Skocz do zawartości

[Piasta] DT swiss 240s pulsuje


dergt

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

itam, moja tylna piasta wydaje dziwny, pulsacyjny dźwiek, taki jak na filmiku poniżej

Czy to jakaś wada?

Napisano

albo tym, którzy sądzą, że wydając 1000zł otrzymają produkt dopracowany. Oczywiście fanboyom DT takie wady mogą nie przeszkadzać, ale dla mojego ucha ta piasta brzmi jak stary zajechany wolnobieg :)

Napisano

W czasie jazdy wcale mnie nie nie interesuje brzmienie tych piast , ważne, że sa trudne do zajechania, konstrukcja prosta ale skuteczna.

Napisano

łożyska zajechałem po pierwszych 50km w terenie. Nie sądzę, żeby to była trudna do zajechania piasta, zwłaszcza że nie posiada ona żadnych uszczelek na końcach osi.

Napisano

W mojej rodzinie mam 3 komplety Dt : Tricony, 240 i 340 , 340 od jakichś 5 lat, 240 od 4 lat i Tricony od 2 lat (wszystkie używane w terenie ), z żadnymi jeszcze nie było problemu, jedyny problem był z 370 ale to inna liga ... nie ważne co sądzisz, ważne jak jest .

Napisano

Czy odosobnionym przypadkiem to trudno powiedzieć, ale tak czy inaczej to raczej nie jest typowe zachowanie tych piast. Wg mnie nie bez powodu kosztują tyle i nie bez powodu są tak chętnie kupowane przez ludzi.

Napisano

ten odgłos jest normalny zarówno na 18t jak i 36 ząbkowych ratchetach. A co do zajechania nowej 240s w 50km to po prostu nie

:)
Napisano

nie musisz wierzyć - mi na tym nie zależy. Wystarczył jeden 10 sekundowy przejazd przez wodę po osie - kałuża okazała się nieco głębsza niż się wydawało. Po powrocie do domu piasta zaczęła piszczeć - łożysko od strony tarczy wypłukało się ze smaru.

 

 

Łukaszu - Ty też miałeś jakieś przeboje z 240s. Ale chyba po znacznie większym przebiegu. Wypadało łożysko z bębenka - dobrze pamiętam ?

 

Odgłos jest oczywiście normalny, nie kwestionuję tego. Tobo - zerknij lepiej na swoją piastę :)

Napisano

Ten dźwięk to muzyka dla uszu fanów 240 :woot: :woot: :woot:

Chociaż przeszkadza jak chce się zlokalizować miejsce np. miejsce tarcia o klocki w zacisku, ale co tam prawdziwy fan i tak sobie z tym poradzi :D

Napisano

Trochę zabawna jest ta niewiara, że DeTe jest niezniszczalne, szczególnie po tak krótkim czasie. :laugh: To jakby ruszyć jakąś świętość, która jest święta dlatego bo jest. W starym teście w bb testujący też wykończył łożyska tych miast oznaczonych jeszcze jako hugi właśnie jazdą w wodnych warunkach.

Na pewno piasty te posiadają ponadprzeciętną jakośc i wytrzymałość co potwierdza bardzo długi okres ich produkowania bez ingerencji w konstrukcję. Pewne jest też to że jazdę w mokrych deszczowych warunkach i ogólnie eksploatację przez ponad 4 lata moje wytrzymują bez najmniejszego śladu zużycia, poza niewielkimi śladami na bębenku od kasety, a i te ślady są mniejsze niż na innych drogich, które miałem lub mam. Na pewno też dt fabryczne różni się trwałością łożysk od dt produkowanych z innym logo konfekcjonerskim, tu jest znacznie gorzej.

To jedyna piasta która w moim przypadku nie wydała jeszcze ani jednego budzącego wątpliwość trzasku, nie przepuszcza na bębenku.

Na pewno nie są niezniszczalne, nie tylko ze względu na łozyska ale też na np "raczeta" który bez problemu można nabyć jako część zamienną :icon_cool:

Napisano

Ja wierzę, że mogła się zajechać, wystarczy, że ktoś wsadził felerne łożysko, w wielu markowych wyrobach zdarzają się takie jednostkowe wypadki (mi też w piaście DT 370), jednak nie zmienia to faktu, że DT to wyrób wysokiej jakości, poza takimi jednostkowymi wypadkami niezawodny i trwły.

Napisano

Owszem. Kajam się i nie powiem, DT nie są niezniszczalne.

Miałem DT 240s w której gniazdo zewnętrznego łożyska w bębenku było tak wyrobione, że To wypadało. :woot:

Teraz mam DT 190 i pękł bębenek w miejscu na którym opiera się kaseta... :icon_confused:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...