bólu, jakiś negatywnych objawów, tętno w porywach 90%+ maxHR. Jednak nagle jakby odcięło prąd, nogi zrobiły się lekkie i niezdolne do współpracy, słabe (mimo, iż samopoczucie świetne, żadnego osłabienia itp.). Podjazdy strasznie kiepsko, czuć że mięśnie szybko się zakwaszają. Dobiłem do 1h kończąc jazdą typowo regeneracyjną i czułem się ujechany jak po wyścigu - a wyjechałem świeżutki! Dodatkowo robiąc jak co drugi wieczór pompki, teraz sprawiają mi dużo większy problem, mięśnie "palą" się dużo szybciej, kwas. To tak jakby organizm nie chciał usuwać kwasu mleczanowego, czuję taki opór na jakikolwiek wysiłek - a jeszcze raz powtórzę, że ogólnie czuję się świetnie. Co robić? Poczekać jeszcze chwilę, czy szukać pomocy medycznej? Każdy kolejny dzień w domu jest dniem straconym... To przestroga dla innych i dla mnie samego na przyszłość - w tym sporcie brak nadgorliwości jest cnotą! W tym przypadku niestety należę do zbyt zmotywowanych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 3 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 no jak ty robisz rozjazd/baze i piszesz o 90%hr max to sie zastanow... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mess Napisano 3 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 na poczatek odpocznij jeszcze tydzien, i nie patrz na to jak na dzien stracony. Kazdy dzien ktory probujesz robic trening bedac w takim stanie jest wlasnie stracony, a i wcale nie polepsza sytuacji na przyszlosc. Efekty treningu zalamujacego zazwyczaj sa widoczne po 2 tygodniach, ale robienie go zazwyczaj graniczy z przepascia przemeczenia O czym wiedziales doskonale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość JGa Napisano 3 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 Jakbym czytał tekst który mógłbym napisać w tamtym roku. Mnie puściło po niespełna trzech tygodniach z tym że doprowadziłem sie do takiego stanu w którym przejechanie 7 km graniczyło z cudem:) Musisz dać organizmowi więcej odpoczynku, odpuść rower, idź na basen lub inny aktywny wypoczynek, ewentualnie rób co jakiś czas rozjazd aby zorientować się w sytuacji, niestety w twoim przypadku potrzeba CZASU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alt Napisano 3 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 nabial - 90%+ maxHR w czasie rozgrzewki, z dużą kadencją, na dosłownie 5s, by sprawdzić czy w ogóle jestem w stanie Ogólnie rzecz biorąc to z dnia na dzień czuję się lepiej, po kościach czuję, że za 2-3dni powinno odpuścić, ale musiałem wylać żale na forum! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 6 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 kazdy trenuje, jak uwaza, ale osobiscie celujac w dystans mega w tym roku na 90% i wiecej przejezdzilem lacznie moze z 0,5h z czego 3/4 w tym tygodniu, nie wiem, na jakim poziomie i etapie jestes, ale jesli ktos nie ma solidnie przepracowanych kilku lat, to takie treningi to 1 wielka krzywda, ktora wbrew pozorom i zasadzie 'sukces rodzi sie w bolu' nie za bardzo pomaga rozwijac sie dalej dlatego 90% nawet na chwile na rozgrzewce i spowodowane mlynkiem i tak jest niezrozumiale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 6 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 dlatego 90% nawet na chwile na rozgrzewce i spowodowane mlynkiem i tak jest niezrozumiale Nic dodać, nic ująć. Ja może raz w tym roku osiągnąłem tak wysoki HR.. Mamy dopiero początek kwietnia. Jak próbujesz wyjść z przemęczenia/przetrenowania robiąc ROZGRZEWKI z 90% HR max to coś jest nie tak. Zastanów się lepiej nad tym co robisz.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boney Napisano 6 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 slyszalem kiedys, że przetrenowanie może trwać do miesiąca... powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montell81 Napisano 7 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2012 kazdy trenuje, jak uwaza, ale osobiscie celujac w dystans mega w tym roku na 90% i wiecej przejezdzilem lacznie moze z 0,5h z czego 3/4 w tym tygodniu, nie wiem, na jakim poziomie i etapie jestes, ale jesli ktos nie ma solidnie przepracowanych kilku lat, to takie treningi to 1 wielka krzywda, ktora wbrew pozorom i zasadzie 'sukces rodzi sie w bolu' nie za bardzo pomaga rozwijac sie dalej dlatego 90% nawet na chwile na rozgrzewce i spowodowane mlynkiem i tak jest niezrozumiale Nie chcę się czepiać ale gdybyś spróbował napisać to poprawnym językiem więcej osób zrozumiałoby co masz na myśli. Moja uwaga absolutnie nie miała być złośliwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 7 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2012 To tak jakby organizm nie chciał usuwać kwasu mleczanowego W aptekach można dostać preparat do odkwaszania organizmu, ale zanim to zrobisz to najpierw konsultacja z lekarzem, mimo że bez recepty, albo zbadaj sobie pH moczu. Ten preparat to w sumie nic innego jak zwykłe wapno tylko w większych ilościach. Mniej agresywnie, to po prostu wapno musujące raz dziennie przez dwa dni - taka suplementacja nie zaszkodzi. Na wypadek gdyby to przemęczenie było z przyczyn psychologicznych to weź jakieś smakowe wapno (jabłkowe lub truskawkowe - o smaku browaru nie słyszałem ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mess Napisano 7 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2012 Nie wiem czy jakieś rady dotrą do kolegi, jak na propozycje dodatkowego tygodnia odpoczynku odpowiada, ze czuje, ze za 2-3 dni odpuści, i zapewne będzie próbował to sprawdzić... Zeby był zysk z tego całego procesu, wznowienie treningów gdy "odpuści" to trochę za mało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alt Napisano 7 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2012 Tak wiem, należy spokojnie wchodzić na obroty i to nawet przez pierwsze 2 tygodnie. Co drugi dzień wsiadam na rower i kręcę delikatnie 10-20min i kiedy widzę, że jest nie w porządku - wracam do bazy. Co do odkwaszania organizmu to sam nie wiem, do każdego posiłku w ciągu dnia dodaję warzywa i owoce, które powinny temu zapobiegać, jem również nabiał (w zasadzie tylko twaróg - do 150g dziennie), dużo mięsa i ryb, dlatego nie wiem czy suplementacja wapniem coś wniesie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 7 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2012 Co drugi dzień wsiadam na rower i kręcę delikatnie 10-20min i kiedy widzę, że jest nie w porządku - wracam do bazy. Powinieneś odstawić rower.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benny Napisano 20 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2012 W aptekach można dostać preparat do odkwaszania organizmu, ale zanim to zrobisz to najpierw konsultacja z lekarzem, mimo że bez recepty, albo zbadaj sobie pH moczu. Ten preparat to w sumie nic innego jak zwykłe wapno tylko w większych ilościach. Mniej agresywnie, to po prostu wapno musujące raz dziennie przez dwa dni - taka suplementacja nie zaszkodzi. Na wypadek gdyby to przemęczenie było z przyczyn psychologicznych to weź jakieś smakowe wapno (jabłkowe lub truskawkowe - o smaku browaru nie słyszałem ) Te preparaty raczej nie zaszkodzą, ale jak na razie niemal wszyscy w literaturze piszą, że nie ma dowodów na pozytywny wpływ preparatów obniżających zakwaszenie. Kwas mlekowy to tylko jeden z efektów treningu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dominium Napisano 24 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Te preparaty raczej nie zaszkodzą, ale jak na razie niemal wszyscy w literaturze piszą, że nie ma dowodów na pozytywny wpływ preparatów obniżających zakwaszenie. Kwas mlekowy to tylko jeden z efektów treningu. W kilka osób stosowaliśmy odkwaszacze. Tylko jeden na pięciu twierdził, że ma wrażenie, że pozytywnie na niego działają. Ale wyniki czasowe mieliśmy wszyscy taki same, jak bez. Więc potwierdzam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benny Napisano 28 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2012 W kilka osób stosowaliśmy odkwaszacze. Tylko jeden na pięciu twierdził, że ma wrażenie, że pozytywnie na niego działają. Ale wyniki czasowe mieliśmy wszyscy taki same, jak bez. Więc potwierdzam. Natomiast poleca się saunę, jako przyspieszacz wydalania toksycznych efektów treningu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.