sumatra Napisano 30 Marca 2012 Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 Witam Serdecznie! planuje zakup miejskiego roweru holenderskiego dla dziewczyny. Czy ktos ma jakies doswiadczenia z tym sklepem ? Jaka jest roznica miedzy batavusem a gazelle? (rowery sa w tej samej cenie) Dziekuje za pomoc Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madziu Napisano 1 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2012 Kupowałem tam rower jakieś pół roku temu . Miałem czekać tydzień, czekałem 3. Nikt mnie sam z siebie nie powiadomił, że będzie opóźnienie - sam musiałem wydzwaniać i się upominać. Generalnie teraz widzę, że średnio się znali na rowerach, które sprzedają i nie ma co słuchać ich porad. Odradzali mi opony typu baloon, doradzali damkę (unisex) dla faceta o mojej wadze. Posłuchałem ich w obu kwestiach i uważam, że to był błąd. Z serwisowania niepotrzebnie robią filozofię. Wymianę tylnej opony przy piaście planetarnej przedstawiali jako czynność o stopniu trudności porównywalnym z lotem na księżyc. Owszem za pierwszym razem nie jest to proste, ale ja za trzecim podejściem zrobiłem to w pół godziny razem z przełożeniem opony, więc serwisant nie powinien opowiadać bajek, jakie to trudne i powinien mieć to w jednym palcu. Serwis gwarancyjny przerósł mnie jak przyjechałem z prostą bzdurką typu "odpadła jedna śrubka a akurat jestem w okolicy" i kazali mi zostawić rower na nie wiadomo ile i opowiadając jaka skomplikowana jest procedura reklamacyjna. Reasumując ja bym drugiego roweru u nich nie kupił. Za bardzo w tym wszystkim widać "handel po polsku". Pozdrawiam Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madziu Napisano 1 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2012 Jaka jest roznica miedzy batavusem a gazelle? (rowery sa w tej samej cenie) Gazelle jest niby firmą droższą niż Batavus (czy lepszą nie wiem) i bardziej "prestiżową". Jeśli dziewczynie zależy, żeby to był rodowity holender to jeden i drugi nim będzie. Jeśli jej nie zależy, to pooglądajcie np. miejskie rowery firm Raleigh czy KTM. Są równie dobre a może nawet lepsze. Ja mam gazelle i jestem zadowolony, choć nie jest to rower bez wad. Jeśli będziecie musieli wnosić rower po schodach codziennie to poważnie, ale to bardzo poważnie zastanówcie się nad zakupem miejskiego holendra. Zwróć uwagę na opony - u mnie oemy (schwalbe city light) były cieniutkie i łatwo łapały szkła, których jest sporo na krakowskich drogach dla rowerów. W Batavusie pewnie będzie podobnie, bo wszyscy tną koszty na tych samych rzeczach . Nie wiem na ile to prawda, ale podsłuchałem kiedyś gościa z serwisu (nie w bicykle.pl), że nexusy 7 są lepsze konstrukcyjnie od nexusów 8 i lepiej zestopniowane, choć mają mniejszy zakres przełożeń. Mostek kierownicy regulowany bez narzędzi to rzecz, którą bawisz się przez pierwszy tydzień. Później to jest element dekoracyjny, który może się jedynie zepsuć, ale przy kupnie musisz za niego zapłacić. Odżałujcie natomiast kasę na skórzane siodełko. Naprawdę warto, choć na początku użytkowania ma się odmienną opinię. Przedni amortyzator w sumie nic nie daje, bo nie opierasz się mocno o kierownicę, więc nie ma sensu za to dopłacać. Wszystkie te rady wujka dobra rada mogą oczywiście mieć sens jedynie, jeśli chcecie kupić nowoczesny rower miejski a nie holendra wzorowanego na starych modelach. W tym drugim przypadku liczy się wygląd a nie praktyczność. Przepraszam, że napisałem dwa posty pod rząd, ale nie mogę już edytować tamtego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EpicPoznan Napisano 2 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 http://www.mymmainfo.com/wp-content/uploads/2011/12/cannondale-bad-boy.jpg nowoczesny rower miejski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madziu Napisano 2 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 Bez cienia wątpliwości - klasyczny mieszczuch . BTW fajny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sumatra Napisano 2 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 'Serwis gwarancyjny przerósł mnie jak przyjechałem z prostą bzdurką typu "odpadła jedna śrubka a akurat jestem w okolicy" i kazali mi zostawić rower na nie wiadomo ile i opowiadając jaka skomplikowana jest procedura reklamacyjna.' No wlasnie - z tym serwisem 'gwarancyjnym' to roznie bywa. Podobno faktycznie duzo zalezy od dystrybutora. Ja sam czekalem na obrecz do mojego roweru ponad miesiac bo podobno plynela ze stanow. Ale to chyba standard bo wiekszosc sklepow nie ma wszystkich czesci na miejscu. Mam nadzieje ze z holandii to czesci beda szybciej bo blizej niz USA .Akurat jak bylismy w sklepie to jakis facet wychwalal ich pod niebiosa ze w zasadzie zepsul sobie wal kardana przez domowe majsterkowanie a ci mu zalatwili bezplatna wymiane od producenta i to w mniej niz tydzien. To naprawde zrobilo na nas wrazenie bo wiem tez ze duzo sklepow po prostu 'zlewa' gwarancyjne sprawy. Sprzedawca wydawal sie bardzo kompetentny. Zaproponowal mojej dziewczynie jazde testowa na kilku modelach i sklaniamy sie ku Gazelle. Moim zdaniem rower troche ciezki (do wnoszenia) ale wydaje sie bardzo solidny. Chodzi o klasyka wiec o regulowanym mostku nie ma mowy. Mam nadzieje ze dam tez rade z wymiana detek z tylu. Faktycznie sciaganie kola wydaje sie byc skomplikowane i troche mnie to martwi. zobaczymy - decyzja w tym tygodniu 'Serwis gwarancyjny przerósł mnie jak przyjechałem z prostą bzdurką typu "odpadła jedna śrubka a akurat jestem w okolicy" i kazali mi zostawić rower na nie wiadomo ile i opowiadając jaka skomplikowana jest procedura reklamacyjna.' No wlasnie - z tym serwisem 'gwarancyjnym' to roznie bywa. Podobno faktycznie duzo zalezy od dystrybutora. Ja sam czekalem na obrecz do mojego roweru ponad miesiac bo podobno plynela ze stanow. Ale to chyba standard bo wiekszosc sklepow nie ma wszystkich czesci na miejscu. Mam nadzieje ze z holandii to czesci beda szybciej bo blizej niz USA .Akurat jak bylismy w sklepie to jakis facet wychwalal ich pod niebiosa ze w zasadzie zepsul sobie wal kardana przez domowe majsterkowanie a ci mu zalatwili bezplatna wymiane od producenta i to w mniej niz tydzien. To naprawde zrobilo na nas wrazenie bo wiem tez ze duzo sklepow po prostu 'zlewa' gwarancyjne sprawy. Sprzedawca wydawal sie bardzo kompetentny. Zaproponowal mojej dziewczynie jazde testowa na kilku modelach i sklaniamy sie ku Gazelle. Moim zdaniem rower troche ciezki (do wnoszenia) ale wydaje sie bardzo solidny. Chodzi o klasyka wiec o regulowanym mostku nie ma mowy. Mam nadzieje ze dam tez rade z wymiana detek z tylu. Faktycznie sciaganie kola wydaje sie byc skomplikowane i troche mnie to martwi. zobaczymy - decyzja w tym tygodniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madziu Napisano 3 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2012 Owszem, są bardzo mili i w temacie samej sprzedaży rzeczywiście dużo można powiedzieć dobrego. Bezproblemowe jazdy próbne z tego co wiem nie są normą w polskich sklepach rowerowych. Jeśli chodzi o serwis to kilka dni po kupieniu podjechałem, żeby troszkę podnieśli mi kierownicę (nie miałem tak długiego imbusa) i porysowali mi sztycę kierownicy. Ani się przy tym nie zająknęli. Mnie to szczypie, ale jakby mi coś takiego zrobili w klasyku to bym się chyba rozpłakał. Później podjechałem jak byłem w okolicy, bo odkręciła mi się (była widocznie niedokręcona) i odpadła jedna śrubka. Niestety nie dało się tego zrobić na miejscu (?)... Po kupieniu odpowiedniej w castoramie w domu naprawa zajęła mi 10 minut. Z regulacją hamulców bębnowych mieli ewidentne problemy i w końcu ustawiłem je metodą prób i błędów (dla amatora majsterkowicza ciężko jest je ustawić tak, żeby dobrze hamowały, ale nie obcierały na "biegu jałowym"). Jeśli chodzi o wymianę opony w tylnym kole, to jeśli masz takie zdolności manualne jak ja - a zapewniam Cię, że moje nie są wysokich lotów - to za pierwszym razem zarezerwuj na to jakieś 3 godziny. Przeczytaj instrukcję do przerzutki (powinny być w internecie), bo to Ci wiele powie w temacie montażu/demontażu linki i poźniejszej regulacji. To jest w tym najtrudniejsze (ale wcale nie bardzo trudne). Reszta to śrubki, śrubki, śrubki. Po dwóch przekładkach będziesz to robił z zamkniętymi oczami. Ja teraz wymieniam oponę w 30-40 minut. Dobrze jest na tył kupić oponę o jak najwyższej klasie nieprzebijalności. I warto się tego nauczyć, bo nie każdy serwis ma w tym wprawę i większości też to zajmuje 3 godziny. Pozdrawiam Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.