Skocz do zawartości

[Olej hamulcowy]Olej słonecznikowy alternatywą dla oleju mineralnego?


loswiaheros

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Mam Meride 40D Matts, którą kupiłem w Tajladii. To pierwszy dla mnie w życiu rower tej klasy i co istotniejsze pierwszy rower z hamulcami tarczowymi Tektro Draco. Dokłądnie jest taki, jesli to w czymś pomoże.

 

W sklepie w Bangkoku pytaliśmy, jak często trzeba odpowietrzać hamulce, na co koleś powiedział: raz na rok, więc temat odpuściliśmy (tak jesteśmy totalnymi laikami w temacie rowerów). Planowaliśmy w przeciągu roku zajechać z Tajlandii do Polski, ale... po drodze są góry, błota, dżungla i po około 1500 km mój tylny hamulec prawie nie chwyta dociskając klamkę do końca, a przedni dopiero w połowie.

 

Jesteśmy obecnie w północnym Laosie, gdzie o oleju mineralnym nikt nie słyszał, a rowery górskie wysyła się stąd na serwis do Tajlandii - 1000 km na południe i nam nie po drodze.

 

W sklepach, gdzie naprawiają motory mają płyn hamulcowy, ale przegrzebałem Wasze forum i odradzacie kategorycznie. Doszukałem się informacji o płynie do Citroenów, ale takowego też tutaj nie ma. Nie ma też Citroenów, mimo iż Laos był kolonią francuską... Pech ;-)

 

Jeden z motocyklistów, którego spotkaliśmy po drodze ma sprzęgło, gdzie stosuje się olej mineralny i powiedział nam, że serwisanci holenderscy KTMa, którego posiada sprzedali mu patent, że jak braknie mu kiedyś oleju mineralnego, to żeby zastosować olej słonecznikowy/palmowy.

 

Pytanie do Was, szpeców od rowerów - czy to ma sens? Czy ktoś słyszał o takiej alternatywie? Czy po uzupełnieniu olejem palmowym nie uszkodzę uszczelek?

 

Czekam z niecierpliwością na pomoc fachowców, bo jesteśmy w lekkich tarapatach, a najbliższy serwis na trasie jest 600 km stąd a po drodze spore góry.

 

Pozdrawiam,

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znawcą nie jestem ale do układu hamulcowego na tzw "dojazd" można spokojnie dolać oleju słonecznikowego. Nie raz słyszałem o osobach, jeźdzą na wodzie demineralizowanej. Podobno dzięki mniejszej lepkości lżej chodzi klamka hamulca. Jednym z minusów tego rozwiązania jest parowanie wody, dlatego co jakiś czas musimy dolewać do zbiorniczka wyrównawczego. Radziłbym jednak po dotarciu na miejce zmienić np olej słonecznikowy, wode na olej mineralny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znawcą nie jestem ale do układu hamulcowego na tzw "dojazd" można spokojnie dolać oleju słonecznikowego. Nie raz słyszałem o osobach, jeźdzą na wodzie demineralizowanej. Podobno dzięki mniejszej lepkości lżej chodzi klamka hamulca. Jednym z minusów tego rozwiązania jest parowanie wody, dlatego co jakiś czas musimy dolewać do zbiorniczka wyrównawczego. Należy również uważać aby nie nie zagotować układu bo to spowoduje parowanie wody i praktycznie zerowe reakcje hamulca. Dlatego w górach wariant z wodą bym odpuścił. Radziłbym jednak po dotarciu na miejce zmienić np olej słonecznikowy, wode na olej mineralny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to zużyte klocki to są trzy wyjścia:

kupić klocki - najlepsze rozwiązanie

dolać oleju lub innego płynu - rozwiązanie na jakiś czas

przykleić coś do klocków od tej strony gdzie jest tłoczek aby były bliżej tarczy - takie kryzysowe rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Problemem - w przypadku shimano - może być zużycie klocków, wtedy często klamka "wpada", system sie zapowietrza.

2. Jesteście w sytuacji podbramkowej, wydaje mi się że wyjścia nie macie, ja bym spróbował.

3. Magura sugerowała że jej hamulce (olej mineralny) będą w sytuacji awaryjnej działać także na piwie.

4. Wyciągnij koło, włóż coś między klocki i rozepchnij je, potem wsadź tam coś co jest grubsze niż tarcza i naciskaj dźwignię. Jeśli hamulec "zaskoczy" to znaczy że winne były mocno zuzyte klocki. Konstrukcja hamulca powinna wykluczać problemy z układem nawet przy mocnym zużyciu okładzin ale to teoria, praktyka pokazuje że bywa inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno ? a skąd wiesz ile w tym oleju słonecznikowym jest wody, woda ładnie paruje przy odpowiednim podgrzaniu (hamowaniu), i mamy pięknie zapowietrzony układ :blink:

Tobo

Magura sugerowała że hamulce zadziałają na piwie ?, to równie dobrze zadziłają na wodzie, no i mamy rewolucję w świecie hamulców :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego - mamy do czynienia z sytuacją kryzysową. Czyżbyś jeszcze tego nie zauważył?

 

Oczywiście, że olej może zawierać minimalną ilość wody, ale chyba lepiej wlać olej niż wodę, prawda?

 

A może masz lepszy pomysł? Domyślam się że tak, skoro tak na nas naskoczyłeś. Jeżeli jednak nie masz żadnego sensownego pomysłu - spodziewaj się niespodzianki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no pewno, wleje ten olej i na dłuższym zjeździe hample mu się zagotują, no i mamy sytuację kryzysową ... hamulce to nie sprzęgło.

 

Ale jest wyjście, niech ten olej zagotuje na wolnym ogniu, powiedzmy przynajmniej 30 minut, znaczna część wody odparuje i będzie nieźle .

 

Jak Ci się podoba mój pomysł (bo według mnie lepszy niż Twoja rada) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalistą od hamulców nie jestem, ale wiem że olej jadalny ma dużą ilość wody i to jest jedyne przeciwwskazanie do stosowania w układach hydraulicznych. A co z olejem silnikowym? W Tajlandii na słoniach wyłącznie pomykają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej jadalny to w gruncie rzeczy słabe kwasy tłuszczowe, które też niekoniecznie musza byc kompatybilne z uszczelnieniami.

Jeżeli już kombinować w takim kraju, to lepeij zrobić mieszankę olej napędowy+olej silnikowy (najtańszy mineralny)

Trzeba skorzystać najlepiej z oleju SAE 30 ok 20-25% i 75%-80% oleju napędowego.

Przynajmniej będzie pewność że baza będzie mineralna i kompatybilna z uszczelnieniami.

Tylko żadnej benzyny!!! - za dużo węglowodorów aromatycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyn hamulcowy pewnie by zjadł, szczerze wątpię żeby je zjadł syntetyczny olej ATF do przekładni kierowniczych dolany w pewnej części do mineralnego.

Za to olej słonecznikowy spowoduje odparowanie wody i zagotowanie hamulców.

Ale ma wybór, olej z hydrauliki siłowej ? , olej ATF, lub porządne wygotowanie oleju słonecznikowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrew - zawodowo się tym param więc cieszę się że mogę pomóc.

Co do temperatury wrzenia to olej napędowy początek destylacji ma ok 220C ale dodatek olej smarowego w tym procencie powinien podnieść tę remperaturę o ok. 10C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...